Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Chciałam spytać, czy zna ktoś może sprawdzony sposób, jak odstraszyć gołębie z balkonu?

To już kolejny rok, gdy te ptaki okupują mój balkon. Co ciekawe, gdy się wprowadzałam nie było tego problemu. Od razu napiszę, że ich nie dokarmiam. Ich gruchanie mi nie przeszkadza. Jednak nie da się wywiesić prania, no i cały czas trzeba sprzątać ich odchody. Dodatkowo latem, gdy śpię przy otwartym oknie, to przylatują z samego rana, i przed 5 godziną rano wręcz wtarabaniają mi się na wewnętrzny parapet w oknie pokoju.

Będę wdzięczna za wszelkie porady.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ewelina Stoczyłem wiele bitew z tym latającymi zasrańcami, zaczynając od procy, elektryczności, uzbrojeniu ziemia powietrze oraz paru innych wynalazkach.
Jedyną skuteczną opcją na te latające szczury jest zamonotwanie siatki, wszystko inne jest, albo nie skuteczne albo zbyt absorbujące.
 

1853bb_kolce-na-ptaki-kolce-przeciw-gole

 

Coś w tym stylu, moja jest nieco cieńsza i bardziej przezroczysta, że prawie jej nie zauważam.
Ale to jedyne skuteczne rozwiązanie.

  • Like 3
  • Dzięki 1
  • Haha 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

32 minuty temu, ewelina napisał:

Chciałam spytać, czy zna ktoś może sprawdzony sposób, jak odstraszyć gołębie z balkonu?

Tak... Wiatrówka...

 

Nie no, żartuje, nie kupiłem wiatrówki i nie strzelam do gołębi (jeszcze). Ale też mam z nimi problem. Siedzą mi na balkonie, wlazły mi w aksamitki które hoduje i większość połamaly, w innej doniczce gdzie hoduje dąb (ma już 4 lata) złożyły mi już dwa razy jajko w tym roku i co chwilę kręcą gniazdo... Wczoraj je przegoniłem tuż przed zmrokiem bo chyba szykowały się do spania u mnie na balkonie to dziś przywitały mnie na balnie dwie kupy... ale nie takie zwykłe ptasie... takie naprawdę huge I chyba zrobiły to specjalnie. Też mnie wkurzają i przyłączam się do pytania.

 

Kolce z linku allegro odpadają, nie wyłożę nimi całej posadzki balkonu.

Edytowane przez Dassler89
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mojej siostry jest z tym duży problem, mnie osobiście ich gruchanie zawsze doprowadzało i w sumie wciąż doprowadza do szału.

Jestem na tyle szybki, że te mniej ostrożne spokojnie załatwiłbym starym kijem od szczotki, jednakże za to można pójść siedzieć.

 

Kolce nie zdały egzaminu, ponieważ cholerstwo je omijało i po prostu zaczęło siadać bezpośrednio na balkonie.

Jedyną opcją pozostaje wspomniana przez @Refluxa siatka i takie też rozwiązanie będzie wkrótce wdrożone.

 

Gdyby mieszkanie było na pierwszym piętrze, dobry kot spokojnie dałby im radę ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, wojkr napisał:

Pierwszy - ekonomiczny - szeleszczący worek, najlepiej folia

Testowane, działa przez około 2dni potem się przywyczajają i folię ignorują.

1 minutę temu, wojkr napisał:

Drugi - " wiatraczek"  - zwykły wiatraczek, taki jak dla dzieci, co się kreci na wietrze.

Również testowane, podobnie jak w pierwszym przypadku przyzwyczajają się po około tygodniu.

Tak jak mówiłem, jedynym skutecznym rozwiązaniem jeśli chcecie mieć spokój jest zainstalowanie siatki.
I dodam, że nie musi być to jakaś super mocna siatka wystarczy coś takiego:

https://www.castorama.pl/siatka-ochronna-2x4-m-id-1104627.html

 

Podklejacie bądź, przykręcacie sobie to na balkonie i rozciągacie dla zabezpieczenia zakładacie trytytki i po problemie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam ten sam problem u mnie jeszcze gniazda skurwysyny zakładają na balkonie i znoszą patyki w jedno miejsce jak je odganiam to za chwilę znowu przylatują i tak w koło Macieju. Obsrały balkon i będę musiał tam generalny porządek zrobić. Nie dokarmiam ich ani nic ale było wcześniej na balkonie gniazdo i nic z tym nie robiono dlatego się nauczyły. Najskuteczniejszym sposobem jaki wykminiłem na nie będzie przyklejana siatka, która już kilka dni temu zamówiłem. Wszystkie te płyny odstraszające, to pic na wodę przeważnie. Kolce też są wątpliwe łatwo będzie im je ominąć, one są sprytne i się łatwo adaptują.

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W cywilizowanych krajach (UK, USA), można odstrzeliwać nadmiernie rozmnażające się szkodniki, z zachowaniem określonych zasad z wiatrówki. Jest nawet zawód tępiciela szkodników, np. Pest Controler w UK, zdejmujący je z wiatrówki.

 

W Polsce odstrzał z wiatrówki tych obsrań-ców jest nielegalny. Skutecznym i legalnym sposobem pozostaje więc siatka, osłaniająca balkon.

44d81b0344c7b3cd8ea2494825a3

 

27 minut temu, wojkr napisał:

Drugi - " wiatraczek"  - zwykły wiatraczek, taki jak dla dzieci, co się kreci na wietrze.

Ptaki szybko uczą się, że wszystkie takie odstraszacze nie stanowią dla nich zagrożenia. Musiał byś co tydzień zaskakiwać je czymś nowym.

 

Edytowane przez ufo
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Siatki wydają mi się smutnym rozwiązaniem :P Nie lubię patrzeć na świat "zza kratek" :P 

Jak mieszkałam w Polsce, to też na balkonie mi się domowiły te sraki. Ba sobie w doniczkach nawet gniazda budowały. Jajka gołębie mieliśmy. 

Myślę, że wstępnie ożesz spróbować z tymi kolcami albo workami. Jeśli to nie zadziała, ostatecznie ta siatka, jeśli nie przeszkadza Ci to estetycznie. 

Pomysł z kotem jest intrygujący :D Ale chyba najbardziej kosztowny z tego wszystkiego. :D 

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, ewelina napisał:

Chciałam spytać, czy zna ktoś może sprawdzony sposób, jak odstraszyć gołębie z balkonu?

 

Są specjalistyczne zapachy np. na dziki, sprawdź czy można coś takiego kupić, jak nie to zaopatrz się w małe petardy, za każdym razem , jak będą siadały, puszczaj petardy, aż do skutku.

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję Wszystkim za odpowiedzi.

Zakładanie siatki to dla mnie ostateczny sposób, właśnie z tych powodów, o których wspomniała @Hippie. Najpierw wypróbuję parę innych sposobów, o których wspominaliście, jeśli to zawiedzie to zdecyduję się na siatkę.

 

15 godzin temu, Boromir napisał:

zaopatrz się w małe petardy, za każdym razem , jak będą siadały, puszczaj petardy, aż do skutku

Odpada, mam lęk przed petardami.

 

@TheFlorator taa, ja i proca :D. Mam rozkminy przy zabijaniu muchy, co tu dopiero mówić o strzelaniu do gołębi.

 

4 minuty temu, Imbryk napisał:

No przecież żaden gatunek tego nie wytrzyma.

Mojego rapowania na bank, by nie wytrzymały :D.

Edytowane przez ewelina
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.