Skocz do zawartości

Beciaki z netkobiet


Rekomendowane odpowiedzi

Na wstępie zaznaczę, że poniższy tekst nie został napisany celem szkalowania kogokolwiek, natomiast jest z całą pewnością delikatnym studium przypadku. Dla tych z Was, którzy "forum tej drugiej strony" nie czytają - może być ciekawym doświdaczeniem.

 

Otóż netkobiety przyciąga bardzo dużo mężczyzn. Czasem więcej, niż nasze forum. Niemal każdy piszący tam jednak facet wpisuje się w pewien schemat - przypomina mi małego pluszowego misia, który próbuje tupnąć nóżką i ryknąć, ale cicho, by wybranka nie usłyszała.

 

https://www.netkobiety.pl/viewtopic.php?id=120621

 

Tutaj jeden z najlepszych przykładów.

 

Mamy zatem zdradzonego faceta, idealizującego na wszelkie możliwe sposoby swoją wybrankę, nazywającego ją "aniołem". "Anioł" oczywiście zakochuje się w jakimś przypakowanym Mirku na siłce. Facet dochodzi prawdy przeglądając komunikatory, potem już schemat: pańcia wpada w furię, że ktoś jej grzebał w telefonie/komputerze zamiast okazać gram skruchy ; pańcia prze do skonsumowania związku za wszelką cenę, oferuje skoczyć z balkonu, jeśli dzięki temu nabije się na knagę; pańcia deklaruje, że jej "mąż" to ludzka pomyłka i dno, że go nie chce, nie kocha i chce zajść w ciążę z tym randomem ?? ba, pańcia nawet stwierdza, że mąż i syn stoją na drodze jej szczęścia. Klasyczna wścieklizna macicy. Oczywiście pani pod 40.

 

Pomijając kilka przypadków solidarnych jajników, to takie jaja nawet na netkobietach nie przechodzą. Większość radzi misiowi, żeby ogarnął futrzaną dupę. Miś próbuje ryknąć, co zostaje oczywiście zignorowane. Pani mówi mu, że spotka się z Mirkiem z Siłki, i spotyka się, olewając prośby i groźby. Na jej nieszczęście, jest tylko 40-tką z dzieckiem i w oczach młodszego gościa, przytłoczonego najwyraźniej całą sytuacją po wycieku, niezbyt atrakcyjnym polem walki. Mirek z Siłki wycofuje się cichaczem, a odrzucona Pani - oczywiście - zaczyna się starać, ponieważ nie udało się uchwycić nowej gałezi.

 

I chyba najbardziej żałosne i przytłaczające z tej całej historii: Pluszowy Miś oczywiście grzecznie pozwala pani zostać. W niepamięć idzie, że pani chciała zostawić własne dziecko, by wskoczyć na kutangę. W niepamięć idzie, że pani określała się wiele razy, że go nie kocha, nie pożąda i nie istnieje on dla niej jako facet. Mimo, że miś co parę miesięcy pomrukuje, że mu źle, bo "boli go, że pani jest z nim tylko dlatego, że nie udało się z Mirkiem z Siłki", to i tak pobekuje coś o miłości do niej, miłych czasach. Na koniec miś nihilistycznie rzuca w eter, że nie jest już tą samą osobą, że już jej nie szanuje, etc.

 

Tylko co z tego, skoro pańcia kilkoma trywialnymi zabiegami (całus, ciasto zrobione do pracy, przytulenie) uciszyła misia i dalej wygodnie mieszka sobie w gniazdku, a cała sprawa rozeszła się po kościach? i tak finalnie wyszło dla niej dobrze. Mimo, że dosłownie napluła misiowi w twarz - misiu dalej się z nią przytula. No, czasem ze skwaśniałą miną, ale co tam.

 

To klasyczna historia pokazująca, że beciak tak naprawdę jest z góry na straconej pozycji i można go wodzić za nos latami, bo odzyskanie go to kwestia paru umizgów. A wiadomo przecież, że nikogo nie interesuje jego "miłość". Beciak jest po to, żeby zapewniał byt. Kto wie, może z następnym Mirkiem pójdzie lepiej. A tymczasem przytulamy się do misia... ?Miś pożyteczny. Do ginekologa zapisze, mieszkanie posprząta, pranie zrobi, no i można wypróżnić mu się na twarz bez konsekwencji.

  • Like 8
  • Dzięki 4
  • Haha 2
  • Smutny 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Boże patrzysz i nie grzmisz!!!  Osobnicy, którzy nie rozumieją, że o byciu mężczyzną nie świadczy sikanie na stojąco, tylko coś więcej, przynoszą hańbę rodzajowi męskiemu. Nie żal mi ich wcale. 

 

Najlepsze, że zaraz tam różne klientki zaczęły wmawiać temu beciakowi, że to on jest winny, bo  był zbyt kontrolujący i swoją miłością osaczył żonę. Jedyny słuszny wniosek, powinien jeszcze więcej się starać, aby zasłużyć na miłość swojego anioła. I broń Boże nie pytać co robiła po siłowni ?

  • Like 12
  • Dzięki 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kobiety bardzo łatwo potrafią robić z siebie ofiarę i w bardzo "logiczny" sposób pokazać, że to one są poszkodowane. 

 

Przerabiałem to już - złapałem się w tą sieć, brałem winę na siebie bo przecież to co mówi ma sens. Urwałem całkowicie kontakt, gdy zobaczyłem jak mną miotała - ba, wszystkie swoje sprawy do załatwienia zrzucała na mnie. Teraz mniej ale kiedyś byłem bardzo ufny i podatny, gardzę tym rodzajem kobiet, które potrafią wykorzystać fakt, że ktoś jest pomocny i potrafi rozwiązać wiele spraw...

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To wydaje się logiczne dla blue pillowców aby szukać info na temat relacji z kobietami u kobiet dlatego trafiają na kafeterie, netkobiety i inne tego typu strony. Co do misia przeciętniacy i poniżej mają przejebane i podświadomie o tym dobrze wiedzą, że jak go pańcia zostawi to długo sobie nie znajdzie nowej i będzie słabo ze wszystkim. To jest moim zdaniem najlogiczniejsze wytłumaczenie czemu znoszą masę upokorzeń i na siłę idealizują i racjonalizują zachowanie kobiety. Gdyby nie to być może sznur, alkoholizm, depresja albo inne tego typu rzeczy. Tymczasem jak ktoś jest minimalnie przystojny i dostaje chociaż trochę atencji od kobiet takie coś wydaje się dla niego mocno irracjonalne.

 

 

  • Like 10
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, Patton napisał:

 

obornik.jpg

To już nawet nie gnój, to rak w najczystszej postaci. Zauważyłem że takie pańcie koło 40 często tak odpierdalają. 

9 minut temu, Ksanti napisał:

 Co do misia przeciętniacy i poniżej mają przejebane i podświadomie o tym dobrze wiedzą, że jak go pańcia zostawi to długo sobie nie znajdzie nowej i będzie słabo ze wszystkim. To jest moim zdaniem najlogiczniejsze wytłumaczenie czemu znoszą masę upokorzeń i na siłę idealizują i racjonalizują zachowanie kobiety. Gdyby nie to być może sznur, alkoholizm, depresja albo inne tego typu rzeczy. Tymczasem jak ktoś jest minimalnie przystojny i dostaje chociaż trochę atencji od kobiet takie coś wydaje się dla niego mocno irracjonalne.

Zgadzam się w 100%.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

29 minut temu, rycerz76 napisał:

Zauważyłem, że w jakimś stopniu pizdowatość mężczyzn jest wprost proporcjonalna do ich rozlazłych wypowiedzi, wpisów.

Strzał w 10!

 

Też napisałem długi wywód na swój temat w świeżakowni - i jak tak czytam kiedyś to co napisałem, plus wiedza z forum, którą obecnie posiadam, to uświadamiam sobie że okres mojej największej pizdowatości (pik) jest w tej chwili i zmierza powoli do spadku - jestem na szczycie krzywej Gaussa. Oś pionowa to rozmiar pizdowatości - osiąga 1 (białorycerstwo), oś pozioma to wiek (mam teraz 27 lat) (- tak w uproszczeniu!)

 

Taka dygresja, a co do tematu

 

To zawszeeeee jest wina faceta, za mało, za dużo, za słabo, za mocno. Netkobiety to pewno zamknięty krąg samoadorcji kobiet - jakie to my psiapsi jesteśmy super buzi buzi, lece paaa

A faceta szkoda, mimo że frajer na własne życzenie.

Edytowane przez Morskiczlowiek
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdy nie znałem naszego forum i czasami coś przeczytałem na kobietach kafeteriach to robiło mi się niedobrze, widziałem manipulacje przekręcanie faktów itp. A jak ktoś napisał zbyt dosadnie typusprawdź czy dziecko twoje itp to dostawał bana xD Stąd jest tu podzielone na części  bo byłby bałagan. :D Wpisy kilku użytkowniczek z rezerwatu mogłyby zakłócić nawracanie na prawowitą drogę nowego samca :). Plackowanie zostawmy na tamtych forach :).

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Osatnio miałem nie-przyjemność oglądać takiego super beta w akcji.... Koleś jak by mógł to nawet za laske jedzenie by przeżuwał... pewnie to znacie " kochanie ja to zrobie ".

Koleś jest w miare przystojny z kasą ale podjeście do kobiet tragiczne. Przykro mi patrzeć na takie sytuacje. Jego kobieta raz mi powiedziała że chce go "uleczyć" i dać mu kosza bo za bardzo jest w niej zakochany, tzn jest w niej zakochany tak jak ona kiedyś w pewnym badboju i ona musi go oświecić... Laska narazie korzysta z jego darmowych usług...

 

 

Edytowane przez smerf
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, smerf napisał:

Osatnio miałem nie-przyjemność oglądać takiego super beta w akcji.... Koleś jak by mógł to nawet za laske jedzenie by przeżuwał... pewnie to znacie " kochanie ja to zrobie ".

Koleś jest w miare przystojny z kasą ale podjeście do kobiet tragiczne. Przykro mi patrzeć na takie sytuacje. Jego kobieta raz mi powiedziała że chce go "uleczyć" i dać mu kosza bo za bardzo jest w niej zakochany, tzn jest w niej zakochany tak jak ona kiedyś w pewnym badboju i ona musi go oświecić... Laska narazie korzysta z jego darmowych usług...

 

 

Daj spokój. Ostatnio zauważyłem, że traktuje kobiety swoich kolegów czy przyjaciół w ten sam sposób względem zachowania. W przypadku tych, którzy są za dużymi pantoflami pomiędzy tymi kobietami czuje w rozmowie "kurde, szkoda, że jesteś jego przyjacielem bo Ty chociaż nie jesteś słodkopierdzący". Jedna kiedyś na imprezie zresztą chciała mnie pocałować za co dostała srogą zjebke ode mnie i jej ex ale pokazuje to w straszny sposób, jak przez brak kontroli ze strony faceta nad swoimi emocjami i podejściem do życia nie dość, że dostaję po dupie za swoją dobroć to jeszcze może stracić kobietę. I to przecież JEGO wina, nie był wystarczająco dobry... 

Edytowane przez Zgredek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To śmieszne. Z doświadczenia życiowego wiem jedno. W małej rzeczy ktoś "bliski" cię oszuka to znaczy, że w każdej cię wyjebie w dupala bez mydła.

 

Jak jest ok to jest cały czas ok, latami, aż do końca życia kwitnie przyjaźń i nie ma żadnych kwasów, ani jednego.

 

Mam wokół siebie ludzi, z którymi nie kłóciłem się od ponad 15 lat ani razu.

 

Dziwi mnie chęć wybaczania i dalszego życia. Wybaczyć można, ale nie wracać do poprzedniego stanu. Zaufanie się traci definitywnie, bez możliwości powrotu. Kolesie bez zasad to jakaś pomyłka biologiczna.

  • Like 12
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lektura tego typu forów i zawartych tam treści może przyprawiać poza powalaniem się ze śmiechu o udar móżgu, zawał serca lub też zgon na choroby współistniejące, dlatego dałem sobie spokój po kilku zdaniach. Po co mam ryzykować. 

Edytowane przez Krugerrand
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nawet tego nie czytałem, ani komentarzy.

Szkoda mącić sobie w psychice.

 

Serio na netkobietach dają bana za tekst żeby zrobić testy na ojcostwo?

Dramat.

 

Netkobiety, kafeteria i chyba jeszcze jeden rak jest. 

Co ciekawe siedzi tam dużo facetów.

Nie wiem na co liczą.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

46 minut temu, leto napisał:

No bo ja rozumiem (nie pochwalam, ale rozumiem) dawać dupy na boku, ale na własne dziecko się wypiąć? Przecież to jest patola lvl 9000.

No właśnie pisać fagasowi, że 14-letni syn jest przeszkodą w drodze do szczęścia (tzn. fujary fagasa)... Anioł, co tu dużo mówić. ? I czy taka osoba poniosła konsekwencje? a gdzie tam. Miś przytula i się cieszy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, Meg4tron napisał:

Serio na netkobietach dają bana za tekst żeby zrobić testy na ojcostwo?

Nie wiem ale wszedłem na to https://www.netkobiety.pl/t64672.html 
Pani postuluje, że testy na ojcostwo powinny być tylko gdy zgodzi się żona, bo cyt: "dziecko nie jest niczemu winne" 

 

20 minut temu, Meg4tron napisał:

Nawet tego nie czytałem, ani komentarzy.

Szkoda mącić sobie w psychice.

Masz rację. Szkoda to czytać, bo ryje beret gorzej niż jabole, które piłem za gówniarza?

Edytowane przez Tyson
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Tyson napisał:

Nie wiem ale wszedłem na to https://www.netkobiety.pl/t64672.html 
Pani postuluje, że testy na ojcostwo powinny być tylko gdy zgodzi się żona, bo cyt: "dziecko nie jest niczemu winne" 

 

Masz rację. Szkoda to czytać, bo ryje beret gorzej niż jabole, które piłem za gówniarza?

My jako faceci to tam grzyb. 

 

Wyobraź sobie, że czytają to pańcie, które później wzajemnie się nakręcają. Ba, wzorują się na tych komentarzach "że tak wypada". 

 

Jedno jest dobre, jak Panna z którą się spotykasz powie Ci, że ma tam konto - wiesz już, że można uciekać ?

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.