Skocz do zawartości

To czego chcą kobiety?


Brzygot

Rekomendowane odpowiedzi

Naszła mnie taka rozkminka. Powszechnie znanym faktem jest to że kobitki poza oczywistymi rzeczami typu bejbi, fura i status które mają zapisane w podświadomości nie wiedzą czego chcą , ba nawet nie wiedzą jak to osiągnąć. I tu mi sie nasuwa takie coś, że to my musimy wiedzieć czego chce dama żeby ona sie nie zagubiła w swoich gierkach i chrych jazdach we wszyskie strony. Tak jak do dziecka powiesz żeby zrobiło zadanie to nie zawsze da rade ale jak będziesz mówił krok po kroku to da rade i to nawet nie zauważy że zrobiłp i unikniemy wszelkich jazd buntów i innych rzeczy związanych ze zbyt cieżkim zadaniem.

Ale pojawia sie wątpliwość dlaczego ja do cholery mam zastępować braki innej osobie często obcej na początku(a jak ktoś jest naiwny to do końca nie pozna nigdy). Czy kobiety nie powinny mieć dodarkowego szkolenia pt. Jak sie nie pogrążć samemu w swych chcicach i słabościach i w miare sensownke iść do przodu w życiu. Choć zdaje sobie sprawę, że większość dam po swoim trupie nie dała by sie pouczać a to jest efekt właśnie nie panowania nad własnym życiem. Natura jest zaskakująca- niby mamy syf i rozwalone ale jakoś ten padół łez i nieszczęść nadal funkcjonuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak dla mnie to rozkminy nad tym czego one chcą to takie stanowisko giermka przy białym rycerstwie.
Obecnie względem tego czego one chcą mam proste i klarowne stanowisko: хуй w to wbijam.
Względem ich życiowego ogarnięcia przekłada się to na to, że nie zamierzam im pomagać, usługiwać ani ułatwiać im życia swoja osobą. Skoro mamy równouprawnienie to niech spierdalają być silne i niezależne gdzie indziej.
O moje życiowe problemy żadna z nich się nie troszczy i życia mi nie ułatwia, więc z jakiej pały mam poświęcać choćby sekundę na ich 'problemy', które w większości przypadków i tak są wzięte z księżyca albo oscylują wokół tego jak złapać dzianego chłopa? Won.

  • Like 11
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak dla mnie to rozkminy nad tym czego one chcą to takie stanowisko giermka przy białym rycerstwie.

Obecnie względem tego czego one chcą mam proste i klarowne stanowisko: хуй w to wbijam.

Względem ich życiowego ogarnięcia przekłada się to na to, że nie zamierzam im pomagać, usługiwać ani ułatwiać im życia swoja osobą. Skoro mamy równouprawnienie to niech spierdalają być silne i niezależne gdzie indziej.

O moje życiowe problemy żadna z nich się nie troszczy i życia mi nie ułatwia, więc z jakiej pały mam poświęcać choćby sekundę na ich 'problemy', które w większości przypadków i tak są wzięte z księżyca albo oscylują wokół tego jak złapać dzianego chłopa? Won.

O to mi mniej więcej chodzi. Ttle że taka rozkmina czego chce nie ma najmniejszego sensu bo nie ma takiej rzeczy. Mam na myśli to że jeśli by sie poświęcić troche wychowaniu kobiety to byłby taki skok cywilizacyjny że o ja pierdole. Tyle że właśnie jak powedziałeś dlaczego ja bądź kto inny miałby to robić?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale chodzi o to że ona nie wie sama jakie zachcianki chce. Jak coś zobaczy to może zmałpuje a jak jej ktoś podsunie taką sprytną zachcianke że wszyscy skorzystają . Tylko czy gra warta świeczk ijak mawiają. Manipupacia sama w sobie nie jet zła trzeba ją mądrze wykorzystać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlatego użyłem "zachcianki", czyli "chęci" pojawiającej się w konsekwencji nagłego i nieoczekiwanego impulsu (sukienka na wystawie, reklama w gazecie). Po jej zaspokojeniu, przestaje ją już interesować. Standby na następną zachciankę. Coś jak dwunożna, tykająca bomba z nalepką "czego by tu jeszcze chcieć".

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam na myśli to że jeśli by sie poświęcić troche wychowaniu kobiety to byłby taki skok cywilizacyjny że o ja pierdole. 

Szczytny cel i piękna idea, która i tak kończy w życiowym kloacznym dole.

Przykłady?

Proszę bardzo - sprawdź sobie do jakiego stopnia został kobitom nałożony kaganiec oświaty i do jakiego stopnia został z nich zdjęty garb odpowiedzialności w społecznościach które kierują się tradycyjnym modelem rodziny - mormoni, islam, ortodoksyjni żydzi i prawosławni. I co? I gówno. Baba dalej jest takim prostym w użyciu i obsłudze stworzeniem jak w społeczeństwach zgniłego zachodu.

To co proponujesz ma sens z punktu widzenia logiki, ale kobiety logika się nie posługują. Ich nie 'nawrócisz na logikę', możesz je jedynie tresować żeby zachowywały się tak jak Ty tego chcesz. Ale one jeszcze przez długi czas nie będą samodzielnie myśleć.

I doszedłem do wniosku, że w przestrzeni prywatnej nie jest to ani mój problem ani moja odpowiedzialność i zwyczajnie szkoda mi na to mojego cennego czasu.

Jak pisałem wcześniej. Metoda szokowa. Zostawić je na środku pola i niech sobie radzą same w życiu. Same to od ponad stu lat postulują.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem temat nie wyczerpany.

 

Jak mężczyźni nadal będą wyręczać kobiety  np. w tym temacie co ona chce, o co jej chodzi to żadnej konstruktywnej nauki z tego nie będzie. I te same problemy będą wiecznie.  

 

Po co wyręczać? Wyręczanie, takie nadskakiwanie do niczego dobrego nie prowadzi. Zwalnia z myślenia. Kobieta sama ma wiedzieć czego chce, a jak nie wie, to niech się sama domyśli.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie jak ma sie domyślić to powstaje problem. Bo ogólnie ja rozumiem i popieram że chłop to nie mamuśka i nie będze za swoją babe myślał, ale ( wiem ja to brzmi) jednak jakaś forma nauki myślenia i radzenia sobie ze sobą byłaby zbawienna dla ugoru niektórych umysłów, i ile mniej zawodu dla obu płci.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem temat nie wyczerpany.

 

Jak mężczyźni nadal będą wyręczać kobiety  np. w tym temacie co ona chce, o co jej chodzi to żadnej konstruktywnej nauki z tego nie będzie. I te same problemy będą wiecznie.  

 

Po co wyręczać? Wyręczanie, takie nadskakiwanie do niczego dobrego nie prowadzi. Zwalnia z myślenia. Kobieta sama ma wiedzieć czego chce, a jak nie wie, to niech się sama domyśli.

 

Ja pie........ę, jednak jesteś samicą i tak odpowiedziałaś jak można było się spodziewać po BABACH. :D

Całkiem brak w tym co napisałaś, czystej logiki, - jeszcze raz "LOGIKI"

Jak mozna spodziewać się po "istocie" o niższym wspołczynkiku inteligencji + zdecydowanie mniejszej umiejetności obserwowania świata

oraz co za tym idzie, umiejętnego wyciągania wniosków w wyniku owej obserwacji, - tak wygórowanych oczekiwań :D .

To tak jakby oczekiwać aby szympans zrozumiał "ogólną teoria wzglądności" ;) .

Durna samica nigdy tego nie pojmie, czego chcę  - bo juz sie taka urodziła !!!!!!! :angry::D

Czy szympansa jest wina, że sie urodził szympansem i nie pojmie nigdy "całek zorientowanych" -qrwa.

Houk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja pie........ę, jednak jesteś samicą i tak odpowiedziałaś jak można było się spodziewać po BABACH. :D

Od dłuższego czasu to postuluję. Ale widać niektórzy zamiast samicy widzą ilość nabitych postów czy chętnie kiwającą damska główkę i biorą to za wyznacznik jakiegoś autorytetu czy - pożal się Boże - zrozumienia.

Pokorna to nic innego tylko samica która zauważyła że wazelina i potakiwanie + trzymanie się przepisów da jej możliwość dość długiego czasu posiadówy na forum co niesie ze sobą wydumany prestiż w postaci ilości komci czy fikcyjnego stopnia koło nicka.

Ale w gruncie rzeczy ona niczym nie różni się od innych nudnych jak flaki z olejem przypadków swojej płci.

Nie polecam wchodzić z nią w jakiekolwiek dyskusje, bo to i tak niczego nie da. A Wy Bracia zmarnujecie tylko swój cenny czas.

Pamiętajcie - kobiety nie są sworzone do rozmowy, tylko do innych celów.

  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.