Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Obejrzałem sobie "do poduchy" ten materiał:

 

 

Pani Sandra dzieli się swoją wiedzą i opinią na temat PUA'sów (pick up artists), ich technik i szerszego kontekstu ich działania. Jej opinia jest wg mnie zaskakująco wyważona (zasłonę milczenia spuszczam na jej pozytywną opinię n/t Tatiany Mitkowej - tej pani nie szanuję) i ciekawie prezentuje, jak to wygląda od strony płci żeńskiej. Szczególnie przypadło mi do gustu rozróżnienie na "czarną" i "białą" stronę mocy, gdzie np manipulacje typu celowe zwlekanie z komunikacją są przez Sandrę jednoznacznie uznawane za niedopuszczalne i dające asumpt do zerwania znajomości.

 

Jak to tam wygląda z Waszej, kobiecej perspektywy? Byłyście kiedykolwiek takimi technikami "urabiane"? Bal, czy żal?

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawie i rzetelnie omówiony temat.
Po przyswojeniu treści mogę stwierdzić, że większa połowa panów z którymi randkowałam stosowało takie techniki. Kilka miejsc na jednej, długiej randce? - zawsze. Dotyk - no ba. Dosiadanie się, obejmowanie, poprawianie partnerce włosów, dotyk za rękę... Stanowczość i dyskretna]e przemycanie wrażliwości - zauważalne.
Jako że kochliwa nie jestem to zawsze przeciągałam pocałunek w usta, chyba, że miałam na niego ochotę. Większość szybko rezygnowała widząc moje "ciut" wolniejsze od ich tempo.

Kilka zakończeń w stylu nagłego zaprzestania rozmowy (oj np. gdy odmówiłam pójścia do mieszkania), bądź niby ładnie, ale mało wiarygodnego "wycofuję się, jak ktoś się do mnie zbliży! mam problemy!" - też zaliczyłam. Kiepskie to, słabe to, ale przynajmniej szybko było pozamiatane. Nie chciałabym, aby ktoś pół roku stosował takie sztuczki jedynie w celu wzbudzenia we mnie pożądania i skonsumowania relacji.

 

Robienie przerw w kontakcie - do znudzenia. Po tym wszystkim doceniam mężczyzn, którzy utrzymują systematyczny kontakt. Bardzo mi to imponuje.

Generalnie nie uważam, że wszystkie te techniki są jakieś złe. Trzeba po prostu randkować świadomie i wyłapywać prawdziwe diamenty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli podryw drugiej osoby można nazwać manipulacją, to właściwie prawie wszystko w komunikacji międzyludzkiej nią jest. Nie wiem czego tu się strzec. Techniki PUA w odróżnieniu od popkulturowych bzdur, to semi-naukowe i naukowe (poparte wiedzą opartą na wynikach badań psychologicznych) sposoby mające pomóc zainteresowanemu mężczyźnie dotrzeć do partnerki. Gruntem jest szczerość, bo jeśli facet ma na myśli tylko przelotną znajomość, a okłamuje ją, że chodzi o związek (lub w sytuacji odwrotnej), to oczywiście zasługuje na solidnego kopniaka w klejnoty. Myślę, że znajomość tematu przez mężczyzn wpływa na korzyść obydwu płci, pod warunkiem, że nikt nikogo nie okłamuje.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na kit manipulować osobę, z którą ewentualnie chcesz się związać?

 

A to nie lepiej zostać hipnotyzerem? Pstryk i laska leży jeszcze na kolce można ją postawić :D 

 

Już kiedyś, pisałem być z kobietą, którą zmanipulowałem to jak rzucenie zaklęcia, czy danie "eliksiru miłości" dla mnie bez sens, no ale jak ktoś lubi czarować i bawić się w Harrego Pottera, to niech czarują dalej i codziennie gadają w odpowiedni sposób.

17 godzin temu, leto napisał:

Jak to tam wygląda z Waszej, kobiecej perspektywy? Byłyście kiedykolwiek takimi technikami "urabiane"? Bal, czy żal?

Ups przepraszam, teraz zauważyłem, że to do pań.

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, leto napisał:

 

Opierasz to na własnej opinii? Bo nie wiem czy wiesz, ale naukowcy badali rolę dotyku w interakcji i okazało się, że krótkie i niezauważalne dotknięcie w łokieć zwiększa szansę pozytywnego odbioru komunikatu przez drugą osobę. Pisał o tym choćby znany w psychologicznym świecie (i nie tylko) Cialdini. PUA wykorzystują m. in. sprawdzone techniki używane od pokoleń w handlu i sprzedaży.

 

Stosują także bardziej lub mniej skuteczne domorosłe metody, a także zdarza im się korzystać z NLP, które akurat świat naukowy uważa za nieskuteczne. Nie ma co jednak być jednowymiarowym. Mój profesor od komunikacji stwierdził, że większość komunikatów nie ma roli informacyjnej, a właśnie manipulacyjną, ponieważ wywieramy wpływ, by osiągnąć jakiś efekt. Oznacza to, że nawet małe "kotku, zrobisz mi kawę?" jest z punktu widzenia nauk komunikacyjnych manipulacją. Pozostaje zadać pytanie czy manipulacja sama w sobie jest czymś złym? Ja sądzę, że nie. Zapraszam do merytorycznej dyskusji.

Edytowane przez Demon
Rozwinięcie wątku i małe poprawki.
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 godzin temu, leto napisał:

manipulacje typu celowe zwlekanie z komunikacją są przez Sandrę jednoznacznie uznawane za niedopuszczalne i dające asumpt do zerwania znajomości.

Jeśli ktoś ma napięty grafik, lub ma dość luźne podejście do nowych znajomości(moim zdaniem zdrowe), to taką sztuczkę może zastosować mimowolnie/nieświadomie. ;) Nie koniecznie jest wyrachowany. 

 

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak ktoś jest bardzo czepliwy to pod manipulację podepnie wszystko - nawet to, że ktos się na ciebie spojrzy tak czy inaczej, chociażby. Dlatego też trzeba ostroznie to też rozpoznawać. Panowie często bywają pod tym względem przewrażliwieni - nie dziwie się od razu nakreślę. 

 

Wśród ludzi jest wiele manipulantów i nie ma co też tego rozdzielać na płeć. Fakt, kobiety jako słabsze istoty będą częsciej po to sięgać. Ale to nie znaczy, że faceci tego też nie robią. W obydwu przypadkach jest to okrutne na swój sposób. 

Faceci też umieją grać na emocjach. Odbijać piłeczki, wbijać szpileczki. Wzajemnie potrafimy się strasznie krzywdzić bo często ta droga wydaje się łatwiejsza niż obnażenie swoich słabości przed drugą osobą, chęć zrozumienia, chęć szczerej rozmowy, ściagnięcie maski...egoizm też przez nas często przemawia...no i właśnie... to on jest najczęściej motorem manipulacji. 

 

 

 

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo mało przedstawionych technik manipulacji w tym materiale...

Za bardzo nie wiem do czego się odnieść.. w połowie materiału wyłączyłam :( 

Ranka 3 w 1 - w sumie spoko czemu nie.

Dążenie do dotyku- ok nie mam nic przeciwko, a jeśli coś poszłoby za daleko to wtedy daje jasne sygnały że granica została przekroczona....

 

ale generalnie techniki manipulacji PUA typu:

Befriending: zaprzyjaźnienie się ze znajomymi dziewczyny, zanim zacznie się ją podrywać

odpada, wole gdy to są 2 odrębne środowiska, koleżaneczki lubią mieszać i wtrącać się do związku, po co mi to

 

Chick Crack: tematyka, którą interesuje się wiele kobiet, a mało interesująca przeciętnego faceta; najczęściej związana z pseudopsychologią (np. różne wróżby, czytanie z kart, linii papilarnych, testy i gry psychologiczne (autor: Tyler Durden); polskie określenie: bawełna cukrowa (tłumacz: P.Gołębiowski)

nie bardzo, raz że te tematy mnie samą średnio interesują, poza tym wole gdy facet ma swój męski świat i mnie w niego wprowadza, niż udaje że intersują go jakieś babskie sprawy, trochę żenada 

 

EC (Eye Contact): kontakt wzrokowy.

Ok

 

FTC (False Time Constraint ? mówisz dziewczynie, że nie masz czasu i za chwilę musisz odejść; polskie określenie: zegarynka

No to papa.

 

Indirect: styl uwodzenia, gdzie nie wykazujesz na początku zainteresowania kobietą, tylko budujesz swoją atrakcyjność po to, żeby to ona chciala zdobyć Ciebie

Może..

 

Kino: fizyczny kontakt z dziewczyną, np. dotyk, przytulanie się (autor: Ross Jeffries)

Ok

 

Push&Pull: metoda uwodzenia polegająca, m.in. na wysyłaniu sprzecznych sygnałów (zainteresowania i braku zainteresowania)

Mnie to strasznie zraża, daje sobie spokój z taką osobą

 

SOI (Statement of Intent): kiedy sugerujesz dziewczynie, że moglibyscie zrobić coś razem, ale poprzedzasz to „wyzwaniem” dla niej lub dodajesz zabawny komentarz 

Rozumiem że chodzi o coś takiego, kiedy facet np mówi: "pójdziemy do kina ale jeśli dasz mi buziaka.... " Nie lubie tego ? nie lubie takiej postawy że muszę na coś zasłużyć, chociaż jeszcze zależy w jakim kontekście...

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Demon napisał:

dotknięcie w łokieć zwiększa szansę pozytywnego odbioru komunikatu przez drugą osobę.

A czy to się nie dzieje mimowolnie? 

Kobiety w trakcie owulacji wysyłają sygnały zainteresowania płcią przeciwną. W postaci ukazywania swoich nadgarstków. Bawienia się włosami. Oblizują usta, rozchylają je. Nachylają się w stronę drugiej osoby. Uśmiechają. Dotykają się po twarzy. Odrzucają włosy do tyłu. 

Kokietują. 

Często nieświadomie! 

Na mężczyzn to działa niczym afrodyzjak. 

Zresztą sama, kiedy kogoś bardzo lubię, to go lubię dotykać po plecach, i w ogóle. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, JudgeMe napisał:

A czy to się nie dzieje mimowolnie? 

Kobiety w trakcie owulacji wysyłają sygnały zainteresowania płcią przeciwną. W postaci ukazywania swoich nadgarstków. Bawienia się włosami. Oblizują usta, rozchylają je. Nachylają się w stronę drugiej osoby. Uśmiechają. Dotykają się po twarzy. Odrzucają włosy do tyłu. 

Kokietują. 

Często nieświadomie! 

Na mężczyzn to działa niczym afrodyzjak. 

Zresztą sama, kiedy kogoś bardzo lubię, to go lubię dotykać po plecach, i w ogóle. 

 

Masz rację! To też dzieje się mimowolnie, bo... to się dzieje obustronnie! 
Podobnie jest ze wzrostem, wyżsi są bardziej atrakcyjni, ale bardziej atrakcyjni też wydają się wyżsi :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Demon napisał:

To też dzieje się mimowolni

Wcielając się w rolę mężczyzny (hipotetycznie), pewnie, gdyby mi się kobieta spodobała, z chęcią ujęłabym jej dłoń. Odgarnęła włosy z czoła, ramienia. Zapatrzyła głęboko w oczy. Głęboko westchnęła, i powiedziała z autentyczną zadumą: jesteś piękna. 

Po co te całe PUA. 

Czasami naprawdę żałuję, że nie jestem facetem... 

 

Byłabym dla wszystkich kobiet taka miła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, JudgeMe napisał:

Wcielając się w rolę mężczyzny (hipotetycznie), pewnie, gdyby mi się kobieta spodobała, z chęcią ujęłabym jej dłoń. Odgarnęła włosy z czoła, ramienia. Zapatrzyła głęboko w oczy. Głęboko westchnęła, i powiedziała z autentyczną zadumą: jesteś piękna. 

Po co te całe PUA. 

Czasami naprawdę żałuję, że nie jestem facetem... 

 

PUA to wiedza, która pozwala facetom nie bać się być facetami. Zresztą to samo robi RedPill (na ciut inny sposób), z tym, że w obydwu środowiskach niestety zdarzają się toksyczne osoby. 

Edytowane przez Demon
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

41 minut temu, JudgeMe napisał:

Wcielając się w rolę mężczyzny (hipotetycznie), pewnie, gdyby mi się kobieta spodobała, z chęcią ujęłabym jej dłoń. Odgarnęła włosy z czoła, ramienia. Zapatrzyła głęboko w oczy. Głęboko westchnęła, i powiedziała z autentyczną zadumą: jesteś piękna. 

Po co te całe PUA. 

Czasami naprawdę żałuję, że nie jestem facetem... 

37 minut temu, JudgeMe napisał:

Byłabym dla wszystkich kobiet taka miła.

A w podzięce byś dostała mentalnego kopa w dupę xD (w wersji nie Ch*d nawet bardzo często i to tak, że ciężko byłoby usiedzieć) :) 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

57 minut temu, Demon napisał:

PUA to wiedza, która pozwala facetom nie bać się być facetami.

 

PUA to chore środowisko, w którym głównym motywem nie jest żadne uwodzenie kobiet, tyle strzyżenie naiwniaków przez cwaniaków. Duża część ich "wiedzy" jest błędna i szkodliwa.

 

57 minut temu, Demon napisał:

Zresztą to samo robi RedPill (na ciut inny sposób), z tym, że w obydwu środowiskach niestety zdarzają się toksyczne osoby. 

 

"Zdarzają się"?  W PUA toksyczność jest standardem.

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

48 minut temu, HodowcaKrokodyli napisał:

 

PUA to chore środowisko, w którym głównym motywem nie jest żadne uwodzenie kobiet, tyle strzyżenie naiwniaków przez cwaniaków. Duża część ich "wiedzy" jest błędna i szkodliwa.

 

 

"Zdarzają się"?  W PUA toksyczność jest standardem.

 

 

Owszem, duża część PUA, jak i trenerów rozwoju osobistego uprawia typową sprzedaż na zasadzie dania strzępka darmowej wiedzy za darmo na jakimś webinarze czy w filmiku, żeby potem móc opchnąć kursy, w których tak naprawdę nie wiesz czego się spodziewać. Nie ma co jednak wrzucać wszystkich do jednego worka, bo wielu PUA na zagranicznych stronach i paru na naszym podwórku przekazuje naprawdę wartościową wiedzę. Ja wiem, te wszystkie hipnozy, NLP i inne czary to oczywiście bujda, ale są i tacy, którzy przekazują sprawdzone i działające techniki, które opierają się na dynamice rozwoju relacji.

 

Czy ja wiem czy standardem? To wbrew pozorom dość niejednorodna społeczność. Podobnie zresztą jak tutaj, wielu RedPillowców przyjęła zasady, na jakich naprawdę opierają się relacje damsko-męskie, a i zdarzą się toksyczni mizogini, z których wypowiedzi aż czuje się kwas, który sączą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Demon napisał:

Owszem, duża część PUA, jak i trenerów rozwoju osobistego uprawia typową sprzedaż na zasadzie dania strzępka darmowej wiedzy za darmo na jakimś webinarze czy w filmiku, żeby potem móc opchnąć kursy, w których tak naprawdę nie wiesz czego się spodziewać. Nie ma co jednak wrzucać wszystkich do jednego worka, bo wielu PUA na zagranicznych stronach i paru na naszym podwórku przekazuje naprawdę wartościową wiedzę. Ja wiem, te wszystkie hipnozy, NLP i inne czary to oczywiście bujda, ale są i tacy, którzy przekazują sprawdzone i działające techniki, które opierają się na dynamice rozwoju relacji.

 

Ja nie mówię o NLP i tego typu rzeczach, tylko o syfie pokroju np. RSD. Sprawiasz wrażenie kogoś, kto jeszcze nie wie, że to jest syf.

 

Strach pomyśleć, których "wielu PUA na zagranicznych stronach i paru na naszym podwórku" Ty uważasz za dobrych. Bo wśród polskich PUA, dobry jest tak naprawdę tylko Fest, reszta jest co najwyżej średnia.

 

4 minuty temu, Demon napisał:

Czy ja wiem czy standardem? To wbrew pozorom dość niejednorodna społeczność. Podobnie zresztą jak tutaj, wielu RedPillowców przyjęła zasady, na jakich naprawdę opierają się relacje damsko-męskie, a i zdarzą się toksyczni mizogini, z których wypowiedzi aż czuje się kwas, który sączą.

 

Tak, standardem, a Ty nie wiesz o czym mówisz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, HodowcaKrokodyli napisał:

 

Ja nie mówię o NLP i tego typu rzeczach, tylko o syfie pokroju np. RSD. Sprawiasz wrażenie kogoś, kto jeszcze nie wie, że to jest syf.

 

Strach pomyśleć, których "wielu PUA na zagranicznych stronach i paru na naszym podwórku" Ty uważasz za dobrych. Bo wśród polskich PUA, dobry jest tak naprawdę tylko Fest, reszta jest co najwyżej średnia.

 

 

Tak, standardem, a Ty nie wiesz o czym mówisz.

Okej, nie skupiaj się na mnie, bo personalne przytyki nie są żadnym argumentem w dyskusji, tylko wytłumacz co z tego uważasz za syf i dlaczego. Bo do tej pory tylko się powtarzasz.

 

Balls Revolution, TYAB (kiedyś BAYT), James dają radę.

 

Ty uważasz, że standardem, ale nadal nie wytłumaczyłeś dlaczego. Jakie masz przejścia, które sprawiają, że tak myślisz.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Demon napisał:

Okej, nie skupiaj się na mnie, bo personalne przytyki nie są żadnym argumentem w dyskusji, tylko wytłumacz co z tego uważasz za syf i dlaczego. Bo do tej pory tylko się powtarzasz.

 

Ja po prostu widzę, że wymądrzasz się na temat, o którym niewiele wiesz.

 

1 minutę temu, Demon napisał:

Balls Revolution, TYAB (kiedyś BAYT), James dają radę.

 

HAAHAHAHAHHAHAHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHAHAAHHAHAHAHAHHAHAHAH

 

No to masz "niezłą" zdolność oceny tego. ?

 

1 minutę temu, Demon napisał:

Ty uważasz, że standardem, ale nadal nie wytłumaczyłeś dlaczego. Jakie masz przejścia, które sprawiają, że tak myślisz.

 

Rozmowa nie ma sensu. Gdybyś znał dobrze PUA, to wiedziałbyś, co jest z nim nie tak i jakie problemy są w nim standardem.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, HodowcaKrokodyli napisał:

 

Ja po prostu widzę, że wymądrzasz się na temat, o którym niewiele wiesz.

 

 

HAAHAHAHAHHAHAHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHAHAAHHAHAHAHAHHAHAHAH

 

No to masz "niezłą" zdolność oceny tego. ?

 

 

Rozmowa nie ma sensu. Gdybyś znał dobrze PUA, to wiedziałbyś, co jest z nim nie tak i jakie problemy są w nim standardem.

 

Ja widzę, że Ty się powtarzasz, ale nie podajesz argumentów. Wypisujesz tylko swoje opinie, nie pisząc co za nimi stoi. To kto tu się wymądrza?

 

Radziłbym uważać z caps lockiem, w kulturze internetowej oznacza to krzyk i nie należy to do kulturalnych zachowań.

 

Dobrze, super, że Ty znasz dobrze. Teraz napisz dlaczego to wg Ciebie toksyczne środowisko? Bo np. Adept odbił Ci dziewczynę? Chyba zacznę zgadywać, bo do tej pory nie doczekałem się uzasadnienia Twojej tezy.

Edytowane przez Demon
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.