Skocz do zawartości

Dlaczego mężczyźni interesują się przebiegiem kobiety?


Colemanka

Rekomendowane odpowiedzi

22 minuty temu, SSydney napisał:

Wrócimy do tematu jak.bedzszz bliżej górnej granicy tego przedziału. ?

 

Dobra! To jeszcze 21 lat, doczekam i tu powrócę ze spowiedzią:D 

19 minut temu, Łucja napisał:

Właśnie ja bym takiego nie wzięła. W każdym razie to zależy od punktu widzenia.

Jak mam mały „przebieg” to wolę mężczyznę z małym przebiegiem, tak jak oni.

Myślę, że to sprawiedliwe.

No i spoko, też doskonale rozumiem taką decyzję. On był moim pierwszym partnerem seksualnym, ale jego przebieg wyszedł na dobre- doświadczyłam bardzo dobrego seksu, otworzyłam się na tę sferę, on wiedział jak się obchodzić z kobiecym ciałem. Wszystko zależy, jednym będzie pasować, innym nie, moim zdaniem nie warto tutaj dodawać określenia sprawiedliwość.

9 minut temu, zychu napisał:

nastoletnie aniołki chwaliły się, ile razów mają za sobą.

Tak, legendarny screen. Choć nie wierzę w takie ilości, bo to już chyba patologia. Nie wiem co się stało ze światem, że dla młodych kobiet szczytem dumy jest spora ilość różnych partnerów seksualnych. Tamte liczby były z pewnością naciągane, ale ważniejsze jest dlaczego je naciągały? 

Edytowane przez Hatmehit
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma co się czepiać cyferek ile to dużo. Natomiast warto być świadomym pewnych procesów i wyciągać z nich wnioski. 

 

 

 

Każdy wybiera to co lubi z tego co jest dostępne. Ponosi konsekwencję swojego wyboru. Zresztą pogadajcie z pijanymi kolegami czego chcą od przyszłej żony.. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Hatmehit napisał:

Nie wiem co się stało ze światem, że dla młodych kobiet szczytem dumy jest spora ilość różnych partnerów seksualnych

To jest tak naprawdę element tego samego procesu, który tutaj widać w wypowiedziach niektórych użytkowniczek. 

 

Kolejny etap, kiedy komuś stwierdzenia "przeszłość się nie liczy", "możemy to samo co mężczyźni!" (zupełnie, jakby każdy facet ruchał wszystko co się rusza i nie ucieka, a potem porzucał i zostawiał) wejdą za mocno. Spokojnie, niezależnie od obecnych racjonalizacji, jak potem będą szukać partnera na stałe, to zapomną o tych fantastycznych bon motach i nie będą się tym chwalić.

 

I w dalszym ciągu uważam, że to najlepiej podsumowuje tę dyskusję. 

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, tytuschrypus napisał:

Kolejny etap, kiedy komuś stwierdzenia "przeszłość się nie liczy", "możemy to samo co mężczyźni!"

Chryste, jakie to jest durne. Po prostu. Do tradycjonalistki mi chyba daleko, ale taki brak logiki to już mocna przesada. No cóż, świat się zmienia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Hatmehit napisał:

ale taki brak logiki to już mocna przesada.

Nie wiem, czy można to oceniać w kategoriach logiki, ale to jest było nie było, w pewien sposób rezultat tej idei, którą tutaj niektóre panie mniej lub bardziej otwarcie forsują. Jej namacalny efekt. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, Hatmehit napisał:

moim zdaniem nie warto tutaj dodawać określenia sprawiedliwość.

To jest Twoje zdanie.

16 minut temu, Hatmehit napisał:

Nie wiem co się stało ze światem, że dla młodych kobiet szczytem dumy jest spora ilość różnych partnerów seksualnych. Tamte liczby były z pewnością naciągane, ale ważniejsze jest dlaczego je naciągały? 

Bo może chcą mieć tak jak faceci: im więcej partnerów tym lepiej. 

To jest zwykle zepsucie i tyle.

Ja nie wiem co się stało ze światem, że szczytem dumy jest spora ilość partnerów u kobiet zarówno jak i u mężczyzn.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

31 minut temu, Łucja napisał:

Bo może chcą mieć tak jak faceci: im więcej partnerów tym lepiej. 

Kurwa ale dlaczego akurat w takich rzeczach kobiety chcą dorównać mężczyznom? 

 

Z resztą jakim mężczyznom?

Topowemu 20%?

 

To samo z parytetami tylko tam gdzie wam pasuje. 

 

Zastanawiam się czy kobiety(ogólnie tak uogólniając bo tak) w ogóle facetów z poza topowego 20% uważają za ludzi. 

 

Taka to rozmowa. 

 

Edytowane przez SSydney
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wtrącił bym tu redpillerską tezę, ale lepiej nie :P

 

Natomiast wiadomo, lepiej jeśli liczba partnerów seksualnych kobiety nie jest zbyt duża. Poza tym ciekawi jak mężczyźni patrzyli by na partnerki seksualne kobiece, na zasadzie jakaś kobieta miałaby 5 partnerów seksualnych i 1 partnerkę seksualna, czy to to samo co 6 partnerów seksualnych ? Jak to widzicie ?

 

Badania dowodzą, że liczba partnerek seksualnych mężczyzny zwiększa jego atrakcyjność, a większa liczba partnerek seksualnych kobiety wręcz przeciwnie.

Edytowane przez DuchAnalityk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, SSydney napisał:

Kurwa ale dlaczego akurat w takich rzeczach kobiety chcą dorównać mężczyznom? 

O! Dokładnie. Czy to jakaś duma? Czy to dodaje nam kobietom równouprawnienia? Nie, powiedziałabym, że wręcz miesza w głowach i utrudnia dążenie do innego dorównywania- np. na poziomie zawodowym.

 

Ja ogólnie nie pojmuję idei dorównywania, to takie na siłę udowadnianie trochę. Cieszę się, że jestem kobietą Europy XXI wieku, że mam prawa i możliwość niezależności finansowej, decyzyjnej. Jednak natura sprawiła, że jesteśmy inni, że możemy się uzupełniać w pewnych rolach, a nie robić wyścig kto ma gorzej, kto umie lepiej. To ma sens na poziomie jednostki, ale nie płci. Szczególnie w czymś tak niezbyt szczytnym.

Edytowane przez Hatmehit
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, DuchAnalityk napisał:

jakaś kobieta miałaby 5 partnerów seksualnych i 1 partnerkę seksualna, czy to to samo co 6 partnerów seksualnych ? Jak to widzicie ?

Dla mnie jedno i to samo.

 

To też nie tak, że mam jakąś obsesję na tym punkcie, ale wicie rozumicie... takie 10+ (a szczególnie 10++) to nie do LTRów ze mną :D

 

No i powiedzmy sobie szczerze, każdy heteroseksualny mężczyzna, widząc obok siebie identyczne na poziomie urody, osobowości i inteligencji kobiety, z których jedna miała 3 partnerów, a druga 30, wybierze (a wybór ten zajmie około 0,042 sekundy) tą pierwszą. Dlaczego? Bo tak.

Edytowane przez leto
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, leto napisał:

Dlaczego?

No właśnie sęk w tym, że idę o zakład iż każda pani na czele z autorką tematu dobrze wiedzą albo czują, czemu. I że nie ma to wiele wspólnego z niepewnością, nieporadnością i nieśmiałością. Dlatego przewrotnie autorce odpowiedziałem - z tych powodów nie chcą, dla których Ty nie będziesz się chwaliła, że zaliczyłaś dziesiątki penisów. 

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Hatmehit

 

Dokładnie. Zawsze mnie denerwowało, kiedy kobieta na siłę chciała rzucać mężczyźnie wyzwanie.  Takie staranie się by udowodnić, że może to samo, tylko po co ?  U mnie w otoczeniu jak zdarzały się takie sytuacje to kobiety przegrywały, a potem miały pretensje. Wyzwania toczyły się różnych dyscyplin, całe szczęście to nie ze mną chciały rywalizować.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, prod1gybmx napisał:

Im więcej relacji i możliwości wejścia w nowe, tym bardziej powszednieje nam związek i rezygnujemy z danej relacji z blachach powodów. Wspomnień nie da się wymazać. Pewne cechy poszczególnych osób pasowały nam bardziej, a inne mniej. Im większa skala porównawcza, tym mniejsza satysfakcja z posiadanego aktualnie partnera . Zajebiscie prosta zależność . Nie ma co mącic wody, żeby zdawała się głębsza... 

Ależ oczywiście, ze to prawda.

Prawda , który dotyczy również mężczyzn.

Po co inwestować w czyjś bagaż emocjonalny?

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, DuchAnalityk napisał:

Takie staranie się by udowodnić, że może to samo, tylko po co ?

Tak jak mówiłam, to może mieć sens na poziomie jednostki. W sferach, w których czuję się w miarę pewna bardzo lubię dyskusję, pokazanie jakiejś wiedzowej przewagi, lecz nie ma to związku z moją płcią. Mam pewne m.in. fizyczne ograniczenia, tutaj nie staram się konkurować, gdyż byłoby to zwyczajnie komiczne (to trochę tak jakby facet próbował mi za 10 lat pokazać, że on lepiej karmi piersią), ale w innych kwestiach, czemu nie? Tylko, że robię to jako Hatmehit, a nie jako przedstawicielka kobiet.

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

48 minut temu, SSydney napisał:

Kurwa ale dlaczego akurat w takich rzeczach kobiety chcą dorównać mężczyznom? 

 

Z resztą jakim mężczyznom?

Topowemu 20%?

A bo ja wiem? Może łatwiej jest im w takich rzeczach? Dla mnie to jest zepsucie, jak pisałam w poprzednim poście.

39 minut temu, DuchAnalityk napisał:

całe szczęście to nie ze mną chciały rywalizować.

Może wiedziały od razu, że przegrają :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No nie wierzę, zalogowałam się tu od bardzo dawna bo znów ten sam chory temat, nie wierzycie w przebiegi... Jak dziewczyna miała 0 lub 1 partnera i na sex trzeba by było czekać np 3,5,6 miesięcy to byście już 10 innych przelecieli w tym czasie, bo sex ma być max na 3 spotkaniu, a tu jakieś teorie o przebiegach. Jak chcecie mieć dziewczynę o małym przebiegu jak chcecie sexu od razu? Ja jako dziewica byłam i jestem przez wielu krytykowana. Ale oczywiście jak ktoś się nie pruje od razu to manipuluje. Widzę podwojne standardy tylko u kobiet są złe. 

 

Edit. 

Po drugie tak chce mi się śmiać, że lykacie jakiegoś baita że screena gdzie dziewczyny zapewne miały polewke... I uważacie to za prawdę objawioną i że to pisane jest na serio. 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mosze Red zmienił(a) tytuł na Dlaczego mężczyźni interesują się przebiegiem kobiety?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.