Skocz do zawartości

Dlaczego mężczyźni interesują się przebiegiem kobiety?


Colemanka

Rekomendowane odpowiedzi

3 minuty temu, Turop napisał:

Prawie to masz ? Nie każdy harcuje z pełnymi jajami i oczekuje seksu już od 3 randki, ale można się zacząć zastanawiać skąd bierze się taki stan rzeczy. 

Jeszcze nie tak dawno ludzie czekali do ślubu, a teraz parę miesięcy jest traktowane jak objaw choroby... Ale takie czasy, mi to już bardziej się chce śmiać z tego paradoksu.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, alicja95 napisał:

Jeszcze nie tak dawno ludzie czekali do ślubu, a teraz parę miesięcy jest traktowane jak objaw choroby... 

Napewno czekali? Czy tylko nam się tak wydaje, że tak było? Chyba bliżej tego drugiego. 

 

1 minutę temu, alicja95 napisał:

Ale takie czasy, mi to już bardziej się chce śmiać z tego paradoksu.

Hehe. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Turop napisał:

Napewno czekali? Czy tylko nam się tak wydaje, że tak było? Chyba bliżej tego drugiego. 

Na pewno o wiele bardziej niż teraz, a jak już to zazwyczaj szybko się hajtali. Zawsze istnial jakiś poziom kurestwa, ale nie taki jak jest teraz. A jak dochodził do podobnego poziomu, to mocarstwa dziwnym trafem upadały. 

Edytowane przez alicja95
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie o przebieg nikt nigdy nie pyta. Po prostu każdy z góry zakłada, że ktoś tam był (pewnie ze względu na wiek, wygląd). Natomiast, gdy dochodzi do sytuacji w której już mówię, że ja jeszcze czekam na odpowiedni moment to jest lekki szok.

Przebieg u drugiej osoby do tej pory mnie nie interesował jakoś specjalnie, i prawiczek ma swoje plusy i facet z większym przebiegiem (pod warunkiem, że w pełni zdrowy i nic w trakcie swoich przygód nie nałapał). 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, Brat Jan napisał:
37 minut temu, melody napisał:

prawiczek ma swoje plusy

Rozwiń proszę bo zawsze mi się wydawało, że kobiety pragną doświadczonych mężczyzn.

Prawiczek jeszcze sobie nie zdaje sprawy, że seks nie jest taki świetny jak w jego wyobrażeniach i można go skutecznie urabiać dupką. ?

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Często się niestety powtarza że jeżeli dziewczyna nie chce z Tobą uprawiać seksu na 1,2,3 randce to po prostu nie pociągasz jej fizycznie, a gdyby zjawił się facet który by ją podniecał na maksa swoim zachowaniem, wyglądem to wylądowali by w łóżku może nawet w pierwszym dniu - i mówimy tu o "normalnych" dziewczynach a nie takich z wstrzykniętym kwasem hialuronowym w usta.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, mph25 napisał:

Często się niestety powtarza że jeżeli dziewczyna nie chce z Tobą uprawiać seksu na 1,2,3 randce to po prostu nie pociągasz jej fizycznie, a gdyby zjawił się facet który by ją podniecał na maksa swoim zachowaniem, wyglądem to wylądowali by w łóżku może nawet w pierwszym dniu - i mówimy tu o "normalnych" dziewczynach a nie takich z wstrzykniętym kwasem hialuronowym w usta.

 

I to jest prawdziwa miłość :) 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Brat Jan napisał:

Rozwiń proszę bo zawsze mi się wydawało, że kobiety pragną doświadczonych mężczyzn.

Tzn. z mojej perspektywy (czyli osoby która seksu nie uprawiała) jest to plus. Dla mnie to dość romantyczne, że dwie niedoświadczone osoby mogą razem spędzić swój pierwszy raz (proszę mnie nie hejtować, jestem młoda i mogę mieć wyidealizowane podejście do spraw intymnych).

 

56 minut temu, mph25 napisał:

gdyby zjawił się facet który by ją podniecał na maksa swoim zachowaniem, wyglądem to wylądowali by w łóżku może nawet w pierwszym dniu - i mówimy tu o "normalnych" dziewczynach a nie takich z wstrzykniętym kwasem hialuronowym w usta.

Nie generalizujmy. Spotykałam się z tymi czadami, alfa sralfa 10/10 i żadnemu do łóżka nie wskoczyłam ;)

Edytowane przez melody
  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 hours ago, mph25 said:

Często się niestety powtarza że jeżeli dziewczyna nie chce z Tobą uprawiać seksu na 1,2,3 randce to po prostu nie pociągasz jej fizycznie, a gdyby zjawił się facet który by ją podniecał na maksa swoim zachowaniem, wyglądem to wylądowali by w łóżku może nawet w pierwszym dniu - i mówimy tu o "normalnych" dziewczynach

Poruszyłeś tu ważną kwestię, która jest moim zdaniem głębsza niż się wydaje. Mianowicie jednorazowość plastikowość interakcji ludzkich, która jest ceną za internet, nie wyszczególnioną na bilingu.

 

Obudziliśmy się w świecie milionów klonów-niewolników bez praktycznie żadnych struktur więzi i wartości, które nadawały ludziom nie tylko hierarchię, różnorodność, ale i blask życia. Jesteśmy jako społeczeństwo homo-sovieticusami napierdalającymi w wielkim kopcu termitów, którego zarządców nawet nie widać i obawiam się, że to nie przypadek.

 

Jest taka technika, jeżeli chcesz zrozumieć reakcje drugiego człowieka, wyobraź sobie, że jesteś na jego miejscu. Zawsze to działa i polecam zastosować. Alexander Grace, jeden z youtuberów red pill zrobił eksperyment i posadził dziewczynę przed apką randkową o profilu męskim, by sobie kogoś poderwała. Laska po eksperymencie wpadła w depresję.

 

Ale gdybym ja był dziś 20 letnią dziewczyną bez możliwości finansowych z domu, to po prawdzie sam nie wiedziałbym, co robić, więc się nie dziwię, że one popełniają życiowy błąd za życiowym błędem. Obecnie nie istnieją praktycznie żadne struktury wartości, ani nawet zainteresowań, gdzie taka dziewczyna mogłaby chociaż przez chwilę poobserwować figury męskie, lub przekrój figur męskich, względem wieku i hierarchii wartości, czy cech osobowościowych. Więc jedynym jej narzędziem weryfikacyjnym jest rzucenie się na te geny, czy ostentacyjne pokazywanie statusu majątkowego jakiegoś buca, co tak wkurwia tu zebranych.

 

Dlatego twierdzę, że to nie ona winna, że jej metoda selekcji, jak w każdym demolowanym społeczeństwie, czy rozmontowywanej cywilizacji, została sprowadzona do zwierzęcych instynktów. A to, że nasze społeczeństwo, to są już zgliszcza, to nie ulega wątpliwości, wystarczy otworzyć sobie katalog kół studenckich PWr. z takiego 2000 roku, gdzie mogłaś dołączyć do klubu od wysokogórskiego, poprzez muzyczny, tańca, jachtowy, a na motocyklowym skończywszy. I każdy z nich fizycznie działał. Do tego była jeszcze sama uczelnia, rodzina, praca, klany wg. profesji, biznes, kręgi okołoreligijne, jakieś pielgrzymki, oazy, mogłaś spiewać, strzelać, chlać browary pod namiotem, do wyboru do koloru. A dzisiaj masz to, na co korporacja hajs rzuci, żeby pozyskać sobie kolejnych niewolników. Bo wszystko jest dziś korporacją. Nawet sama uczelnia rozważa wyniesienie się do internetu, bo oszczędności, nowa normalność, ale zaraz? To tak się dorobiliśmy, żeby wszystko stracić? 

 

Staliśmy się jak świnie w przegrodach chlewni. I o to chodziło!

 

Wiec siedzą te biedne dziewczyny na konferencjach, briefingach, meetingach jakiś cwaniaków, często miernych, bez żadnych wartości tylko kasa kasa kasa ślipią na te flipcharty, ekrany komputerów, a coraz częściej już tylko w internecie lub w galerii handlowej i stają się żerem takiej bezideowości.

I teraz przez ich widnokrąg przelatuje jak kometa osobnik wolny, który albo jest na tyle potężny, że może pierdolić ten cyrk, albo znalazł jakąś inną metodę, by się z niego wyzwolić (najczęściej nielegalną, bo wiadomo, że prawo jest jak płot, tygrys przeskoczy mucha przeleci, wąż się prześliźnie, ale przynamniej bydło się nie rozłazi). Mają 3 sekundy ze swojego życia na jego usidlenie (ale narzędzi poznawczych, jak wspomnieliśmy, żadnych). I znowu pyknęło +1 do przebiegu.

 

Teraz, skoro jesteś kobietą i czytasz te słowa - wciel się mentalnie na chwilę w rolę mężczyzny. 

 

Facet, zanim się połapał, co tu się brzydko mówiąc odpierdala, to już zdążył stracić to, co się dorobił w ciągu pierwszych 10 lat, kiedy robił za tego rookie z tej korporacji, udało mu się połączyć jakieś fakty, może poznał kogoś mądrzejszego, bardziej rozumiejącego rzeczywistość. Ale to jeszcze nie daje mu sukcesu, bo jest tyle na około do ratowania, że żeby mieć chociaż pozory normalności w swojej rodzinie, jaskini, zapleczu, bazie, musi spać ciągle z jednym okiem otwartym, bez przerwy ktoś go chce okraść i to w majestacie tak zwanego prawa (lewa). A tu jeszcze organizm zaczyna się sypać, bo żarcie wszędzie to praktycznie syf i narkotyk, otworzysz dowolny ekran - destrukcja, napierdalanka. Zapytaj, ilu z nich, którzy się jako tako okopali w wieku lat 40 ma nie tylko stabilne perspektywy na więcej niż rok do przodu, a co dopiero chociaż trójkę wiernych kumpli, z którymi może razem podziałać i odtworzyć choćby namiastkę tamtych struktur i więzi, które zostały zdemolowane.

 

Widziałem dziesiątki kobiet, które zaciskały zęby, bo z braku laku chwytały się tego, co było, bo jak ja mogę sobie przemedytować kolejne pięć lat, aż największy syf się przetoczy, z tego, co nadciąga, to kobiety nie mają tego luksusu, więc pobrały sobie tych biednych zdezorientowanych napierdalaczy pchających swoje taczki obłędu, a potem na horyzoncie pojawiał się ktoś, kto jednak się temu oparł. I potem zdziwienie, że zdrada.

 

To jest właśnie ta zniszczona struktura hipergamiczna, fundament cywilizacji człowieka, że każdy i każda może sobie spokojnie pooglądać i wybrać wg. swojego rodzaju i możliwości i nie musi od razu majtek ściągać, bo jej nie ucieknie zaraz do dżungli tenże, czy tamta.

 

A dzisiaj, czego możesz być pewny? 

 

Cywilizacja to przewidywalność jutra.

 

Za miesiąc będziesz musiał jechać do innego miasta lub kraju, firma przestanie istnieć, nawet nie masz gwarancji, czy jutro jakiekolwiek prawa człowieka w twoim kraju będą  respektowane. Trwa wojna, bez wypowiedzenia, żeby nie trzeba było nikomu płacić żadnych reparacji, czy przestrzegać konwencji typu ante bellum. Wojna bez winnych, przeciw słabym. Najsilniejszy bierze wszystko, a reszta obraca się w perzynę. Strzelają ci prosto w plecy, tylko akurat ołów nie lata. A potem powiedzą, że sam sobie tego wszystkiego życzyłeś. Ludzie już dawno odkryli, że ta pancerna, to najmniej efektywna ze wszystkich. Najlepsza jest ideologiczna, nawet lepsza niż bakteriami, przeciwnik sam się zaora. Zaora wszystko, co było najlepsze w jego kraju. Czym jest kowidoza? Wojną ideologiczną. Wojną, PROJEKTEM, którego budżet rozpisano do... 2025 roku. Widzieliśmy agendę tej wojny, gdzieś tam się wala po naszch grupach, są tam takie punkty jak "End of private owned cars" oraz "End of family unit". Nierealne? Spiskoria? Koniec rodziny? My tu deliberujemy wśród kilku tysięcy osób jak zbudować niepatologiczną chociażby relację, gdzie tam do rodziny, a mohery dawno coś tam o tym wrzeszczały, ale "kto słuchałby jakiś moherów", "zabierz babci dowód"... 

 

Ale popatrz, korporacja dostarczy pojazd, korporacja zabierze. Wg. twojego scoringu w centralnej bazie danych. Wywiezie baterię, komputer zabierze kurier. Koniec z szarpaniem się z mechanikami, minami, wielu ze stada odetchnie z ulgą, jeszcze będą wiwatować.

 

Nowy wspaniały świat, nowa normalność... 

 

To samo tyczy się 'goverment raised children', nierealne? Ale przecież to już się dzieje. Wychowuje je szklany ekranik, lepiej rozróżniają logo najka, czy instagrama niż liść paproci od klonu. Te, które się urodzą po 2020 roku uznają masoneczkę za normę, a chodzenie bez za objaw zacofania i ciemnoty na podstawie oglądania starych filmów i przekazów, tak jak my uznaliśmy średniowiecze za ciemny okres. Nie za pięć lat to za dziesięć cel zostanie osiągnięty. Kropla drąży skałę.

 

A ty będziesz, chcąc je wychować po swojemu, żywić po swojemu, uczyć rzeczy, które uważasz za wartościowe - przestępcą! Odezwać już się powoli nie możesz - bo mowa nienawiści. Orwellowskie teleporady już są, ministerstwo miłości, dające pokojowe nagrody nobla już jest, szklane ekrany już są, prole już są, co tam jeszcze na liście zostało?

 

A jaki masz budżet ty i co sobie możesz przedsięwziąć? No właśnie. Postawisz się? A ilu masz kumpli, którzy osłonią ci plecy, wracając do poprzedniej kwestii?

 

A potem usłyszysz od swojej kobiety z mentalnością niewolnika: "czy możesz wreszcie przestać wydziwiać i robić tak, jak wszyscy robią?" Jak na tym memie. Czyli oddać swoje dzieci do żontu na wychowanie, którzy przecież "wie lepiej", żeby ci napluły w twarz na starość. Nikt nie chce w trudnych czasach mieć przechlapane i jeszcze walczyć z wrogiem we własnym łóżku.

 

Oczywiście na wojnie też się żyje, tylko są inne strategie przetrwania i działania, do tego trzeba szybko i elastycznie zmieniać nawyki. Po to nagrywam o tym filmy, bo to jest teraz najbardziej nam wszystkim potrzebne. Ze starymi nawykami, spóźnionymi reakcjami NIE PRZETRWASZ, bo starego świata już nie ma, albo jego dni są policzone.

 

Także nie martwcie się, bo tam gdzie padają jedne drzewa, tam pojawia się miejsce i światło dla nowych. Trzeba tylko zrozumieć, gdzie jest przeciwnik, gdzie ja w tym jestem, odrzucić złudzenia, odnaleźć swój właściwy batalion i wzrastać, odtworzyć to, co ci niezbędne, zabrać sobie, co twoje, żadnych sentymentów! 

 

 

Edytowane przez absolutarianin
  • Like 10
  • Dzięki 2
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, mph25 napisał:

Często się niestety powtarza że jeżeli dziewczyna nie chce z Tobą uprawiać seksu na 1,2,3 randce to po prostu nie pociągasz jej fizycznie, a gdyby zjawił się facet który by ją podniecał na maksa swoim zachowaniem, wyglądem to wylądowali by w łóżku może nawet w pierwszym dniu - i mówimy tu o "normalnych" dziewczynach a nie takich z wstrzykniętym kwasem hialuronowym w usta

Największą chemię miałam z moim ex mężem. I nie mogliśmy się od siebie odkleić na każdej "randce" (napisałam w cudzysłowie, bo od 2 randki stwierdziliśmy, że jesteśmy parą i potem to już takie spotkania były), nie wiem na której TO się stało, stawiam, że na jakiejś 50tej. To oczekiwanie mimo, że oboje rozbieraliśmy się w myślach, też było fajne. Potem już był haj, seks kilka razy dziennie, codziennie. I tak w sumie kilka lat ? wiec dla mnie osobiscie to bzdura. Na 3 randce seks, zanim kogoś poznasz i zdecydujesz że chcesz z nim być, dzielić z nim intymność (w seksie)? Nie wydaje mi się to dobrym pomysłem. Często potem jedno albo drugie ma kaca moralnego

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko zależy od ludzi, zdradzę wam że mój ziomek który jest chadem też "nie dostał" od razu od swojej obecnej dziewczyny a laska fakt że nie mój typ to ładna i bardzo ułożona. 

 

Pytałem go kiedy była jakaś pierwsza akcja to mówił że chyba na 6 czy 7 spotkaniu. Dodam że jak się poznali to byli podpici i mimo że ja bajerował to nie dała. 

Edytowane przez bassfreak
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@bassfreak

I będziesz miał tą laskę i co staniesz się szczęśliwym? :) 

Dziury w sobie drugą osobą nie wypchasz.

21 minut temu, bassfreak napisał:

Dodam że jak się poznali to byli podpici i mimo że ja bajerował to nie dała. 

Całe życie sprzedawać bajery lasce by z nim chciała być?

Jak niską samo wartość względem siebie trzeba odczuwać by do takich tricków się posuwać. 

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 22.05.2020 o 00:07, Colemanka napisał:

Reasumujac wyglada na to, ze Panowie czujecie sie delikatnie mowiac niepewnie. A zdradzanie niepewnosci podsmierdza beciakiem ?

Ilość byłych prosta:

 

Babka mówi x, wiesz że było 3x.

Im więcej, tym trudniej pani będzie utrzymać LTR.

 

W przypadku panów mówią x, w rzeczywistości jest x/3.

Nie ma to przełożenia na umiejętność utrzymania przez pana LTR.

 

Przyroda, panie.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Imbryk napisał:

W przypadku panów mówią x, w rzeczywistości jest x/3.

Nie ma to przełożenia na umiejętność utrzymania przez pana LTR.

Tu się nie zgodzę. Jak gość wie, że za chwile może mieć inną, to jakoś też mniej "walczy" o daną relację. ?

Edytowane przez prod1gybmx
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.