Skocz do zawartości

Małżeństwo z perspektywy kobiety


Rekomendowane odpowiedzi

@Imbryk hah

jak mężczyzna chce intercyzę (tez jestem za tym) to ja chcę zachować swoje nazwisko ewentualnie dwuczłonowe.

 

Najwyżej będę okropną żoną jak nie przyjmę nazwiska męża mimo robienia wielu innych rzeczy dla męża jak pisał @Xellos

W sumie to nie jego sprawa jakie nazwisko przyjmę. Jak jego kobieta weźmie jego to będzie jego sprawa. 

I nie, nie będę nosiła dumnie prześmiewczego nazwiska. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Hatmehit, dzięki za próbę obrony, ale muszę Ci powiedzieć, że niestety stajesz do walki w złej sprawie.

@Łucja mnie rozpracowała jak polscy matematycy Enigmę.

12 minut temu, Łucja napisał:

 

@Xellos chce mieć po prostu kobietę jako swoją własność. 

Mam już w domu chomąto dla mojej przyszłej małżonki.

Na pole, kobieto! Raz dwa, wiśta wio! Nastąp się!

 

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Xellos napisał:

Na pole, kobieto! Raz dwa, wiśta wio!

Z czegoś żyć trzeba :)

Krzywda Ci się nie stanie jeśli jakaś kobieta, której na 99% nie spotkasz nie przyjmie głupiego nazwiska. 

3 minuty temu, Xellos napisał:

Mam już w domu chomąto dla mojej przyszłej małżonki.

Hahah. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Xellos napisał:

Mam już w domu chomąto dla mojej przyszłej małżonki.

Na pole, kobieto! Raz dwa, wiśta wio! Nastąp się!

Tylko pamiętaj, aby samemu się opierdalać, być męskim leniwcem i od zmęczonej oraniem pola małżonki życzyć jeszcze obiadku, bacikiem po tyłku i wszystko w normie:lol: Proponuję również wytatouwanie 'Własność możnowładcy Xellosa'. Będzie prawdziwa niewolniczo-historyczna własność jak @Łucja sobie wyobraża. 

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To się rozumie samo przez się.

Ale może powinienem przestać się wypowiadać, bo widzę, że rozpracowywanie mojej osoby nadal trwa. Wszyscy się dowiedzieli, że jestem incelem z głupim nazwiskiem.

Cholera!

Jak @Łucja jeszcze napisze, że mam mikropenisa, to dzwonię po egzorcystę.

Tu się dzieją jakieś rzeczy paranormalne.

  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, SSydney napisał:

Możesz być drugim najmniejszym penisem na forum zaraz za mną. ?

Wpuścić takich między laski i zaczynają licytować się długością! 

Godzinę temu, Hatmehit napisał:

Będzie prawdziwa niewolniczo-historyczna własność jak @Łucja sobie wyobraża

Takie znienawidzone wyobrażenia to czasem, ekhm, gorące wyparte pragnienia. ;)

 

No już nawet nie wspomnę o tym:

Godzinę temu, Łucja napisał:

dwuczłonowe

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Łucja napisał:

 to ja chcę zachować swoje nazwisko ewentualnie dwuczłonowe.

 

Ja też, jeśli jakiś ślub będzie miał miejsce, zostanę przy swoim nazwisku. Zawsze było dla mnie dziwne, dlaczego po ślubie para ma nosić jedno nazwisko. 

Podobają mi się też nazwiska dwuczłonowe, ale moje rodowe jest na tyle długie, że już wystarczy. 

 

Swoją drogą ktoś tu na forum wyśmiewał dwuczłonowe nazwiska, ale nie pamiętam dlaczego. 

 

Edit: @Imbryk Tobie się nie podobają nazwiska dwuczłonowe? Jeśli nie, to dlaczego? 

Edytowane przez KrólowaŁabędzi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo chcę ślubu, obecnie jestem narzeczoną. Oświadczyny były ogromnym zaskoczeniem, ale oboje się cieszyliśmy i płakaliśmy jak dzieci.

Ślub ma być cywilny, jako że oboje jesteśmy po apostazji. Najprawdopodobniej w urzędzie, gdyż chcemy zimowy ślub, ale jeśli plany by się zmieniły to będę chciała zaproponować ślub plenerowy, choć nie wiem ile z tym zachodu, bo jak za dużo to odpuścimy.

 

Na ślubie: rodzice mojego i świadkowie (mój ojciec nie żyje, z matką nie utrzymuje kontaktu). Teściowa na nasze plany zacietrzewiła się, że jak to bez dalszej rodziny - i nie chodziło o świętowanie, a "koperty", niestety taki typ człowieka. Szybko jednak teściu ustawił ją do pionu, bo jemu nasz pomysł bardzo odpowiada. 

 

Będę miała ciemną (czarna lub bordową) kieckę, a mój planuje "bolo" zamiast muchy i kowbojki na nogach. Ślub w naszym stylu ?

 

Chcę ślubu, bo kocham tego człowieka i chcę, autentycznie chcę mu przysięgać. Poza tym: mam zamiar się z nim zestarzeć i jeśli cokolwiek mnie lub jemu się sranie to wg szpitala "konkubina nie rodzina". Przeraża mnie to. Poza tym on bardzo chce dzieci (ja nie mam parcia, ale uważam, że stać nas i będziemy fajnymi rodzicami), a ja nie mam zamiaru być w świetle prawa samotną matką, bo to dla mnie uwłaczające. Dzieci tylko po ślubie.

Edytowane przez Elfii
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Elfii napisał:

Bardzo chcę ślubu, obecnie jestem narzeczoną.

Gratuluję! ?

6 minut temu, Elfii napisał:

 

Ślub ma być cywilny, jako że oboje jesteśmy po apostazji.

Tymbardziej geatuluję!

6 minut temu, Elfii napisał:

Najprawdopodobniej w urzędzie, gdyż chcemy zimowy ślub, ale jeśli plany by się zmieniły to będę chciała zaproponować ślub plenerowy, choć nie wiem ile z tym zachodu, bo jak za dużo to odpuścimy.

A nie myśleliście o ogrodzie zimowym? 

6 minut temu, Elfii napisał:

Będę miała ciemną (czarna lub bordową) kieckę, a mój planuje "bolo" zamiast muchy i kowbojki na nogach. Ślub w naszym stylu ?

No i git, białe suknie i garnitury są nudne. Śluby i wesela w ogóle są nudne, wystarczyłoby pójść raz w życiu na taką imprezę i wystarczy, reszta to kopiuj-wklej.

6 minut temu, Elfii napisał:

 wg szpitala "konkubina nie rodzina". Przeraża mnie to.

 

Też mnie to przeraża.

6 minut temu, Elfii napisał:

Dzieci tylko po ślubie.

Zgadzam się.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, KrólowaŁabędzi napisał:

Gratuluję! ?

Tymbardziej geatuluję!

A nie myśleliście o ogrodzie zimowym? 

No i git, białe suknie i garnitury są nudne. 

Dziękuję ❤ 

Ogród zimowy? Brzmi ciekawie, ale nie wiem czy w naszym mieście byłoby gdzie to zorganizować. Musiałabym przyjrzeć się tematowi.

Nawet nie chodzi o nudę, ale biel mi się nie podoba, a do kościoła i tak nie idę, więc generalnie to nawet w dresie mogę się hajtnąć, bo żaden facet w sukience mi nie powie, że to nieodpowiedni dress code. Chcę być sobą na swoim ślubie, bo tylko wtedy będę zadowolona. Nie będę udawać. Poza tym nie ma dla kogo, skoro zarówno narzeczony jak i jego rodzice i nasi świadkowie wiedzą jaki mamy gust xD 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, KrólowaŁabędzi napisał:

Edit: @Imbryk Tobie się nie podobają nazwiska dwuczłonowe? Jeśli nie, to dlaczego?

Nie, kiedyś byłem liberalny ale skończyłem być liberalny w tym temacie.

Pozostawienie nazwiska panieńskiego lub podwójne nazwisko to dla pani manifestacja - patrzcie, robię z nim co chcę, jestem wolna i chuj mu do tego.

Pan daje podświadomy oraz widoczny sygnał - kochanie, nie tylko możesz robić sobie z nazwiskiem co chcesz, ze mną również.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W temacie nazwisk to moje jest bardzo pospolite, a mój narzeczony ma rzadziej spotykane, ładne nazwisko, więc jak najbardziej przyjęcie jego nazwiska mi odpowiada, ale gdyby nosił bardzo głupie nazwisko typu Fiut czy Kiełbasa to nie miałabym wyrzutów sumienia i pozostałabym przy swoim. Dziwię się kobietom świadomie przyjmującym po prostu brzydkie nazwiska, zwłaszcza kiedy ich rodowe jest ładne lub neutralne. I nie widzę tutaj żadnej złośliwości w kierunku partnera, po prostu praktyczne, logiczne myślenie. Jak jest do wyboru coś ładnego lub brzydkiego to każdy wybiera to ładniejsze, po co doszukiwać się tutaj jakichś ukrytych teorii spiskowych typu "robię z Tobą co chce"? Przewrażliwione gadanie. Skoro dzieciaki w podstawówce śmiały się z Mojego nazwiska to pewnie, zafundujmy taką samą traumę naszym dzieciom, super pomysł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, Elfii napisał:

Skoro dzieciaki w podstawówce śmiały się z Mojego nazwiska to pewnie, zafundujmy taką samą traumę naszym dzieciom, super pomysł.

Widocznie przyszłej matce, która by przyjęła dziwne nazwisko np. Kiełbasa w zadnen sposób nie będzie przeszkadzało ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, nowy00 napisał:

@Elfii

Kobieta wychodzac za maz z facetem o nazwisku smiesznym np. Kielbasa przyjmuje. Co sie dzieje? Dla przyszlej zony i matki dziecka (jak sie w przyszlosci urodzi) nie ma problemu iz w dziecinstwie z bombelka beda sie mogli smiac z racji smiesznego nazwiska np. Kielbasa.

Aha, ok. Przepraszam, jakoś mi trybiki nie załapały.

 

No, właśnie, a powinno być to dla takiej przyszłej matki problemem. Każdy prawdopodobnie zna co najmniej kilka osób, które prześladowano przez nazwisko, bo niektóre nazwiska naprawdę są beznadziejne: Ruchała, Fiutowski to tylko pewnie wierzchołek góry lodowej. Nie ma się moim zdaniem co obruszać, że głupia baba gardzi nazwiskiem, skoro jest to nazwisko tego typu. Gdyby branie nazwiska żony było popularniejsze i faceci mogliby przełknąć urażoną dumę i wybrać nazwisko żony w przypadku, gdy nie jest ono tak paskudne to za kilkadziesiąt lat być może nie byłoby krzywdzących nazwisk wcale. 

 

Bardzo cieszę się, że nie muszę się obawiać o psychikę moich dzieci, bo będą się normalnie nazywać, ale szczerze współczuję i dziwię się ludziom świadomie skazujących następne pokolenia na szyderstwa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.