Skocz do zawartości

Gwiazda


Psotnik

Rekomendowane odpowiedzi

No ale ma rację, chce wyrwać najlepszy kawałek tortu, a my nie? Czy jakbyśmy byli laskami, chcielibyśmy narzekającego kolesia z wiecznym dołkiem, który jeździ starym struclem i mieszka z rodzicami? Ja bym wolał eleganckiego milionera i wesołe, zamożne życie. Plus za szczerość, przynajmniej nie jest hipokrytką jak reszta Pań bredzących o wnętrzu i duszy.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Klientka ma jakiś tik nerwowy zarówno z tymi warami jak i grzywką.

 

"

No ale ma rację, chce wyrwać najlepszy kawałek tortu, a my nie? Czy jakbyśmy byli laskami, chcielibyśmy narzekającego kolesia z wiecznym dołkiem, który jeździ starym struclem i mieszka z rodzicami? Ja bym wolał eleganckiego milionera i wesołe, zamożne życie. Plus za szczerość, przynajmniej nie jest hipokrytką jak reszta Pań bredzących o wnętrzu i duszy."

 

Chcieć to ona sobie może, ale kto jej chce?

Edytowane przez wroński
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wymagania, wymagania, wymagania.

 

Nie ma mowy o akceptacji człowieka, jako takiego. Liczy się tylko produkt.

 

Moim zdaniem nawet po spełnieniu wszystkich wymagań ta pani i tak nie będzie szczęśliwa.

 

Już Marek o tym pisał wiele razy. Ktoś marzy o drogim samochodzie. Kupuje go i nagle czar pryska. Ego ciągle dąży do spełniania nowych, pojebanych potrzeb. Wieczne kurwa niezaspokojenie. Jakim cudem można tak żyć? Jakim cudem pytam? To nie życie, tylko jebana tortura. Z takimi wymaganiami, jeżeli to nie żart ta Pani musi być wewnętrznym, nieszczęśliwym totalnie kłębkiem nerwów.

 

Bardzo się cieszę, że mam szczęście w sobie i walczę z tymi popierdolonymi schematami.

  • Like 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Według mnie trochę zbyt krytycznie podeszliście do wypowiedzi. Większość postulatów jest jak najbardziej zgodna z naturą. Jeśli facet jej nie będzie imponował to nic z tego nie będzie i to już wie. Przynajmniej nie marnuje czasu czasu facetom.

Kwestia tego, czy poprzeczka nie jest za wysoko postawiona to już inna sprawa. Trochę za mało danych aby to ocenić.

Jedyny zgrzyt jaki widzę i który stoi w sprzeczności z reszta postulatów, to ostatnie wymaganie. Podejścia w stylu "Bóg ją stworzył a szatan opętał" i akceptacji jej taką jest w całości, oraz wspieraniu we wszystkich pomysłach nie da się pogodzić z wcześniejszym wymaganiem o tym, że facet ma postawić na swoim.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

MILFetka spięta jak gacie w szpagacie.  :lol: 

 

Może to tylko emocje, może jakaś nerwica (widać, że ambitna sztuka), ale coś czuję, że musi się nieźle pieprzyć.  B) Gdzieś w końcu to musi rozładować, biedactwo. 

 

A tak bardziej serio.

 

Z jednej strony - tak, jak wspominał Marek - Pani należy się plus za szczerość. Poza tym część postulatów nawet z męskiego punktu widzenia jest zrozumiała. Pomijam kwestię indywidualnych preferencji typu: facet bez brody - każdy ma jakiś fetysz. 

 

Na swojej stronie, ta niemłoda już dama pisze (tu cytat z jej strony):

 

5. Gentelman

 

Facet musi być uprzejmy. Wręczać mi kwiaty, przepuszczać mnie w drzwiach, otwierać drzwi do taksówki, nosić za mnie ciężary itp. Mężczyzna, który tego nie robi, nie ma u mnie żadnych szans. Między innymi właśnie dlatego nie lubię feministek. Przez ich działalność coraz częściej spotykam się z chamami, którzy traktują mnie na równi z facetami. Niedawno wychodząc ze Złotych Tarasów musiałam pchać obrotowe drzwi jak jakiś wół pociągowy – tylko dlatego, że facetowi idącemu obok mnie nie chciało się kiwnąć palcem. A najśmieszniejsze w tym wszystkim było to, że tuż po wyjściu z galerii kobieta idąca za mną powiedziała ironicznie: „i to się właśnie nazywa równoprawnienie“. Nie muszę chyba mówić, jak bardzo mnie to wkurzyło?

_______________________________________________________________________________________________________________________________________________

 

Na pomarańczowo podkreśliłem tekst, który bawi mnie najbardziej.  :D Bidulka chciała wyjść --> musiała więc popchać drzwi --> to okazało się ciężkie -> zmęczyła się biedna -> wszystko wina obcego faceta, bo miał ją w dupie i nie zrobił czegoś, czego nie musiał...

 

Kwestie frajerskiego otwierania drzwi (bez powodu typu: siatki z zakupami) i wręczania kwiatów (które pewnie powinno być regularne, ale i spontaniczne zarazem  :rolleyes: ), są po prostu żałosne. 

 

Dziewcze szuka po prostu stabilnego sponsora wraz z opcją sługi, którego będzie mogła prędzej czy później zdradzić z młodszym, mniej zarabiającym, niekulturalnym bad boy'em z brodą - czyli totalnym przeciwieństwem swojego "ideału". 

 

P.S. Ale mogę się mylić.  ;)

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja przychylę się do tego, co napisał Vasco Da Gamma.

 

Babka prosto z mostu i bez ogródek pisze - facet MA BYĆ LEPSZY ode mnie. Za JEGO pomocą MAM SIĘ PIĄĆ W GÓRĘ (ludzkie narzędzie mode: ON).

I ma górować nade mną tak abym go PODZIWIAŁA - bo inaczej będzie znaczył dla mnie tyle co nic.

 

Czyż nie jest to zbiór kobiecych zachować, o których pisujemy? Związku z kobietą opartego na formule "równy z równą" nie da rady

utrzymać. Mężczyzna MUSI być piętro czy nawet dwa wyżej - inaczej pupa zbita.

 

Kwestią drugorzędną jest co w zamian wniesie owa wymagająca młoda, choć niepierwszej świeżości, dama do damsko-męskiego układu.

Dobrze, domyślamy się - posag w postaci przysychających już walorów ... Bo to jedyne aktywa - i to też mocno tracące na wartości z czasem...

 

Reasumując - ja ją rozumiem i takie postawienie sprawy mnie nie dziwi. Wręcz przeciwnie - traktuję to jako oczywistość. Inną kwestią jest

stare, dobre żydowskie podejście -

 

Dobhrze, ja spełnie pani wymaghania, ale co ja z thego będę miał za intheres? Dla mnie to żaden intheres... Mnie się to w szadhen sphosób nie rachuje,

drogha phani ...

 

S.

 

Edytowane przez Subiektywny
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niedawno wychodząc ze Złotych Tarasów musiałam pchać obrotowe drzwi jak jakiś wół pociągowy – tylko dlatego, że facetowi idącemu obok mnie nie chciało się kiwnąć palcem.

 

 

Haha. A jaki obcy chłop ma interes w tym, żeby jakiejś piździe usługiwać? Rycerstwo swym zachowaniem już do reszty spaczyło im oczekiwania i podwyższyło wymagania.

 

,,jak jakiś wół pociągowy'' - a chłop ma być takim wołem? Za co? W imię czego? W imię wilgotnej dziury między nogami? Pfff. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Haha. A jaki obcy chłop ma interes w tym, żeby jakiejś piździe usługiwać? Rycerstwo swym zachowaniem już do reszty spaczyło im oczekiwania i podwyższyło wymagania.

 

,,jak jakiś wół pociągowy'' - a chłop ma być takim wołem? Za co? W imię czego? W imię wilgotnej dziury między nogami? Pfff. 

 

Oby jeszcze tej wilgoci między nogami nie brakło bo z czasem studnia wysycha i musisz kopać coraz głębiej.

 

Kupiłem sobie ostatnio zajebiste buty drogie w chooj i ładne ale zrobił mi się odcisk a po miesiącu podeszwa odpadła i do tego przemakały. Przynajmniej jest gwarancja a tu ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.