Skocz do zawartości

Samoocena i poczucie własnej wartości - pytanie które mnie męczy


Rekomendowane odpowiedzi

W dniu 24.05.2020 o 20:32, bassfreak napisał:

Czy macie jakieś sposoby albo na co zwracać uwagę w zachowaniu kobiety żeby sprawdzić czy faktycznie ją kręcicie czy ona udaje?

Po prostu taka łaska interesuje się twoja osobą. Sama Ciebie podrywa, dotyka, uśmiecha się do Ciebie. Piszę do Ciebie pierwszą, proponuję sama z siebie spotkania i wykazuje się inicjatywa. Jeśli łaska będzie Tobą zainteresowana to z każdą twoja propozycja randki będzie na TAK. Dodatkowo, kobieta może w rozmowach wprowadzać podteksty seksualne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Anonim84 napisał:

Kobiety jeszcze nas mocno oceniają pod względem kasy, zaradności, pozycji społecznej i to jest normalne. Tak Bóg/ewolucja chcieli. Facet zaradny, z kasą, znajomościami prawdopodobnie zapewni dobry byt jej rodzinie. Nie ma w tym niczego złego. My patrzymy na jej wygląd (dobre geny dla naszych dzieci), ona na wygląd i status.

Wyjąłeś mi to z ust. Tak już jest świat ukształtowany i trzeba to zaakceptować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiecie co zauważyłem jedną rzecz, czym dłużej czytam to forum tym bardziej zaczynam może nie nienawidzić ale być negatywnie nastawiony do kobiet. Ja nie wiem czy kobietom się w dupach poprzewracało przez obecne czasy (aka dobrobyt, spierdolenie przez social media itd) czy coś innego po prostu mi się to w głowię nie mieści co ja tutaj czasem czytam. Może redpill zaczyna wchodzić za mocno? a to nie dobrze z resztą jak z każdym pillem. Co wejdę do świerzakowni to w 90% tematów TEN SAM SCHEMAT.

 

Jak ktoś piszę na forum że na 2-3 spotkaniu ma seks czy jakieś igraszki to dla mnie jest to jakaś alternatywna rzeczywistość. I tu nie chodzi wcale że laska jest "łatwa" tylko o fakt że z taką bajerą to trzeba się chyba urodzić, nie zaprzeczę że są takie laski co nawet na 1 spotkaniu dają prawie każdemu ale podajmy tu przykład wartościowej dziewczyny z normalnego domu, dobra praca, ułożona itd.

Edytowane przez bassfreak
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 24.05.2020 o 20:32, bassfreak napisał:

czy dziewczyny z którymi się spotykałem miały mniejsze SMV niż ja lub podobne i dlatego mnie nie olały gdy do nich zagadałem czy może po prostu same miały poczucie niskiej wartości i mi nie odmówiły bo znalazł się taki co na nie zwrócił uwagę?

Kto wg Ciebie ocenia SMV?

Dlaczego Ty na nie zwróciłeś uwagę?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, icman napisał:

Kto wg Ciebie ocenia SMV?

Dlaczego Ty na nie zwróciłeś uwagę?

SMV każdy ocenia subiektywnie, ale jest pewna grupa cech która ZAWSZE jest traktowana jako atrakcyjna u danej płci. (np u faceta widoczne powieki są nieatrakcyjne a u kobiet nie zawsze po ang UEE czyli upper eyelid exposure)

Każda była w moim typie dobry cyc, duży tyłek, szersze biodra , każda była thick czy tam plus size, podobne rysy twarzy, piękny szeroki uśmiech i białe zęby, pełne usta, gęste długie włosy z nie dużym czołem (preferuję bardziej kobiecą urodę niż dziewczęcą czyli delikatnie szersza szczęka,większa czaszka,większy nos). Pierwsza była bardziej dziewczęca niż dwie pozostałe ale za to te dwie były BARDZO podobne do siebie z twarzy i obydwie okularnice co uwielbiam :D .

Edytowane przez bassfreak
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tego co piszesz ja rozumiem, że one Ci się podobały więc nie bardzo rozumiem dlaczego się pytasz o ich motywacje?

One same po pierwsze mogły tego nie wiedzieć a po drugie to przecież jest raczej mocno wyczuwalne czy ktoś chce spędzać z Tobą czas bo sprawia mu to przyjemność.

 

Jeżeli chcesz swoje indywidualne cechy porównywać z jakimś wzorcem to zastanów się dlaczego to robisz? To wcale nie musi być tak oczywiste jak się wydaje.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Negatywne nastawienie do kobiet, to często norma po zaakceptowaniu prawdy. Też to przechodziłem, wynika to z tego, że ciężko się pogodzić, że kobiety są jakie są. Z czasem to mija i człowiek zaczyna podchodzić z dystansem do kobiet. Mężczyzna uczy się wtedy "kochać kobiety takie jakie są", bądź po prostu staje się na nie obojętny i przestaje zwracać na nie uwagę, na to co mówią itp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja miałem o tyle "szczęście", że moja exgf wyrąbała mi w oczy: "Nie jestem już tamtą Maleńką sprzed lat, Twoja Maleńka nie żyje." Po pierwsze nie jest jej potrzebna stała relacja (nie zamierza się męczyć kiedy zdechły motylki), po drugie nowy bolec jest lepiej sytuowany (zwyciężył pragmatyzm) i bardziej dyspozycyjny ode mnie, po trzecie w wieku 37 lat ma aparycję nieco dziecinnej 25-latki więc jest atrakcyjna jak cholera i może mieć każdego, a córkę ma odchowaną więc nie szuka dla niej tatusia. Słowem może zmieniac bolców co rok jeszcze z dekadę. Z tego co wiem od niej i nie tylko od niej - lubi właśnie to, a małżeństwo już ma za sobą, nie pali jej się do nowego. A moje romatyczne wyobrażenia o niej to typowy matrix, awatar, hologram, który sobie stworzyłem sam i czasem dedykuję mu wiersze. 

 

Chyba czas poszukać kota, one przynajmniej maja ciekawą osobowość.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.