Skocz do zawartości

Nie wiem co robić


Rekomendowane odpowiedzi

16 minut temu, maroon napisał:

. Sprzeciwow i dram nie bylo.

Bo kobiety mają prostszy sposób, niż negocjowanie w tej kwestii i nazywania się potajemne odstawienie antykoncepcji. A potem "miiiiiś, będziesz tatą! cieszysz się!?"

 

17 minut temu, maroon napisał:

Jeszcze jako ciekawostka, poprzednim facetem się "zmęczyła", bo nigdzie nie wychodził - jej własne słowa.

No tak, panienkę trzeba jeszcze zabawiać.

 

Oczywiście ONA nigdy nie pomyśli, że ktoś może nudzić się z NIĄ.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

57 minutes ago, maroon said:

Nudzi się w końcu i chcesz też miec inne - trwalsze(?) podstawy - wspólnotę interesów, oczekiwań, itp. Im człowiek starszy tym to ważniejsze niż "zamoczenie".

Myślisz, że ja nie chcę? :D tylko właśnie to jest ten matrix o którym ciągle tutaj mowa, kochająca kobieta, która nigdy nie opuści, nie zdradzi itp.

 

Ludzie to zwierzęta i jedyna szansa przetrwać to być pyerdolonym zwierzem, bez szacunku, bez litości. Obecnie szanuję i pomagam komuś kto względem mnie robi to samo, na resztę szczerze i maksymalnie wyebane :P 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

3 godziny temu, balin napisał:

Ostatnio oglądałem film o zwyczajach seksualnych wśród zwierząt.

Podeślij gdzie można obejrzeć?

Albo może lepiej nie, za dużo już widziałem w życiu. 

2 godziny temu, maroon napisał:

Pierwszy worek spakowany. Ale ciężko jest. 

Napisz do mnie na PW to pomogę spakować drugi worek.

 

Godzinę temu, maroon napisał:

Rachunek sobie robię. 

Godzinę temu, maroon napisał:

a na pozór mila, skromna dziewczyna o dobrym serduszku... tia... 

 Przecież podobno 5k+ zarabia ehh... ale chyba na tobie.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, maroon napisał:

 Bo Pani zaczyna mieszać i jest ostra jazda na brak zaufania. W sensie, że ja jej nie ufam. 

Człowieku, 

nie jestem żadnym rekordzistą, ale miałem trochę kobiet w życiu i żadna nie była godna zaufania. 

 

Jak można ufać komuś kto kieruje się emocjami, ma zmienność wpisaną w naturę i jescze jest z tego dumna?

Zaufanie w związku uwaza sie za oczywistą oczywistość, a to bzdura kompletna. 

Pomyśl logicznie. Ilu ludziom na świecie ufasz tak naprawdę i bezgranicznie? Dlaczego im ufasz? 

A dlaczego miałbyś ufać partnerce? Bo wymieniacie płyny? Wolne żarty. 

 

Edytowane przez Esmeron
  • Like 3
  • Zdziwiony 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minutes ago, tytuschrypus said:

To na własne potrzeby, co ty miś chcesz mnie rozliczać? Nie masz do mnie zaufania? 

O tak, tak. Nie wprost, ale tak było. Jak się pytałem ike ma oszczędności, skoro o domu marzy to cisza zapadała. Za to zaintetesowanie (nie wprost) ile mam kasy na koncie było ogromne. I te heheszki teraz kojarzę "co nie chcesz mi konta pokazać", "dlaczego mam nie patrzeć jak się do konta logujesz? NIEUFASZ MI?". Musiałem mieć jakiś podswiadomy bezpiecznik, ze Panią wtedy gonilem. 

 

 

Aha, Pani "nie chodzi o pieniądze, nic a nic", "lubię skromne życie", "nie jestem materialistką", ale pół roku częstych jak to poprzednia fura nowka sztuka w leasingu. Także ten tego. Smutno mi ot co. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, maroon napisał:

O bobo ze dwa razy były delikatne podejścia, ale szybko ucinalem temat. Sprzeciwow i dram nie bylo. Za to z domem był tekst, że jak za rok ( w zes, lym roku to było) domu nie będzie, to UWAGA! "bez sensu to będzie, zeby zwlekać". A ja głupi nie wnikalem i olałem jakież istotne twierdzenie. 

I wy się bujacie ze sobą pół roku?

Kuuuurde, nie wyobrażam sobie czegoś takiego. Dzieci? Wspólny dom? Ale że jak...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minute ago, Vishkah said:

I wy się bujacie ze sobą pół roku?

Kuuuurde, nie wyobrażam sobie czegoś takiego. Dzieci? Wspólny dom? Ale że jak...

Tak jak pisałem na początku połączyło wspolne hobby. Dopoki pani nie mieszkała, to wielu rzeczy nie widzialem. Potem zaczęło wychodzic, ale czlowiek ciągnął bo jakos to będzie... 

 

Acha i nie wiem czy sobie zdajecie sprawę jak czasem jest mocna presja środowiska - o, sam? stary kawaler znaczy, a my tu proszę z dziećmi, ziutą i staszkiem grilika robimy... Nie chcę głupoty wlasnej usprawiedliwiać, ale większość grona znajomych mi odpadła po poprzednim związku. Ja sam, jakoś sie realizuję, a tu tatusie z bejbikami na wczasy jadą. Klimaty się rozeszły. Więc czlowiek troche nie chcial być juz sam. Proza życia i banał. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@maroon tu nie ma co smutać, ani wkurwiać. Ludzie niegodni zasługują na obojętność. Ma 5k+, poradzi Sobie, weź się nie cackaj z tym mentalnym dzieckiem. Pani wzbudziła w Tobie różne negatywne rzeczy i to Ci nie służy, tym bardziej to powinieneś zakończyć. 

17 minut temu, maroon napisał:

Więc czlowiek troche nie chcial być juz sam. Proza życia i banał. 

Brzmi to jak lęk przed odrzuceniem, poczytaj o nim. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minutes ago, LionGrrr said:

Brzmi to jak lęk przed odrzuceniem, poczytaj o nim. 

Może coś w tym być i pewnej części zapewne masz rację. Z drugiej strony pewnie powinienem się cieszyć, że się bombelek "nie przydarzył". Tylko jak chemię wyłączyć? Rozum widzi, że syf, a serce lata. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W życiu prywatnym zawsze byłem emocjonalny. Trochę taka artystyczna, wrażliwa dusza. Jest to cholerna wada jak się okazuje w takich podbramkowych sytuacjach. 

 

Czy można sobie wyćwiczyć oziębłość emocjonalną albo jakąś formę bezwzględnego wyrachowania? 

Edytowane przez maroon
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Laska mówi, że jej nie ufasz, daje ci kurwa młotem w ryj, wpędza w poczucie winy, a to ty masz się tłumaczyć? Nigdy, a to nigdy nie zrozumiem takich kolesi.

 

Tak, nie ufam zdradzieckiej ****, którą w dobrej wierze zaprosiłem do domu. Za każdym razem to samo. Pańcia wystarczy, że odwróci kota ogonem, a koleś już nie wytrzymuje presji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minutes ago, mac said:

Laska mówi, że jej nie ufasz, daje ci kurwa młotem w ryj, wpędza w poczucie winy, a to ty masz się tłumaczyć? Nigdy, a to nigdy nie zrozumiem takich kolesi.

 

Tak, nie ufam zdradzieckiej ****, którą w dobrej wierze zaprosiłem do domu. Za każdym razem to samo. Pańcia wystarczy, że odwróci kota ogonem, a koleś już nie wytrzymuje presji.

Bo "normalny, zwykły, miły" facet jest kurwa warunkowany na takie reakcje? A nawet jak nie jest, to co mam pierdolnąć w pysk i ryzykować przyjazd misiów? Ja wiem, że często trzeba jebnąć łbem o ścianę, żeby oczy otworzyć, ale wyluzowałbyś trochę pls. 

 

A tak na marginesie, to podpuszczała mnie żeby jej walnąć z liścia. Mam jednak jeszcze jakiś rozsądek. 

Edytowane przez maroon
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@maroon da się, sam też lubię muzykę, grafikę, ogólnie sztukę i jest sfera w którą możesz ładować emocje, wrażliwość ile wlezie. W sferze relacji kieruj się raczej pragmatyzmem, odpowiadaj zaangażowaniem na zaangażowanie i nie uzależniaj swojego samopoczucia od innych, bo będziesz rozchwiany emocjonalnie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, maroon napisał:

ale wyluzowałbyś trochę pls.

Widzę, że to ty popadasz w skrajności, bo już odnosisz się do przykładu tłuczenia. Wyjaśnij mi, gdzie popełniłem błąd w poście, a przyznam ci rację, ale musisz wyjaśnić i przedstawić konkretne argumenty ? To jedyne miejsce (chyba), w którym nie ma poprawności politycznej, więc nie mam zamiaru "wyluzować".

 

Jest taki mem, że gościa butują kolesie i mówią, że to najtwardszy elektorat, wytrzyma. Podobnie tutaj. Wylewa się na ciebie gówno, a ty zamiast sprawę załatwić od ręki to posty na forum piszesz i jeszcze uspokajasz mnie ? Zobacz, do jakich absurdów prowadzi życie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moją jak zjebalem, że opuściła się w pomaganiu przy remoncie, bo stwierdziła, że "kable elektryków wystają jak liany", to na drugi dzień bez drabiny , trzymając się ich, drapała sufit niczym Tarzan. 

 

 

A tak na serio, słabo w chuj z jej strony, jeszcze wie, że nic nie zrobisz i ma na to wyjebane po całości, może dupki jeszcze nie dała, ale sznury orbiterów krążą niczym planety wokół słońca. To samo co u mnie i 100 innych chłopaków tutaj, wyjeb z swojego życia i poszukaj nowej na nowych zasadach. Widocznie kiedyś tego nie ustaliłeś i myśli, że to "przejdzie". 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 minutes ago, mac said:

Widzę, że to ty popadasz w skrajności, bo już odnosisz się do przykładu tłuczenia. Wyjaśnij mi, gdzie popełniłem błąd w poście, a przyznam ci rację, ale musisz wyjaśnić i przedstawić konkretne argumenty ? To jedyne miejsce (chyba), w którym nie ma poprawności politycznej, więc nie mam zamiaru "wyluzować".

 

Jest taki mem, że gościa butują kolesie i mówią, że to najtwardszy elektorat, wytrzyma. Podobnie tutaj. Wylewa się na ciebie gówno, a ty zamiast sprawę załatwić od ręki to posty na forum piszesz i jeszcze uspokajasz mnie ? Zobacz, do jakich absurdów prowadzi życie.

No dobra, przyznaję, że nie zachowałem się jak prawdziwy facet, nie złapałem laski, z którą było nie bylo rok spędziłem, za włosy i nie wypierdolilem za drzwi. Zamiast tego jako miękka faja, dałem jej dzień na wyprowadzkę. Kapral usatysfakcjonowany? 

 

Ciekaw jestem tylko ilu takich netowych "twardzieli" zalatwiło sprawę od ręki, majac pierwszy raz taki przypadek? Pewnie niewielu, a może i żaden. 

 

Piszę, bo się muszę uzewnetrznic. Bo wszędzie papka bądź dobry miś i wybacz. Parę osób cenne rzeczy napisało na te moje posty i dużo mi to dało. A to świadczy o skuteczności takiej pisaniny, czyż nie? 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, rarek2 napisał:

Powinno być:

 

Sobie nie ufam a co dopiero innemu człowiekowi.

Albo jeszcze lepiej: 

"sobie ufam, więc tobie nie muszę".

Skoro laska zarzuca brak zaufania, to niech będzie przeciwko niej. 

Zaufanie jest? Jest. Do kogo ma być to nie ważne. W dodatku autor z automatu postawi siebie wyżej. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.