Skocz do zawartości

Robić sobie piersi?  

66 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Cycki u partnerki

    • Tylko naturalne, małe też są ok, rozmiar nie gra roli.
      43
    • Rób silikony, wielkie i sterczące.
      10
    • Tylko duże i naturalne, sorry gregory nic Ci nie pomoże.
      13


Rekomendowane odpowiedzi

Wydaje mi się, że dziewczyna koło 180 cm rzadko jest spotykana z dużymi piersiami, no chyba że faktycznie jest przy tuszy. Każda moja partnerka miała średnio jakieś 165 cm, a piersi przynajmniej "C". Rozmiar akurat nie tak ważny jak proporcjonalność, a przede wszystkim to czy sutki sterczą i jaki maja odcień :) Warto robić dla lepszego samopoczucia :D

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem nie warto, też mam A/B i nauczyłam się to lubić, a wręcz doceniać za wygodę. Wydaje mi się, że istotniejszy jest ogólny kształt oraz przemawiajacy przez całe ciało i samopoczucie brak kompleksów. 

Tym bardziej jeśli nie wykluczasz w przyszłości ciąży i karmienia piersią, bo to pewnie ma spore znaczenie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Deomi nie rób. Male sportowe cycki są wygodne, zgrabne i nie podlegają tak grawitacji. Jak chcesz żeby się powiększyły/wypełniły to polecam tabsy (tabletki antykoncepcyjne). Ja dlatego z tabletek zrezygnowałam, bo mi się zaczęły wylewać ze stanika, nie cierpiałam tego uczucia napompowania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spytałam mojego - sztuczne czy naturalne - bez różnicy o ile nie widać blizn i piersi nie są przesadzone jak na niektórych porno. Choć zaznaczam, że sztucznych nigdy nie dotykał, więc opinię swą opiera na wyglądzie :P

Ja mam dość małe, ale nigdy nie myślałam o zmianie tego stanu rzeczy. Nikt z powodu ich maleńkości nie narzekał (albo mnie panowie okłamywali żeby nie było mi przykro :P).

Jak chcesz to rób :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, deomi napisał:

174cm

Me gusta. Lubię wysokie dupeczki ? Jeśli nadrabiasz czym innym np. masz zgrabne ciało, wąską talię i szerokie biodra + duży wytrenowany tyłek to nie rób cycków. Jak widzę, że kobieta nie ma kompleksów na tym punkcie to mi to też nie przeszkadza.

Edytowane przez Chadeusz
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczerze mówiąc, takie coś jest jak najbardziej fajne, jeśli masz się tym pobawić przez moment(albo dwa :)) albo nacieszyć oczy, ale u osoby, o którą się chciał bym troszczyć i dbać o jej zdrowie i

kiedyś mieć z nią dzieci to zupełna aberracja. W takim związku, było by jasne, że chodzi rżnięcie, a nie uczucie i tym samym termin spożycia takiej relacji był by krótszy, niż otwarte mleko UHT.

Jakbym miał być z taką kobietą, to nie umiał bym na nią patrzeć inaczej niż na prymitywne zwierze, nie mówiąc już o tym, że zaufanie miał bym żadne..

Szkodzić swojemu zdrowiu i ciału, tylko po to, żeby jakieś nieokreślone samce się napalały.. Ja rozumiem, że każda kobieta chce być ładna i pożądana, ale wg. mnie wszelkie zabiegi,

które krzywdzą możliwości rozrodcze i szkodzą potencjalnemu dziecku, świadczą o takiej krótkowzroczności kobiety, że nie był bym wstanie z siebie wykrzesać ani grama więzi emocjonalnej..

Swoją drogą spotkałem kiedyś jedną kobietę, która mówiła, że nie chce mieć dzieci, świadomie, bo ma jakąś chorobę genetyczną i musi bardzo dbać, żeby nie nawracała.

A druga to była taki milf z nastoletnią córką, cycki opadły, a dzieci nie planowała.. Pewnie, niektóre laski w klubie ze stripteasem też się decydują.

No ale nie ukrywajmy, jedynym celem takiego zabiegu jest "przyciąganie/pociąganie", a nie "przywiązanie emocjonalne".. więc rzecz moim zdaniem sprowadza się jedynie do ruchania...

Jeśli kobieta, nie jest związana z żadną "branżą", w której czerpie realne zyski z czegoś takiego, to znaczy, że chce leczyć swoje kompleksy, tym, że jakiś facet będzie chciał ją wyruchać..

eee.. co powinno być czerwoną flagą.. no ale w sumie, wyjątkowo w takim przypadku, na tą czerwoną flagę można by zareagować już po seksie..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mam kasy na operacje.

Mam kasę odłożoną na kupno mieszkania, z tego nie mogę grosza uszczypnąć - tak powiedział mąż. ?

Gdybym miała wolny grosz, to od razu idę przerobić : cycki, pupę, nos, lifting twarzy jeszcze machnęłabym. 

Mam urodę nabitej, niskiej dziewczyny z sąsiedztwa - ani to pociągające, ani odrażające.

Dodatkowo problem z hormonami, podejrzenie łuszczycy, więc naprawdę rozumiem potrzebę modyfikacji ciała, na ile się da.

Zrobisz jak uważasz.

Nie będę tu pierdolić, że każdy jest piękny, po prostu możemy jedynie akceptować defekty swojego ciała.

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kompleksami od autorki bije tak po oczach że można oślepnąć.

To jest tragedia jak jedziesz Warszawskim metrem i widzisz prześliczną dziewczynę 9/10, wiek na oko 18-25 KTÓRA MA DZIÓB JUŻ JAK U KACZKI!

Jeżeli byłabyś totalną dechą to TAK.

Są różne gusta, mi np. bardzo podobają się sportsmenki, one często mają małe piersi ale ogólnie to harmonizuje z ich ciałem. Po prostu pewnie oglądasz porno a tam wszystkie mają sztuczne biusty... 90 proc kompleksów dzisiaj jest od insta i porno. 

 

Edytowane przez Ramaja Awantura
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja zostaję ze swoimi A, nie mam kompleksów na ich punkcie (kiedyś były idealne, teraz troszkę zwisy haha), wciąż je lubię, A + 170cm spoko proporcje (jeśli wyżej no to nie wiem). Nie chciałabym mieć silikonów w cyckach ani też botoksu. Jeśli poprawki to bez sztucznych ciał obcych, kiedyś myślałam czy nie poprawić nosa, bo chciałam mieć idealną twarz, tylko że to trochę ryzykowna operacja, ponadto jakby się optycznie zmniejszył to dla proporcji trzeba by też zrobić uszy, więc spasowałam - trochę żałuję. Dlatego może powinnaś zrobić jeśli jesteś zdeterminowana.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Cortazar padłam?

Dajcie spokój cycki to mogą być dopiero szpetne, gdy po ciąży wyglądają jak wiszące skarpety, wtedy to jeszcze bym zrozumiała taki zabieg.

Ale powiększanie sobie piersi, bo mam na to środki, bo wydaje Ci się że są za małe?? a kogo to obchodzi???!!! Jeśli Ty @deomi tego nie akceptujesz, swojego wyglądu, no to najpierw popracuj nad swoją "głową":)

Powodzenia życzę:)

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Bruxa Wiele kobiet nie rozumie że np. wielu mężczyzn (w tym ja) lubi jak każda kobieta ma SWOJĄ urodę. Podobają mi się oczywiście rasowe piękności ala Adriana Lima ale doceniam też zwykłe dziewczyny, np. bardzo mi się podoba Anja Rubik, jej twarz jest hmm tak jakby "posągowa" jak ja to mówię, surowa twarz dominy XD. Jamie Lee Curtis którą nazywają że ma końską twarz - tak samo mi się podoba + boskie ciało jak była młoda. Oczywiście dużo też ma energia, witalność, fajny i miły charakter itp. Taki hmm seksapil i styl którego kobieta MA i nie nauczy się go np. Laura Łącz, jak się ją ogląda to ona ma taki wrodzony wdzięk i klasę itp.

Sigourney Weaver bo jest moją kobietą dzieciństwa - silna niezależna wielokrotnie pokonała tego kosmicznego pokraka XD kawał baby 182 XD

 

Poprzez botoxy, silikony kobiety zaczynają wyglądać jak alieny i kserokopie. To jest strasznie, jakby każda sobie przekazywała namiary na swojego chirurga plastycznego XD

 

Edytowane przez Ramaja Awantura
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, deomi napisał:

Mam małe piersi i mam wolne pieniądze.

Jak masz z tym poważne kompleksy, nawet się nie zastanawiaj, tylko poczytaj sobie, jakie powikłania zdrowotne z tym się wiążą. to też jest bardzo poważna decyzja.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@deomi ja bym nie powiększała.

Najpierw możesz spróbować naturalnych metod.

Na przykład nasiona kozieradki. Wkleję info na ten temat:

 

Podobno niewolnice w haremach pojone były kiedyś wywarem z kozieradki, który powodował uzyskanie bardziej atrakcyjnych kształtów – obfitszego biustu. Potwierdzono, że kozieradka zwiększa wydzielanie diosgeniny, która odpowiedzialna jest za produkcję mleka w kobiecych piersiach. Działa w dodatku bardzo szybko – już po 1-3 dniach od rozpoczęcia stosowania można zauważyć pierwsze, spore efekty. Czy jednak kozieradka ma również wpływ na kształt i wielkość piersi kobiet, które nie karmią? Pewnie wiele osób w to nie uwierzy, ale tak! Przede wszystkim dlatego, że zawiera fitoestrogeny, które wpływają na układ hormonalny człowieka. Fitoestrogeny są zamiennikiem żeńskiego hormonu – estrogenu. To właśnie estrogen odpowiada w dużej mierze za wygląd biustu – czyli tak za jego jędrność, jak i wielkość. Każda kobieta w czasie każdego miesiąca przechodzi przez kilka różnych faz, w czasie których ilość poszczególnych hormonów zwiększa się lub maleje – można też zauważyć zmianę jędrności, twardości i wielkości piersi (czasem są bardziej spuchnięte i wydają się większe). Kozieradka w naturalny sposób wpływa na te przemiany, stymulując hormony, a tym samym pośrednio wpływając na biust. Przy regularnym stosowaniu naparów i herbatek z kozieradki, piersi stają się rzeczywiście jędrniejsze i jakby powiększone. Niektórzy specjaliści twierdzą, że kozieradka potrafi powiększyć piersi nawet o 3 rozmiary! Można wykorzystać kozieradkę – w postaci nasion do przygotowywania naparów, bądź też gotowych herbatek. Można również wykorzystać kozieradkę do przygotowywania naparu do masażu – w tym celu wystarczy tylko zalać nasiona wodą i pozostawić na noc, a następnego dnia wmasować w skórę biustu.

Jednak nie wolno przesadzić z jej ilością, bo wtedy ciało wydziela charakterystyczny, kozi zapach.

 

Oprócz kozieradki podobne działanie mają nasiona lnu, czy olej z nasion wiesiołka.

Edytowane przez ewelina
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.