Skocz do zawartości

Chyba wyszedłem na idiotę


Rekomendowane odpowiedzi

9 godzin temu, Netowy napisał:

Wygląda na to, że pannie głupio, że mi nie odpisała.

Zapewne nie śpi z tego powodu po nocach i ma tęgie rozkimny, jak jej głupio, że zraniła twoje uczucia?

 

9 godzin temu, Netowy napisał:

Podeszła ostatnio do mnie i nazwala mnie zdrobniale imieniem, co nigdy wcześniej się nie zdarzyło.

Jak do mnie w pracy podejdzie jakaś i powie zdrobniale imię, to tak jak ty, od razu czuję że seks wisi w powietrzu. Właściwie od razu warto na wszelki wypadek założyć prezerwatywę...

 

A tak na serio Panna lubi sobie podbijać atencję tobą, jesteś dla niej taką zabaweczką w tym względzie. Ona doskonale wie, że wystarczy wcisnąć guziczek i będziesz się ślinił na jej widok i tylko o to jej chodzi. Natomiast twoje szanse na zaruchanie, oceniam podobnie jak Macierewicza na zdobycie Moskwy, w ramach działań odwetowych za przetrzymywanie wraku? 

 

No ale skoro wszystkie mądre rady w tym wątku (zwłaszcza pięknie wyłuszczył ci co i jak kolega @goryl ) olewasz, to znaczy, że żadnej pomocy od braci nie potrzebujesz. Idź i rób swoje, daj ci Boże szczęście, miłość po grób i dużo dzieci ?

 

 

  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gadajcie zdrowi :)
Moje odczucie jest takie, że gdy jesteśmy sami we dwoje atmosfera momentalnie tak gęstnieje, że gdyby nie to że to praca i potencjalni świadkowie, co za tym idzie wielki przypał, to doszłoby do czegoś. Działam na tą pannę i to nie mniej niż ona na mnie. 
@Tyson Nie słucham Waszych rad bo więcej mam do stracenia niż zyskania, jeśli się mylicie. :)

Pozdrawiam i życzę podobnych emocji wszystkim zebranym we wątku. 

Odezwę się za jakiś czas 

Edytowane przez Netowy
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tak - 2 lata minęły a Ty chociażby jej dłoni nie dotknąłeś. Nawet śmiechłem z tego wszystkiego ?

 

Nastepne tematy proszę pisać na Netkobiety. Myślę, że to odpowiednie kompedium wiedzy dla Twoich życiowych "rozterek". 

Edytowane przez Zgredek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Netowy napisał:

Gadajcie zdrowi :)

oje odczucie jest takie, że gdy jesteśmy sami we dwoje atmosfera momentalnie tak gęstnieje, że gdyby nie to że to praca i potencjalni świadkowie, co za tym idzie wielki przypał, to doszłoby do czegoś. Działam na tą pannę i to nie mniej niż ona na mnie. 

Hahahahaha. Jeśli to nie trolling, tylko ty tak na serio, to padłem?

 

8 godzin temu, Netowy napisał:

Nie słucham Waszych rad bo więcej mam do stracenia niż zyskania,

Tak, to musi być warte uwagi, też bym w to wszedł :)

 

8 godzin temu, Netowy napisał:

Pozdrawiam i życzę podobnych emocji wszystkim zebranym we wątku. 

Jak na razie jedyne większe emocje jakie jesteś w stanie mieć, to jak sobie zrobisz dobrze do jej fotek. Więc naprawdę nie ma ci czego zazdrościć stary ?

 

8 godzin temu, Netowy napisał:

Odezwę się za jakiś czas 

Wszyscy z utęknieniem czekamy, aż podzielisz się szczęśliwym finałem swojej historii i zmienisz nasze myślenie. Proponuję nową nazwę dla wątku: "Moja myszka jest inna niż wszystkie" ? 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, Netowy napisał:


@Tyson Nie słucham Waszych rad bo więcej mam do stracenia niż zyskania, jeśli się mylicie. :)


Przez ponad 2 lata nawet nie macałeś jej, nie całowałeś jej. Zachowujesz się jak taki typowy orbiterek co cieszy się na widok pańci. Śmieszny, a wręcz żenujący jesteś dla mnie. Te Twoje EGO już dawno przebiło sufit. Skoro tak znasz się najlepiej, to po co dupę tu zawracasz? Ruszaj buhaju na podboje erotyczne do swej pańci. 

Typiara ma ubaw z ciebie i jesteś jej zabawką do flirtowania.  A jak wraca z roboty to przystojny Enrique wypełnia ją gorącym uczuciem. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, Netowy napisał:

Nie słucham Waszych rad bo więcej mam do stracenia niż zyskania, jeśli się mylicie. :)

To po chuj prosisz o te rady? Chłopaki Ci dobrze radzą a ty wykazujesz brak szacunku do nich i ich czasu w temacie gdzie ogarnięty facet już dawno spusciłby tą kobietę w kiblu. 

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, trop napisał:

To po chuj prosisz o te rady? Chłopaki Ci dobrze radzą a ty wykazujesz brak szacunku do nich i ich czasu w temacie gdzie ogarnięty facet już dawno spusciłby tą kobietę w kiblu. 

 

 

Nie proszę. Prosiłem 26 maja, poczytałem, wiele rzeczy zrozumiałem i dzięki dla życzliwych. Sytuacja obrala inny kierunek niż myślałem. Tych którymi kieruje jad i frustracja nawet nie biorę pod uwagę, ale są ludzie i ludziska. Temat można śmiało zamknąć, skoro powoduje takie negatywne poruszenie. :) Jeśli ktoś nie chce poświęcać czasu nie musi się odzywać. Z tego co wiem pisanie na forum jest dobrowolne. 

Edytowane przez Netowy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, trop napisał:

Spokojnie @Netowy

Czasem Bracia reagują emocjonalnie, bo przeżyli to w co Ty się chcesz dobrowolnie wpakować. 

Po prostu reagują na Twój brak perspektywistycznego myślenia. 

Wszyscy wiedzą jak ten Twój przypadek się skończy. Oprócz Ciebie... 

Wspaniale, sami jasnowidzowie wobec tego. Pomyliłem forum myśląc, że jest ono o relacjach damsko-męskich, a to forum ezoteryczne :D

OK, bez żartów, dzięki za wszystkie rady, nie wierzę w bezinteresownie przejęcie się moim losem obcych ludzi, jeśli jest prawdziwe doceniam szczerze. Tym czasem, czołem . Nie będę się już udzielał więc nie musicie odpowiadać. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

50 minut temu, trop napisał:

Ciesz się że @Netowyże mamy dosyć łagodnych moderatorów, bo ja za taki brak szacunku do Braci, którzy chcą dla ciebie dobrze, wyjebałym z naszego forum. 

Nikomu nie okazałem braku szacunku, lekka ironia a Ty juz się gorączkujesz. Myślałem, że tu są sami twardziel z jajami jak kokosy i ich taki tekst nie rusza. 

Powiedziałem sobie jebać to, będzie co ma być i spróbuję. Już jestem przygotowany mentalnie na ewentualną porażkę. Jedna okazję już w życiu zmarnowałem i nie chcę więcej. Temat był chwilą słabości, teraz już podjąłem decyzję. Możecie mnie wyśmiac, ale tej dziewczynie tak dobrze z oczu patrzę, od początku czuje to mityczne porozumienie i mocną potrzebę zagłębienia tego tematu. Najwyżej zostanę sprowadzony do parteru, żyje się tylko raz :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest tradycja.
U mnie w pracy też sikorki oczka maślane puszczają, przysiadają się na przerwach i czekają na krok, a jak dobrze zagrasz to może i coś ugrasz.
Tym czasem beta pizdeo rycerz czeka grzecznie w domku z pensją w zębach.
Oczywiście nie wszystkie są zajęte, ale w twoim temacie mowa o zajętej, czyż nie? ;) 
Już jeden rozpad związku przewidziałem - teraz tylko czekam na drugi, ale myślę, że już niedługo.
Pańcia zmieniła uczelnię - przeprowadziła się do Warszawy, więc już widzę w oddali upadający Titanic ;)

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No nie może być. Szok! Nie wierzę!

@Netowy widzisz my te schematy widzimy tu na forum kilka razy w miesiącu. 

 

Mimo wszystko fajnie, że potrafisz się przyznać do błędu i posypać głowę popiołem.

Każdy musi swoje w dupę widocznie dostać.

 

IDŹ SYNU I NIE GRZESZ JUŻ WIĘCEJ ODPUSZCZAM CI GRZECHY. 

 

?

  • Like 3
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ulżyło mi, była miła, obeszła się że mną nawet jak z jajkiem bym powiedział. Dowiedziałem się, że się zaręczyła co mnie skłoniło do desperackiego kroku. Pogadaliśmy chwilę, pewnie byłem trochę zmieszany no ale powiedziałem co mi leży na sercu, że chyba mi się coś wydaje, ale może byłaby zainteresowana spotkaniem, żadnych wyznań. Laska zaczęła się tłumaczyć, że ona jest taka ekspresyjna bla, bla, na moją uwagę na temat częstych spojrzeń, też odpowiedziała, że taka jest. Oczami przewracala we wszystkie strony. Ale ok, było luźno powiedziała że jest w stałym związku itp.. bierze ślub, ale go przełożyła (to nie wiem na cholere mi gadała). No i podziękowałem jej za chwilę rozmowy, powiedziałem że takie rzeczy trzeba wyjaśniać i mnie to gryzlo. Zapytałem czy moja obecność w pracy jej przeszkadza, ona ze nie i czy jej obecność mi przeszkadza, też powiedziałem że nie i że ją lubię. Powiedziała że mnie podziwia za odwagę bo się w ogóle nie znamy (tu ma rację) I to na tyle. Idzie do odstrzału, do dwóch razy sztuka :) Nie żałuję tego co zrobiłem. Trochę smutno, może kiedyś coś tam bym ugral, ale to było minimum rok w tył. Dzięki 

Edytowane przez Netowy
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ogólnie to myślę że mnie trochę okłamała z tym, że taka jest, bo jakoś nie zauważyłem, ale nie drążyłem tematu. Nie pasujemy do siebie, jak z nią gadałem to też czułem że jest obca, ona pewnie też. Dużo urojeń z jednej jak i drugiej strony. Oczywiście już mi dała spokój i się nie patrzy. Niech wie, że nie dam sobie wody robić z mózgu. W ogóle mnie to jakoś nie obeszło, bo rozmawiałem z kimś innym niż sobie ubzduralem, ten ktoś nie istnieje, tylko powłoka się zgadza. 

Edytowane przez Netowy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i właśnie Ci udowodniono, jakie miałeś urojenia w swojej głowie. Tak jak już pisze od kilku dni.

 

Wez Ty się za podstawy relacji międzyludzkich i ogarnij swoje życie a nie Ty się za szukanie Panny bierzesz. Praktyka uczy - ale dobrze byłoby ją realizować z teorią...

Edytowane przez Zgredek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Zgredek napisał:

No i właśnie Ci udowodniono, jakie miałeś urojenia w swojej głowie. Tak jak już pisze od kilku dni.

 

Możliwe, że miałem a możliwe że pannie minęło i się nie przyznaje to wie tylko ona. Nie ważne. W każdym razie nauka na przyszłość - mniej myślenia, więcej działania i teraz od razu będę wyjaśniał takie sprawy, nie czekał rok czy dwa. 

 

7 minut temu, Zgredek napisał:

 

 

 Praktyka uczy - ale dobrze byłoby na realizować z teorią...

A ta teoria to skąd? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gadajcie co chcecie, docinajcie mu itd. (trochę zasłużył). Ale umiejętność przyjścia i powiedzenia, "dałem dupy, mieliście rację", pokazuje, że kolega ma zdrowy męski charakter, a nie jest pizdą, która nie umie wziąć odpowiedzialności za swoje słowa czy czyny,.

 

Charakterność to podstawa, resztę tj, wiedzę o życiu/związkach, zawsze można zdobyć.  Powodzenia kolego @Netowy

Edytowane przez Tyson
  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.