Skocz do zawartości

Jak znaleźć wspólne zainteresowania.


Rekomendowane odpowiedzi

Hej przychodzenia z problemem na który nie znalazłem rozwiązaniami. 

Wraz z żoną strasznie się różnimy co się przekłada również na brak wspólnych zainteresowań. Wcześniej aż takiego problemu nie było. Wiadomo na randkach to zawszę gdzieś się wyszło, pozwiedzało, seks.

Od czasu kiedy mieszkamy razem wpadła rutyna. Zaczęliśmy żyć razem ale osobno. Zaczęło mi to przeszkadzać. W naszej relacji czułem się jak bym mieszkał z współlokatorką z którą się bzykam i tyle. Próbowałem znaleźć z nią wspólne tematy, zajęcia...nic. Przestała ze mną rozmawiać i pojawiły się drobne ale irytujące kłamstwa. Nie potrafię z nią już rozmawiać, powodem tego jest że mnie nie słucha. Nie należę do osób które się powtarzają. Zaprzestałem starań. Później wpadka. I tak sobie żyjemy... Preskadza mi to bardzo nie ma z jej strony zainteresowania chyba że łóżko. Kiedy ja przestaje się nią interesować to są pretensję.  A ja zaczynam przestawać potrzebować jej w różnych sferach życia.Chce to ratować ale nie wiem jak.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, SzaryMarek napisał:

Próbowałem znaleźć z nią wspólne tematy, zajęcia...nic.

Widzę kolego, że masz w głowie disnejowski obraz małżeństwa.

Wiesz do czego jest małżeństwo? Do SPŁODZENIA I WYCHOWANIA potomstwa. 

Od hobby i zainteresowań ma się KOLEGÓW a nie żonę.

Niech zgadnę myszka stała się całym światem i nie masz już kolegów? ;)

8 minut temu, SzaryMarek napisał:

Zaprzestałem starań. Później wpadka

Taaaa "wpadka", to na pewno był przypadek. 

Jak Ci nie pasowała relacja to po chuj w niej siedziałeś i jeszcze dałeś się wpierdolić w ciążę? :)

10 minut temu, SzaryMarek napisał:

Kiedy ja przestaje się nią interesować to są pretensję.

Typowo babskie zachowanie, dawaj atencje miś! 

 

Twój problem jest schematyczny, poczytaj na forum wątki w SWIEŻAKOWNI. 

Pozdrawiam 

SS.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ogólnie nie będę wpadał w negatywny ton jak mój szacowny przedmówca, ale zasadniczo @SSydney ma rację pisząc iż:

 

9 minut temu, SSydney napisał:

Od hobby i zainteresowań ma się KOLEGÓW a nie żonę.

Niech zgadnę myszka stała się całym światem i nie masz już kolegów?

Dlaczego musisz mieć wspólne zainteresowania z żoną, to jakiś obowiązek czy coś ? Miej własne pasje i je realizuj, są przecież tylko i wyłącznie Twoje i właśnie Tobie mają sprawiać przyjemność. 

 

24 minuty temu, SzaryMarek napisał:

Kiedy ja przestaje się nią interesować to są pretensję.  A ja zaczynam przestawać potrzebować jej w różnych sferach życia.

Tu też zgodzę się z moim przedmówcą, jedyną osobą której dobro możesz stawiać ponad swoim są Twoje dzieci a poza tym to Ty jesteś najważniejszy. Więc przestań się zastanawiać nad jej pretensjami i po prostu bądź szczęśliwy a jeśli to jej przeszkadza to jej problem. Pozdrawiam. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, nie przesadzajcie, można, a nawet powinno się mieć jakieś wspólne zainteresowanie. Jednak najlepiej szukać w trakcie poznawania, a nie teraz, kiedy już zupa została wylana.

No cóż, możesz spróbować proponować coś robić razem i zobaczyć, czy coś z tego będzie. Jeśli nie, to pozostaje poświęcenie się swoim pasjom. Nie będziesz mógł przynajmniej sobie zarzucić, że nie próbowałeś. Niestety kobiety rzadko mają jakieś ciekawe hobby/zainteresowania, na ogół udają, że interesują się tym co facet, aż do momentu urobienia go.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

42 minuty temu, SzaryMarek napisał:

Hej przychodzenia z problemem na który nie znalazłem rozwiązaniami. 

Wraz z żoną strasznie się różnimy co się przekłada również na brak wspólnych zainteresowań. Wcześniej aż takiego problemu nie było. Wiadomo na randkach to zawszę gdzieś się wyszło, pozwiedzało, seks.

To nie jest problem, wbrew pozorom.

 

42 minuty temu, SzaryMarek napisał:

Kiedy ja przestaje się nią interesować to są pretensję.  A ja zaczynam przestawać potrzebować jej w różnych sferach życia.Chce to ratować ale nie wiem jak.

To jest problem.

 

Czyli różnicie się, ale Ty chcesz ratować. Organizować czas, zabawić, dostarczyć atencji. Nie da się ratować ludzi zmieniając ich zupełnie bo są od nas inni. I nie powinno się tego robić. Co chcesz ratować, to że się różnicie? Co mnie nieco dziwi to następujące zdanie:

 

45 minut temu, SzaryMarek napisał:

Próbowałem znaleźć z nią wspólne tematy, zajęcia...nic. Przestała ze mną rozmawiać i pojawiły się drobne ale irytujące kłamstwa.

Rozwiń, może będziemy w stanie coś więcej napisac.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

49 minut temu, SzaryMarek napisał:

 

A ja zaczynam przestawać potrzebować jej w różnych sferach życia.Chce to ratować ale nie wiem jak.

Nie siedzcie w domu , to zabija zwiazki .Zacznij od spacerow kilka x w tyg. + wypady na basen , silownie , wspolne biegi .W domu takie puzle sa niezle na nude , rozwiazywanie "problemow".

Edytowane przez thyr
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, tytuschrypus napisał:

 

Co do czasu wspólnego gry jakiekolwiek z nią odpadają bo zachowuje się jak dziecko...puzzle też były małe obrazki spoko, duże już nie na moją cierpliwość. Spacery jakiekolwiek żeby ją wyrwać gdzieś to cud. Ma swój plan dnia i nie ma chwili na oderwanie. Ja mimo obowiązków znajduje luki dla niej. Choć teraz zaczyna mi być szkoda tego czasu dla niej.

Kiedyś mieliśmy o czym rozmawiać lub poprostu udawała że to co mówię ją interesuję. Ja lubiłem jej słuchać nie, nie mówiła o jakiś banałach. Naprawdę dużo rozmawialiśmy aż zamieszkaliśmy. Tak jak by wraz z wkroczeniem na wyższy poziom związku zamknęła się na mnie? 

A co do kłamstw tak zaczynając od tego że okłamała mnie co do swoich poprzednich partnerów, okazało się że nie należała do najwierniejszych. Miała ponoć też kilku na raz... Oczywiście dowiedziałem się tego po tym jak już było dziecko. Przepraszała za te jaka była kiedyś ale co z tego. Następne kłamstwa tyczyły miejsca pracy oraz uczelni...

Edytowane przez SzaryMarek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

53 minuty temu, SzaryMarek napisał:

Wraz z żoną strasznie się różnimy co się przekłada również na brak wspólnych zainteresowań.

Jak żeście się uchowali jako para? A przepraszam, cud seksu wszystko przysłaniał...

 

53 minuty temu, SzaryMarek napisał:

Od czasu kiedy mieszkamy razem wpadła rutyna.

Opcja kapanowce się wrzuciła. Dla chcącego nic trudnego, są różne formy spędzania czasu, próbowania, chyba że się ma bardzo kiepski okaz partnera kanapowca.

 

55 minut temu, SzaryMarek napisał:

Próbowałem znaleźć z nią wspólne tematy, zajęcia...nic.

Aaaa to chyba zaczerpnięte z tych "poradników" z sympatii, które mówią by dzielić pasje. A co jeśli Ci powiem, że dobrze jest mieć inne, żeby uczyć się od partnera czegoś nowego. Za rączkę wszędzie musicie chodzić? Te same pogląd polityczne, na temat filmów, książek itp musicie mieć? Zluzuj troszkę...

Ale nadal widać, że seks i haj przesłonił Wam bycie ze sobą.

 

57 minut temu, SzaryMarek napisał:

Preskadza mi to bardzo nie ma z jej strony zainteresowania chyba że łóżko.

Nie wszystkie mają coś więcej do powiedzenia co by faceta interesowało. Ale to nie ich wina - jesteśmy po prostu inni. Ot kobiety interesują ludzie, nas obiekty czy przedmioty. To tak już na starcie dla zrozumienia, że inaczej widzimy świat/myślimy.

 

58 minut temu, SzaryMarek napisał:

Kiedy ja przestaje się nią interesować to są pretensję.

A to już słabe. W końcu będziesz miał totalnie na nią wywalone. O ile już tak się nie dzieje. 

 

Nie czujesz się wypalony tym wszystkim? Pogadaj, powiedz co Ci na wątrobie siedzi. Tak czy siak rób to co Ci sprawia przyjemność i nie patrz na nią. Byle nie siedź w miejscu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

35 minut temu, SSydney napisał:
Cytat

Później wpadka

Taaaa "wpadka", to na pewno był przypadek. 

A to dzieci nie biorą się od kończenia "w środku" :) ?

49 minut temu, SzaryMarek napisał:

Preskadza mi to bardzo nie ma z jej strony zainteresowania chyba że łóżko. Kiedy ja przestaje się nią interesować to są pretensję.  A ja zaczynam przestawać potrzebować jej w różnych sferach życia.Chce to ratować ale nie wiem jak.

Na tyle na ile znam kobiety, to prawdopodobnie dobrze by zrobiło, jakbyś od czasu do czasu zrobił z nią coś, czego zazdrościły by jej koleżanki.

One lubią to, o czym mogą opowiadać i chwalić się koleżankom..

Mi się wydaje, że to nie musi być żadna "Pasja C++". Może jakiś koncert raz na miesiąc, wypad na weekend, do jakiegoś "popularnego miasta" .. (hue hue, powodzenia, teraz :))

Emocje nie schodzą w ciągu 24godzin, więc takie solidniejsze "wytrącenie" z rutyny raz na jakiś czas mogło by oczyścić atmosferę.

Nie sadzę, żeby jaka kolwiek kobieta, marudziła Ci już na drugi dzień, gdybyś zabrał ją na skok ze spadochronem :)

Widziałem, kiedyś taki filmik znajomej, na ziemi pytają ją jak było, a że jeszcze jej mózg dosłownie przetwarzał informacje, to niemal bełkotała :)

To, że kobiety i mężczyźni mają inne zainteresowania, wydaje mi się, że jest w miarę naturalne. Dobrze by było wypracować jakieś schematy, które by "synergizowały" wasze preferencje..

Coś na kształt "ja gotuje, ty sprzątasz".. Swoją drogą, namordniki obecnie dużo utrudniają, ale zakładamy, że jest normalnie. Mam nadzieje, że jeszcze kiedyś będzie :)

Może zagadaj ją, o jakieś jej koleżanki, jakie to one mają fascynujące życie. To o czym Ci zacznie opowiadać, to prawdopodobnie coś, co ją w jakimś przynajmniej

minimalnym stopniu rajcuje.. Będziesz miał jakieś punkty zaczepienia..

No, to wszystko oczywiście, to przy założeniu, że nie uważa, że powinieneś jej organizować całe dnie i koło niej skakać.. ale to była by już lekka patologia, więc zakładam, że tak nie jest..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Azizi napisał:

 

Aaaa to chyba zaczerpnięte z tych "poradników" z sympatii, które mówią by dzielić pasje. A co jeśli Ci powiem, że dobrze jest mieć inne, żeby uczyć się od partnera czegoś nowego. Za rączkę wszędzie musicie chodzić? Te same pogląd polityczne, na temat filmów, książek itp musicie mieć? Zluzuj troszkę...

Ale nadal widać, że seks i haj pr

 

Ja nie mówię że mamay mieć te same zainteresowania i pasje... poprostu chce mieć coś co nas łączy a nie tylko dziecko.

Ona wielu rzeczy nie lubi robić co ja a jej pasje w większości są przeznaczone dla jednej osoby. 

3 minuty temu, StatusQuo napisał:

A to dzieci nie biorą się od kończenia "w środku" :) ?

 

Tabletki zawiodły. 

 

Co do tego rzeczy typu w jakimś stopniu ekstremalne nie są dla niej. Ja jestem jak najbardziej za. Wyjść teraz gdzie kolejek to problem zwłaszcza jeżeli jest się z dzieckiem.

 

Cóż u niej że znajomościami jest ciężko ma chyba kilka koleżanek ale ich nie znam. Dwie tylko poznałem typu "część" "pa".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzielenie się/zachęcanie kobiety do pasji, pokazywanie czegoś nowego wygląda tak:

 

- Miiiś naucz mnie! 

- Masz, poczytaj najpierw. 

- Miiiś ty mnie nie chcesz nauczyć!

 

Przerobione na gorąco w ostatniej relacji. Dziewczyna super hobby, to samo co moje. Potem się okazuje, że z lekka i na odwal się, bo się myszcze po prostu nie chce zagłębiać. 

 

Kali organizować czas, kali dobry. Kali nie organizować czas, pani się nie chcieć. Droga do nikąd. 

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, SzaryMarek napisał:

Tabletki zawiodły

 

1 godzinę temu, SzaryMarek napisał:

Zaprzestałem starań. Później wpadka

@StatusQuo mi o to chodziło. :)

Kolega nawet nie musiał tego pisać, normalnie jestem jasnowidzem. ?

 

Uczcie się młodzi padawani. ;> 

Edytowane przez SSydney
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, SzaryMarek napisał:

Ja nie mówię że mamay mieć te same zainteresowania i pasje... poprostu chce mieć coś co nas łączy a nie tylko dziecko.

Niestety, ale na zastanawianie się nad tym jest trochę za późno. Z tego co piszesz, to związek jest w stadium raczej rozkładu, więc to co pańcia robi to tylko jeden z symptomów niestety.

 

23 minuty temu, SzaryMarek napisał:

Tabletki zawiodły. 

Heh :) 

 

10 minut temu, maroon napisał:

Przerobione na gorąco w ostatniej relacji. Dziewczyna super hobby, to samo co moje. Potem się okazuje, że z lekka i na odwal się, bo się myszcze po prostu nie chce zagłębiać. 

Popełniłem swego czasu chyba nawet temat osobny o tym, a na pewno obszerny wpis, jak przejawia się większość zainteresowań większości kobiet ;) Interesuje się podróżami - to znaczy, że wiezie dupę parę razy w roku Rayanairem i w najlepszym wypadku zwiedza kraj zgodnie z tym, jak jej miś zaplanował, albo grzeje dupę na plaży. Interesuje się modą - to znaczy przeklepuje instagram, a na pytanie o ulubionego projektanta albo preferowane włoskie szwalnie szeroko otwiera oczy. Interesuje się muzyką - to znaczy, że lubi jak leci muzyka :) I tak dalej, i tak dalej...

  • Like 2
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zostań fotografem i weź ją na modelkę, albo kręć filmy, youtuber, media społecznościowe. Laski uwielbiają być w centrum zainteresowania i wszystkie "pasje", które mają właśnie do tego prowadzą xD

 

Problem, jak uwierzy w swoją wyjątkowość ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, SzaryMarek napisał:

Ja nie mówię że mamay mieć te same zainteresowania i pasje... poprostu chce mieć coś co nas łączy a nie tylko dziecko.

Takie rzeczy to się wynajduje na początku. Rozmawia się i tyle. Jak nie ma o czym to się odpuszcza.

Cytat

Ona wielu rzeczy nie lubi robić co ja a jej pasje w większości są przeznaczone dla jednej osoby. 

Są rzeczy dla jednej osoby będąc dla wielu osób. Wciągnij ją w gaming. Azeroth czeka.

 

 

Cytat

- Miiiś naucz mnie! 

Ciekawość i chęć nauki czegoś od partnera, spędzając przy nim czas. Ja bym na to skakał z radości.

Cytat

- Masz, poczytaj najpierw. 

Masz, odpierdol się, nie mam czasu

Cytat

- Miiiś ty mnie nie chcesz nauczyć!

Brak profitu.

Cytat

Przerobione na gorąco w ostatniej relacji. Dziewczyna super hobby, to samo co moje. Potem się okazuje, że z lekka i na odwal się, bo się myszcze po prostu nie chce zagłębiać. 

Ja jestem tą myszką. Moim hobby jest historia. Mogę gadać o wszystkim. Pobieżnie. Znam osoby które w historii X mnie zagną. Ale z kolei nie wiedzą nic o Y. Ja zaś pobieżnie znam alfabet

Cytat

Kali organizować czas, kali dobry.

Panna organizować seks, panna dobra

Cytat

Kali nie organizować czas,

pani się nie chcieć.

Pani nie organizować, kali jej nie chcieć

Cytat

Droga do nikąd. 

Dokładnie

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

28 minutes ago, SzaryMarek said:

Ja nie mówię że mamay mieć te same zainteresowania i pasje... poprostu chce mieć coś co nas łączy a nie tylko dziecko.

Ona wielu rzeczy nie lubi robić co ja a jej pasje w większości są przeznaczone dla jednej osoby. 

 

Większość pasji jest dla jednej osoby. Jak masz te same pasje, to najczęściej możesz o nich rozmawiać, wymieniać się pogladami, poradami, itp., ale nie realizować (montowałeś kiedyś silnik w dwie osoby, sklejałeś model, malowaleś obraz, robiłeś projekt? - czasem częściowo się da, ale wymaga to mega profesjinalizmu i lat docierania w teamie). Wspólnie realizować można bardzo nieliczne pasje (sportowe głównie). 

6 minutes ago, Libertyn said:

 

Ciekawość i chęć nauki czegoś od partnera, spędzając przy nim czas. Ja bym na to skakał z radości.

Masz, odpierdol się, nie mam czasu

Brak profitu.

 

Co ty gadasz za bzdury. Do wielu rzeczy bez literatury nawet nie podejdziesz. Co, na głos mam pani czytać do poduszki? 

 

Chcesz coś robić, to zglębiasz temat, ćwiczysz, a potem robisz. Pokazywać i dawać wskazowki można jak ktoś już coś łapie i ma background. 

 

Literatura to świetny test na zapał myszki. Większość odpada na starcie. 

 

Gamingu nie polecam. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, tytuschrypus napisał:

Popełniłem swego czasu chyba nawet temat osobny o tym, a na pewno obszerny wpis, jak przejawia się większość zainteresowań większości kobiet ;) Interesuje się podróżami - to znaczy, że wiezie dupę parę razy w roku Rayanairem i w najlepszym wypadku zwiedza kraj zgodnie z tym, jak jej miś zaplanował, albo grzeje dupę na plaży. Interesuje się modą - to znaczy przeklepuje instagram, a na pytanie o ulubionego projektanta albo preferowane włoskie szwalnie szeroko otwiera oczy. Interesuje się muzyką - to znaczy, że lubi jak leci muzyka :) I tak dalej, i tak dalej...

Bardzo dobre podsumowanie, opisuje ponad 99% wszystkich kobiet, które miałem okazję spotkać w swoim życiu.

 

Kiedyś, gdy miałem jeszcze większą firmę szukałem kobiet do biura handlowego i zapraszałem na castingi tylko panie, które miały w cv info, że są po finansach/rachunkowości, większość z nich miała też to w zainteresowaniach...

Jakież było moje zdziwienie, gdy okazało się, że żadna z kilkudziesięciu kandydatek nie była w stanie przeliczyć poprawnie kwot brutto/netto!

Pamiętam, że jedna była oburzona pytaniem o wyliczenie wartości vat z kwoty brutto i zaatakowała mnie "Pan chyba żartuje z tym pytaniem, nie widzi Pan po jakiej jestem uczelni...?" Po czym wykonała błędne wyliczenie... 

  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, SSydney napisał:

Widzę kolego, że masz w głowie disnejowski obraz małżeństwa.

Wiesz do czego jest małżeństwo? Do SPŁODZENIA I WYCHOWANIA potomstwa. 

Od hobby i zainteresowań ma się KOLEGÓW a nie żonę.

Niech zgadnę myszka stała się całym światem i nie masz już kolegów? ;)

Taaaa "wpadka", to na pewno był przypadek. 

Jak Ci nie pasowała relacja to po chuj w niej siedziałeś i jeszcze dałeś się wpierdolić w ciążę? :)

Typowo babskie zachowanie, dawaj atencje miś! 

 

Twój problem jest schematyczny, poczytaj na forum wątki w SWIEŻAKOWNI. 

Pozdrawiam 

SS.

Bardzo się mylisz. Wspólne zainteresowania to niezła opcja na to aby małżeństwo (poza innymi elementami) udało się. To dobre spoiwo 
Rzecz w tym, że mozliwe że juz jest za późno na takie coś jak szukanie wspólnego hobby.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Personal Best napisał:

Wspólne zainteresowania to niezła opcja na to aby małżeństwo (poza innymi elementami) udało się.

Ależ ja się zgadzam, jak najbardziej jednak CELEM małżeństwa nigdy nie było posiadania kumpla w kobiecie. 

To co napisałeś na pewno pomaga w utrzymaniu związku długoterminowo, jednak celem związku małżeńskiego nie jest to samo w sobie. 

 

W KRiO nie widziałem nigdzie zapisu o wspólnych zainteresowaniach. Popraw mnie, jeżeli przeoczyłem taki zapis. ?

2 minuty temu, Personal Best napisał:

Rzecz w tym, że mozliwe że juz jest za późno na takie coś jak szukanie wspólnego hobby

I tak i nie. 

Tu problemem jest to:

To dopiero jest ambarans, żeby swoje chciało na raz. 

Na pewno łatwiej o takie coś na początku związku a nie po pojawieniu się dziecka.

 

Z resztą czy jest gwarancja, że po narodzinach kobieta się nie zmieni i hobby odpadnie na ostatni plan? 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.