Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

2 minuty temu, nowy00 napisał:

Dzięki! 

Ale nie smakuje jak od Wujka Bensa? ?

Dobry sos słodko-kwaśny jadłam raz w życiu, w resauracji. Niestety, nawet w dobrych lokalach czasem ten sos jest za słodki i smakuje właśnie jak jakiś UncleBens ?

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, KrólowaŁabędzi napisał:

Dzięki! 

 

Prosze :)

1 minutę temu, KrólowaŁabędzi napisał:

Ale nie smakuje jak od Wujka Bensa? ?

Nie, taki dobry wychodzi jak dla mnie :D

2 minuty temu, KrólowaŁabędzi napisał:

Dobry sos słodko-kwaśny jadłam raz w życiu, w resauracji. Niestety, nawet w dobrych lokalach czasem ten sos jest za słodki i smakuje właśnie jak jakiś UncleBens ?

W lokalach sos smakuje jak UncleBens to slabo :( Sprobuj z tego przepisu co podeslalem. Od UncleBensa wole juz nawet pudliszki hehe

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja kocham pad thaia. W dobrych knajpach, chociaż najlepsze jadałem z food trucków. Ale i w domu można spokojnie zrobić. @Lalka też polecam na obiady np. Jeżeli ktoś lubi sycące, gęste zupy jako glówne danie obiadowe, to np. soczewicowy daal - świetna sprawa.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje ulubione danie to Gong Bao Ji Ding:

 

https://www.lostlaowai.com/recipes/main-dish/kung-pao-chicken-gong-bao-ji-ding/

 

Kurczak gongbao – jedno z najpopularniejszych dań kuchni syczuańskiej; pokrojony w kostkę kurczak przyrządzany z orzeszkami i ostrymi przyprawami. Ojczyzną potrawy jest prowincja Syczuan. Za jej twórcę uważany jest tradycyjnie Ding Baozhen, gubernator Syczuanu w okresie rządów dynastii Qing. (wikipedia)

Edytowane przez crystal
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 godzin temu, Cortazar napisał:

@Lalka

Ten kanał u mnie ostatnimi czasy rządzi. Dania zarówno proste jak i bardziej wymagające do tego wyjaśnione w przystępny sposób i bez zbędnego gwiazdorzenia. No i jest w czym wybierać.

 

https://www.youtube.com/results?search_query=oddaszfartucha

Też oglądam fajnie facet gotuje i parę razy skorzystałem z przepisów

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mogę nauczyć się ugotować, czego dusza zapragnie, choć... wolę spontaniczność w kuchni. 
Dla męża nauczyłam się robić sosy, w moim domu rodzinnym nie było typowych sosów zagęszczanych mąką, czy tych, przypominających sosy z wesel, raczej sosem był np.tłuszczyk, który upłynnił się w trakcie obróbki termicznej. :P 
Lubię zjeść, ale najbardziej lubię, gdy ktoś je, komuś smakuje to, co ugotowałam. Taki fetysz. 
Powoli wracam do dawnej Gochy. W piątek mam spotkanie z dawnymi znajomymi. Znajomy napisał, że mam ugotować cokolwiek, bo i tak wie, że wszystko będzie pyszne. Taki kryptopodryw. xD

Moje ulubione danie? Nie mam takiego. 


 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podziwiam wszystkich, którzy robia sobie nawyk spozywania zdrowych i jednocześnie kreatywnych dań! Zazdroszczę. U mnie właśnie filet z kurczaka się upiekł+ ryż brązowy + cukinia na parze. Nie jest źle, ale Gordon Ramsey to nie jest ;)

 

z ulubionych to min. raz na miesiąc piekę coś w rodzaju amerykańskich pancaków z masą owoców i jogurtu.  mniam mniam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 godzin temu, JudgeMe napisał:

Więc zamknęłam lodówkę z impetem, i powiedziałam do mojego starego, który był w kuchni: "ja śniadania jeść nie będę". "Protestuję. Zamów mi sushi".

Jeśli ja bym był na jego miejscu, to by się tobie ten numer nie udał. 

Edytowane przez Patton
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

48 minut temu, sol napisał:

Podziwiam wszystkich, którzy robia sobie nawyk spozywania zdrowych i jednocześnie kreatywnych dań! Zazdroszczę. U mnie właśnie filet z kurczaka się upiekł+ ryż brązowy + cukinia na parze. Nie jest źle, ale Gordon Ramsey to nie jest

U mnie to smutna zdrowotna konieczność :( 

 

Jakbym mógł, to moje menu wyglądałoby tak:

 

Na śniadanie: jajecznica na boczku lub salami (to ostatnie polecam, dodaje świetnego aromatu całości) na przemian z tostami i Croque madame

Na drugie śniadanie: ciasto + kawa

Obiad: tajskie/pizza neapolitańska/burger/sushi/butter chicken/pizza/pizza/więcej pizzy

Kolacja: craft/tosty/tosty/tosty/burger

 

?

 

Ale wtedy łatwiej by mnie było przeskoczyć niż obejść + szereg komplikacji zdrowotnych, więc jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma i tak oto Tytus od lat szama jaglanki, owsianki, sałatki, koktajle,  starannie selekcjonowane pieczywo, czyta składy, zamawia mięso gdzie trzeba, a wkrótce część produktów sam będzie wytwarzał na swojej ziemi... Trochę wegańskich dań tu i ówdzie i bardziej kreatywnych rzeczy, a wszystko ww. tylko bardzo sporadycznie... 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie klasyk, schaboszczak. Kiedyś na podwórku pojawiły się kanie i usmażyłam je w panierce a la kotlety, pycha ♥. Planuję zrobić indyk w sosie cheddar z ziemniaczkami, jadłam trochę obiadów z carrefoura xD i to było jedyne smaczne danie.

 

Spaghetti (z koncentratem pomidorowym jako sos), wieczorem zjadam resztę na zimno.

 

Chleb z pasztetem i ketchupem.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@maggienovak Jak sos to polecam beszamelowy. Można szaleć z nim na różne sposoby, u mnie dziś spaghetti z sosem beszamelowym oliwkowym, wszystko posypane parmezanem. No bajka.

Często robię beszamela pieprzowego/ porowego/ czosnkowego. 

 

No i mam tak jak Ty z tym gotowaniem haha. Uwielbiam to robić i uwielbiam jak ktoś się zachwyca. Nie lubię gości u siebie ale jak już ktoś ma być to robię taką wyżerę, że ludzie szaleją. Myślisz, że to fetysz? 

Tak samo pieczenie: torty/ ciasta/ desery to też musi być hit. 

Uwielbiam tak mojego rozpieszczać, stworzyłam nam taki dom, gdzie każdy posiłek je się razem, a jak idzie na cały dzień na motor to ma jak w restauracji hehe. Czeka na niego wszystko. No jaka jestem wtedy szczęśliwa haha. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja przeważnie robię sobie szybkie dania. 

 

Na słodko może być biały ryż, banan, cukier wanilinowy (nie waniliowy xD), jogurt naturalny.

Albo zmielone płatki owsiane, banan, prawdziwe kakao, jajko, mleko, może trochę mąki do zagęszczenia, cukier - wszystko wymieszać i smażyć z dwóch stron pod przykryciem na małym ogniu. 

 

Filet z kurczaka bo się szybko smaży, w panierce albo bez z frytkami, ziemniakami, makaronem. 

Do tego jakieś warzywa, surówki. 

 

Dobra jest taka sałatka.

Smażony filet z kurczaka, biały ryż, koper, świeży ogórek, majonez, może trochę jogurtu naturalnego.

Wszystko wymieszać. 

 

Frytki z rybą i cola :D 

 

Naleśniki z serem białym polane jakimś sosem albo dżemem. 

 

W piątki kebab, a jak :D 

 

Zwykłe jajka sadzone posypane szczypiorem, pieprzem i solą z dobrym pieczywem. 

Smażę tak żeby żółtko było płynne. 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatniego posta mi serwer zawiesił i chyba nomen-omen zjadło, więc powtórzę:

 

Bosz jaki fajny wątek. Od samego czytania robi się przyjemnie!
 

Dla mnie to może być w pętli:

 

- pomidorowa

- placki ziemniaczane (smażone w 2 wersjach: na głębokim tluszczu i bez)

- pierogi ruskie/kap/grzyby

- schabowy w panierce lub rolada z kluskami i modro kapusto lub buraczkami zasmażanymi

 

Węgli w ch*j ale wspaniałe.

 

Plus setki innych pyszności.

Edytowane przez Imbryk
Mniam!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, maggienovak napisał:

(...). Taki fetysz. 
Powoli wracam do dawnej Gochy. (...). Znajomy (...). Taki kryptopodryw

@maggienovak taka niby mysz szara, taka żona, a tu kryptodoprywy i fetysze.

Jak taka jest ta stara dobra Gocha, to rozumiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Lalka napisał:

No i mam tak jak Ty z tym gotowaniem haha. Uwielbiam to robić i uwielbiam

A ja lubię obserwować, kiedy ktoś je. 

Albo wręcz się opycha jedzeniem. I pochłania bardzo szybko, w popłochu, mając przy tym niepohamowany apetyt, i spożywając jednocześnie spore ilości pożywienia. Może też lekko mlaskać. Nie przeszkadza mi to. 

Lubię też, kiedy je się palcami i je oblizuje w trakcie. 

Czasami brakuje mi takiego nieokrzesania. 

Mogłabym tak siedzieć naprzeciwko, podeprzeć podbródek ręką i się wpatrywać. 

Edytowane przez JudgeMe
  • Haha 1
  • Zdziwiony 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, JudgeMe napisał:

Gdyby Twoja córka borykała się wcześniej z zaburzeniami odżywiania, to zrobiłbyś dla niej wszystko. ?‍♀️

Miałam zaburzenia odżywiania i jedynie raz rodzicielka zrobiła mi jajecznice, gdy osuwałam się po ścianach ?‍♀️

5 godzin temu, bernevek napisał:

Placki po węgiersku i czerwone wino.

Mmm.. uwielbiam placki po węgiersku! Dzięki za przypomnienie ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.