Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Hej zwracam się z czymś co nie daje mi spokoju.

Otóż jakieś kilka miesięcy temu dowiedziałam się że mój partner z którym jestem już kilka lat i mam rodzinę (2 dzieci) na początku spotykał się z kilkoma dziewczynami w tym samym czasie. Prawdopodobnie były to głębsze relacje i do tego kilka niezobowiązujących. Wyznał mi nawet uczucia a mimo to spotykał się jeszcze z innymi.

Zastanawia mnie to czy może się teraz z kimś spotykać jeżeli w tamtym czasie o tym nie wiedziałam.

Czy zakończyć przez to nasz kilkuletni związek? Co z dziećmi?

Dodam że jak na początku się dowiedziałam było mi strasznie smutno, byłam rozgoryczona ale teraz jest mi to trochę obojętne... Nie wiem czy tkwić w tej relacji.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Hera Nie ma na tym forum nikogo, kto mógłby Ci udzielić odp. na to pytanie. Nie znamy Twojego męża ani Ciebie. Jedyny efekt jaki uzyskasz, to prawdopodobnie utwierdzenie się w tym co już w głębi odczuwasz.

37 minut temu, Hera napisał:

Zastanawia mnie to czy może się teraz z kimś spotykać jeżeli w tamtym czasie o tym nie wiedziałam.

To wie tylko Twój mąż.

40 minut temu, Hera napisał:

Czy zakończyć przez to nasz kilkuletni związek? Co z dziećmi?

Takie bezpośrednie pytania, to tak naprawdę chęć odsunięcia od siebie odpowiedzialności podjęcia samodzielnej decyzji.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

50 minut temu, Hera napisał:

Hej zwracam się z czymś co nie daje mi spokoju.

Trochę mało napisałaś. Nie znamy szerszego kontekstu, żeby Ci precyzyjniej doradzić. 

 

Obecnie często związki na początku nie są jednoznaczne i Ty już jesteś zaangażowana i "wiesz" że to jest "ten człowiek", a on jeszcze nie - albo odwrotnie. Zanim związek się ukonstytuuje i faktycznie stanie związkiem mija trochę czasu. Trzeba ustalić jakiś punkt, po którym spotykanie się z innymi osobami w celach seksualnych już jest "nie bardzo". Jeżeli taka deklaracja z jego strony padła, a mimo to się z kimś spotykał na boku, to słabo. Jeżeli nie - sytuacja nie jest jednoznaczna. Za mało danych.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

52 minuty temu, Hera napisał:

Zastanawia mnie to czy może się teraz z kimś spotykać jeżeli w tamtym czasie o tym nie wiedziałam.

 

My Ci tego nie powiemy.

Natomiast wiemy, że Twoim mężem jest ktoś w rodzaju bad boya czy też kolesia, który miał od groma lachonów - masz wiedzę, co z tym zrobisz to już zależy od Ciebie. A czy się spotyka z innymi? Obstawiałbym, że tak skoro wcześniej w taki sposób żył. Ale nie chcę wyrokować, to sprawa miedzy Tobą a nim, nam tu nic do tego i ostatnie co chcesz to słuchać randomów z neta.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, tytuschrypus napisał:

Trzeba ustalić jakiś punkt, po którym spotykanie się z innymi osobami w celach seksualnych już jest "nie bardzo"

Wydaję mi się, że autorka już ten punkt ustaliła :) pisząc:

58 minut temu, Hera napisał:

Wyznał mi nawet uczucia a mimo to spotykał się jeszcze z innymi.

 

3 minuty temu, SzatanKrieger napisał:

ostatnie co chcesz to słuchać randomów z neta.

Dokładnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Hera Miałam podobnie. :)

Mój jest bardzo przystojny i ogólnie naj i równocześnie jak umawiał się ze mną umawiał się z innymi, ale nie było żadnych deklaracji- byliśmy na etapie poznawczym. Dopiero później jak było już oficjalnie te wszystkie dziewczyny robiły mu awantury, że ma iść do tej swojej pięknej dziewczyny bo one liczyły, że to one będą na moim miejscu. Hihi. 

 

Ciesz się, że wybrał Ciebie. ?

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Hera napisał:

Otóż jakieś kilka miesięcy temu dowiedziałam się że mój partner z którym jestem już kilka lat i mam rodzinę (2 dzieci) na początku spotykał się z kilkoma dziewczynami w tym samym czasie. Prawdopodobnie były to głębsze relacje i do tego kilka niezobowiązujących. Wyznał mi nawet uczucia a mimo to spotykał się jeszcze z innymi.

Po 1 skąd się dowiedziałaś? Może informator ma w tym jakiś cel? 

Po 2 mógł się spotykać na zasadzie tylko rankowania i poznawania, żeby wybrać najlepszą opcję, którą okazalaś się Ty. 

Napisałaś bardzo ogolnikowo ciężko coś z tego wywnioskować. 

Godzinę temu, Hera napisał:

Zastanawia mnie to czy może się teraz z kimś spotykać jeżeli w tamtym czasie o tym nie wiedziałam.

Może ale to się może zdarzyć bez względu na fakt, że spotykał się wtedy z kilkoma równocześnie. Może też nie spotykać się już z żadna za twoimi plecami.

Cytat

Czy zakończyć przez to nasz kilkuletni związek?

Tylko Ty to wiesz.

 

Edytowane przez SSydney
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, Pancernik napisał:

Wydaję mi się, że autorka już ten punkt ustaliła :) pisząc:

Dla mnie to za mało. Nie znam kontekstu i nie wiem, co oznacza to dość enigmatyczne określenie. A może to było "no, Hera, podobasz mi się"? Nie takie rzeczy wychodziły po dokładniejszej weryfikacji opisu sytuacji w rezerwacie ;) 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, tytuschrypus napisał:

Dla mnie to za mało. Nie znam kontekstu i nie wiem, co oznacza to dość enigmatyczne określenie.

Bo może to ma cel? Może siostra nie przyszła po obiektywną opinię a po uświęcenie swojej decyzji? 

Może na horyzoncie pojawił się inny samiec? 

Nawet nie wiemy skąd ona to wie?

Może jakaś koleżanka albo kolega ma interes w rozbiciu małżeństwa? :)

Np sam/a chce podbić do jednego z małżonków? 

 

"Nie takie rzeczy wychodziły po dokładniejszej weryfikacji opisu sytuacji w rezerwacie"

 

Dziwnym trafem jak zaczniesz drążyć to zawsze wypływa "trochę nieistotnych" faktów. ?

Edytowane przez SSydney
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Nic nie wiadomo, co sobie ustaliliście.

 

Zazwyczaj po jakimś czasie spotykania się, jedna ze stron wychodzi z inicjatywą rozmowy : "chcę wyłączności". A druga strona się albo zgadza, albo nie, i albo kontynuujecie relację na jednych warunkach, albo innych, albo się rozstajecie.

 

Co innego kłamstwo po ustaleniu, że zgadzacie się na monogamię.

 

2. Skąd w ogóle takie informacje. Jeśli od "przyjaciółki", to pewnie fejk. To norma, że przyjaciółki kobiety , kiedy zazdroszczą jej faceta, odpierdalają różne akcje typu fałszywe plotki, próby uwiedzenia i inne gówna.

Przy tym nadal pozostają formalnie "najlepszymi psiapsi", za plecami odstawiając cyrk.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, maggienovak napisał:

forum nie będzie dobrym miejscem do szukania rad. Jest to specyficzne miejsce.

Raz, że specyficzne, a dwa, uważam, że fora, to czy inne (poza drobnymi wyjątkami), nie powinny być traktowane jako miejsca dawania/otrzymywania rad. Bardziej jako miejsca dzielenia się swoimi doświadczeniami/przemyśleniami, dzięki czemu sami w oparciu o ta wiedzę, będziemy w stanie podjąć satysfakcjonujące nas, życiowe decyzje oraz ponieść ich potencjalne konsekwencje. Wydaje mi się, że takie podejście uczy nas samodzielności :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Hera napisał:

Spotykał się z innymi i w pewnym momencie pojawiłam się ja. Zapewne po mnie miał inne lub były spotkania z tymi "pierwszymi".

Przed, Ciebie nie powinno interesować życie przyszłego partnera.

 

Zapewne? Przypuszczasz, tylko tyle? Masz jakiś dowód na to? Dlaczego tak uważasz? Przecież wybrał Ciebie, żyjecie razem, macie wspólne (Wasze?) dzieci. Jak teraz relacja wygląda? Co się Ciebie nie pokoi?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.