Skocz do zawartości

Nowa kobieta i jej zachowanie/kłamanie


Rekomendowane odpowiedzi

7 godzin temu, rarek2 napisał:

Na drugi dzień czekałem aż się odezwie jak to tęskni itd. Napisałem grzecznie i z kulturą, że ma Tindera i żeby mnie nie robiła w wała. Zapierała się ile tylko mogła i wtedy rzuciłem dane z tindera imie goscia ubiór itd.

 

Padło tylko, żebym wykasował jej numer telefonu i żegnam ?

Niby się na patrzyłem na te kłamstwa i schematy, ale gdzieś tam myślałem, a może łudziłem się, że jest granica.. I tak mnie trochę zaskoczyła twoja historia..

Jak dziewczyna umie iść w zaparte i mówić Ci to, co powinieneś usłyszeć, czesać pod włos, to jedynym sposobem jest bezwzględnie egzekwować niespójność, inaczej

przegrałeś w przedbiegach.. Tak na moje oko, to dziewczyny kochają mówić do faceta rzeczy, które są niemal nie weryfikowalne(..kocham Cię), albo takie, że dość długo musisz

robić research, żeby coś udowodnić, a wynik i tak będzie "mętny" (uwielbiam tą samą muzykę, co ty..).

Ale też fajnie pokazuje, że pani będzie dalej iść w zaparte, puki nie rzucisz jej kwitami w twarz.. w sumie, ważna i aktualna lekcja na całe życie..

 

Ciężko powiedzieć, czy pani była głupia czy leniwa, ale ewidentnie jej strategia, to było granie na wielu frontach, strach pomyśleć, co by mogła osiągnąć,

gdyby chciała zapiąć parol w trochę bardziej kompleksowy sposób i to na kogoś nieświadomego..

 

Też miałem taki krótki epizod, ze słów pani wychodziło, że jest bardzo na tak, ale totalnie się to nie pokrywało z czynami.. Egzaminu nie zdałem na celujący, bo zanim

sobie darowałem, trochę się wydenerwowałem, aczkolwiek, jak zamknąłem rozdział, to odetchnąłem z ulgą, więc nastąpiło odcięcie całkowite, co według mnie pokazuje, że

też go do końca nie oblałem :)

 

Hmm, a może panie które mają trochę doświadczeń z facetami, wiedzą mniej więcej, jakie są "optymalne" schematy rozwoju każdej relacji i mówią, Ci to co powinieneś

usłyszeć na jakim etapie i to po prostu robią, coś ala trochę taki krok dalej za PUA..

Może by trzeba było stworzyć, w ogóle nowy dział, o tym jakie strategie panie mają na nas, z tego co wiem, jest już na rynku parę książek, dobrze by było

umieć dostrzegać, oklepane strategie czesania pod włos z kilometra :)

 

Ale wiesz co.. nic tej pani nie obiecywałeś, ani ta pani Ci. Posiadałeś wiedzę(tajemną, bo przejrzałeś jej karty), która pokazywała Ci jakie są limity tej relacji..

Mogłeś podejść do sytuacji bardziej na luzie i z tej wiedzy korzystać na różne sposoby i wyjawić ją w dogodnym dla Ciebie momencie. Mogłeś tą relacje wrzucić w "drugi obieg" i

nie tracić na nią energii emocjonalnej i czasu, trzymać ją na orbicie, zlewać smsy, "jestem zarobiony" i bawić się jej hipokryzjom..

W sumie sam bym pewnie tak samo się zirytował, ale to chyba kwestia doświadczenia, odnoszę wrażenie, że @Still i @RENGERS, już mają ten etap za sobą..

Właśnie moim zdaniem to pokazuje, że wielu facetów, mimo iż "uczy się" być chujkami i egoistami, wbrew pozorom, nie wyzbywa się do końca swoich resztek przyzwoitości..

Ja też się nie umiem i nie chce wyzbyć.. ale może kiedyś się zdecyduje ;)

 

Prawda jest taka, że gdyby pani starała się na serio, to byś to widział, więc czy w ogolę warto się denerwować kobietami?

Jedyny powód twojego Cierpienia w tej sytuacji, to były twoje oczekiwania, które się zawiodły.. A miałeś takie oczekiwania, że ta relacja będzie mogła przejść

na następny etap. A przecież dopiero byłeś na etapie poznawania tej osoby.. a może sam jesteś sobie winien, że zbyt wcześnie oczekiwałeś, że coś z tego będzie?

Może po prostu nie zaakceptowałeś do końca faktu, że istnieją jednostki, które funkcjonują duuużo poniżej twoich standardów przyzwoitości??

Edytowane przez StatusQuo
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Schemat, schematem, ale może byś nam koleżanke opisał bardziej.

Możesz dodać screeny opisu i ocenzurowanych zdjęć żeby młodsi koledzy widzieli czego unikać.

 

Ja np. korzystam z badoo i tindera i takie laski omijam szerokim łukiem, myślę że wbrew pozorom łatwo jest poznać jej zamiary - brwi od ekierki, dupa i cycki na wierzchu, w opisie same wymagania, zero pasji i zainteresowań, mnie takie damulki obrzydzają.

 

Poznałem niedawno dwie panie, z jedną byłem w knajpie to przy płaceniu rachunku na pytanie jak płacimy pierwsza wyrwała się, że osobno, a przy następnej okazji płaciliśmy kolejno ja za nas w spożywczym, a w rewanżu ona kupiła lody i sama to zaproponowała.

Z drugą byłem na piwie to przyjechałem z czteropakiem, a za drugą kolejkę ona zapłaciła mówiąc, że teraz ona stawia.

 

Nie wiem więc jak to u was jest, że trafiacie na takie materialistki, może czas zmienić target bracia?

Edytowane przez 17nataku
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czasami myślę, że kobiety mają cos w rodzaju transition period. To taki czas kiedy zamyka jakies tematy, stara sie wyjść z twarzą i to nie jest takie złe. Po pierwszym Twoim wpisie moim zdaniem tak mogło to wygladać.

Natomiast drugi post, kiedy ją sprawdziłes z tym lewym kontem i ona połknęła haczyk oznacza tylko tyle, że nie jest dla Ciebie.
Kobieta kiedy jest już zakochana nie odpierdala takich akcji, że reaguje na innych koleżkowców,  chociażby nie wiem jaki latino do niej podbijał.
Jest wtedy w stanie zrobic dla Ciebie wszystko ( tzn w jej przekonaniu "wszystko", co najczęściej oznacza np. że może przyjechac do pracy przez pół miasta  i wyciągnąć cie gdzies na szybki seks w wielkim biurowcu, mimo że robiliscie to rano przed wyjściem do pracy ).

Moim zdaniem magiczna formułka z Twojej strony - "nie wiem co czuję" i kończ znajomość. Jak bedzie wariowała i podbijała dla Ciebie a Ty masz czas i ochotę na takie gierki, weź ją w obroty. Gwarantowane, że będziesz miał wtedy najlepszy seks. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

36 minut temu, Tyson napisał:

Według mnie osoba niewarta absolutnie żadnego zainteresowania. A wszelkim przyszłym "partnerom" z góry szczerze współczuję. 

 

Dobrze słuchałem co ona opowiadała:

 

1. Były mąż nazywał ją "kurwą" - ciekawe dlaczego?

2. Jej były facet był strasznie zazdrosny przeglądał jej cały czas telefon, sprawdzał gdzie jeździ itp - ciekawe dlaczego?

 

Dobra fajna kobieta nie daje powodów do niepokoju swojemu facetowi.

 

Jeszcze jedna ważna rzecz - na początku znajomości proście pańcie aby pochwaliły się swoimi zdjęciami z imprez, wyjazdów, wakacji i takimi codziennymi - takie fotki dużo wam powiedzą jak ona naprawdę żyje. Spróbujcie poznać jej środowisko, czy tam są same rozwódki czy normalne rodziny. Obecność samych rozwódek w jej otoczeniu to zły znak - rozwody się szerzą jak wirusy - jedna rozwódka potrafi zniszczyć kilka małżeństw swoim przykładem i doradztwem jak to jej jest dobrze po rozwodzie ile to nie ma kasy jaka jest wolna kobieta i zaradna przy okazji - wiadomo za czyje pieniadze z alimentów niewspółmiernych do rzeczywistych kosztów utrzymania dziecka itd. Oczywiście mieszkanie przejęte "po mężu" lub sama wynajmuje bo nie stać ją stworzyć czegoś nowego z zabawkowej pracy/wypłaty.

 

1. Wiecznie z papierosem w ustach - na stołach piwska wódeczki i roześmiane towarzystwo non stop

2. Na fotkach murzyni, ciapaci, arabusy - obściskuje się z nimi, uśmiechnięci imprezują itd itp.

3. Opowiada jakie to ma szerokie grono znajomych, otwarty dom, jak to się faceci o nią starają, jaką jest gwiazdą w towarzystwie i wszyscy chcą z nią tańczyć itd

 

Jeżeli jesteście tacy samami jak ona i żyjecie na lajcie jak ona i macie kasę na wojaże i rozrywkowe życie i wyskok na lody do Wawy to się dobraliście, ale jak żyjecie normalnie i racjonalnie to będzie problem.

 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

57 minut temu, StatusQuo napisał:

Ale też fajnie pokazuje, że pani będzie dalej iść w zaparte, puki nie rzucisz jej kwitami w twarz.. w sumie, ważna i aktualna lekcja na całe życie..

Kiedyś złapałem babę na tym, że smsuje z jakimś kolegą. Dała mi swój telefon do łapy, bo chciała coś tam pokazać, a tu pyk wiadomość. Wyświetliłem całą konwersację prowadzoną kilka tygodni, a tam wszystko czarno na białym i myślisz, że się przyznała?? 

 

 

  • Like 1
  • Haha 2
  • Zdziwiony 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minutes ago, rarek2 said:

1. Były mąż nazywał ją "kurwą" - ciekawe dlaczego?

2. Jej były facet był strasznie zazdrosny przeglądał jej cały czas telefon, sprawdzał gdzie jeździ itp - ciekawe dlaczego?

Bo obaj byli pizdami.

Nie ma potężniejszej broni niż milczenie i zwrot o 180 stopni.

 

Edytowane przez JoeBlue
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

29 minut temu, rarek2 napisał:

Dobrze słuchałem co ona opowiadała:

 

1. Były mąż nazywał ją "kurwą" - ciekawe dlaczego?

2. Jej były facet był strasznie zazdrosny przeglądał jej cały czas telefon, sprawdzał gdzie jeździ itp - ciekawe dlaczego?

Ta cześć akurat, została perfekcyjnie rozegrana.

 

Mówi prawdę, w sposób, który przedstawia ją jako ofiarę tego całego pomówienia. Odsuwa od siebie podejrzenia, więc nawet jeżeli usłyszysz na jej temat, coś w podobnym tonie od osób trzecich, to raz, że nie wywoła to w tobie takiego szoku, jaki by mogło, gdybyś usłyszał to pierwszy raz. Dwa, pomyślisz sobie, no tak, przecież sama mi o tym mówiła. Gdy zdecydujesz się to z nią skonfrontować, ona dzięki temu zabiegowi, będzie już w komfortowej pozycji, aby się z tego wyłgać, zrzucając to chociażby na barki byłego, który w akcie zemsty robi jej czarny pijar.

 

Im lepszy gracz, tym piękniej można to potem rozgrywać i przeciągać :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

52 minuty temu, rarek2 napisał:

1. Były mąż nazywał ją "kurwą" - ciekawe dlaczego?

2. Jej były facet był strasznie zazdrosny przeglądał jej cały czas telefon, sprawdzał gdzie jeździ itp - ciekawe dlaczego?

3. Opowiada jakie to ma szerokie grono znajomych, otwarty dom, jak to się faceci o nią starają, jaką jest gwiazdą w towarzystwie i wszyscy chcą z nią tańczyć itd

+ patologiczne kłamstwa, manipulacje, pusta osobowosć, udawanie wspólnych zainteresowań,unikanie wspólnych wyjść i spedzania czasu poza hotelami lub restauracjami , kombinowanie z czasem wolnym i spotkaniami = klasyczna narcyzka

Miałem taką przez rok. Orze łeb.

Gonić szmaty !

 

Edytowane przez ntech
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

28 minut temu, giorgio napisał:

Wyświetliłem całą konwersację prowadzoną kilka tygodni, a tam wszystko czarno na białym i myślisz, że się przyznała?? 

Nie musiała, miałeś prawo wyciągnąć swoje wnioski.. Jak się sprawa rozegrała dalej?

Ech, to jest takie fajne uczucie, jak patrzysz na coś widzisz, że to czarne, a ktoś Ci mówi, że białe..

48 minut temu, rarek2 napisał:

Obecność samych rozwódek w jej otoczeniu to zły znak - rozwody się szerzą jak wirusy - jedna rozwódka potrafi zniszczyć kilka małżeństw swoim przykładem

Dokładnie, najczęściej jest tak, że twoje rady mogą doprowadzić innych do tej samego miejsca, w jakim sam się znajdujesz..

Słuchanie rad od rozwódek.. nie może skończyć się inaczej..

Poza tym, ludzie też często sobie racjonalizują swoje decyzje, a kobieta często święcie wieży, że jej decyzja była dobra, no bo jaka mogła by być inaczej.. 

Taka rozwódka może faktycznie wierzyć, że jest wolna i wszystko jest zajebiście, no ale to, że jakiś tam ją wyrucha i nie zadzwoni, albo czasem płacze po nocach, to przemilczy..

A koleżanka, która akurat się pokłóciła z facetem, po której stronie łóżka ma spać, albo, że wrzucił skarpetkę, koło kosza, nie ma się do kogo wypłakać, a akurat koleżanka rozwódka

ma czas, żeby ją wysłuchać, przy piwku na ryneczku.. No i problem gotowy..

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Było, było, było i u mnie ;) Pani po dwóch dniach na Tinderze obwieściła, że kasuje Tindera, bo jest "niegotowa po trudnym związku", ale ja "jestem wartościowym facetem" i chce utrzymywać kontakt. Minęły dwa dni i znalazłem Panią... Te same zdjęcia, ten sam opis. Wytłumaczenie: "ciekawiło ją czy eks jest na Tinderze".

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  

10 godzin temu, rarek2 napisał:

Skomentujcie to jakoś - co powiecie z waszego doświadczenia o podobnych zachowaniach kobiet. Ja się spotkałem z czymś takim pierwszy raz.

Ten @rarek2 taki fajny gość, tylko, że:

 

10 godzin temu, rarek2 napisał:

Pani zaczęła do mnie mówić kochanie, coś przebąkiwać o miłości zakochaniu itp bzdety.  Tak jakby czekała, aż się zakocham i zacznę podrygiwać na jej sznurkach.

miłości mi nie deklaruje...

 

10 godzin temu, rarek2 napisał:

Dodam, że w miedzy czasie rzuciła, że chce jechać do Pragi albo na lody do Warszawy ?   - to jej powiedziałem, że czemu nie, ja stawiam lody a ona paliwo do Wawy.

 na lody wyjechać ze mną nie chce ani zobaczyć razem niczego ciekawego...

 

10 godzin temu, rarek2 napisał:

To już wiedziałem z kim mam do czynienia.

uważa mnie za jakaś golddigerkę...

 

10 godzin temu, rarek2 napisał:

powiedziałem ze lata 80, a ona że dużo nas łączy bo ona uwielbia taką muzę.  Tylko że na YT ma swój kanał z jej ulubioną muzą polski rap,

choć próbuję znaleźć punkty wspólne to on mnie ciągle gasi...

 

10 godzin temu, rarek2 napisał:

Tak więc, jak to chyba w pokerze chciałem się zabawić i powiedziałem sprawdzam.

i taki nieufny zazdrośnik z niego jest. Co tu robić? Co tu robić? O patrzcie, jaki fajny janusz na Tinderze. I prawie dwa metry wzrostu ma. Mniam. No, dobra, to chyba @rarek2 już podziękujemy. Ten nowy rokuje jakoś lepiej od samego początku.

 

@rarek2 taka drobna rada - odpuść redpilla na jakieś dwa tygodnie. Ewidentnie Ci szkodzi. Piszę to z troski o Ciebie ? 

  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A to nie jest przypadkiem tak, że Tinder, czy tam inne randki online, i całe te lajki/matche/szukanie lepszej pary to po prostu działa jak narkotyk?

Może pora na ruch notinder? 
 

Cytat

 

- Dzień dobry, nazywam się Kaśka, jestem tinderholiczką.

- *sala* Część Kaśka

 

?

Edytowane przez BumTrarara
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, absolutarianin napisał:

Rengers, ty zginiesz od choroby wenerycznej, nie mam co do tego wątpliwości.

 

Na pocieszenie powiem ci, że reszta zginie od nowotworów. Jedno jest podobno przeciwieństwem drugiego.

 Ty Bydlaku, prawdopodobnie masz rację, teoretycznie jestem zwolennikiem antykoncepcji, w praktyce jednak przy niektórych paniach rozum odchodzi daleko, hen poza równik !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie rozumiem jednej rzeczy.

Czemu wszyscy się tak czepiają tych kłamiących kobiet?

Czy ktoś ma pretensje, że tygrys a nawet kot to zabójcy?

Nie.

Ten gatunek tak ma.

Tak trudno to przyswoić?

 

Rozsądne pytanie brzmi zupełnie inaczej:

"Czy ożeniłbym się z zabójcą a właściwie z zabójczynią?"

 

Za nim idzie drugie, logiczna konsekwencja:

"Skoro tylko zabójcy płci przeciwnej dostępni są do żeniaczki - czy warto w ogóle brać ją pod uwagę?"

 

I argumenty:

- A mój kot nie zabił jeszcze ani jednego ptaka.

- A widziałaś/eś jak mu zęby szczękają gdy jakiegoś zobaczy?

Od razu włącza się instynkt.

Instynkt nie jest ani zły ani dobry.

Jest kompletnie neutralny.

 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Taka sytuacja - ostatnio zapoznana kobitka, a jakże na portalu randkowym, po przejściu na whatsup dosyć szybko zadeklarowała, że ona tam dopiero co założyła konto z ciekawooooości.

Po czym dość szybko padły deklaracje, że to jak na siebie trafiliśmy to jakiś znak i ona proponuje żebyśmy razem w trybie natychmiastowym usunęli konta na tym portalu. Bo po co mamy je mieć, skoro już na siebie trafiliśmy i jesteśmy dla siebie stworzeni - jej słowa, po dwóch dniach znajomości.

 

Odmówiłem a znajomość nie przetrwała tygodnia. 

No załamałem się, pewnie wszystko potoczyło by się inaczej jak bym wykasował, ????????

 

Jestem wyczulony na to jak kobieta próbuje manipulacji i wywiera nacisk na moje decyzje, nie i basta.

 

  • Like 1
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I tak by nie przetrwała.

Nigdy nie obiecuj dziewczynie czegokolwiek jeśli ona nie obieca czegoś w zamian i to pierwsza.

I jeszcze niech dotrzyma, też jako pierwsza.

Tę kalkulację one dobrze znają a tamta bardziej wróci do ciebie po tym jak usłyszała NIE niż gdybyś się zgodził.

Nie na pewno, ale tak jest większa szansa.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.