Skocz do zawartości

Ograniczenia w dostępie do broni


deleteduser86

Ankieta dot. liberalizacji prawa do posiadania broni  

88 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy jesteś za zliberalizowaniem w Polsce prawa do posiadania broni palnej, jako broni do ochrony miru domowego)?

    • TAK
      78
    • NIE
      10


Rekomendowane odpowiedzi

7 minut temu, Tyson napisał:

Tym gorzej, bo znaczy, że zmiennie jest. Koledzy z Krakowa dostali 5, a dopiero potem z łachą dostali zgodę na kolejne 5. Te ograniczenia wypaczają ideę kolekcjonerstwa. Przecież jak zbieram znaczki, to nie zakładam, że uzbieram tylko 5 albo 10 ?

Ok, uznaniowość nie jest tu wskazana, natomiast w prosty sposób można ją usunąć, nie robiąc rewolucji.

Bo właśnie w środowisku strzeleckim i szerzej - w środowisku zwolenników liberalizacji dostępu do broni problemem jest to, że wszyscy chcą rewolucji.

 

A rewolucja jest niewskazana, tylko ewolucja. Metoda małych kroków proszę państwa.

 

Zmiany powinny iść w kierunku:

1. Pozwolenia na skryte noszenie i obronę własną tych, którzy mają już pozwolenie.

2. Likwidacji durnych przepisów np kolekcjoner nie może broni użyczać (sportowiec może)

3. Likwidacja konieczności posiadania broni "do celów xxx".

4. Ułatwienia w budowie strzelnic, tak aby nie było z tym tylu problemów co obecnie.

5. Ułatwienia w samym egzaminie. Obecnie mnóstwo strzelców robi pozwolenie kolekcjonerskie na broń centralnego zapłonu a na boczny nie - bo to dodatkowy stres na egzaminie, dodatkowa możliwość nie uzyskania wyniku, i wtedy CAŁY egzamin do kosza. Efekt - ludzie mają pozwolenia na broń centralnego zapłonu, a bocznego - nie. Czyli mogą posiadać strzelać z kalibru kilka razy mocniejszego, a z tego słabszego mają zabronione.

 

Tyle na początek - acz pewnie trochę by się znalazło jeszcze.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze taka ciekawostka. Na polskim rynku wydawniczym nie ma do tej pory jakiejkolwiek książki traktującej o cywilnym posiadaniu broni przez praworządnych obywateli i wszystkich aspektów tegoż posiadania.

Możemy dostać książki o wszystkim: czarnej magii, lotnictwie, ekonomii, hodowli krokodyli ale ten jeden temat jest po prostu całkowitą niszą. 

 

A mamy perełki takie jak John Lott ( był w polskim sejmie i miał wykłady ) - More guns less Crime, War on guns, Gary Kleck - Armed czy z odcieniem historii Stephen Halbrook - Gun Control in Third Reich - czyli jak krok po kroku naziści po zdobyciu władzy rozbroili Niemieckich cywili ( przede wszystkim niemieckich żydów ). 

 

Zwłaszcza ta ostatnia pozycja mnie zadziwia - Gun Control in Third Reich - bo możemy dostać chyba wszystko o II wojnie światowej i o tym ile razy dziennie Adolf Hitler udawał sie do klopa i jaką woń miały jego pierdy ale tej książki nie i jeszcze raz nie. 

 

Takie książki byłyby bardzo pomocne w odkłamywaniu mitów na temat posiadania broni palnej bo mamy tam wszystko - Gary Kleck - Armed - jak to wygląda z tymi dziećmi i użyciem przez nich broni w USA ( np. kilkanaście razy więcej dzieci w amerykańskich domach z ogrodem topi się w przydomowych basenach niż rani się od broni zabranej rodzicom. ). I tak dalej i tak dalej.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Szalony Koń napisał:

Tyle na początek - acz pewnie trochę by się znalazło jeszcze.

W sumie zgadzam się z tobą w 100%. Tyle, że przepisy zamiast ewolucji w liberalniejsze wciąż dryfują w ewolucję zakazów. Zakazać, nie pozwolić, ograniczyć. My Państwo lepiej wiemy, co baranom potrzebne. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest taki filmik - Why the good people should be armed? - jest bardzo przejrzysty, logiczny i nawiązuje do historii. Polecam bo to perełka - tym bardziej, że stworzona przez kobietę - miłośniczkę broni i wolności szeroko pojętej. Szkoda, że nie ma polskich napisów - ja bym nawet zrobił ale nie wiem jak od strony technicznej.

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minutes ago, nickname said:

Jest taki filmik - Why the good people should be armed? - jest bardzo przejrzysty, logiczny i nawiązuje do historii. Polecam bo to perełka - tym bardziej, że stworzona przez kobietę - miłośniczkę broni i wolności szeroko pojętej. Szkoda, że nie ma polskich napisów - ja bym nawet zrobił ale nie wiem jak od strony technicznej.

 

 

Mądrze mówi. Ciekawe to o fałszywym wizerunku broni w filmach - faktycznie nie zwracałem nigdy uwagi, że tam zawsze palec na spuście mają ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Josie outlaw ma kapitalne porównania jak np.

 

- o pasach w aucie, czy je zakładamy wtedy kiedy zamierzamy mieć wypadek czy po prostu zawsze na wszelki wypadek

- czy jakby nam groził jakiś drań z bronią palną czy wolelibyśmy aby wokół ludzie mieli broń czy nie

- Adolf Hitler - nigdy przenigdy nie możemy dopuścić do tego aby podbite rasy mogły mieć broń palną

- Józef Stalin - jak opozycja jest rozbrojona to jesteśmy górą - jak uzbrojona to od razu złóżmy broń 

- Mao - partia jest od tego aby kontrolować całą broń - żadna broń nie może kontrolować partii ( w domyśle wśród obywateli )

 

i wiele innych. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minutes ago, nickname said:

Josie outlaw ma kapitalne porównania jak np.

 

- o pasach w aucie, czy je zakładamy wtedy kiedy zamierzamy mieć wypadek czy po prostu zawsze na wszelki wypadek

- czy jakby nam groził jakiś drań z bronią palną czy wolelibyśmy aby wokół ludzie mieli broń czy nie

- Adolf Hitler - nigdy przenigdy nie możemy dopuścić do tego aby podbite rasy mogły mieć broń palną

- Józef Stalin - jak opozycja jest rozbrojona to jesteśmy górą - jak uzbrojona to od razu złóżmy broń 

- Mao - partia jest od tego aby kontrolować całą broń - żadna broń nie może kontrolować partii ( w domyśle wśród obywateli )

 

i wiele innych. 

Nie wiem czy te cytaty, to prawdziwie wypowiedziane, ale prawdą jest że na rzeczową argumentację "za" dostaje się argumenty z dupy "ło, ciemnogród", "łoo, mordercy, pozabijajo sie“," łooo, w stanach murzynów bijo (akurat prawda)". Dlatego ciężko jest nawiązać merytoryczną dyskusję. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@nickname

Nie mogę tego taga usunąć.

 

Macie bujną wyobraźnię, tymczasem jaki kaliber wpisali wam przy strzelbie? Oczywiście życie, życiem, ale można z takich głupot kręcić dramaty i to czasem się dzieje w tym kraju. Dlatego - żadnych zmian!

Edytowane przez AntekCukerbrot
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, maroon napisał:

Szerszy dostęp, więcej sklepów, strzelnic wymuszałoby konkurencję i spadek cen zarówno za broń, amunicję, jak i trening. Byłoby to też z korzyścią dla polskich producentów (vide CZ).

No nie bardzo - broń nie będzie tańsza niż jest, bo obecnie budżetowa (co nie znaczy zła) broń jest BARDZO tania.

Pistolety CZ P10, P07, P09 - kupisz za 1900-2100

Karabinki: budżetowego AR15 Smith&Wesson MP15 Sport II - kupisz za 3,5 tys, Galila (izraelski kałach) - za 2000 (powojskowy, wyremontowany), Polskiego AK "Jack" - za 2750.

To jest wszystko bardzo przyzwoita broń, której nie musisz się wstydzić na strzelnicy.

 

Co do amunicji - podobnie. Na rynku 9x19 jest olbrzymia konkurencja, dowodem czego jest co najmniej kilka firm oferujących amunicję elaborowaną w cenie od 65 groszy za pocisk. No sorry, ale taniej już nie będzie, nie ma takiej opcji. Podobnie .223 - też są elaborki po 1,25 i tu już nie ma jak zejść bardziej z ceny.

 

10 godzin temu, maroon napisał:

U nas nie ma kultury broni - obrony, a co za tym idzie infrastruktury. Nawet żeby z gównianego łuku postrzelać to nie ma gdzie, bo w takiej stolicy jest JEDNA strzelnica. A co mówić o broni palnej, gdzie często gęsto zeby poćwiczyć to trzeba jechać do ościennego powiatu.

Nie wiem jak z łuku, ale strzelnic kulowych w stolicy jest kilkanaście (co najmniej). Nie wszystkie są ogólnodostępne, ale akurat w Warszawie i bliskiej okolicy strzelnic nie brakuje.

W Krakowie jest pod tym względem znacznie gorzej, ale strzelnic jest w tym momencie trzy i dwie kolejne w bliskiej okolicy.

 

Nie ma szału oczywiście - co to to nie. Ale nie narzekajmy aż tak, bo możliwości są. A jeśli komuś nie chce się do sąsiedniego powiatu jechać, no to widocznie strzelanie to nie jego pasja.

Ja jeżdżę godzinkę w jedną stronę (mimo że bliżej mam co najmniej cztery strzelnice), ale tam gdzie jeżdżę mam nieporównywalne warunki, więc po prostu warto.

 

A co do kultury posiadania, to wśród tych, którzy broń posiadają - ona jest i to znakomita. Amerykanie (co widać po filmikach typu gun fails) mogliby się od nas uczyć.

5 godzin temu, nickname napisał:

Dla osób czytających od razu powiem ( bo została wymieniona ), że dyrektywa Bieńkowskiej w sprawie broni, z którą to Polski rząd ociąga się jak tylko może jest znacznie bardziej liberalna od obecnej UOBiA bo:

- zakłada możliwość kupna broni gładkolufowej czyli strzelby - tylko na dowód i rejestrację - bez jakichkolwiek pozwoleń. Czyli shotguna może mieć każdy dorosły i niekarany Polak. Wejść do sklepu i kupić i zarejestrować i sobie strzelać do rzutków na strzelnicy - bardzo fajna zabawa

- zakłada możliwość kupna broni jednostrzałowej kalibru .22 LR. Bardzo fajna do nauki strzelania i dla młodzieży i dzieci aby się zapoznawały z bronią. Na dowód i rejestrację.

I za cholerę tego nie implementują. Bo jakżeż można pozwolić Polakom na to co pozwala europejczykom tzw unia europejska i jej dyrektywa ws broni.

No zaraz, zaraz - żeby nie było tak pięknie.

Przecież UE forsuje tą dyrektywę nie po to by zliberalizować dostęp do broni ale by go zaostrzyć.

 

Co zatem miało być zakazane?

1. samoczynna broń palna, która została przerobiona na samopowtarzalną broń palną.

Takiej broni nie mogą w ogóle posiadać osoby cywilne, mimo że nie strzela już ogniem ciągłym. Czyli wszystkie kałachy z magazynów wojskowych, galile, beryle, uzi, raki, i tak dalej - zabronione. Niech spierdalają z takimi ułatwieniami.

 

2. Magazynki większe niż 20 nabojów do broni krótkiej oraz 10 nabojów do broni długiej.

A dokładnie nie same magazynki, ale podpięcie długiego magazynka sprawia że broń jest już nielegalna. Paranoja i idiotyzm, a w przypadku karabinków szturmowych naprawdę wkurwiające obostrzenie.

 

3.  Samopowtarzalna długa broń palna (tj. broń palna, która jest pierwotnie przeznaczona do strzelania z ramienia), którą można zmniejszyć do długości mniejszej niż 60 cm bez utraty funkcjonalności dzięki zastosowaniu kolby składanej lub teleskopowej lub kolby, którą można usunąć bez użycia narzędzi.

Czyli np AKSU, nawet zakładając że wyprodukowano go od początku jako samopowtarzalny, albo większość (jeśli nie wszystkie) PMy - nielegalne.

 

Sorry, ale dziękuję bardzo za tą gładkolufową na oświadczenie, jeśli miałyby iść za tym takie obostrzenia.

 

A może kompromis - wprowadzimy dyrektywę, ale częściowo:) Strzelby i .22 bez pozwoleń, a reszta bez zmian ?

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, maroon napisał:

Mądrze mówi. Ciekawe to o fałszywym wizerunku broni w filmach - faktycznie nie zwracałem nigdy uwagi, że tam zawsze palec na spuście mają ?

Dokładnie.

Ale jest jeszcze coś.

 

Czy kiedykolwiek w filmie zdarzyło się że strzelec albo osoba stojąca blisko ogłuchła, a przynajmniej odczuwała widoczny dyskomfort z powodu huku strzału?

 

Ja pamiętam jedną taką scenę w filmie Black Hawk Down, gdzie żołnierz po prostu ogłuchł na dobre przez kolegę strzelającego mu blisko ucha (w jego obronie nota bene).

Wszystkie inne filmy traktują huk wystrzału jak klaśnięcie dłońmi - ot słychać i tyle.

 

Proponuję każdemu pójść na strzelnicę i raz posłuchać bez słuchawek jak brzmi wystrzał z 9x19 - drugi raz nie będziecie chcieli, gwarantuję. A z ARa czy AK to nie będziecie chcieli sprawdzać.

 

Osobna sprawa to tłumiki w filmach:) Prawda jest taka że tłumik redukuje huk do ok 100 decybeli, ale dalej jest to strzał co najmniej bardzo głośny. Nie ma mowy o cichutkich pyknięciach jak w filmach czy grach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 hours ago, nickname said:

Nie ma obecnie powodu aby każdy dorosły i pełnosprawny Polak uzyskał pozwolenie sportowe i mógł sobie kupić broń

Nie ma powodu by mógł kupić czy nie ma powodu by nie mógł kupić?

 

Ogólnie pozwolę sobie nie zgodzić się z twoją argumentacją. Gdyby przepisy były liberalne, i więcej ludzi broń posiadało, stała by się ona normalna. Dziś, wciąż, w świadomości ludzi broń jest nie wiadomo jakim demonem i lepiej, żeby nikt jej nie miał bo jeszcze sobie krzywdę zrobi. Tymczasem, gdyby to była normalność w sensie prawnym, to normalnością by się też stało w ludzkiej świadomości. I normą by było, że znajomi zabierają swoich znajomych na strzelnicę, że w ten sposób poszerza się krąg posiadaczy a kto nie chce i tak mieć nie będzie.

 

 

Tymczasem PiS, jak przystało na lewicę, demonizuje broń, i odbiera nam krok po kroku kolejne swobody obywatelskie.

Proponuję politykom, nie tylko PiSu ale wszystkim, przyjąć zasadę symetrii:

 

Polityk, który mówi, że ludzie nie powinni mieć broni powinien być ochraniany przez ochroniarzy uzbrojonych w łuki i proce.
 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 hours ago, nickname said:

Szkoda, że nie ma polskich napisów - ja bym nawet zrobił ale nie wiem jak od strony technicznej.

Napisy się robi bardzo łatwo.

Ściągasz automatyczne, bądź angielskie, jak są, np . z LilSubs. W tym momencie masz z grubsza zrobione czasowo, w tekstowym pliku (.srt).

Wrzucasz to do tłumacza, np DeepL, żeby było łatwiej i szybciej i poprawiasz, żeby to jakoś wyglądało.

Wrzucasz na YT i masz. W tym przypadku musiałbyś się skontaktować z autorką bo tylko ona może to dołączyć do swojego filmu.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, nickname napisał:

Doczekamy się jakiejkolwiek kobiety, która napisze coś z sensem w tym temacie?

A kobiety mogą w ogóle tu pisać? Pytam, bo nie wiem.

 

Moja żona strzela (choć pozwolenie mam tylko ja), ale pozwólcie że nadal nie będę jej tego forum pokazywał ;-)

Moje doświadczenia są takie że moje znajome których mam dość dużo, ze względu na wykonywaną pracę i styl życia - podchodzą zaskakująco dobrze. To znaczy albo są co najmniej zainteresowane żeby się wybrać i postrzelać (i się wybierają), albo doceniają owo hobby i odnoszą się do niego z pozytywną ciekawością. Nawet lewaczki, zwłaszcza kiedy dowiadują się że nie poluję ;-)

 

Co do pozwoleń, myślę że tu kobiety nie odbiegają od całej reszty społeczeństwa, i w 95% są przeciwne pełnej liberalizacji.

Ja też - a to dlatego, że skoro nawet do prowadzenia samochodu trzeba pozwolenia i egzaminu, to nie widzę powodu by to samo nie było w przypadku broni palnej. Inną kwestią jest cena tego egzaminu oraz dość zawyżone wymagania, ale generalnie prawo jazdy robi się TRUDNIEJ (nie mówię że taniej), a jednak ten, komu zależy, zrobi je.

 

7 godzin temu, wrotycz napisał:

Ogólnie pozwolę sobie nie zgodzić się z twoją argumentacją. Gdyby przepisy były liberalne, i więcej ludzi broń posiadało, stała by się ona normalna. Dziś, wciąż, w świadomości ludzi broń jest nie wiadomo jakim demonem i lepiej, żeby nikt jej nie miał bo jeszcze sobie krzywdę zrobi. Tymczasem, gdyby to była normalność w sensie prawnym, to normalnością by się też stało w ludzkiej świadomości. I normą by było, że znajomi zabierają swoich znajomych na strzelnicę, że w ten sposób poszerza się krąg posiadaczy a kto nie chce i tak mieć nie będzie.

Pozwolę sobie nie zgodzić się z powyższym.

A to dlatego że czarnoprochowca kupisz bez absolutnie żadnych powzoleń i rejestracji, jak butelkę wódki, na dowód. Mimo to większość ludzi po prostu nie jest tym zainteresowana.

Co do broni na nabój scalony, jakaś forma pozwoleń ZAWSZE będzie - nawet w osławionym USA nie można sobie broni kupić ot tak, a są stany gdzie jest pod tym względem GORZEJ niż w Polsce.

 

To co powinniśmy robić to przede wszystkim:

- robić pozwolenia na broń. Polecam kolekcjonerskie - nie trzeba badań co 5 lat, nie trzeba uczestniczyć w zawodach, przynależność do braterstwo.eu to 10 złotych ROCZNIE.

- optować za liberalizacją, ale NIE rewolucją. Na rewolucję nikt się nie zgodzi, na stopniowe eliminowanie głupot - zgodę uzyskać łatwiej. Metodą małych kroków można wiele ugrać.

- optować za ułatwieniami w budowie strzelnic.

- (może najważniejsze) OSWAJAĆ ZNAJOMYCH Z TEMATEM. Nie kazdy chce mieć broń, obchodzi go to w ogóle, itp. Ale budowanie klimatu: mam, lubię, polecam spróbować. Jesteśmy - my strzelcy - najbardziej sprawdzoną grupą społeczną: przebadani psychicznie, zdrowi, niekarani, odpowiedzialni. Nikt z legalnej broni nie popełnia przestępstw - bo to tak, jakby zostawił dane osobowe z podpisanym oświadczeniem o przyznaniu się do winy. Pocisk identyfikuje się równie łatwo jak odciski palców.

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie zrozumiałeś mojej wypowiedzi. Powtórzę się:

 

8 hours ago, wrotycz said:

Gdyby przepisy były liberalne, i więcej ludzi broń posiadało, stała by się ona normalna. Dziś, wciąż, w świadomości ludzi broń jest nie wiadomo jakim demonem i lepiej, żeby nikt jej nie miał bo jeszcze sobie krzywdę zrobi.

 

Nie patrz na to, że można mieć czarnoprochowca. Spytaj swojej sąsiadki co o tym sądzi, tylko se kask ubierz żebyś miotłą nie dostał.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja myślałem o tym.

Przeczytalem ustawy, nawet byłem w braterstwie, ale gdy mi z tych ustaw oraz wydarzeń wyszło, że lepiej dać się zatłuc niż użyć broni do obrony dałem sobie spokój.

Cyrków i kosztów od cholery, pożytku żadnego.

Co mi z posiadania pistoletu w domu jeśli ma leżeć rozładowany w sejfie a jeśli wystrzelę nawet w sufit mam 3 lata ciągania po sądach i wcale nie jest pewne, że mnie uniewinnią.

Albo, że zabiorą mi pozwolenie, bo wczoraj policjant wyczuł u mnie alkohol?

Tak jakby dało się znaleźć w Polsce 1000 osób, które nie znają smaku alkoholu. Ha!

 

Póki co przećwiczyłem na czarnoprochowcu trafianie tam gdzie chcę, jestem zadowolony z wyników i póki go nie zabronią mam zamiar się w to bawić.

Za cenę sejfu, kosztów przynależności do klubu i wyjazdów na zawody mam strzelania tyle, że obym dał radę.

Nawiasem mówiąc istnienie broni czarnoprochowej w rękach ludzi jest najlepszym argumentem, że ludzie nie są oszołomami o jakich wcześniej wspominał np. Zgredek.

Broń bez żadnej kontroli a jednak Dzikiego Zachodu nie ma.

A mimo to wciąż jest tendencja, żeby ograniczać, ograniczać, ograniczać.

Cóż.

W UK już nawet noża wysyłkowo się nie kupi.

 

 

Edytowane przez JoeBlue
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, JoeBlue napisał:

W UK już nawet noża wysyłkowo się nie kupi.

A po cholerę komu nóż? Do kuchni?

Przecież zjeść można na mieście/zamówić na dowóz. Nawet powinno się tak czynić, bo samodzielne przygotowanie posiłków, bez kwalifikacji kucharskich może doprowadzić do uszczerbku na zdrowiu swoim a nawet całej rodziny! A jak wiadomo: rodzina podstawową komórką społeczną jest. Jeżeli zaś ktoś chce podjąć te kosmiczne ryzyko, to w sklepach można dostać półpordukty podzielone i poplastrowane.

 

Apteczka w domu?

Jest państwowy system opieki zdrowotnej, bogato zapatrzony dzięki finansowaniu z podatków, profesjonalna kadra w mig zaopatrzy każdego obywatela w razie potrzeby. Zdrowie i Życie jest święte, dlatego jakiekolwiek czynności medyczne wykonywane przez osoby spoza branży, bez odpowiednich kwalifikacji powinny być sankcjonowane, zaś pierwsza pomoc ograniczona do wybrania numeru ratunkowego na telefonie.

 

Gaśnica w samochodzie, miejscu pracy itp.?

Tym sprzętem można krzywdę zrobić bez przeszkoleń odpowiednich, ewentualnie doprowadzić do dużych strat np. gasząc serwerownię/bibiotekę nie tym co trzeba. Nie możemy pozwolić, by takie straty spowalniały naszą gospodraczą lokomotywę, pędzącą po zielonej wyspie. Nawet po odpowiednio złożonym treningu oraz zdaniu egzaminu praktycznego poprzedzonego teoretycznym, najprawdopodobniej nie uda się ugasić ognia gaśnicą i niezbędna będzie pomoc profesjonalnych służb.

 

Zostawmy wszystko dla profesjonalistów i wybranych, tych co się znają.

______________________________________________________________________________

 

Proszę nie brać powyższego nazbyt poważnie, post ma jedynie, w nieco przejaskrawiony sposób, ukazać tok "myślenia", który narasta w prawodawstwie i społeczeństwie.

Edytowane przez Machina
  • Like 1
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Machina

 

Fajnie wypunktowałeś głupotę mas.

 

 

Prawo do posiadania broni jest prawem naturalnym. Jeden człowiek nie może mówić drugiemu co może mieć, a czego nie może. Jeśli ktoś dany przedmiot użyje ku czyjejś szkodzie, należy takiego delikwenta za to pociągnąć do odpowiedzialności, do kary śmierci włącznie.

 

Obecnie nie mamy kary śmierci, można kupić maczetę, miecz, nóż, procę, broń pneumatyczną, broń czarnoprochową bez zezwolenia, pneumatyka tylko trzeba zarejestrować, a paręset dżuli może zabić człowieka.

 

Strach wynika z propagandy hoplofobii, w USA majo i się strzelajo. U nas też można mieć i co?

 

No ja wiem, lepiej niech państwo za nas decyduje, co do edukacji, ubezpieczeń emerytalno-rentalno-zdrowotnych, stylu życia, związków, prawa posiadania (nowe prawo wprost z Hiszpanii), systemu podaży pieniądza (inflacja fhu**), jakieś dotacje za rozmnażane się aka ukryte bykowe 500+. Fajnie się żyje, jest co żryć i pić. 

 

Rozbrojone społeczeństwo nie ma siły zmiany, rząd zrobi co zechce, to jakąś koronę wmówi, to okradnie z większości zarobków, a Ty niewolniku zbieraj bawełnę i zrób se procę z gumy z gaci.

Edytowane przez Imiennik
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, JoeBlue napisał:

Ja myślałem o tym.

Przeczytalem ustawy, nawet byłem w braterstwie, ale gdy mi z tych ustaw oraz wydarzeń wyszło, że lepiej dać się zatłuc niż użyć broni do obrony dałem sobie spokój.

Cyrków i kosztów od cholery, pożytku żadnego.

Co mi z posiadania pistoletu w domu jeśli ma leżeć rozładowany w sejfie a jeśli wystrzelę nawet w sufit mam 3 lata ciągania po sądach i wcale nie jest pewne, że mnie uniewinnią.

Albo, że zabiorą mi pozwolenie, bo wczoraj policjant wyczuł u mnie alkohol?

Tak jakby dało się znaleźć w Polsce 1000 osób, które nie znają smaku alkoholu. Ha!

 

Póki co przećwiczyłem na czarnoprochowcu trafianie tam gdzie chcę, jestem zadowolony z wyników i póki go nie zabronią mam zamiar się w to bawić.

Za cenę sejfu, kosztów przynależności do klubu i wyjazdów na zawody mam strzelania tyle, że obym dał radę.

Nawiasem mówiąc istnienie broni czarnoprochowej w rękach ludzi jest najlepszym argumentem, że ludzie nie są oszołomami o jakich wcześniej wspominał np. Zgredek.

Broń bez żadnej kontroli a jednak Dzikiego Zachodu nie ma.

A mimo to wciąż jest tendencja, żeby ograniczać, ograniczać, ograniczać.

Cóż.

W UK już nawet noża wysyłkowo się nie kupi.

 

 

Wypowiedź małego chłopca:

 

1. Broń możesz sobie trzymać realnie jak chcesz w domu. Wymóg jest ale nikt tego nie sprawdza. Masz prawo do treningu na sucho. Do czyszczenia, rozbierania, sprawdzania co tam tylko chcesz.

2. Jak wystrzelisz w sufit, ścianę itp to jest duża szansa, ze złodziej ( bo nie zakładam, że będą cię odwiedzać wybitni zabójcy z najlepszych służb specjalnych na świecie ) po prostu da dyla. I masz święty spokój. oprócz położenia gładzi  na ścianę itp. Jak złodziej kradnie na twojej posesji cokolwiek to lepiej z nim się gada z bronią, której oczywiście się nie używa bo strzelanie do kogokolwiek z odległości większej niż dajmy na to 10 metrów to usiłowanie zabójstwa. Ale czujesz się pewniej. A on może mniej pewnie.

3. Na pustkowiu, lesie, górach lepiej zawsze mieć niż nie mieć - nawet w przypadku wściekłego zwierzaka. Nie można z nim spokojnie rozmawiać. Łuska zabrana, zwierzę powstrzymane, nikt nic nie widział i nikt nie wie i nie musi wiedzieć. I nikt nie będzie w tej sprawie prowadził 30 letniego śledztwa.

4. Broń masz aby sobie jeździć z bliskimi na piknik strzelecki, spędzać czas na świeżym powietrzu itd. Forma rekreacji. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, nickname said:

Wypowiedź małego chłopca:

[...]

Jak złodziej kradnie na twojej posesji cokolwiek to lepiej z nim się gada z bronią, której oczywiście się nie używa

Mały chłopiec ma gdzieś przepisy.

To jego tata będzie się pocił.

 

Dziś złodzieje są wykształceni.

On wie, że zwykły obywatel nie strzeli do człowieka.

Z dużym prawdopodobieństwem prędzej strzeli on.

W górach wilki przychodzą na podwórka i zabijają zwierzynę i jakoś tamtejsi chłopi nie walą do nich z czarnoprochowców.

Strzał też słychać na kilometry.

 

Każdy robi jak chce.

Ja wybrałem.

 

Edytowane przez JoeBlue
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.