Skocz do zawartości

Kto to jest przegryw?


Rekomendowane odpowiedzi

Siema, 

Piszę ten komentarz ponieważ jestem po niedzielnej lekturze wykopu. W zasadzie miałem dzisiaj czytać wartosciowa książkę "Człowiek w poszukiwaniu sensu", ale tak jakoś wyszło, że kolega podesłał mi linka do tematu o wykopowym "przegrywie" z którego nabija się już spora część polskiego internetu. 

 

Więc w sumie wciagnalem się w lekturę nie tego co powinienem. 

 

Najogólniej mówiąc koleś ma specyficzna urodę - jest to pewna choroba genetyczna, ale nie będę pisał jej nazwy i jego pseudonimu ponieważ jest  prywatną osobą, która z pewnością nie życzy sobie takiej popularności jaką zafundowali mu wykopowicze a ja nie mam zamiaru przyłączać się do publicznego linczu nad biednym chłopakiem, który zasługuje na współczucie. 

 

W każdym razie ów chłopak - nazwijmy go Zenek próbuję usilnie wyjść z tzw spierdolenia - kupuje modne ciuchy, chodzi na siłownię (bez efektów), odwiedza dobre salony fryzjerskie. Niestety niezależnie od tego ile wysiłku wkłada w swoją przemianę zderza się ze ściana, nie wychodzi mu i staje się pośmiewiskiem wykopowiczow, instagramowych Oskarów i Julek wynika to z niskiego potencjału wizualnego, nieoczywistej urody i braku wyczucia stylu - typ chyba nie widzi, że się oszpeca i robi z siebie pośmiewisko bo fryzury nijak nie pasują do jego wyjątkowego rodzaju urody. 

 

Na dodatek w celu zwiększenia swojej atrakcyjności, żyje ponad stan i robi rzeczy na które go nie stać przez co zaciąga zobowiązania których w konsekwencji nie spłaca. 

 

Generalnie uważam, że mimo wszystko ten wciąż młody mężczyzna zasługuje na szacunek ponieważ postanowił zrobić coś ze swoim życiem i nie poddał się defetyzmowi, nie poszedł droga masturbujacego się piwniczaka. Natomiast metody i środki, które powziął całkowicie nie pasują do jego sytuacji i skasują go na porażkę. 

Facet powinien się skoncentrować na nauczeniu się minimalistycznego sposobu życia, nie powinien wpierdalac się w konsumpcjonizm powinien zdobyć kwalifikacje i skupić się na zarabianiu pieniędzy i przede wszystkim na porządnej terapii. 

 

W każdym razie co by ten chłopak nie zrobił to nigdy nie będzie atrakcyjny dla kobiet. Nawet jeśli kiedyś się ogarnie i będzie miał pieniądze, których nie ma

 

Chce ewidentnie prowadzić życie ponad swoje możliwości i stan. Natomiast faktem jest, że paradoksalnie takich osób jest niewiele i uważam, że prawie każdy mężczyzna jest w stanie realnie zwiększyć swoje wizualne i zawodowe SMV przy ciężkiej pracy z "czwórki " stac się nawet "ósemka" tylko, że większość tej pracy nie podejmie bo to wymaga wysiłku i bólu, dyskomfortu, zderzenia się z brutalna rzeczywistością więc większość będzie studiować dalej blackpillowe teorie w piwnicy i gapić się na kwadratowe szczęki facetów z za oceanu jednocześnie porównując się z czadami z pierwszych stron gazet dla kobiet - pogłębiając się w stanie swojego spierdolenia i defetyzmu waląc konia do pornoli, palac papierosy, pić gazowane gówno, zaniedbywać obowiązki zawodowe i rozpierdalać sobie dopaminowy układ nagrody. 

 

Przez to znajdują się w sytuacji perpetum mobile i żeby się ogarnąć będą musieli kiedyś włożyć w to wszystko ogromny wysilek.

 

Wczoraj widziałem faceta z protezami zamiast nóg, szedł na zakupy z ładna kobietą. Zapewne nie użala się nad sobą, nie studiuje blackpillowego gówna o żuchwach i kwadratowych szczękach tylko zaciska zęby i walczy o swoje. 

 

Dla mnie przegrywem nie jest i nigdy będzie mężczyzna, który jest słaby nieśmiały w kontaktach społecznych, jest brzydki i nie rucha. 

 

Dla mnie przegrywizm to coś innego - coś co owszem przyczynia się do braku atrakcyjności, ale ma znacznie szerszy kontekst. 

 

Czyli słaby charakter, życiowe nieogarnięcie, brak samodyscypliny. Dlatego tak bardzo wkurwia mnie utożsamianie przegrywizmu z brakiem seksu bo to straszne uproszczanie problemu i dlatego nie czytam wykopu. 

 

W każdym razie facet że słabym charakterem bez dyscypliny zawsze będzie na dnie - będzie miał nałogi, będzie miał niskie zarobki, stanowisko poniżej rzeczywistych możliwości intelektualnych, będzie nieslowny, nie będzie potrafił dotrzymywać zobowiązań, odraczac gratyfikacji będzie miał długi i problemy finansowe. 

 

Więc nie będzie atrakcyjny dla kobiet a inni mężczyźni będą nim gardzic. 

 

Dlatego Panowie z wykopu - nie wyjdziecie z przegrywu jeśli nie będziecie pracować nad charakterem. 

 

Nawet jak zaliczycie "różowego paska" a będziecie dalej słabi to będziecie przegrywami. 

 

No, ale dobra wiadomość - z tego da się wyjść. 

 

BTW Jeśli ktoś się domyśla o kogo mi chodzi to proszę Was nie wrzucajcie jego fotek.

 

Nie zniżajmy się do poziomu paru frustratów. 

Edytowane przez dobryziomek
  • Like 8
  • Dzięki 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 minuty temu, dobryziomek napisał:

Dla mnie przegrywem nie jest i nigdy będzie mężczyzna, który jest słaby nieśmiały w kontaktach społecznych, jest brzydki i nie rucha. 

 

Dla mnie przegrywizm to coś innego - coś co owszem przyczynia się do braku atrakcyjności, ale ma znacznie szerszy kontekst. 

 

Czyli słaby charakter, życiowe nieogarnięcie, brak samodyscypliny. Dlatego tak bardzo wkurwia mnie utożsamianie przegrywizmu z brakiem seksu bo to straszne uproszczanie problemu i dlatego nie czytam wykopu. 

Ogólnie to tego słowa na forum Marek mówił by nie używać.
A tera Ci odpowiem.

Cytat który zacytowałem czytaj od tyłu - co to oznacza - Pierwsze wynika z trzeciego. Trzecie wynika z genetyki.

Jak ktoś ma smv 1.33/10 to niech się nie dziwi, że jest nieśmiały, zalękniony - habitacja mózgu - tego nie było bo żadna kobita z tym gościem gadać nie chciała.

Analogicznie - chad nie może być np nieśmiały skoro każda sama do niego zagaduje więc jeśli byłby nieśmiały to szybko by się tego pozbył.

 

24 minuty temu, dobryziomek napisał:

No, ale dobra wiadomość - z tego da się wyjść. 

Jak wyglądasz w miarę OK to tak - to wyjdziesz. Będziesz normikiem. Ale nie każdy ma na to szansę. Bo prze... to nie tylko niskie smv ale i bycie biednym, zero perspektyw, gówniana robota. Częściowo da się wyjść.

 

Edytowane przez Analconda
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Analconda Prawda jest taka, że jeżeli chodzi o wizualne SMV to większość mężczyzn może je znacznie poprawić. Takie przypadki jak ten, który opisałem w tym komentarzu to są skrajne sytuacje i wynikają z chorób genetycznych. 

 

Jeśli ktoś jest zdrowy fizycznie i psychicznie i ma co najmniej przeciętne IQ to w spierdoleniu tkwi na własne życzenie. 

 

Mi też się zdarza marudzić i pierdolic głupoty, ale takie są fakty. 

Większość tkwi w stanie przegrywu na własne życzenie. 

Edytowane przez dobryziomek
  • Like 2
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, dobryziomek napisał:

Prawda jest taka, że jeżeli chodzi o wizualne SMV to większość mężczyzn może je znacznie poprawić.

07tEFjx.jpg

 

Wielu rzeczy nie poprawisz. Jak chcesz szczękę poprawić? Jak masz bardzo dużo kasy to ta - Elon Musk zrobił se szczękę a wcześniej wyglądał jak właśnie taki p-gryw.

Ale większość ludzi nie ma kilkadziesiąt k $$$ więc nie nie zrobi - dobra nawet jak masz hajs to tak ideału nie osiągniesz.

 

Domowymi sposobami osiągniesz max +2 do smv.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@AnalcondaWiekszosc facetów, których znam w tym ja - mamy środkową, normalną szczękę. 

 

Takich że skrajnie zjebana szczęka jest mało. 

 

Prawie wszyscy, których znam są przeciętni nie są ani ładni ani brzydcy. 

 

Część ma nadwagę, część niedowagę są faceci z zakolami etc ale to nie są rzeczy których nie da się zmienić. 

 

Za

 

Gruby może schudnąć a zakolak ściąć się na łyso, przypakowac i zapuścić brodę i już ma kilka punktów do smv

Edytowane przez dobryziomek
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, dobryziomek napisał:

Większość tkwi w stanie przegrywu na własne życzenie. 


Tak, tylko niestety.. Jak ktoś jest bardzo brzydki, chory, oszpecony czy wygląda słabo to naprawdę ma znacznie gorzej. Faceci 5/10 mają trudno, a ci odpychający, czyli 4/10 i mniej mają bardzo, bardzo małe szanse. Dlaczego? Jako ludzie kochamy przyjemność i robimy wszystko, żeby to mieć, a cóż jest przyjemnego w relacji z odpychającym człowiekiem? Taki może dobrze zarabiać, bo może spożytkować czas na naukę, ale kobieta nie wejdzie z nim w relację dla przyjemności czysto fizycznej czy seksualnej. A jeżeli ludzie nieatrakcyjni dobierają się w pary to często są na podobnym poziomie urody, bo wiedzą że to jest ich max. Pewien wygląd jest konieczny.
Brzydka kobieta i brzydki facet mają przejebane, a to wymaga sporej siły psychicznej żeby się ogarnąć. A brak rezultatów często kończy się apatią, a to już krok do depresji.


I mówię Ci to jako obecny chad, który kiedyś miał tak wysypaną buzię syfami, że pozostał incelem. Dlaczego? Bo byłem chory a przez to brzydki, oszpecony. Laski po prostu odrzucało. Widziałem nawet w ich oczach, że one tego żałują że tak wyglądam. Teraz je przyciągam. Cuda? Nie, po prostu zmienia się wygląd, a jako ludzie kochamy oczami - wiedzą to wszyscy marketingowcy opracowujący ładne opakowania produktów itd.
Facetom brzydkim naprawdę jest ciężko. Ci 6/10 czy 7/10 muszą się postarać, ale mają szanse spore, a im niżej - tym gorzej, aż do braku nadziei jak nie zarabiasz. Bo wiadomo, ludzie, nawet brzydcy, nie chcą towarzystwa osób o swojej urodzie (nieatrakcyjnej) tylko chcemy tych bliskości tych atrakcyjnych - jako obie płcie. A ci atrakcyjni mają wybór często w atrakcyjnych, to po co mają się zniżać i brać coś bardziej "niefajnego"?

Paru chłopaków stąd narzeka na mankamenty swojej urody i psychiki itd. ale nadal nie chcą nieatrakcyjnych partnerów, tylko co najmniej kobiety 7/10, potulnej i introwertycznej. Tak po prostu działamy.

Poza tym, ja tutaj to zostawię bo zaczyna się kolejny dobry post :D 
cj-z-san-andreas-powraca-jako-mem.png

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, dobryziomek napisał:

Takich że skrajnie zjebana szczęka jest mało. 

Akurat ja zwracam uwagę na szczęki innych facetów i wiesz co? Większość to słaba linia szczęki albo cofnięty podbródek albo szyja zespolona ze szczęką przez co faktycznie jej nie ma, albo lepiej xD wszystko naraz.

Mało tego nie tylko szczęka ma znaczenie. Czoło i to jak jest pochylone, rozstawienie oczu, policzki, nos...

  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Określenie "przegryw" ma dla mnie tak bardzo negatywny oddźwięk, że nigdy bym go nie użył, próbując scharakteryzować jakąkolwiek, przypadkową osobę, niezależnie jak brzydka, czy nieudolna by była. Jedyna sytuacja, w której mógłbym to określenie użyć, to sytuacja w której czułbym szczerą nienawiść,, niechęć i pogardę do danej osoby, z powodu np. wyrządzonej prze nią krzywdy.

 

Poważnie, słysząc to określenie, od razu mam przed oczyma gościa, który po prostu został tak skrzywdzony przez życie (matkę naturę), że aż mi tej osoby żal, kogoś, kto od razu na starcie, otrzymał od życia punkty ujemne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bawi mnie fakt jak któryś pisze że seks i związek z przepiękną kobietą to jest wygryw. 

 

Seks jest niesamowitym marnotrawstwem energii życiowej, dostrzegałem to w przeszłości i jawi się to w mojej głowie coraz bardziej, że przyjemność z seksu jest bardzo bardzo płytka i jakby się jej bliżej przyjrzeć to nie jest prawdziwą przyjemnością.

 

Jestem po weekendzie - w piątek ruchałem na randce, koło 2 w nocy ruchałem w agencji, poprawiny zrobiłem dziś ruchając ponownie randkę z piątku i co ? I gówno, czuję się osłabiony, wyżarty z energii witalnej.

 

Życzę wszystkim by wyruchali jakąś piękną niunię i zrozumieli to dziwne zjawisko.

 

Większość jednak ma tak niską samoocenę i świadomość, że pewnie tego nie zauważy, ślepo patrząc w oczy kobiety która rzekomo jest dodatnią wartością w ich życiu.

 

 

  • Like 4
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

53 minuty temu, RENGERS napisał:

Bawi mnie fakt jak któryś pisze że seks i związek z przepiękną kobietą to jest wygryw. 

Wygryw - bo inni nie mogą tak ruchać. O to w tym chodzi. Nie to że Ty masz tylko, że inni nie mają.

 

54 minuty temu, RENGERS napisał:

Jestem po weekendzie - w piątek ruchałem na randce, koło 2 w nocy ruchałem w agencji, poprawiny zrobiłem dziś ruchając ponownie randkę z piątku i co ? I gówno, czuję się osłabiony, wyżarty z energii witalnej.

Ja ostatnio ruchałem 4 miesiące temu. I ból dupy mam, że szkoda gadać - ale nie o to chodzi, że nawet sex mnie brzydzi i tak o nie chce bo to nic przyjemnego. Jakbym miał okazje to bym ruchał ile się da po to by to właśnie te 80% co nie rucha miało ścisk dupy, że oni dostępu nie mają - czaisz o co chodzi w tym?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, symun napisał:

Też się z tym nie zgodzę. Często z tego próbowania życia to więcej jest problemów i konsekwencji niż radości. Ciekawe czy rozwodnicy z problemami finansowymi i alimentami tak się radują, że "spróbowali".

Trzeba uważać, ale żeby być rozwodnikiem to trzeba wpierw wziąć ślub. Jeżeli ktoś uważa, że "próbuje życia" a kontekst jest highlifowy i się żeni to jest po prostu głupi. Zarzuca sobie pętle na szyję i to w żaden sposób nie ma nic wspólnego z próbowaniem życia.

Ciąża to inny temat, ale nie musisz się z nikim żenić, wręcz jest to nie wskazane w żadnych okolicznościach.

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Analconda odnośnie grafiki, którą wstawiłeś, to tyle o ile typowy incel bez chirurga plastycznego się nie obędzie jeśli chce zmienić wygląd to np. typowy pretty boy może się bez chirurga podciągnąć sporo w stronę modelu slayer. 

 

Wystarczy, ze zacznie trenować sztuki walki, skoczy masa mięśniowa, poprawi się sylwetka, barki i szyja też zyskają na masie mięśniowej, będzie wyglądał bardziej męsko niż ślicznie. 

 

Sama twarz też ma mięśnie, które również zwiększą objętość i stwardnieją (żwacz, mięśnie policzkowe i inne) co sprawi że wygląd będzie bardziej męski, do tego nosek się ciut spłaszczy po sparingach, nawet jak nigdy nie będzie złamany, to będzie bardziej płaski i szerszy bardziej jak u slayera na zdjęciu, do tego dojdą jakieś niewielkie blizny po urazach sparingowych. 

 

Nawet jak typowy piękniś nie zmieni się w typowego Chada, to i tak zmiany, które zajdą w ciele po kilku latach treningów w tym zmiany twarzy sprawią, że będzie wyglądał jak badass, bez żadnej interwencji chirurga plastycznego.

 

Do tego, odpowiednia fryzura, która jeszcze bardziej podkręci agresywny wygląd i masz gościa, który jest mocno atrakcyjny wizualnie.

 

Warto jeszcze zauważyć, że to foty przedstawiają archetypowy wygląd, a jest jeszcze sporo pomiędzy, skala jest dość szeroka nie ogranicz się do trzech typów. 

 

Powiedzmy że archetypowy piękniś to jest 7/10, a archetypowy Chad 10/10. I będziesz miał całą gamę jeszcze pomiędzy gości 7,5/10, 8/10. Którzy są niby pięknisiami ale mają już w twarzy i budowie czaszki więcej z tego mitycznego idealnego Chada.

 

Taki archetypowy incel to będzie 1/10 - 2/10  ale weź pod uwagę, że jeszcze między incelem, a pięknisiem też będzie co najmniej kilka modeli pośrednich, które w mniejszym lub większym stopniu da się podrasować bez ingerencji chirurgicznej. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 minuty temu, Mosze Red napisał:

odnośnie grafiki, którą wstawiłeś, to tyle o ile typowy incel bez chirurga plastycznego się nie obędzie jeśli chce zmienić wygląd to np. typowy pretty boy może się bez chirurga podciągnąć sporo w stronę modelu slayer. 

Może - bo o te +2 zawsze da się poprawić. No prawie bo z 9/10 na chada już się nie da.

 

26 minut temu, Mosze Red napisał:

Sama twarz też ma mięśnie, które również zwiększą objętość i stwardnieją (żwacz, mięśnie policzkowe i inne) co sprawi że wygląd będzie bardziej męski

No nie wiem - a dlaczego od jedzenia tak się nie dzieje? Od przeżuwania samego powinno się poprawiać a tak się nie dzieje.

Myślę, że szczękę można poprawić ale chudnąc - mniej tłuszczu = bardziej widoczna linia szczęki. Ewentualnie na cofniętą szczękę można jeszcze "trochę wysunąć" ale chodzić tak cały czas to nwm.

 

31 minut temu, Mosze Red napisał:

Warto jeszcze zauważyć, że to foty przedstawiają archetypowy wygląd, a jest jeszcze sporo pomiędzy, skala jest dość szeroka nie ogranicz się do trzech typów. 

Ale to już właściwie nie ma znaczenia. Jak do tego powiedzmy 7/10 dodasz 0.5 to różnica będzie minimalna.
Po za tym każdy może trochę inaczej ocenić właśnie o 0.5-1p za wyjątkiem chada który z automatu jest 10/10.

 

 

 

Tutaj osobnik po operacjach - jak widać można zrobić naprawdę sporo.

A teraz pytanie - co on by mógł zrobić bez operacji? Odpowiedź - nic.

bwuHcpu.jpg

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 hours ago, RENGERS said:

Jestem po weekendzie - w piątek ruchałem na randce, koło 2 w nocy ruchałem w agencji, poprawiny zrobiłem dziś ruchając ponownie randkę z piątku i co ? I gówno, czuję się osłabiony, wyżarty z energii witalnej.

To pomyśl teraz jak fatalnie czują się ci, którzy nie ruchają od wielu lat, albo nigdy :) Nie sądzę, że chciałbyś się z nimi zamienić.

 

Zresztą, co Ci przeszkadza przestać bzykać? :)

 

Wypowiadasz się z punktu widzenia gościa, który ma jedzenie. Coś w stylu "jedzenie jest do dupy, bo musimy potem srać, mamy pełny, wzdęty brzuch". Fajnie, tylko głodny ziomek popatrzy i będzie się drapał po głowie pytając o co chodzi.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, bernevek napisał:

I to nawet jeżeli jesteś brzydki, to możesz wieść w miarę satysfakcjonujące życie. 

Powiedz to temu gościowi xD przy okazji przegryw może być fizyczny albo mentalny no albo w najgorszym wypadku 2 w 1.

benedict_jones-removebg_0.png?itok=dcLww

Edytowane przez bassfreak
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Messer napisał:

Bo wiadomo, ludzie, nawet brzydcy, nie chcą towarzystwa osób o swojej urodzie (nieatrakcyjnej) tylko chcemy tych bliskości tych atrakcyjnych - jako obie płcie. A ci atrakcyjni mają wybór często w atrakcyjnych, to po co mają się zniżać i brać coś b

Naprawdę zwracałeś na takie rzeczy uwagę przy wyborze kolegów, znajomych etc? :)

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.