Skocz do zawartości

Dziary, tatuaże, respekt


Rekomendowane odpowiedzi

Elunia Users,

 

Chciałem założyć temat w rezerwacie by każdy mógł się wypowiedzieć ale nie wiem gdzie to pisze tu.

Dobra tera o co chodzi konkretnie - zainspirowany bliznami po powiedzmy stłuczce postanowiłem zrobić sobie nożem parę blizn. Ogólnie spoko poza jedną co średnio pasuje więc teraz pojawiają się pytania odnośnie:

Jaki Waszym zdaniem wpływ na męskość mają blizny? Jeśli tak jakie i w jakim miejscu?

Myślałem nad blizną coś jak na filmach czyli na twarzy, przez oko lub po prostu na policzku.

 

Jakie tatuaże wpływają najbardziej na respekt?

Nie jakieś tam chińskie znaki czy kropka za uchem (symbol cw*la) tylko konkretnie.

Jak tatuaże wpływają na robotę - czy może być z tym problem?

Chodzi mi przykładowo o jakieś symbole gangów; coś co nada respekt.

 

Chciałbym pójść w te tematy to mnie to interesuje. Z tatuażami jest ten problem bo wiadomo - praca. Ale blizny to już lepsza kwestia.

 

ESl37Ko.jpg

 

Jakie Wy macie dziary i jak ludzie to odbierają?

  • Haha 5
  • Zdziwiony 1
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, Analconda napisał:

Jaki Waszym zdaniem wpływ na męskość mają blizny? Jeśli tak jakie i w jakim miejscu?

Myślałem nad blizną coś jak na filmach czyli na twarzy, przez oko lub po prostu na policzku.

A jak ktoś zapyta, ,,skąd ta szrama", to odpowiesz, że na forum Ci tak doradzili?

  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Throgg napisał:

A jak ktoś zapyta, ,,skąd ta szrama", to odpowiesz, że na forum Ci tak doradzili?

Jak chodzi o blizny no to wiadomo - od walki na noże. Tu nie ma problemu w ogóle.

A tatuaż to wiadomo "nie interesuj się i wyjazd stąd nim będzie za późno".

 

Temat jest poważny bo to ma wpływ na mój wizerunek więc prosiłbym o poważne odpowiedzi bo tu chodzi o dalszą część mojego życia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27 minut temu, Analconda napisał:

Dobra tera o co chodzi konkretnie - zainspirowany bliznami po powiedzmy stłuczce postanowiłem zrobić sobie nożem parę blizn.

 

27 minut temu, Analconda napisał:

Chodzi mi przykładowo o jakieś symbole gangów; coś co nada respekt.

Polecam udać się do psychoterapeuty i zacząć mocno pracować nad samooceną.

 

Żadna blizna nie da ci respektu, żaden tatuaż tego nie uczyni.

 

Respekt możesz wykreować sam, szanując siebie samego.

 

Naucz się kochać siebie.

 

Nie rób tatuaży, robią je ludzie albo głupi albo mało charakterni.

 

Tną się, robią sobie blizny ludzie którzy siebie nienawidzą.

 

 

Czy osoba z wysoką samooceną zrobi sobie kiedykolwiek tatuaż, bądź skaryfikację ? NIGDY.

 

 

Pomyśl nad tym.

 

 

 

Edytowane przez RENGERS
  • Like 25
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, Analconda napisał:

zainspirowany bliznami po powiedzmy stłuczce postanowiłem zrobić sobie nożem parę blizn

Czekaj, czekaj, w tym zadaniu jest jakiś błąd, czy ty naprawdę stwierdziłeś, że sobie potniesz ryj/swoje ciało, żeby mieć fajne blizny?

 

22 minuty temu, Analconda napisał:

Jaki Waszym zdaniem wpływ na męskość mają blizny? Jeśli tak jakie i w jakim miejscu?

Oczywiście, że mają, ale ku..wa, tylko te mające jakąś historię, np. odniesione w boju, ew. jakiś wypadek itp.

 

Każda blizna w widocznym miejscu, prędzej czy później sprowokuje pytanie: "opowiedz historię tej blizny". Jeżeli uważasz, że odp. w stylu "No wstałem rano, stwierdziłem, że brakuje mi męskości i uznałem, że potnę sobie ryj" doda Ci faktycznie męskości, to moim zdaniem, możesz być błędzie. (To tylko moje zdanie)

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A z tatuażami to przypomniała mi się jedna historia. 

 

Pracowałem na cieciówce, przychodzili tak sporo młodsi koledzy, raz wpadli na pomysł żeby zrobić sobie tatuaże u laski, która się uczyła "bo taniej". 

 

 

Przyjeżdżają na posterunek dumni jak pawie, pytam się ich i swoje dzieła i bum, jeden ściąga t shirt, wypina klate, a tam potężny krzyż na sercu, drugi staje koło niego, bum, ściąga t shirt, na klacie widnieje potężny krzyż na sercu z różańcem w tle, trzeci staje koło nich ściąga t shirt, wypina klate a tam co? Smok, pytam dlaczegóż masz smoka przybyszu a twoi ziomkowie mają krzyże, a on na to "a bo oni chcieli krzyże, ja też chciałem, ale 3 krzyże to za dużo i zrobiłem sobie smoka". 

 

Widzę ich w twoim gangu z szramami nad pośladkiem, tylko, że oni mieli wtedy 15 czy 16 lat. Stary, to co piszesz to dla mnie przerost jest. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Pancernik napisał:

Czekaj, czekaj, w tym zadaniu jest jakiś błąd, czy ty naprawdę stwierdziłeś, że sobie potniesz ryj/swoje ciało, żeby mieć fajne blizny?

Już się pociąłem. Zainspirowała mnie do tego ciekawa blizna po wypadku. Pytanie - iść w to dalej czy nie? Bo cofnąć się tego już właściwie nie da.

A tatuaże też mnie interesują i dawno bym je zrobił gdyby nie kwestia zachowania/ zmiany pracy.

 

Wiesz historyjki powstania moich blizn to ja już mam ogólnie jak to nożem dostałem.

 

8 minut temu, RENGERS napisał:

Żadna blizna nie da ci respektu, żaden tatuaż tego nie uczyni.

 

Respekt możesz wykreować sam, szanując siebie samego.

Dobra kwestia jest prosta - widząc gościa pociętego (niby od noży) z tatuażami zdrowa psychicznie osoba od razu zauważy, że jest większe prawdopodobieństwo dostania kosy od kogoś takiego. Wiesz ja nie mam zamiaru nikogo lać ale bym chciał wyglądać na typa co za samo złe spojrzenie wali blachą po nerach.

  • Haha 1
  • Zdziwiony 2
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Analconda napisał:

Wiesz ja nie mam zamiaru nikogo lać ale bym chciał wyglądać na typa co za samo złe spojrzenie wali blachą po nerach.

A nie lepiej wyglądać na tak majętnego gościa, że takich co walą blachą może sobie kupić 10 w ciągu jednego telefonu? Zdrowiej, ładniej, przyjemniej, czyściej ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, leto napisał:

kobiety zawsze mnie pytają: "co ten tatuaż znaczy?" xd

Aaa pewnie

widzą "W...k",

myślą "Wacek"

więc pytają, a tu tymczasem:

"Welcome to Jamaica everybody, enjoy the party and have a good week"

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

29 minut temu, Analconda napisał:

Już się pociąłem. Zainspirowała mnie do tego ciekawa blizna po wypadku. Pytanie - iść w to dalej czy nie? Bo cofnąć się tego już właściwie nie da.

Wg mnie sztucznie wyprodukowane blizny i wymyślona do tego historia to kurwa fejk jak stąd do Radomia.

 

@Analconda szanuję Cię, i dlatego powiem Ci prosto z mostu co o tym myślę bo wg mnie trochę odjeżdżasz z motywami, a już nie jesteś nastolatkiem więc się pytam - o chuj Ci chodzi? Ile Ty masz lat?

 

1. Chcesz zabijać wzrokiem, ale wzrok to za mało (nie zabijasz? masz oczki jak prosiaczek i jednak wzrok nie wystarczy i chcesz sobie coś tatuować żeby pomagać wzrokowi - wg mnie  niepotrzebny Ci tatuaż, jeśli z Twoich oczu faktycznie patrzy morderca, a jeśli nie patrzy - to Ci tatuaż nie pomoże.

 

2. Chcesz sobie sztucznie wyprodukować nożem bliznę, a następnie wymyślić do tego historię że walczyłeś na noże, żeby na kimś zrobić wrażenie - to mi śmierdzi niskim poczuciem wartości jak chuj.

 

3. Wg mnie, czy tatuaż czy sztucznie wykonana blizna - to będzie atrapa, zapchajdziura Twojego poczucia wartości. Tak myślę. Może się mylę.

 

Godzinę temu, Analconda napisał:

Jak tatuaże wpływają na robotę - czy może być z tym problem?

Coraz mniej, jak masz kolorowego smoka na całym rękawie i jesteś dyrektorem operacyjnym i idziesz na zebranie rady nadzorczej, to zakrywasz to koszulą i jest OK. Z miejscami widocznymi typu szyja i twarz na takich stanowiskach bym nie eksperymentował.

Jak pracujesz na taśmie produkcyjnej, to możesz być wymalowany jak tam sobie chcesz - chuj to kogo obchodzi.

 

Ja u siebie w robocie mam gościa, który bardzo lubi lokalny klub sportowy, głowa twarz w jakieś tam symbole - wizualnie ewenement, ale pracownik normalny, zwyczajny, przeciętny.

 

Jeśli chodzi o wyraźne symbole kojarzące się z nienawiścią, to w pracy to na pewno nie pomoże. A na ulicy to zależy kto zobaczy :)

 

Godzinę temu, Analconda napisał:

Chodzi mi przykładowo o jakieś symbole gangów; coś co nada respekt.

No, jeżeli jesteś członkiem jakiegoś gangu - to proste, wytatuuj sobie co tam każdy ma.

Oczywiście manifestujesz w ten sposób nie tylko przynależność do grupy - ale lojalność i poniekąd stanowisz ich własność. Mentalnie.

 

Jeśli nie należysz do żadnego gangu - to bez sensu tatuować cokolwiek losowego. Kompletnie bez sensu.

 

Przy okazji - w kim ten nadany respekt masz budzić?

Chcesz odstraszać ludzi żeby do Ciebie nie podchodzili, czy jak, w więźniu chcesz brylować czy o co chodzi, czyj ten respekt?

46 minut temu, Throgg napisał:

No to brak oka wygląda spoko.

Albo bardziej klasycznie - na łyso i brak ucha. Takie nawiązanie do impresjonistów, będzie fajna zagajka jak laska spyta - a czemu nie masz ucha? Zapraszam do Luwru, opowiem ci historię.

39 minut temu, RENGERS napisał:

Nie rób tatuaży, robią je ludzie albo głupi albo mało charakterni.

Nieprawda. Nie tylko głupi i mało charakterni.

Robią je też ludzie, którzy lubią tatuaże i chcą coś tym wyrazić.

Godzinę temu, Analconda napisał:

Jaki Waszym zdaniem wpływ na męskość mają blizny? Jeśli tak jakie i w jakim miejscu?

Prawdziwe blizny z prawdziwych walk wpływają zajebiście na męskość, bo możesz opowiedzieć ich historię i przypominasz ją sobie za każdym razem jak spojrzysz.

 

Prawdziwe blizny z wypadków - wg mnie na męskość są neutralne - wpływają na pewno na ciekawość innych i możesz opowiedzieć ich historię, stajesz się niezwykły i możesz ewentualnie coś tam ugrać z laską.

 

Sztuczne blizny po nożu - są śladem po samookaleczaniu się = zaburzeniu psychicznym - na męskość wpływają negatywnie, mężczyzna tak słaby psychicznie że musi się ciąć nie jest atrakcyjny i nie emanuje męskością.

Edytowane przez Imbryk
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Imbryk napisał:

1. Chcesz zabijać wzrokiem, ale wzrok to za mało (nie zabijasz? masz oczki jak prosiaczek i jednak wzrok nie wystarczy i chcesz sobie coś tatuować żeby pomagać wzrokowi - wg mnie  niepotrzebny Ci tatuaż, jeśli z Twoich oczu faktycznie patrzy morderca, a jeśli nie patrzy - to Ci tatuaż nie pomoże.

Zgadzam się w 100%

45 minut temu, RENGERS napisał:

Nie rób tatuaży, robią je ludzie albo głupi albo mało charakterni.

Kompletnie się z tym nie zgadzam, stwierdzenie w stylu, siłownia jest tylko dla tępaków.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

40 minut temu, Analconda napisał:

Dobra kwestia jest prosta - widząc gościa pociętego (niby od noży) z tatuażami zdrowa psychicznie osoba od razu zauważy, że jest większe prawdopodobieństwo dostania kosy od kogoś takiego. Wiesz ja nie mam zamiaru nikogo lać ale bym chciał wyglądać na typa co za samo złe spojrzenie wali blachą po nerach.

Nieeeee, to oczy, w oczach widać wszystko, widać również że z daną osobą nie ma żartów, w oczach widać strach, szaleństwo, miłość,  prócz oczu postawa, poruszanie się, mowa ciała, a  nie śmieszne blizny i tatuaże.

Edytowane przez RENGERS
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Pancernik napisał:

Kompletnie się z tym nie zgadzam, stwierdzenie w stylu, siłownia jest tylko dla tępaków.

Tatuaż - to atrament, tusz pod twoją skórą, który po kilkunastu latach wygląda jak placek kupy, pod twoją skórą.

 

Wszystkie osoby, powtarzam WSZYSTKIE w pewnych momentach swojego życia szczerze żałują wykonania tatuażu, również tych pięknych, drogich, przemyślanych - habituacja.

 

Dla mnie tatuaż jest oznaką braku możności patrzenia w przyszłość, swoistym brakiem odpowiedzialności.

 

 

 

Siłownia - wysiłek fizyczny, piękna sprawa, chyba że ingerujesz w ciało w sposób nienaturalny, czytaj - sterydy,

Edytowane przez RENGERS
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

50 minut temu, Analconda napisał:

bym chciał wyglądać na typa co za samo złe spojrzenie wali blachą po nerach

I po co Ci to? Zawsze się znajdzie ktoś, kto będzie "bardziej walił" od Ciebie.

Dzisiaj jest dzień dziecka. Zrób sobie prezent.

Może różaniec kup? 

Najlepszego :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.