Skocz do zawartości

Miejsca, w których można poznać świadome kochanki


Rekomendowane odpowiedzi

Kobiety najlepiej, najnaturalniej poznaje się prze okazji :)

 

Np. Jestem ostatnio na spacerze, podbił do mnie piesek, doberman a za nim goniąca go właścicielka, pogłaskałem, powiedziałem że ma fajnego psa, wywiązała się miła, zwykła rozmowa o dupie Maryni, nie wziąłem numeru, ale była taka możliwość.

 

Biedronka - wybieram jakieś owoce, i jakiejś lasce po 30 spadła paczka z makaronem z koszyka, podniosłem, uśmiechnąłem się lekko, ona też i zapytałem jaki makaron będzie robić, ze śmiechem odpowiedziała że Bolognese.

 

To są najlepsze, naturalne, życiowe sytuacje kiedy możesz normalnie poznawać laski, w porównaniu do poznawania kobiet "prze okazji" Tinder, Badoo i inne portale to szambo.

 

 

Edytowane przez RENGERS
  • Like 13
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

28 minut temu, absolutarianin napisał:

Jeden z wizjonerów, który przewidział superkryzys, powiedział o kobietach i ich instagramowym teatrzyku: NIE BĘDZIE NA TO POPYTU.

Chętnie poznam jego personalia :) I nie wiem, jaki to musiałby być kryzys, by spadł popyt na dupę i cycki, jak to ładnie napisałeś, oraz zanik prężenia się w społecznościówkach i na fotkach. Wojna termojądrowa?

  • Like 1
  • Haha 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, self-aware napisał:

Nie mam zamiaru nikogo wykorzystywać, jestem w pewnych sferach emocjonalnym facetem i wiem, że wleci mi poczucie winy. Bez sensu.

To pozostaje Ci ogarnąć sobie Roksankę :) 100-150 zł za numerek z miłą i ładną divą to nie wiele. Każda normalna laska nie da się ruchać za darmo, prędzej czy później będzie chciała związku. 

12 minut temu, RENGERS napisał:

podbił do mnie piesek, doberman

???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

34 minutes ago, Obliteraror said:

Chętnie poznam jego personalia

 

 

 

A słowa moje źle zrozumiałeś. Ja mówiłem o dupie i cyckach lizanych przez szkiełko własnego monitora, a nie o realnej dupie i cyckach, których większość z tych piwniczaków i tak nie ogląda.

 

 

Chcecie wiedzieć, co będzie i jak ustawić swój żagiel do tego radioaktywnego wiatru historii - słuchajcie mądrych doradców, których przewidywania się sprawdzają.

 

Patrzcie na daty, kiedy co było nagrywane. Wspomniana przez niego rok temu płynność na rynku nieruchomości właśnie zamarła. 

Edytowane przez absolutarianin
  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W weekend chlałem z kolegami na działce pod Mrągowem i dwóch kolegów (właściwie jeden bo drugiemu sprzęt odmówił posłuszeństwa) poruchało małolaty z wieczoru panieńskiego, który był na posesji obok. Pijane panny bez swoich facetów są bardzo chętne. Więc można podbijać do takich ekip z panieńskiego.

 

Lata temu zaruchaliśmy z kumplem panny, które przyszły do lokalu z pokazu chippendelsów (czy jak to się pisze). W sumie to bardziej one nas wyrwały niż my je a urodą nie grzeszymy. Napalonej pannie wiele nie potrzeba.

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki Panowie. Później Wam odpiszę bo jestem w pracy, ale już wiem, że to założenie można niestety wyjebać:

6 hours ago, self-aware said:

Założenie jest takie, żeby kobieta wiedziała, że chodzi właśnie o to. Nie mam zamiaru nikogo wykorzystywać, jestem w pewnych sferach emocjonalnym facetem i wiem, że wleci mi poczucie winy. Bez sensu.

Czyli bez "dyplomacji" się nie obejdzie. Sam nie wiem czego szukam, bla bla bla... Szkoda, no ale jak mus to mus.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 hours ago, Baca1980 said:

Tak jak 99% pozostałych. W życiu nie ma nic za darmo żadna kobieta nie da Ci d.upy od tak:). 

A zatem będzie trzeba troszeczkę kłamać.

 

7 hours ago, nowy00 said:

Do tego dorzuciłbym jeszcze:
- koncerty
- galerie handlowe
- grupy na facebooku
- spotkania w miejscach do wymiany językowej ,,Language Exchange meetings"
- trzeba być drapieżnikiem i warto szukać każdej możliwej okazji ;)

Koncerty to akurat lipa bo raczej na takie nie chodzę. Co do language exchange to nie jest to łatwe. Szukam ludzi do wymiany językowej na Skype i ciężko ogarnąć jakąś kobietę. Jestem na wielu grupach. Zasady te same, kobieta napisze to masa chętnych. Chłop napisze to większość ma w dupie. Niby głupia wymiana językowa a nawet tam instynkty wjeżdżają na pełnej. Widać też masę Arabusów lgnących do naszych Polek, ale to tak na marginesie.

 

Galerie Handlowe to to samo co podchodzenie na ulicy, czyli lipa. Do tego tu warto być modnym, ja z modą się za bardzo nie przyjaźnię. Kupuję dopasowane ale w miarę tanie ciuchy. Nie znam się na droższych markach i nawet mnie do tego nie ciągnie bo mnie nie stać a nawet gdyby, czy mordowałbym się w pracy tylko po to, aby kupić drogi ciuch? Nie wiem.

 

6 hours ago, Imbryk said:

Yyyy, ja tam się za bardzo na tym nie znam, ale pojedź sobie na weekendowy festiwal salsy...

Salsy akurat nigdy nie tańczyłem.

 

6 hours ago, Imbryk said:

Tylko w Twoim poście tkwią przeszkadzające Ci przekonania, zajmij się nim w wolnej chwili:

Lubię stawiać sprawę jasno :)

 

6 hours ago, Imbryk said:

wszystkie te z punktu widzenia kolesia 5/10 to maksimum wysiłku i totalny brak efektów. Czyli kompletna strata czasu.

Przetestowane wiele razy. Nie jestem jedynym, który wie, że portale randkowe to lipa. To nie przekonania a fakty.

 

6 hours ago, Imbryk said:

jestem w pewnych sferach emocjonalnym facetem i wiem, że wleci mi poczucie winy. Bez sensu.

Jestem świadomy swojego charakteru. Oszukiwanie ludzi nie współgra korzystnie na mój mental. Czy w ogóle powinienem to zmieniać? ;)

 

6 hours ago, Imbryk said:

Przypomnę, że jestem 5/10

Stwierdzam tylko mój poziom atrakcyjności. Po środku. Przecież to nie jest dobijanie siebie, gdy jest się przeciętnym. Jeśli np. jestem średni z matmy to mówię, że jestem średni z matmy... :)

 

6 hours ago, Imbryk said:

Te ostatnie trzy to już w ogóle mistrz jesteś: trzy przekonania w jednym zdaniu.

Dla mnie po prostu sygnały od kobiet to bujda, nie ma takich w moim życiu no to co mam pisać? :) Przecież nie będę się doszukiwał ich na siłę np. jarając się, że Pani w sklepie powiedziała mi dzień dobry :)

 

6 hours ago, Imbryk said:
9 hours ago, self-aware said:

jestem świadomy swojego miejsca w szeregu.

vs.

"Pracuję z tym co mam, najlepiej jak potrafię"

Może być to drugie ;) Średnio wierzę w skuteczność afirmacji, więc nie robi mi to większej różnicy.

 

6 hours ago, Kimas87 said:

Wszędzie możesz poznać dużo zależy od szczęścia.

Jak wszystko w życiu ;)

6 hours ago, BrightStar said:

Świadome kochanki to w dużej mierze mężatki, znudzone swoim misiem albo deklarujące "ostatnio nam się z misiem nie układa". 

Takie mężatki to mam wrażenie, że więcej kłopotów zapewnią niż przyjemności.

 

5 hours ago, absolutarianin said:

Dzisiaj są takie podłe czasy, że podbijanie do kobiet, jeżeli się nie jest mistrzem podrywu, kończy się najczęściej frustracją

Zgoda.

5 hours ago, absolutarianin said:

Moim zdaniem ten syf należy przeczekać, a kryzys wykorzystać do przypakowania we własnym życiu

Zbyt duże ryzyko. Poczekam i okaże się, że minie szybko 10 lat a nic się nie zmieniło. Cipa dla wielu dalej będzie towarem luksusowym, nic się nie zmieni. A na pewno nie szybko.

 

4 hours ago, Pancernik said:

Te całe chodzenie po ulicach i podbijanie do obcych kobiet, pod przykrywką przełamywania własnych leków, poza tym, że trąci desperacją, jest dla mnie mega żałosne.

W sumie tak, dlatego też napisałem, że podchodzenie na ulicy to nie bardzo.

 

 

3 hours ago, RENGERS said:

Kobiety najlepiej, najnaturalniej poznaje się prze okazji :)

No ale to takie okazje muszą mieć miejsce. Poza tym taką z dupy sytuację trzeba jeszcze umieć zamienić na ogarnięcie numeru.

3 hours ago, NoName said:

To pozostaje Ci ogarnąć sobie Roksankę :) 100-150 zł za numerek z miłą i ładną divą to nie wiele. Każda normalna laska nie da się ruchać za darmo, prędzej czy później będzie chciała związku. 

Nie chciałbym tracić kasy póki co. Tak jak już napisałem póki co założenie o szczerości odłożę na bok. Skoro trzeba kłamać no to trudno.

3 hours ago, KonkretnyKonar said:

Lata temu zaruchaliśmy z kumplem panny, które przyszły do lokalu z pokazu chippendelsów (czy jak to się pisze). W sumie to bardziej one nas wyrwały niż my je a urodą nie grzeszymy. Napalonej pannie wiele nie potrzeba.

Takie rzeczy to już akurat czysty fart, że znalazłeś się w odpowiednim miejscu i czasie, gdzie napalona kobieta.

Edytowane przez self-aware
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, self-aware napisał:

Takie rzeczy to już akurat czysty fart, że znalazłeś się w odpowiednim miejscu i czasie, gdzie napalona kobieta.

Fart nie fart, ale liczy się efekt końcowy. Nie każda panna pod wpływem alkoholu daje dupy nie popadajmy w chorą paranoję. Chłopak zamoczył nadażyła się okazja i dobrze niech ma. 

 

Kobietę można poznać przy każdej okazji i wcale nie chodzi mi o dyskoteki i tego typu rzeczy. Grunt to się przełamać i działać. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

43 minuty temu, Kimas87 napisał:

 

Kobietę można poznać przy każdej okazji i wcale nie chodzi mi o dyskoteki i tego typu rzeczy. Grunt to się przełamać i działać. 

To właśnie chciałem pokazać. Jeżeli autor tematu liczy na porady typu, idź o 20:30 do baru na Jasnej 3 i zaruchaj chętną Grażynę ze stolika przy oknie, to mogę polecić Roksę.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, self-aware napisał:

Takie mężatki to mam wrażenie, że więcej kłopotów zapewnią niż przyjemności.

Nie namawiam do bzykania mężatek, śliski temat i niepewny, a jeszcze jak się zakocha Ty albo ona to przewalone. Też nie wzbraniaj się przed związkiem tak do końca, to że potrzebujesz czasu na karierę to nie wyklucza związku, nie musisz z nią od razu zamieszkiwać albo codziennie sie spotykać, to są stereotypy. Ja ze swoją obecną dziewczyną poznaną na portalu randkowym, widuję się średnio raz na tydzień czasem raz na dwa i każdy ma czas dla siebie i na swoje sprawy, piszemy trochę ze sobą w tygodniu i tyle czy to wyklucza robienie kariery albo czas na swoje hobby? Aczkolwiek, też nic nie musisz deklarować i nazywać tego związkiem albo układem po prostu się spotykaj i tyle, na jakiś czas to wystarczy :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, self-aware napisał:

Koncerty to akurat lipa bo raczej na takie nie chodzę. Co do language exchange to nie jest to łatwe. Szukam ludzi do wymiany językowej na Skype i ciężko ogarnąć jakąś kobietę. Jestem na wielu grupach. Zasady te same, kobieta napisze to masa chętnych. Chłop napisze to większość ma w dupie. Niby głupia wymiana językowa a nawet tam instynkty wjeżdżają na pełnej. Widać też masę Arabusów lgnących do naszych Polek, ale to tak na marginesie.

 

Galerie Handlowe to to samo co podchodzenie na ulicy, czyli lipa. Do tego tu warto być modnym, ja z modą się za bardzo nie przyjaźnię. Kupuję dopasowane ale w miarę tanie ciuchy. Nie znam się na droższych markach i nawet mnie do tego nie ciągnie bo mnie nie stać a nawet gdyby, czy mordowałbym się w pracy tylko po to, aby kupić drogi ciuch? Nie wiem.

Koncerty w takim razie odpadają. Tylko pytanie czy nie masz swojej ulubionego gatunku muzycznego bądź też zespołu? Słuchanie swojej najlepszej kapeli na żywo jest naprawdę w dechę. Kiedyś chciałem się wybrać na koncert Linkin Park że świętej pamięci głównym wokalista Chesterem i zwlekałem z tym cały czas i teraz już nie będę miał szansy.

Na wielu grupach jesteś do Language Exchange, ale to dotyczy Facebooka jedynie? Zainteresuj się taką strona jak interpals.net bo tam czasem można trafić na jakaś w miarę ogarnięta dziewczynę. Zainteresowane rozmowami po angielsku że mną były m.in Ukrainki, dziewczyny z Afryki bądź Azji. Z kilkoma prowadziłem konwersacje na Skype z kamerka. Arabusy piszą wszędzie gdzie się da. Zagadują notorycznie do Polek. Koleżanka z pracy pokazywała mi jak do niej wypisują Arabusy na fejsie regularnie. Chłopa mają gdzieś bo na tego typu grupach jest również zdecydowanie więcej kobiet.

Tak uważasz o galeriach handlowych i o tym, aby być modnie i dobrze ubranym. Z pewnością pomoże to w poznaniu jakiejś kobiety. Przydaje się oczywiście dobry zegarek, markowe ciuchy, firmy renowanej firmy. Jednak ważne jest nastawienie do samego zagadania i samo zaryzykowanie. Czasem, aby poznać jakaś fajna dziewczynę w galerii handlowej warto się schludnie ubrać, mieć dobra fryzurę i zagaić do łaski jak gość z jajami. Jak coś nie wyjdzie to nic się nie dzieje, samo satysfakcja z zagadania i spróbowania tego jest ważna. :)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego @self-aware nie znam Cię, więc dalekim od dawania Ci rad, ale dwie rzeczy rzucają mi się w oczy w całym tym temacie, które podejrzewam w kwestii podrywu będą leżeć jak dwie kłody.

 

Pierwsza jest związana z Tobą samym, mianowicie, czy zastanawiałeś się tak naprawdę głęboko, czego szukasz w życiu? Czego pragniesz? Możesz tu nie odpisywać, nawet lepiej nie odpisuj, samemu użyj nasuwającego się wniosku, jeżeli się nasunie. Zastanów się, czy potrafisz zdefiniować swoją tożsamość na tyle, by wyróżnić się z tłumu czymś lepszym niż głupia czapeczka, albo skastomizowany pojazd? To jest technika, która zawsze działa, ale to jest też ostateczna technika, być swoją prawdziwą indywidualnością i ona jest zwieńczeniem wieloletnich wysiłków w budowaniu siebie jako człowieka. To nie PUAsowe gierki, które mają urok wieczorem po porcji alko, a bledną nad ranem, gdy na tyłek naciągasz spodnie.

 

Jak to powiedział wizjoner ostatnich lat, którego tu już kilka razy wyżej zacytowałem: 

 

Dziś już nie wystarczy mieć prezencję i pieniądze na kobiety. Potrzebna jest jeszcze sława i władza. 

 

Mówimy oczywiście o dostępie w abonamencie, nie wersji pre-paid.

 

I coś w tym jest, jesteśmy w upadającej, przeżartej cywilizacji bez żadnych już praktycznie nośnych wartości. To ma bardzo daleko idące konsekwencje, szczególnie dla mężczyzn delta, którymi w większości jesteśmy, albo bywamy. Ci mężczyźni zaczęli sypiać sami, a wcześniej tak nie było i to JEST zmiana. Na gorsze. Ciemny, dekadencki okres cyklu koniunkturalnego. I czy w ogóle warto teraz przepłacać.

 

Druga sprawa. Forumowicze podrzucą parę tricków jak ogarnąć kobiecego fast fooda, ale to nie będą regularne zdrowe obiady. Możesz się tym bardziej struć niż pożywić. Pomyśl o tym. 

Edytowane przez absolutarianin
  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, BumTrarara napisał:

To taka rada: CHAD do NIECHADA ?

 

Zawsze długo myślę nad tym co napisze. Słyszałem juz podobne argumenty rzucane mniej lub bardziej ironiczne  ale na boga naturalność, pewność siebie, pasja  to też są cechy które są cenione przez kobiety. Jesli część czytelników bedzie myslała o sobie jako o przegrywach albo mocno wbijała sobie do głowy że nie jest jak 20 % czy 10 % męzczyzn na serio do niczego dobrego to nie doprowadzi.
Poza tym proszę uwierzcie w to po 30 tce jak dbacie o siebie poziom waszej atrakcyjnosci i tak ZAWSZE wzrasta, więc jesli masz te 20 -22 lata pracuj nad sobą. Nie ma drogi na skróty , nie ma podręczników i kursów. Są ksiązki (takie normalne a nie tylko poradniki) , sa studia lub jesli nie, kursy zawodowe które podnoszą waszą wartość na rynku pracy. Inne myslenie i czytanie tego forum niejako na opak to strata czasu.

Uczestnicy który wkręcją tu ludzi w te chady i nie -chady  nie będa się róznili niczym od spermiarzy w białych zbrojach dla których cipa jest wartością. Wartością jest nauka, religia, filozofia stoicka i co tam każdy sobie wybierze żeby było mu dobrze.
 "Świadome kochanki" co to jest? Brzmi to jak mityczne szukanie jednorożca. Kobiety nie są jednorożcami. Nie ma co przed nimi stawać na baczność bez względu czy Wasze SMV oceniacie na 9/10 czy 2/10.  Co zabawne i tak każdy z Was to wie jesli ma już te 30 lub więcej lat a jeśli to wie mając mniej to wypada tylko pozazdroscić i pochylić czoło.

  • Like 3
  • Dzięki 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Personal Best napisał:

Poza tym proszę uwierzcie w to po 30 tce jak dbacie o siebie poziom waszej atrakcyjnosci i tak ZAWSZE wzrasta, więc jesli masz te 20 -22 lata pracuj nad sobą. Nie ma drogi na skróty , nie ma podręczników i kursów. Są ksiązki (takie normalne a nie tylko poradniki) , sa studia lub jesli nie, kursy zawodowe które podnoszą waszą wartość na rynku pracy. Inne myslenie i czytanie tego forum niejako na opak to strata czasu.

Zgadza się. Po 30 facet jest doświadczony powinien już mniej więcej znać kobiety i ich zachowania. I wcale nie przeszkadza to w poznawaniu dużo młodszych kobiet. Nie tak dawno poznałem dziewczynę 20 lat ładna zgrabna. W łóżku petarda a w tym roku zacznę 33 rok życia. 

 

Także jak myślicie, że po 30 was czas przeminął zmieńcie myślenie. Jest tylko jeden warunek. Musicie w miarę dbać o siebie. 

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

53 minuty temu, absolutarianin napisał:

Druga sprawa. Forumowicze podrzucą parę tricków jak ogarnąć kobiecego fast fooda, ale to nie będą regularne zdrowe obiady. Możesz się tym bardziej struć niż pożywić. Pomyśl o tym. 

Może, ale nie musi, otóż to samo doświadczenie może jednego zniszczyć, a drugiego naprostować.

 

Pamiętam taką przykładową historyjkę, prawdopodobnie z David Golemana "Inteligencja Emocjonalna", ale mogłem przekręcić źródło..

Oczywiście opowiadam swoimi słowami, nie cytat :)

"Kiedyś w więzieniu rozmawiali z pewnym narkomanem recydywistą i spytali się jak wylądował, gdzie wylądował,

Więc odpowiedział, że jego ojciec był dealerem i alfonsem, a jego matka narkomanką, więc jak mógł skończyć inaczej..

Okazało się, że ten gość miał brata, który był lekażem, odwiedzili go i spytali się go, jak to się stało, że wylądował, gdzie wylądował..

Więc odpowiedział, że jego ojciec był dealerem i alfonsem, a jego matka narkomanką, więc jak mógł skończyć inaczej.."

 

Ale do czego zmierzam. Przez całe lata patrzenia na kobiety, idealizowania ich, stawiania na piedestał, pomagania, wyręczania,

większość facetów ma w głowie obraz rzeczywistości, który jest totalną iluzją. Odkręcanie tego wszystkiego, nawet za pomocą

forum internetowego, gdzie można sobie pogadać z "ziomeczkami", może trochę pomóc, ale to często nie jest wystarczający kop w dupę

aby Cię skutecznie wykatapultować z matrixa.. tu potrzebne są doświadczenia, które w namacalny sposób pokarzą Ci, że się myliłeś.

Bo to samo "tłumaczenie sobie" to mimo wszystko za słaby impuls, żeby w twoim mózgu nastąpił "re-wire-ing".

Pod spodem, każdy ma taką cząstkę siebie, która jest zwierzęca i seks, emocje właśnie z tej zwierzęcości czerpią energie.

Dlatego uważam, że pójście sobie do młodej fajnej dziewczyny, poruchanie sobie za kasę, wyjście zadowolonym i zaspokojonym i wrócenie do swojego życia,

bez żadnych konsekwencji, to może być nieoceniona lekcja dla młodego padawana, katapultując go lata świetlne w swojej świadomości,

na temat tego jaki jest świat i jakie są/mogą być kobiety..

Nie mówię, że to dobre dla każdego, to tak jak z lekiem, na jedno pomoże na drugie zaszkodzi, dlatego najpierw trzeba się upewnić, że to będzi

na dany moment w czasie dobre rozwiązanie. Dla mnie swojego czasu było, a wiedza, dzięki temu zdobyta uważam absolutnie bezcenna..

Można dzięki temu zdobyć dystans, który możliwy jest do zdobycia, tylko po "przerobieniu" paru kobiet..

Tak, tylko nadmienię, że miałem powyżej 30ci, jak sobie zrobiłem pierwszą "wycieczkę krajoznawczą"..

Kto wie, w ostatecznym rozrachunku może nawet oszczędzić dom i samochód, odciągając Cię od złych decyzji, którym w pewnym momencie

twojego życia byś uległ..

Tak, że, moje zdanie jest takie, że są dwie strony medalu.. Jak to mawiają, wszystko jest dla ludzi..

Edytowane przez StatusQuo
  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, self-aware napisał:

Takie rzeczy to już akurat czysty fart, że znalazłeś się w odpowiednim miejscu i czasie, gdzie napalona kobieta.

Wychodząc z domu i spotykając się z ludźmi budujesz swoją sieć kontaktów i zwiększasz swoją ekspozycję na wystąpienie tego typu szczęśliwych zbiegów okoliczności. To jest chyba najlepsze co można zrobić, nie tylko w kontekście potencjalnego seksu. 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

47 minut temu, Personal Best napisał:

Poza tym proszę uwierzcie w to po 30 tce jak dbacie o siebie poziom waszej atrakcyjnosci i tak ZAWSZE wzrasta, więc jesli masz te 20 -22 lata pracuj nad sobą.

Ok. Rozwijasz, atrakcyjność wzrasta i, niech będzie, że w 3X nagle się dziewczyny zaczynają interesować. Tylko...

 

47 minut temu, Kimas87 napisał:

już mniej więcej znać kobiety i ich zachowania

Skąd?

Brak zainteresowania (a w ekstremalnych przypadkach to i darcie przysłowiowego łacha), kosze, ze 2 romanse (bo związkami tego nazwać nie można) z jakimiś borderkami/dda i dobiłeś do 3X. Co z tego, że wyciągnąłeś się z, powiedzmy 4, na 6.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, absolutarianin napisał:

Druga sprawa. Forumowicze podrzucą parę tricków jak ogarnąć kobiecego fast fooda, ale to nie będą regularne zdrowe obiady. Możesz się tym bardziej struć niż pożywić. Pomyśl o tym. 

Ależ Ty mu słodzisz, tak słodzisz że aż można dostać mentalnej cukrzycy.

Wytłumacz wprost do czego doprowadzi takie zachowanie. Wytłumacz to wszystkim bo widzę że Ty też nie chcesz wyłapać bana "AD1984".

44 minuty temu, StatusQuo napisał:

Dlatego uważam, że pójście sobie do młodej fajnej dziewczyny, poruchanie sobie za kasę, wyjście zadowolonym i zaspokojonym i wrócenie do swojego życia,

bez żadnych konsekwencji, to może być nieoceniona lekcja dla młodego padawana, katapultując go lata świetlne w swojej świadomości,

na temat tego jaki jest świat i jakie są/mogą być kobiety..

Chciałem się Ciebie o coś spytać ale już mam odpowiedź:

 

44 minuty temu, StatusQuo napisał:

"wycieczkę krajoznawczą"

 

45 minut temu, StatusQuo napisał:

Jak to mawiają, wszystko jest dla ludzi..

"Tłum duży ale ludzi mało"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

51 minut temu, BumTrarara napisał:

Ok. Rozwijasz, atrakcyjność wzrasta i, niech będzie, że w 3X nagle się dziewczyny zaczynają interesować. Tylko...

 

Skąd?

Brak zainteresowania (a w ekstremalnych przypadkach to i darcie przysłowiowego łacha), kosze, ze 2 romanse (bo związkami tego nazwać nie można) z jakimiś borderkami/dda i dobiłeś do 3X. Co z tego, że wyciągnąłeś się z, powiedzmy 4, na 6.

Myślę, że do 35 roku życia usłyszałem z 200 razy "nie" od kobiet, może z 10 razy "tak" .  To było takie żałosne.....
Teraz kiedy to mówię jakiejś pani to się smieje, że ją wkręcam . Powtarzam 200 wykrzywionych gęb, tekstów zostańmy przyjaciółmi , fajny z ciebie facet, nie wiem co czuje i tym podobnych upokorzeń i przykrości od osób które w większości miały fajny tyłek, piersi , buzie ale czy cos wiecej , no kurwa nie przypominam sobie po latach. 
Po separacji ( 46-48 rok życia) każde próby z kobietami kończyły się powodzeniem (?) No własnie "powodzeniem" rozumianym jako romans. Coraz częściej uważam, że to wogóle o niczym nie świadczy poza dobrą, chwilową samomizianką ego bo  to co robię życiowo daje mi cholerną satysfakcje w KAŻDEJ chwili mojego życia.  Nawet mimo wielu chujo..w wtop, niepowodzeń czy wpadek.
Dlaczego tak się stał ( z kobietami) i ich "tak"?  Byłem i jestem otwarty na ludzi. Niestety małżeństwo poza wieloma innymi pułapkami które czekają na nieprzygotowanych , nieogarnietych mężczyzn  to jakies piekło  i odcinka od przeszłości, znajomych, rodziny.
Nie traktuję spotkań z kobietami jako seminariów naukowych- bywa i tak bo jednak nie oszukujmy sie kobiety są bardzo dobrze wykształcone , nawet jesli część forumowiczów próbuje zaczarować , że kończą jakies gównostudia a nie polibudy, no kurwa nie wydaje mi się.  Tak czy owak, tu  zawsze trzeba jakoś tam z humorem i dystansem do tych ich różnych teorii, wiedzy, mądrości, myślenia na głos, etc .... z uśmiechem ale nie błazenadą, Trzeba tez bywać ale nie traktować tego "bywania"  jako  polowania czy łowów, tylko bywać aby poszerzać krąg znajomych, bo ludzie to nie tylko "sprawy", "biznesy" albo "dupy do ruchania" ale po prostu czas który wypełniamy,  jego jakość która rozumiana jako relaks powinna byc tak samo dobra jak sen czy dobre środowisko pracy. Tacy ludzie potrzebni są do rozwoju, do sportów  do tego żeby było fajniej niz jest.
Jednak to co uważam za najwazniejsze- warto chyba zachowywać dużo zdrowego rozsądku i dystansu w relacjach z kobietami. Powiem może cos co powiedziane poza tym forum uchodziło by za "kontrowersyjne" -one są jakby zbudowane i funkcjonują  według tego samego schematu, czy to kobiety z biur czy dentystki czy panie z tytułami naukowymi -lubią mężczyzn.

Edytowane przez Personal Best
interpunkcja
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 hours ago, Pancernik said:

Te całe chodzenie po ulicach i podbijanie do obcych kobiet, pod przykrywką przełamywania własnych leków, poza tym, że trąci desperacją, jest dla mnie mega żałosne.

Zaproponuj lepszą opcję, dzięki której przeciętna osoba w krótkim czasie może nauczyć się poznawać kobiety i obchodzić z nimi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, Master napisał:

Zaproponuj lepszą opcję, dzięki której przeciętna osoba w krótkim czasie może nauczyć się poznawać kobiety i obchodzić z nimi.

Od takiej socjalizacji jest min. szkoła (i to chyba jedyna sensowna funkcja jaką obecnie pełni), więc jeżeli ktoś przespał ten okres, no to w sumie po zawodach. W dorosłym życiu, jeżeli z tego etapu nie wyniesie się gromadki znajomych, którzy jakoś te życie towarzyskie napędzają, to poza wyjątkowym łutem szczęścia nie ma szans, żeby te braki jakoś nadrobić.

  • Like 1
  • Zdziwiony 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Throgg napisał:

Od takiej socjalizacji jest min. szkoła (i to chyba jedyna sensowna funkcja jaką obecnie pełni), więc jeżeli ktoś przespał ten okres, no to w sumie po zawodach. W dorosłym życiu, jeżeli z tego etapu nie wyniesie się gromadki znajomych, którzy jakoś te życie towarzyskie napędzają, to poza wyjątkowym łutem szczęścia nie ma szans, żeby te braki jakoś nadrobić.

Jasne, szkoła niejako sprzyja socjalizacji, ale to nie oznacza, że jeśli ze szkoły nie wyniesiesz gromadki znajomych, to jesteś skazany na brak życia towarzyskiego i siedzenie w piwnicy. Często nawet po szkole średniej kontakt ze znajomymi ze szkoły się urywa albo mocno ogranicza ze względu na wyprowadzki do innych miast na studia.  W dorosłym życiu trzeba po prostu samemu wykazać trochę inicjatywy i kreować sytuacje sprzyjąjące socjalizacji. 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.