Skocz do zawartości

Pierdnięcie na rowerze


Marek Kotoński

Rekomendowane odpowiedzi

  • 1 miesiąc temu...

Ja to robię tak - czekam aż obok przejeżdża samochód, by hałas i spaliny zagłuszyły akustykę pierdnięcia oraz jego oprawę zapachową. 

Ja jestem uzależniony od roweru  - codziennie spokojnie minimum te 15km zrobię, a  w trakcie jazdy, ale głównie po, mam nieziemskie pierdy. Ogólnie w tańcu się nie pierdolę i hejnał idzie, że aż miło gdzie tylko się da. Wcześniej jednak, o ile są w pobliżu ludzie jest ostrzegawczy dzwonek, nieco tłumiący sygnał. Miewam więc ludzkie odruchy :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.