Skocz do zawartości

Wpadka z majtkami


Rekomendowane odpowiedzi

9 minut temu, amnezja napisał:

Troche zniesmaczony jestem tym tematem. No nie wiem, co jest zabawnego albo "normalnego" w tym, żeby wozic majki ex w schowku samochodowym, oczekując spotkania z nią, a pozniej iść na forum i chwalic się tym, że jakis typ to widzial. Ze niby alfa jestes tak? @Still jak dla mnie to żenada.

Arch, tak z czystej ciekawości, dlaczego to robisz?

 

Co myślisz o tym, żeby wyciągnąć wnioski z tego, że tak łatwo Cię rozpoznać? Zastanawiałeś się, czemu tak jest?

  • Like 2
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Siedzę sobie w samochodzie a "moja" niby przypadkiem spotyka swojego byłego, a on daje jej niby zapomniane na pływalni kąpielówki. Natychmiast załatwiam sprawę zmieniając swój status na "wolny", otwieram forum a tu taka sytuacja. Co mam teraz zrobić?

 

Edytowane przez Adameo
  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

36 minut temu, trop napisał:

Bracia, więcej luzu. 

Więcej luzu? Ktoś się właśnie wpierdolił w relacje dwojga ludzi, bo zachciało mu się żartów. I jeszcze się tym chwali.

Ściana hańby, a nie więcej luzu.

 

P.S. @Still Ty gdzieś nie pisałeś, że jesteś osobą narcystyczną? Jeżeli się mylę, to mnie popraw.

Edytowane przez PanKanapka
  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
W dniu 1.06.2020 o 15:44, prod1gybmx napisał:

Mimo, że historia grubymi nićmi szyta

Może tak może nie. Miewa się czasem sytuacje, gdzie człowiek chce dobrze, a wychodzi przypałowo.

W dniu 1.06.2020 o 17:25, RENGERS napisał:

Sprawiłeś cierpienie mężczyźnie.

Czasem o sobie myślę, że jestem empatyczny. Jak przeczytałem wpis @Still to przyznam, że mnie to rozbawiło.

W istocie - masz rację.

W dniu 1.06.2020 o 17:25, RENGERS napisał:

W sumie podejrzewam bez urazy do Ciebie ziomuś ( Still) nieprzepracowanie frustracji z powodu ex dziewczyny, żony.

Mówisz, np. że podświadomość @Stillchce ją ukarać? Wiesz co - to interesujący punkt widzenia. Sam kiedyś miałem u siebie coś podobne wrażenie w niektórych przypadkach, ale złożyłem to na karb zbytniego analizowania/przypadkowości. Teraz widzę, że można na to popatrzeć inaczej. Dzięki!

Edytowane przez lync
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.