Skocz do zawartości

Głos rozsądku na Uniwersytecie Śląskim?


cst9191

Rekomendowane odpowiedzi

Trafiłem właśnie na ten artykuł:

 

https://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/studenci-poskarzyli-sie-na-wykladowczynie-interwencja-ordo-iuris/z3j350n

 

Cytat

– Było mnóstwo homofobii, była mowa o tym, że antykoncepcja to zachowanie antyspołeczne. Pani profesor mówiła: "faceci walczcie o swoje prawa, nie oddawajcie spermy lesbijkom, bo pozwą was o alimenty" – opowiada w rozmowie z Onetem Dominik, jeden ze studentów Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach, który podpisał się pod skargą na treści przekazywane podczas zajęć prowadzonych przez socjolog Ewę Budzińską.

Cytat

Skarga trafiła do władz uczelni w grudniu 2018 roku. Grupa była niewielka (pod skargą podpisało się 12 z 21 uczestników zajęć), ale sprawę potraktowano poważnie. Prawie rok później, jesienią 2019 r., zajmujący się nią rzecznik dyscyplinarny prof. Wojciech Popiołek skierował do komisji dyscyplinarnej wniosek o ukaranie naganą Budzyńskiej. Zarzucił jej między innymi, że "formułowała wypowiedzi w oparciu o własny, narzucany studentom światopogląd o charakterze wartościującym, stanowiące przejaw braku tolerancji wobec grup społecznych i ludzi o odmiennym światopoglądzie (...)".

 

Czytam dalej i można brać pod uwagę, że cała ta afera to wymysł studentów, którym nie podobała się wykładowczyni. Bo po co w innym przypadku byliby oni przesłuchiwani przez policję? Artykuł onetowski, więc stronniczy. Przedstawia jedynie narrację jednej ze stron.

 

//Edit: dopiero w ostatniej części artykułu przedstawia się zdanie drugiej strony i wygląda na to, że faktycznie doszło do przekrętu.

Cytat

"W ciągu trwającego w sumie 16 miesięcy postępowania, wyjaśniającego i dyscyplinarnego, nigdy nie otrzymałam od pana rektora żadnego pisma, żadnego zaproszenia bądź wezwania do rozmowy lub choćby do złożenia wyjaśnień (...) Trudno byłby uznać takie działanie ze strony pana rektora za przejaw troski o pracownika i jego dobre imię, za formę udzielenie mu jakiegokolwiek wsparcia w trudnej sytuacji zmagania się z bezpodstawnymi, ideologicznymi zarzutami ze strony studentów".

Socjolog wylicza też zaniedbania, których miał się dopuścić rzecznik dyscyplinarny UŚ w jej sprawie. Chodzić ma m.in. o okazywanie protokołu zeznań świadkom, przekraczanie terminów i brak formalnego przedstawienia wobec niej zarzutów.

– Z punktu widzenia interesu pokrzywdzonej istotne jest to postępowanie karne, bowiem nieprawidłowe i nierzetelne przeprowadzenie czynności przed Rzecznikiem Dyscyplinarnym UŚ jest źródłem błędnych zarzutów przedstawionych przez oskarżyciela dyscyplinarnego pani profesor – komentuje dla Onetu reprezentująca Budzyńską mec. Magdalena Majkowska.

 

 

 

A co Wy o tym sądzicie?

 

 

 

 

Edytowane przez cst9191
  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szkoda jedynie, że Pani profesor zwolniła się na znak protestu przed zakończeniem postępowania dyscyplinarnego, w mojej ocenie powinna była zostać, aby utrzeć nosa władzom uczelni i środowiskom lgbt, wygrywając spór. Polskie uczelnie to często kółka wzajemnej adoracji, układy, układziki. Głos normalności wyśmieją i wyszydzą.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To że uniwerek państwowy nie znaczy że obowiązuje linia państwowa. Do TVP też masz takie kryterium? Ja nie.

Uniwerki od początku były pomyślane jako wolność poglądów i śmiałość w badaniach. Tam zwykle wykluwały się albo co najmniej były prezentowane wszystkie nieprawomyślne poglądy w poprzednich epokach - od przewrotu kopernikańskiego, a pewnie i znacznie wcześniej.

A teraz - nie lubisz lgbtrtvagd? to wypierdalaj.

Lewacki zamordyzm i "tolerancja" w praktyce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, cst9191 napisał:

Czytam dalej i można brać pod uwagę, że cała ta afera to wymysł studentów, którym nie podobała się wykładowczyni. Bo po co w innym przypadku byliby oni przesłuchiwani przez policję? Artykuł onetowski, więc stronniczy. Przedstawia jedynie narrację jednej ze stron.

 

11 godzin temu, cst9191 napisał:

A co Wy o tym sądzicie?

 

Myślę, że opinia na ten temat jest zwykle wyraźnie kształtowana przez to, o jaką ideologię chodzi. Ciekawi mnie (czego nie sprawdzimy) czy miałbyś takie samo zdanie w tej sprawie, gdyby było odwrotnie i studenci skarżyliby się na tęczową propagandę. 

 

To jedna sprawa. A druga, na uczelniach (przynajmniej państwowych, bo tych rzeczywistość znam aż za dobrze) takie sytuacje, gdzie doktor czy profesor prowadzący zajęcia/wykłady mocno pod wpływem lubianej przez niego ideolo są na porządku dziennym. Uczelnia publiczna to jest dla co bardziej ekscentrycznych pracowników naukowych raj do głoszenia swoich poglądów, narzucania ich, uzależniania od tego ocen itd. Studentów traktują jak swoją własność, a przydziały jak państewka feudalne. W zależności od wydziału i indywidualnych preferencji dotyczy to zarówno lewackiej propagandy jak i prawackiej. 

 

Z tego też względu opisane zdarzenie, niezależnie przez kogo, wydaje mi się bardzo prawdopodobne. 

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minutes ago, Szalony Koń said:

Z grubsza - skoro tak nie jest, to po cholerę on w ogóle.

Państwowe szkoły i uczelnie służą państwu, wychowują karnych i produktywnych poddanych-podatników. Dla mnie edukacja powinna być w 100% prywatna bez obowiązku szkolnego.

  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Orybazy napisał:

Państwowe szkoły i uczelnie służą państwu, wychowują karnych i produktywnych poddanych-podatników. Dla mnie edukacja powinna być w 100% prywatna bez obowiązku szkolnego.

A to zupełnie inna sprawa - szkoły prywatne czy państwowe.

 

Chodzi o to że uniwersytety były na początku państwowe - w Polsce np Kazimierz Wielki założył pierwszy uniwerek, na którym wyszktałcił się Kopernik.

Cenzury dzisiejszego typu jednak nie było tam - bo taka była idea uniwersytetów na całym świecie. I m.in po to właśnie powstały, i dzięki temu właśnie rozwijała się nauka.

 

I tym się różni uniwerek od normalnej szkoły - do etapu szkoły sredniej w zasadzie nie ma pola do dyskusji, a na uniwerku (w założeniu) był.

I nawet komuna to szanowała - KUL i PAT mogły funkcjonować na własnych zasadach.

 

Dzisiejsza cenzura jest jak widać dużo doskonalsza.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minute ago, Szalony Koń said:

Chodzi o to że uniwersytety były na początku państwowe - w Polsce np Kazimierz Wielki założył pierwszy uniwerek, na którym wyszktałcił się Kopernik.

Kontrola państwa nad obywatelami była wtedy mała. Teraz mamy model szkoły w stylu pruskim, promowany przez Bismarcka.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ordo iuris to spierdoleni fanatycy. Tak w skrócie. Z wielu krajów ich wywaili i zdelegalizowali. Tu też tak powinno być. Kopa w dupę i wywalić za drzwi. Wtedy nie byłoby takich dyskusji. Niestety Polak klęka jak mu proboszcz każe i stąd też wynika spora część narodowych problemów. 

Edytowane przez maroon
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, maroon napisał:

Ordo iuris to spierdoleni fanatycy. Tak w skrócie. Z wielu krajów ich wywaili i zdelegalizowali. Tu też tak powinno być. Kopa w dupę i wywalić za drzwi. Wtedy nie byłoby takich dyskusji. Niestety Polak klęka jak mu proboszcz każe i stąd też wynika spora część narodowych problemów. 

A dlaczego ma nie być dyskusji na uniwersytecie?

Lewacka spierdolina ok, a katolicy won? Trochę podwójne standardy.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minutes ago, Szalony Koń said:

A dlaczego ma nie być dyskusji na uniwersytecie?

Lewacka spierdolina ok, a katolicy won? Trochę podwójne standardy.

Ja nie mówię o katolikach tylko o fanatykach. Antifę też powinni wykopać na zbity ryj. Każde spierdolenie ograniczające wolność innych i narzucające siłą "jedynie słuszne" rozwiązania jest zagrożeniem. 

 

Jak ktoś lubi to państw wyznaniowych cała masa. Pakujemy się i jazda. 

 

Poza tym ideą uniwersytetu jest neutralność światopoglądowa, jak komuś nie pasuje, to są szkoły profilowane, np. KUL, UKSW, itp., a i jakieś czysto lewackie też by się pewnie znalazły. 

Edytowane przez maroon
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, maroon napisał:

Ja nie mówię o katolikach tylko o fanatykach. Antifę też powinni wykopać na zbity ryj. Każde spierdolenie ograniczające wolność innych i narzucające siłą "jedynie słuszne" rozwiązania jest zagrożeniem. 

Jak ktoś lubi to państw wyznaniowych cała masa. Pakujemy się i jazda. 

Antifa to organizacja stricte terrorystyczna, wiec ich out w pierwszej kolejności. Za działalność terrorystyczną.

Na uniwerkach masz klasyczne lewactwo-aktywistów oraz w mniejszości katolików-aktywistów (jak wspomniana babka - mowa o wykładowcach oczywiście). I albo wywalamy obie grupy (lub zakazujemy agitki) albo zostawiamy i pozwalamy działać OBU.

Inaczej to są podwójne standardy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minute ago, Szalony Koń said:

Antifa to organizacja stricte terrorystyczna, wiec ich out w pierwszej kolejności. Za działalność terrorystyczną.

Na uniwerkach masz klasyczne lewactwo-aktywistów oraz w mniejszości katolików-aktywistów (jak wspomniana babka - mowa o wykładowcach oczywiście). I albo wywalamy obie grupy (lub zakazujemy agitki) albo zostawiamy i pozwalamy działać OBU.

Inaczej to są podwójne standardy.

Trochę teraz manipulujesz porównując sekciarstwo do organizacji studenckich. Może prościej. Państwo to państwo, kościół to kościół. Nikt wierzyć nie zabrania, ale nikt też nie chce żeby mu wiarę narzucano. Nie widzę tu pola do dywagacji, bo są to proste zasady. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minutes ago, Szalony Koń said:

Cenzury dzisiejszego typu jednak nie było tam - bo taka była idea uniwersytetów na całym świecie.

Tylko że była to idea równie nierealizowalna, co komunizm i "każdemu po równo".

Zawsze działała - prędzej czy później - zlota zasada: kto płaci złotem, ustala zasady.

Już niektóre pierwsze uniwersytety "europejskie" (Cambridge, czy Padwa) powstały w wyniku "opresji ideowej" na Oxfordzie/Bolonii, a skończyło się i tak na podpadnięciu pod finansowanie określonych grup interesów...

 

4 minutes ago, maroon said:

porównując sekciarstwo do organizacji studenckich

W szerszym sensie, jeśli jakaś jednostka ma "ulubioną" ideę, i broni jej nie na podstawie przesłanek naukowych, a wiarą w swoją nieomylność - możemy mówić o spraniu mózgu, czy o fanatyźmie. Takim, który usprawiedliwia okłamywanie samego siebie, nie mówiąc o drobiazgach typu pisanie dowodów wyłącznie zgodnych z tezą itd.

A robią to, bo "wiedzą że mają rację" - to jest dla mnie definicja fanatyzmu.

I tu pojawia się pytanie, czy jakieś grupy ludzi mają predyspozycje do trzymania się ślepo swoich racji, bez poparcia w faktach :)

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, maroon napisał:

Trochę teraz manipulujesz porównując sekciarstwo do organizacji studenckich.

He?

 

12 minut temu, maroon napisał:

Może prościej. Państwo to państwo, kościół to kościół. Nikt wierzyć nie zabrania, ale nikt też nie chce żeby mu wiarę narzucano. Nie widzę tu pola do dywagacji, bo są to proste zasady. 

Ależ proszę bardzo.

I nie zapomninajmy, że prócz tego wszelka lewacka indoktrynacja - out.

3 minuty temu, Kespert napisał:

Tylko że była to idea równie nierealizowalna, co komunizm i "każdemu po równo".

Oczywiście że świat nie jest idealny. Co nie zmienia faktu, że idea słuszna.

 

Tym się różni od komunizmu, że komuniz to idea niesłuszna od samego początku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

46 minut temu, Szalony Koń napisał:

Do TVP też masz takie kryterium?

Tak to telewizja rządowa. Ja nie mam np: do tvp (Nie oglądam tv bazuje na tym co ludzie mi mówią), że przedstawia rządowy punkt widzenia mnie tylko drażni jak jakieś medium twierdzi, że jest niezależne. Tak samo nie niezależny jest uniwersytet państwo z definicji jest lewicowe więc lewicowy też jest uniwersytet państwowy. Chcesz różnorodnych poglądów to żądaj prywatyzacji albo uspołecznienia wyższych uczelni.

W gromadnościowym systemie jakim teraz żyjemy jest to nie do pomyślenia.

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, rycerz76 napisał:

Tak to telewizja rządowa. Ja nie mam np: do tvp (Nie oglądam tv bazuje na tym co ludzie mi mówią), że przedstawia rządowy punkt widzenia mnie tylko drażni jak jakieś medium twierdzi, że jest niezależne. Tak samo nie niezależny jest uniwersytet państwo z definicji jest lewicowe więc lewicowy też jest uniwersytet państwowy. Chcesz różnorodnych poglądów to żądaj prywatyzacji albo uspołecznienia wyższych uczelni.

W gromadnościowym systemie jakim teraz żyjemy jest to nie do pomyślenia.

Owszem, jednakże ogół społeczeństwa wymaga pewnych standardów, ponadto nie tylko u nas, ale w każdym kraju na świecie. To znaczy nie ma tak, że przychodzi nowy rząd i wymiata wykładowców, bo myślą nie tak jak trzeba. A w firmie państwowej owszem można i tak się robi. To różni uniwerki od innych orgaznizacji.

Co do TVP podobnie - owszem, tak się dzieje, ale nie akceptujemy tego. Zdaje się niedawno Rejtanem się kładli za Trójką.

Do tego - skoro państwo jest obecnie pisowskie, a oni nie akceptują LGBT to powinni wywalić nie tę panią, tylko osoby o poglądach przeciwnych.

No ale to tak nie działa.

 

46 minut temu, leto napisał:

I cyk, pozamiatane. Antifa to nie organizacja.

A w sumie prawda, powinienem napisać grupa, albo ruch, bo w zasadzie to niejedna grupa.

No ale poglądy ekstemistyczne są w sumie nielegalne, wiec antifa się łapie jak najbardziej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.