Skocz do zawartości

Głos rozsądku na Uniwersytecie Śląskim?


cst9191

Rekomendowane odpowiedzi

14 minutes ago, leto said:

Moim skromnym zdaniem posiadanie radykalnie antyfaszystowskich poglądów nie podpada pod art. 256 kk, jeśli o to Ci chodzi.

Czy bycie lewackim radykałem i chęć dokopania faszyście różni się czymś od bycia faszystowskim radykałem i chęci dokopania lewakowi? Podpowiedź brzmi: niczym. I jedni i drudzy to odpadki cywilizacyjne. 

 

Ludzie kulturowo i społecznie uwielbiają etykietki, przynależność i stygmatyzację. Bo to upraszcza życie, nie wymaga myślenia. Tylko w efekcie jest drogą do nikąd. Wąż Urobos zżera własny ogon wciąż i wciąż. 

 

Niczego się nie uczymy historycznie. Faszyści chcieli spalić wszystkich nieprawomyślnych - nie wyszło. Potem komuniści chcieli pod but wziąć cały świat - też nie wyszło. Ale napierdalanka cały czas trwa i moje jest najmojsze. Do wyrzygu. 

 

Zwroćcie uwagę, że dualistyczne pierdololo z prawa na lewo i odwrotnie jest tylko w kulturach religii monoteistycznych. Inne kultury to pierdolą i idą do przodu. 

Edytowane przez maroon
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, cst9191 napisał:

A co Wy o tym sądzicie?

Nie mam pojęcia jak to wyglądało sama zaczęła do nich mówić czy to była dyskusja na zasadzie zadania pytania przez studentów? Czy to było częścią wykładu, ćwiczeń?

Wygląda, że nieszczęśliwie się wystawiła i poczuje moc polskiego golema na swojej skórze. Tzw lewacy są bardzo czuli na inny niż ich światopogląd i jak mają możliwość jego zwalczania i w dodatku za pomocą organów państwa nigdy nie odpuszczą np: możesz z nimi debatować na temat kultury Romów jednak już opowieść o tym jak to pewna pani po dowiedzeniu się na dworcu od drugiej pani o swojej przyszłości zgubiła pierścionki może już być odebrane jako szerzenie nienawiści na tle narodowościowym i zgłoszone. To doprowadzi do wytworzenie w języku nowych określeń i pojęć np: eskimosi.

7 minut temu, Szalony Koń napisał:

Owszem, jednakże ogół społeczeństwa wymaga pewnych standardów

To twoja opinia. Patrz wyżej.

 

7 minut temu, Szalony Koń napisał:

ale nie akceptujemy tego

Patrz wyżej. I nie ma czegoś jak standard. Co nie znaczy, że jest pewne grupa ludzi która jak najbardziej chce ludzi wystandaryzować. Dla mnie jako wolnościowca mogłbyby się ścierać naprawdę szokujące poglądy bardziej niż te zapisy poprawności politycznej w kk. (kodeksie karnym). Z mojego punktu widzenia takie zapisy i ściganie ich to celowe zamulanie państwa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, rycerz76 napisał:

Patrz wyżej. I nie ma czegoś jak standard. Co nie znaczy, że jest pewne grupa ludzi która jak najbardziej chce ludzi wystandaryzować.

Chyba się nie rozumiemy.

Owszem, jest takie coś jak standard. Ty możesz mieć zdanie że nie powinno się jeść sztućcami a rękami - proszę bardzo, ale standardem jest to że jednak używa się sztućców.

Pytanie jest tu nie to czy to standard czy nie, tylko czy ów standard, który bezwzględnie istnieje (w naszym kręgu kulturowym) powinien być obowiązkowy czy nie.

 

Do standardów etycznych zawodu który wykonuję należy m.in. to bym nie handlował krótkoterminowo akcjami mojej firmy na własny prywatny użytek. Standardem w medycynie jest to że najpierw leki się bada, a nie dopuszcza od razu do sprzedaży. I tak dalej.

 

I nie ma to nic wspólnego ze standaryzacją ludzi, tylko z tym że wtedy się łatwiej żyje w społeczności.

Standaryzacja ludzi to coś zupełnie innego  - to jest to do czego dąży lewactwo. Albo jesteś zwolennikiem lgbtqwerty, albo wypierdalaj.

 

To ze standardami o których mówię nie ma absolutnie nic wspólnego. Mało tego - to ŁAMIE standardy.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minutes ago, Szalony Koń said:

.

Standaryzacja ludzi to coś zupełnie innego  - to jest to do czego dąży lewactwo. Albo jesteś zwolennikiem lgbtqwerty, albo wypierdalaj.

Dobrze, że  to napisałeś. Teraz odwróć sytuację. Prawactwo też dąży do standaryzacji - albo jesteś przeciwnikiem aborcji albo wypierdalaj. Jakież podobne prawda? Są standardy zamknięte i otwarte. W tych pierwszych przymusza się wszystkich do ich stosowania, w tych drugich jest dobrowolność - jak ci się standard podoba, to z niego korzystasz, jak nie, to nie. Wolność wyboru to się nazywa i jest najbardziej organicznym ludzkim prawem. Każdy kto chce ograniczać wolność wyboru powinien dostawać kopa w dupę na wejściu. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

32 minuty temu, Szalony Koń napisał:

Chyba się nie rozumiemy.

Rozumiemy się nie wiemy jaki był kontekst wypowiedzi tej pani. Jeżeli to była jej indywidualna jakaś wypowiedź bez związku z wykładami to jak najbardziej to był brak profesjonalizmu choć takim brakiem też jest dla mnie ględzenie lubianego przez studentów wykładowcy nie na temat (marnowanie czasu). Jeżeli to wynikło z jakieś dyskusji to jak najbardziej mogła przedstawić swoje zdanie. Zdanie w jakieś światopoglądowej kwestii całej uczelni jest dla mnie absurdem ale w państwie dążącym do faszyzmu jest to jak najbardziej logiczne choć bardziej jest to strach władz uczelni przed poprawnością polityczną.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ta sprawa jest stara ale jeśli wierzyć temu co tu napisano:

Quote

 

W piątek portal polsatnews.pl podał, że prof. Ewa Budzyńska przed Świętami Bożego Narodzenia prowadziła zajęcia, podczas których opisywała rodzinę m.in. w chrześcijaństwie. Podczas wykładu Budzyńska uznała, że dzieckiem można nazwać „dziecko w łonie matki”. Mówiła też, że według klasycznej definicji rodzina składa się z „męża, żony, ojca, matki, dzieci, krewnych i powinowatych”. Profesor od ponad 28 lat wykłada na Uniwersytecie Śląskim socjologię rodziny.

Portal poinformował, że studenci napisali skargę do władz uczelni, zarzucając wykładowczyni poglądy homofobiczne, dyskryminację wyznaniową, wypowiedzi krytyczne wobec wyborów życiowych kobiet, dotyczących m.in. przerywania ciąży oraz przekazywanie informacji niezgodnych ze współczesną wiedzą naukową.

 

To są to kolejne dzieci kwiaty, które się obraziły na nauczycielkę, bo nie promowała ich "nowoczesnego" światopoglądu.

 

Prawdy trudno dociec bo nikt teraz jej nie powie i będzie się bronił, co niekoniecznie oznacza mówienie prawdy.

 

Edytowane przez wrotycz
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, leto napisał:

Moim skromnym zdaniem posiadanie radykalnie antyfaszystowskich poglądów nie podpada pod art. 256 kk, jeśli o to Ci chodzi.

Ale to sąd ostatecznie decyduje, czy są faszystami, czy nie. To że nazywają się antyfaszystami nie ma znaczenia dla sądu. Wszystkie ich działania (antify) do złudzenia przypominają działania faszystowskich bojówek z lat 30 w Niemczech.

 

-Ataki na ludzi mających inne zdanie, a nie daj Boże światopogląd,

-Uliczne burdy, napady, grabieże, wybijanie szyb - powtórka z kryształowej nocy?

-Poglądy rasistowskie - uważanie że biali są uprzywilejowani tylko dlatego, że mają białą skórę - i konsekwencje jakie niosą takie hasła. Patrz III Rzesza . Że Żydzi są uprzywilejowani, wszystkim rządzą, a biednych Niemców rujnują.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, leto napisał:

Moim skromnym zdaniem posiadanie radykalnie antyfaszystowskich poglądów nie podpada pod art. 256 kk, jeśli o to Ci chodzi.

Nie, nie o to mi chodzi. Chodzi mi o to:

4 godziny temu, maroon napisał:

Czy bycie lewackim radykałem i chęć dokopania faszyście różni się czymś od bycia faszystowskim radykałem i chęci dokopania lewakowi? Podpowiedź brzmi: niczym. I jedni i drudzy to odpadki cywilizacyjne.

Antifa promuje nie tylko zamordyzm ale przemoc stricte fizyczną - za poglądy. Niczym się zatem od faszystów nie różni.

Na przykład bodaj w 2011 pobili grupy rekonstrukcji historycznej na Marszu Niepodległości. Przeszkadzał im pochód w mundurach z epoki napoleońskiej.

 

3 godziny temu, maroon napisał:

Dobrze, że  to napisałeś. Teraz odwróć sytuację. Prawactwo też dąży do standaryzacji - albo jesteś przeciwnikiem aborcji albo wypierdalaj. Jakież podobne prawda?

Nie, nieprawda. Aborcja to zabijanie innego człowieka, a sprzeciw wobec niej jest sprzeciwem wobec zabijania bezbronnych.

A popieranie albo niepopieranie lgbt to są poglądy. Ja nie mam ochoty na deprawację moich dzieci, ale kiedy mówię temu "nie" lewactwo uruchamia nagonkę celem zwolnienia mnie z pracy - jeśli tylko ich macki tam sięgają.

Wiec to są dwie całkowicie różne rzeczy.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minutes ago, Szalony Koń said:

Nie, nieprawda. Aborcja to zabijanie innego człowieka, a sprzeciw wobec niej jest sprzeciwem wobec zabijania bezbronnych.

A popieranie albo niepopieranie lgbt to są poglądy. Ja nie mam ochoty na deprawację moich dzieci, ale kiedy mówię temu "nie" lewactwo uruchamia nagonkę celem zwolnienia mnie z pracy - jeśli tylko ich macki tam sięgają.

Wiec to są dwie całkowicie różne rzeczy.

 

Prawda, prawda, bo to że aborcja to zabijanie, to też jest to pogląd. Mnie osobiście strasznie wqrwia jak jedna czy druga strona próbuje forsować swoje jedynie słuszne zdanie. Znowu powtórzę DO WYRZYGU. Nie zgadzasz się z czymś z prawicowcem jesteś lewakim, nie zgadzasz się z czymś z lewicowcem jesteś prawakiem. Obsrać się można od tych podziałów. Mamy chyba taki już dobrobyt, że ludzie sami nie wiedzą co robić i energię na pierdy tracą. 

Edytowane przez maroon
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 godzin temu, cst9191 napisał:

A co Wy o tym sądzicie?

Że faktycznie narzucała im swoje zdanie. Gdyby określiła się inaczej, że według niej oddawanie nasienia lesbijkom to zły pomysł i uargumentowałaby dlaczego tak sądzi, to wszyscy, którzy się z nią nie zgadzają, mogliby jej naskoczyć. Prawdą jest to, co pisali bracia pod tym postem, że uniwersytety powinny wspierać wolną dyskusję, jednak podczas takich trzeba być ostrożnym w kwestii słów, jakie się dobiera, bo można być źle zrozumianym, albo powiedzieć coś, do czego da się przyczepić i użyć tego jako punkt odniesienia do założenia sprawy. Jakiekolwiek wartościowanie bez zaznaczenia, że to tylko "moim zdaniem" może być niestety odebrane jako narzucanie komuś swojego zdania. Zwłaszcza jeśli ma się jakiś autorytet.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 4.06.2020 o 00:24, cst9191 napisał:

A co Wy o tym sądzicie?

 

Możliwe w jakiś sposób studenci nie lubili wykładowczyni. Razem się zebrali i zgłosili ta sprawę. Musiała być grupa studentów, którzy jakoś znaleźli haka na ta prowadząca. Albo rzeczywiście treści przekazywane studentom przez prowadząca wymagały zgłoszenia ich gdzieś wyżej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, maroon napisał:

Prawda, prawda, bo to że aborcja to zabijanie, to też jest to pogląd.

Ta jasne. Kula w łeb to też jedynie "pogląd".

14 godzin temu, maroon napisał:

 Mnie osobiście strasznie wqrwia jak jedna czy druga strona próbuje forsować swoje jedynie słuszne zdanie.

Poglądy a fakty to dwie różne sprawy. Chyba że uważasz że jeśli fakty przeczą tezie to tym gorzej dla nich. Nie zgadzam się.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 hours ago, Szalony Koń said:

To znaczy nie ma tak, że przychodzi nowy rząd i wymiata wykładowców, bo myślą nie tak jak trzeba. A w firmie państwowej owszem można i tak się robi. To różni uniwerki od innych orgaznizacji.

A czemu nie, uczelnie państwowe podlegają pod ministra edukacji, polityka. Rząd tym zarządza, to robi co chce. Jedyne rozwiązanie to prywatna edukacja. O ile podstawówki są obowiązkowe to liceum czy studia są opcjonalne. Nikt ci nie każe dzieci tam wysyłać czy tam iść. Przymus jest w płaceniu podatków na to. Gdyby ludzie zrezygnowali z państwowej średniej i wyższej edukacji to nawet rząd nie mógł by uzasadnić opłacania uczelni bez studentów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 godzin temu, rycerz76 napisał:

Rozumiemy się nie wiemy jaki był kontekst wypowiedzi tej pani. Jeżeli to była jej indywidualna jakaś wypowiedź bez związku z wykładami to jak najbardziej to był brak profesjonalizmu choć takim brakiem też jest dla mnie ględzenie lubianego przez studentów wykładowcy nie na temat (marnowanie czasu). Jeżeli to wynikło z jakieś dyskusji to jak najbardziej mogła przedstawić swoje zdanie.

Zgadzam się, z powyższym.

 

18 godzin temu, rycerz76 napisał:

Zdanie w jakieś światopoglądowej kwestii całej uczelni jest dla mnie absurdem.

Dla mnie też - i nie o to mi chodziło.

Standard polega na tym że albo wykładowcom (wszystkim) wolno wyrażać SWOJE WŁASNE poglądy, albo ŻADNEMU. A nie że lewactwo może, a prawica - nie. I tu leży problem - za lgbtrtvagd pani z pewnością nie zostałaby obiektem ostrzału i w konsekwencji rezygnacji.

 

18 godzin temu, rycerz76 napisał:

ale w państwie dążącym do faszyzmu jest to jak najbardziej logiczne choć bardziej jest to strach władz uczelni przed poprawnością polityczną.

ale co onzacza "w państwie dążącym do faszyzmu"?

Że niby Polska? To przecież powinno być dokładnie odwrotnie - panna powinna wylecieć za lgbtqwerty a nie za poglądy prawicowo-katolickie.

2 minuty temu, Orybazy napisał:

A czemu nie, uczelnie państwowe podlegają pod ministra edukacji, polityka. Rząd tym zarządza, to robi co chce.

No własnie widać w powyższym jak "rząd robi co chce". I to nie pierwszy przypadek przecież.

No jednak nie robi co chce, bo uczelnie zostały pomyślane jako instytucje autonomiczne.

Czy rzeczywiście nimi są - raczej nie, ale nie są uzależnione od rządów.

Gdyby były, to jak pisałem powyżej - poglądy prawicowo - katolickie byłyby dominujące na uczelniach, a przynajmniej nie wylatywałoby się za nie z pracy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, Szalony Koń said:

No jednak nie robi co chce, bo uczelnie zostały pomyślane jako instytucje autonomiczne.

Czy rzeczywiście nimi są - raczej nie, ale nie są uzależnione od rządów.

A skąd mają kasę na działalność? Głównie z budżetu państwa. Jak któryś rektor jest politycznie niewygodny to się przykręca kurek z kasą, grantami i już kolegium elektorów go odwołuje.

Zawsze podążaj za kasą by zrozumień jak co działa.

Można też tresować uczelnie prywatne odbierając im prawo do prowadzenia zajęć bo nawet prywatne muszą mieć błogosławieństwo ministra.

 

https://www.archiwum.nauka.gov.pl/uczelnie-niepubliczne/wykaz-uprawnien-do-prowadzenia-studiow-w-uczelniach-niepublicznych.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Szalony Koń napisał:

Że niby Polska? To przecież powinno być dokładnie odwrotnie - panna powinna wylecieć za lgbtqwerty a nie za poglądy prawicowo-katolickie.

Faszyzm nie narzuca ideologii. Ideologia to jedno a drugie to chęć jej narzucenia wszystkim przez państwo. Faszystowskie może być lewackie i prawackie państwo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 5.06.2020 o 12:29, Orybazy napisał:

A skąd mają kasę na działalność? Głównie z budżetu państwa. Jak któryś rektor jest politycznie niewygodny to się przykręca kurek z kasą, grantami i już kolegium elektorów go odwołuje.

Zawsze podążaj za kasą by zrozumień jak co działa.

Tylko w praktyce to wygląda zupełnie inaczej.

Kurek z kasą jest dystrybuowany systemowo a nie ręcznie więc nie dyscyplinuje się w ten sposób.

Znasz konkretny przykład z Polski, Europy, USA czy Kanady na takie działanie? Bo ja nie.

 

W dniu 5.06.2020 o 15:08, rycerz76 napisał:

Faszyzm nie narzuca ideologii. Ideologia to jedno a drugie to chęć jej narzucenia wszystkim przez państwo. Faszystowskie może być lewackie i prawackie państwo.

Co nie zmienia faktu, że gdyby w Polsce było jak piszesz, ta pani byłaby na uczelni houbiona a nie szykanowana.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 hours ago, Szalony Koń said:

Znasz konkretny przykład z Polski, Europy, USA czy Kanady na takie działanie? Bo ja nie.

Przykręcanie kurka, mało prawdopodobne by ktoś oficjalnie mówił że to robi z powodów politycznych. Dawanie kasy extra tu masz przykład.

https://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/spoleczenstwo/1796492,1,mala-dotacja-na-kul--duzo-watpliwosci.read

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 9.06.2020 o 14:34, Szalony Koń napisał:

Co nie zmienia faktu, że gdyby w Polsce było jak piszesz, ta pani byłaby na uczelni houbiona a nie szykanowana.

Obecnie rządzący klan nie reprezentuje ani katolików ani konserwatystów. To jak w filmie "Coś" tylko imituje i jest zupełnie czymś innym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Pozwolę sobie odkopać temat, tym razem sprawa dotyczy uniwersytetu warszawskiego. Ustępujący rektor postanowił wprowadzić plan równości płci.

 

https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/515785-dyskryminacja-na-uw-kryterium-plci-przy-zatrudnianiu

 

https://www.wprost.pl/edukacja/10359030/uniwersytet-warszawski-przyjal-plan-rownosci-plci-jakie-sa-konsekwencje.html

 

„Jego zasadniczym celem jest sprawienie, by Uniwersytet Warszawski był miejscem bezpiecznym dla wszystkich, funkcjonującym z poszanowaniem równości i różnorodności, wolnym od dyskryminacji oraz zapewnienie wszystkim swobody rozwoju naukowego” – czytamy w dokumencie.

 

Celami Planu Równości Płci dla UW – jak podsumowuje uczelnia – są: zwiększanie świadomości wagi zagadnień równościowych oraz wzmocnienie pozytywnych postaw wobec różnorodności; wspomaganie rozwoju karier naukowych kobiet; zwiększenie równowagi płci w rekrutacji pracownic i pracowników i w szkołach doktorskich; ułatwienie łączenia pracy z życiem rodzinnym. Celem dokumentu jest również zwiększenie zrównoważonej reprezentacji płci w: przewodniczeniu w komisjach wydziałowych, uczelnianych, w kadrze zarządczej, w zespołach eksperckich i recenzenckich oraz przewodniczeniu wydarzeniom naukowym i popularyzatorskim.

 

 

Plan Równości Płci. 20 działań

UW informuje, że Plan Równości Płci obejmuje 20 działań. Uruchomiony zostanie program badawczo-rozwojowy dla młodych badaczek i dydaktyczek, który będzie przeciwdziałał zjawisku utraty zaangażowania kobiet w toku rozwoju kariery naukowej. Powstaną grupy networkingowe dla doktorantek, aby włączać je w sieci kontaktów z pracownikami i pracownicami naukowymi. W planach jest organizacja wykładów z zaproszonymi prelegentkami, dotyczących karier kobiet w nauce, w Polsce i na świecie. Powstanie również Kodeks Etyczny Uniwersytetu Warszawskiego.

 

EgxhAD9WAAIhwlX?format=png&name=240x240

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.