Skocz do zawartości

Czy porno tępi zdolność do uprawiania seksu?


Colemanka

Rekomendowane odpowiedzi

6 godzin temu, RENGERS napisał:

Walenie gruchy cześciej niż raz,dwa na tydzień to dobra droga do zjebania sobie życia, oczywiście mówię tutaj o waleniu bez dodatku filmów porno.

No dobra a jak się ma do tego ruchanie panny(w zasadzie kilku) 3x jednego dnia?(sam ostatnio mówiłeś tinder-diva-tinder)

Czy to też nie jest dużo bodźców? 

Mówimy o waleniu bez porno. 

 

Myślisz, że ruchanie 2x na dzień mniej szkodzi niż walenie 2x na tydzień? 

Zaskoczę Cię ale od ruchania panienek można tak samo się uzależnić jak od porno. ?

 

Warto dodać, że dla kobiet takim porno są wszelkiego rodzaju komedie romantyczne albo inne seriale. 

@Jan III Wspaniały chyba robił o tym temat. ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 hours ago, prod1gybmx said:

To tak jak zasypiasz koło mogło by się wydawać fajnej dupy (zrobionej/umalowanej) a rano już po niej zostaje tylko hemoroid. ?

Przykład: oglądałam kiedyś Kubę Wojewódzkiego. Wyśmiewał babki parafrazując ”Dlaczego kobieta koło której mężczyzna budzi się rano (w rozumieniu bez makijażu) wygląda tak, jakby była chora?’’  

 

Ssydnej czytasz to? Dziewczyn nie ma więc nie pytam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Samo porno obejrzane raz na jakiś nie niesie za sobą destrukcyjnych skutków, ale gdy jesteś sam i do tego często trzepiesz gruchę bardzo łatwo się uzależnić od porno już nie mówiąc o tym jak dodasz chujowy tryb życia i chujowe jedzenie. Styki w mózgu nie spalone wręcz zwęglone.

 

Dodam też że porno działa inaczej na męski mózg niż na kobiecy, nie wiem z czego to wynika ale faceci chyba łatwiej się uzależniają od porno niż kobiety.

Edytowane przez bassfreak
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, Eleanor napisał:

Czy porno tępi zdolność do uprawiania seksu?

Ja tam nie wiem, ale mi nic nie tępi?

Lubię czasem obejrzeć dobrego pornuska, i nie mam w związku z tym żadnych "skutków ubocznych"???

Po opowieści z robieniem lodzika nie wiem po co te porno potrzebne tobie do szczęścia. :D

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, Colemanka napisał:

A teraz ta sytuacja (z posuchą) się już poprawiła?

Poprawiła, choć nie chcę na razie zapeszać. Przede wszystkim - nie chcę tu robić offtop'a. 
Tak jak ukrócił @Obliteraror kupno kwiatków dla małżonki, tak ja ukróciłam inicjowanie ruchanka. Nawet dwa razy już odmówiłam seksiku. :o Resztę opisu na później.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Porno. Jest jak alkohol.

Może ryć banie a nie musi.

Możesz okazyjnie obejrzeć w celu zaczerpnięcia inspiracji i pomysłów.  A nawet edukacji w stylu jak sprawić by doszła w taki sposób jakby miała atak padaczki. Albo jak poprawnie robić sploty shibari.

Porównajmy to do wycieczki enologicznej po winnicach w okolicach Bordeaux.

 

Można też oglądać non stop waląc do ntego filmiku. Po pare godzin.

I być jak ten żul śpiący przy pustej butelce Parkowej albo Amareny

 

 

Btw. Wiecie że nałogowe walenie to norma wśród dzieci pointerwencyjnych? Tych z upośledzeniem? Wszak to najłatwiejszy sposób by poczuć przyjemność.

 

Porno jest też jak socjal. Wiele osób zamiast wybić się z socjalu, zwyczajnie woli z niego żyć. Bo tak łatwiej.

 

Swoją drogą uważam że każdy powinien choć raz odwiedzic jakiś portal kamerkowy.

Zwłaszcza polecam to paniom.

Można bowiem zauważyć że to wcale nie najseksowniejsze kobiety najlepiej zarabiają i mają najwięcej widzów, też nie te oferujące największe perwersje 

Tylko te o najlepszym charakterze i indywidualnym podejściu. Nie warunkowanym kasą. 

Braciom też polecam. Wyjdą ze złudzenia że każda laska ma powodzenie i jest obskakiwana. Że wchodzi w relacje z Chadem  jedynie a reszta może sobie pomarzyć.  

Wiele z tamtych lasek ma bardzo średnich partnerów mimo że same są bardzo atrakcyjne.

 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, SSydney napisał:

Warto dodać, że dla kobiet takim porno są wszelkiego rodzaju komedie romantyczne albo inne seriale. 

@Jan III Wspaniały chyba robił o tym temat. ?

Damn I don't remember ?.

 

Pewnie cisnąłem z ,,50 kutasów Greya” albo naszej ,,365 bolców”. ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma nic gorszego niż dwa uzależnienia, gdzie jedno potęguje drugie. Uzależnienie od porno powoduje uzależnienie od masturbacji, a uzależnienie od masturbacji powoduje chęć oglądania porno, czyli wzmaga uzależnienie. Jest to błędne koło. Należy leczyć na raz dwa uzależnienia. Jak ktoś zacznie oglądać porno, to będzie miał ochotę sobie zwalić, jak ktoś będzie chciał sobie zwalić, to dla efektu będzie chciał użyć filmu porno, trzeba więc uważać.

 

Dlaczego uzależnienie od masturbacji jest takie złe ? Normalny nie masturbujący się facet, ma popęd seksualny, Popycha on go do relacji z kobietami. Większość z tych relacji nie będzie seksualna, ale facet będzie miał impuls do nawiązywania relacji z kobietami. Gdy facet będzie chciał seksu, to będzie musiał się kobietom podobać, więc będzie musiał wziąć się za siebie. Zacznie np. chodzić na siłownie by wyrzeźbić ciało, zainwestuje w siebie i zdrowie odżywianie, zacznie dbać o ubiór, by wyglądał dla kobiet konkretnie i inne rzeczy. By nawiązać relacje z kobietami, będzie musiał taki facet iść na różne spotkania, poznawać ludzi, wyjść z domy, jest impuls. Gdy facet non-stop wali konia, to na ogół siedzi w domu i się użala nad sobą. Nie ma impulsu, taki facet nie robi nic, żadnej siłowni, żadnych prób nawiązania relacji z kobietami itp.

Edytowane przez DuchAnalityk
  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój facet jest uzależniony od porno i masturbacji - dnia bez tego nie przeżyje i raz nie wystarcza tylko od trzech w górę i tak już od 10 lat...

17 godzin temu, Colemanka napisał:

Nie potrafię sobie wyobrazić, że porno tępi we mnie zdolność do uprawiania seksu. Jaki mechanizm za tym stoi?

 

Z tego co czytałam - przy oglądaniu porno wydziela się dopamina. Z czasem organizm przywyka do danego rodzaju porno i człowiek potrzebuje więcej wrażeń (czyli ostrzejszych filmików i silniejszej stymulacji), aby uzyskać podobny efekt podniecenia. Ma to swoje skutki - mój partner podczas laski (w której owszem - nie mam za dobrego doświadczenia, ale od około roku uczę się i próbuję różnych technik) nie dojdzie. 20-30 min porządnych robótek rękami w połączeniu z buzią i nie ma finishu. Jest przyjemnie, czasem prawie dochodzi, ale zawsze kończy się opadnięciem sprzętu. Sam przyznawał, że ograniczenie porno by pomogło, ale brakuje mu wytrwałości. On lubuje się tylko w najostrzejszych rodzajach porno i być może takie są tego skutki.

17 godzin temu, Colemanka napisał:

śmiem twierdzić, że wszystko co widujemy na zwykłym pornusie, figuruje również w portfolio przeciętnej kochanki/a wiec niby czego brakuje? Jakiś szczególików typu, że w 38 sekundzie pani oblizała górna wargę patrząc do kamery, a w realu nie oblizała?

Nie każda kobieta przejdzie od razu do deep throat, albo da przyzwolenie na brutalny gwałt.

Nie jestem mężczyzną uzależnionym od porno, tylko kobietą, która lubi masturbacje i czasem dla urozmaicenia oglądnie sobie jakieś porno, więc mogę się mylić - ale wydaje mi się, że poza następstwami takimi jak niskie podniecenie idzie również ciągłe zmęczenie i brak energii (podobno skutek braku dopaminy i zachwiania takiej "naturalnej regulacji"). 

Mój partner sam przyznał, że porno jest ciężkim uzależnieniem i wypacza spojrzenie na realny seks.

Edytowane przez melody
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, melody napisał:

Sam przyznawał, że ograniczenie porno by pomogło, ale brakuje mu wytrwałości.

Z tego co mi wiadomo to dopamina bardziej odpowiada za przymus wykonywania działań. Gdy następuje nadmiar bodźców to zmniejsza się ilość ilość odbiorników na receptorze. Dlatego też poprzednia stymulacja nie działa. 

Co za tym idzie wzrasta przymus wykonywania działania a spada przyjemność. Zmniejszona liczba odbiorników ogranicza kontrolę zachowania. Co za tym idzie wzrasta skłonność do nałogów. (często osoba ma kilka nałogów)

Rozwiązaniem tego jest regeneracja i zagęszczenie receptorów. Wtedy wzrośnie odczuwana przyjemność i mniej bodźców będzie potrzebnych do uzyskania satysfakcji.

 

Oprócz zaniechania porno można też zastosować inne sposoby zagęszczania receptorów. Wtedy na skutek zagęszczenia ich mimowolnie zmniejszy częstotliwość pornosów. 

Do tego typu zachowań można zaliczyć:

trening pamięci (cogmed), medytacja, wysiłek fizyczny wytrzymałościowy. (cardio/utrzymywanie pozycji na czas/trening wytrzymałościowo-siłowy)

 

https://books.google.pl/books?id=RLk9DwAAQBAJ&pg=PT41&lpg=PT41&dq=zageszczanie+receptorów+dopaminy&source=bl&ots=e_ad8d68FB&sig=ACfU3U3JvAU4Z6wuzKxaLUKTDeETdMijOw&hl=pl&sa=X&ved=2ahUKEwj5xvL8-urpAhVgxMQBHfsTApcQ6AEwBXoECAoQAQ#v=onepage&q=zageszczanie receptorów dopaminy&f=false

 

Można również ograniczyć inne źródła dopaminy by wspomóc regenerację a u partnera dać blokadę rodzicielską i ustawić mu dostęp na 15min/dzień.

Może być do również wprowadzenie różnego typu kontroli uwagi tak jak:

kontrola wydatków itp.

 

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Ramzes tytułem doprecyzowania:

  • receptory dopaminowe nie mają odbiorników, same są "odbiornikami", a raczej przełącznikami aktywowanymi przez odpowiednie cząsteczki (dopaminę lub jakieś tam środki syntetyczne; formalnie: ligandy)
  • nadmierna (zbyt silna, zbyt częsta) aktywacja receptorów dopaminowych w rzeczy samej prowadzi do zmniejszenia ich "gęstości" (formalnie: ekspresji) oraz czułości (obrazowo mówiąc - zmiany kształtu, które utrudniają ich aktywację)
  • same receptory - ich gęstość i czułość - nie są jedynym czynnikiem odpowiedzialnym za nałogi/odczuwanie przyjemności, w grę wchodzi mnóstwo różnych czynników (tutaj jest o tym fajne opracowanie, jak ktoś ma za dużo wolnego czasu), aczkolwiek można powiedzieć że w wielu przypadkach faktycznie kaskada zmian w mózgu prowadząca do podwyższenia progu aktywacji i/lub uzależnienia, zaczyna się właśnie od regularnego zbyt dużego wyrzutu dopaminy

Z tego, co mi wiadomo, w badaniach klinicznych potwierdzono tylko następujące sposoby na odbudowanie receptorów dopaminowych (czy szerzej, szlaku nagrody w mózgu):

  • abstynencja (oczywiste, heh)
  • wysiłek fizyczny (szczególnie kardio)
  • długotrwała farmakologiczna blokada receptorów dopaminowych lekami antypsychotycznymi (z tego, co pamiętam, badane były pod tym kątem haloperidol i kwetiapina)

Generalnie jak kogoś interesuje literatura na ten temat, to polecam szukać prac o uzależnieniach od narkotyków (szczególnie stymulantów), czy też ogólnie zmian w mózgu, które takie środki powodują; na temat uzależnienia od fapania do porno nie prowadzono jak dotychczas zbyt dużo badań, ale wstępnie wydaje się, że mechanizmy są bardzo podobne do tych, które działają w przypadku np. kokainy.

Edytowane przez leto
  • Like 1
  • Dzięki 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, DuchAnalityk napisał:

Normalny nie masturbujący się facet, ma popęd seksualny, Popycha on go do relacji z kobieta

Teoretycznie tak. 

To dość częsty argument zauważyłam. 

Ale, gdyby się nad tym głębiej zastanowić, to zdaje mi się, że jednak powinna być inna motywacja do podejmowania kontaktów damsko-męskich, niż chęć zaspokojenia potrzeb seksualnych. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Być może i powinna, ale czy jest ? Warto rozważyć sytuację przed pojawieniem się popędu seksualnego, wtedy chłopcy i dziewczynki mają na siebie kolokwialnie wylane. Nie interesują się soba prawie wcale. Czy możliwe jest człowieka płci przeciwnej atrakcyjnego fizycznie nie seksualnie ? Moim zdaniem między kobieta, a mężczyzną zawsze będzie istnieć napięcie seksualne, albo będzie ono przyciągać, albo odpychać.

Edytowane przez DuchAnalityk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 hours ago, melody said:

Ma to swoje skutki - mój partner podczas laski (w której owszem - nie mam za dobrego doświadczenia, ale od około roku uczę się i próbuję różnych technik) nie dojdzie. 20-30 min porządnych robótek rękami w połączeniu z buzią i nie ma finishu. Jest przyjemnie, czasem prawie dochodzi, ale zawsze kończy się opadnięciem sprzętu. 

Podziwiam Cię za wytrwałość. Zaraz posypią się gromy ale musze zapytać: dlaczego z Nim jesteś? Ile w tym już trwasz?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.