Skocz do zawartości

Związek z "bluszczem"/zazdrość wsteczna


Rekomendowane odpowiedzi

@@Zgredek nie zrozumieliśmy się. W związku nie grzebałem w przeszłości, bo też uważałem, że to jest bez sensu.

 

Ale gdy już było po wszystkim, przypadkiem złapałem kontakt z jej byłym i to co mi opowiadał, sprawiło że włos się jeżył na głowie ;o czasem to są bardzo istotne fakty, fakt trzeba przepuścić to przez sito.

 

Jednak daje to dużo do myślenia, tak samo jak z autem, interesujesz się historią pojazdu i przebiegiem, bo niewątpliwie ma to duży wpływ na aktualny stan rzeczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, ZakutyLEB napisał:

To nie tylko o to chodzi, nie odpiszesz przez 2h też jest przypał. Wychodzisz ze znajomymi - pyta się kto jest. Ma więcej czasu nie wie co ze sobą zrobić - przyjeżdża do ciebie. Nigdy sama nie zakończy rozmowy, tylko zawsze przeciąga, czy to telefon czy też pisanie po nocy.

Przypomina mi to moją ex. To bardzo zniechęca człowieka, ja osobiście czułem, że u jej boku spadam na dno. Byłem zamknięty w klatce, wiadome walczyłem z tym, stawiałem się ale kobiety bardzo dobrze manipulują przez co bywało różnie. 

Taka kobieta potrzebuje ciągłej adoracji, poświęceń, nie akceptuje czegoś takiego jak "chwila dla siebie". W moim przypadku nawet miała problem o moje własne hobby, bo przecież wtedy zbyt mało czasu poświęcam jej. Już nie mówiąc o wyjściach ze znajomymi, co chwile pytania, czy nie ma tam innej kobiety w moim towarzystwie - chorobliwa zazdrość.

Odpisałem po 30 minutach na wiadomość? Zazwyczaj kończyło się to kłótnią, bo przecież ona powinna być najważniejsza. 

 

Pewnie jest to spowodowane brakiem pewności siebie, poczucia własnej wartości. Opiera całe swoje życie na tobie - co jest bardzo uciążliwe. Nie dość, że odpowiadasz za własne życie, to jeszcze za życie swojej partnerki, rozwiązujesz własne problemy oraz problemy partnerki bo przecież bez ciebie sobie nie poradzi (Przynajmniej tak to u mnie wyglądało).

Na dodatek takie kobiety z reguły są nudne, nie mają pasji, nie realizują się w życiu, przez co namawiają cię do tego samego aby nie czuły się gorsze. 

 

Ja się teraz podnoszę po rozstaniu z taką kobietą, jest to bardzo uzależniające - czujesz się wtedy bardzo męski, jakbyś był najlepszy na świecie. Ale zauważyłem jedną rzecz - nie byłem wcale szczęśliwy. 

Teraz mogę się realizować, rozwijać, imprezować. Mogę czerpać życie całymi garściami, brnąć do przodu co było niemożliwe przy bluszczu. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 hours ago, Zgredek said:

A wyjaśniłeś jej, że chciałbyś pobyć czasami sam? Jedno wiem na pewno z doświadczenia - to, że niejasności rodzą się z braku komunikacji. Ona uważa, że nic się nie dzieje, Ty nie mówisz o swoich prawdziwych pragnieniach. 

Wszystko wyjaśniłem czarno na białym, postawiłem sprawę jasno, mówiła że zauważa i to poprawi. Ja w to nie wierzę, ale poczekam i zobaczę.

 

10 hours ago, Margon said:

Na dodatek takie kobiety z reguły są nudne, nie mają pasji, nie realizują się w życiu, przez co namawiają cię do tego samego aby nie czuły się gorsze. 

To też jest dobre spostrzeżenie, na początku wydawała mi się interesująca. Czym to poszło dalej i więcej czasu po przebywałem w jej towarzystwie zauważyłem, że nie ma za bardzo czegoś co by mnie pociągało  w jej charakterze. Jest dla mnie atrakcyjna fizycznie, ale po za tym to nudna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, ZakutyLEB napisał:

To też jest dobre spostrzeżenie, na początku wydawała mi się interesująca. Czym to poszło dalej i więcej czasu po przebywałem w jej towarzystwie zauważyłem, że nie ma za bardzo czegoś co by mnie pociągało  w jej charakterze. Jest dla mnie atrakcyjna fizycznie, ale po za tym to nudna

Efekt aureoli. 

 

To, że panna nie ma zainteresowań to jedno ale jak męczy bułe co chwila, jakieś esemesiki i buziaczki i foch jak nie odpiszesz od razu to mnie by po tygodniu tak umeczyło, że bym odpalił wroty i spierdalał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 hours ago, Januszek852 said:

Ja dla odmiany bym zakończył znajomość z osobą, która nie potrafiłaby się po ludzku odezwać każdego dnia.

Dla każdego "po ludzku" oznacza coś innego.

 

Dla mnie komunikaty bez realnej, konstruktywnej treści, typu "buziaczki, miłego dnia, mam mokro jak o tobie myślę XXX, jak ci się spało, idę dzisiaj do fryzjera, Zocha z księgowości ma fajną kieckę", to biały szum, marnowanie mojego czasu i brak szacunku. Komuś innemu mogą sprawiać przyjemność, bo czuje "zainteresowanie" i "kontakt emocjonalny". Co kto woli. Ale takie rzeczy należy ustalać i prostować na poczatku znajomości, a nie pozwalać, żeby uprzykrzały ci życie, a potem po latach strzelać focha, że się tego nie lubi.

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.