Jedyny spot anty-narkotykowy który mi się podobał.

[deleteduser28]

 

Stefan Friedmann tutaj robił robotę.

 

Ciekawe, że kiedy koleś mówi:

 

"Chciałbym zmarnować sobie życie".

 

Natychmiastową ripostą jest:

 

"Małżeństwo z rozsądku?"

 

Ogólnie ten spot mógł skłonić do refleksji w przeciwieństwie do debilizmu anty-dopalaczowego

który scenariusz miał tak napisany jakby osoba która nad nim pracowała sama była w ciągu

alkoholowo-narkotycznym.

 

Nie jestem przeciwnikiem/zwolennikiem odurzania się dragami, po prostu mi się przypomniało ostatnio.

Kojarzycie?

 

 

[deleteduser83]

Nie znałem. Ale niezłe. Na pewno o lata świetlne wyprzedza pseudo spoty Głównego Inspektoratu Sanitarnego o dopalaczach...

 

A tekst o małżeństwie z rozsądku i jego umiejscowienie - to nie mógł być przypadek. 

 

Poza tym - Pan Stefan zawsze na propsie. 

[deleteduser28]

Tutaj dobry banger:

 

 

Edytowane 7 Listopada 2015 przez Pogromca_wdów_i_sierot

[deleteduser83]

Takie filmy jak ten skłaniają mnie do refleksji na zasadzie: Czy Ci ludzie mają do siebie tak wielki dystans, czy może są zwyczajnie popierdoleni? 

 

Niemniej - zrobić takie gówno, to też sztuka. Szanuję. 

[deleteduser28]

Lubię kicz, absurd, groteskę i tego typu rzeczy potrafią poprawić mi humor.
Oczywiście lepiej kiedy ww. cechy są zamierzone, a nie wychodzą przypadkiem przez nieudolność.

 

Mam swoje granice, np. nie przetrzymałem "Glen czy Glenda" Ed'a Wood'a (najgorszego reżysera wszechczasów).

 

I faktycznie trzeba mieć niskie zahamowania, żeby wziąć udział w pewnych przedsięwzięciach.

[Kurt Von Diehl]

 

...po polsku nie znalazłem.

 

https://www.youtube.com/watch?v=saLQiTg1nkc

 

     bud is the truth...

Edytowane 8 Listopada 2015 przez Kurt Von Diehl