Skocz do zawartości

34 lata i brak szansy na związek


Rekomendowane odpowiedzi

Dzień dobry, 

postanowiłam napisać tu na forum o swoim problemie oraz przestrzec na ile to możliwe niektóre osoby.

 

Otóż jak w tytule mam 34 lata oraz niemalże zerowe szanse na związek w tym wieku. W swoim życiu miałam jednego chłopaka, byłam z nim przez 5 lat, ale zostawił mnie dla ładniejszej. :(

Nigdy nie miałam za dużego powodzenia u mężczyzn po prostu dlatego, że jestem mało urodziwa. Niestety nie stać mnie na operacje więc odpadają. Makijażem za dużo nie przykryję, nie zmieni mi rysów twarzy. Nie przykryje mi mojego okropnego zeza i innych wad. Gdyby ocenić mój wygląd w skali to wyniósł by on tak z 3/10.... nie chciałam stosować tej skali, chociaż ona pomoże mi siebie zobrazować.

 Figurę mam nawet dobrą, bo dbam o siebie jak tylko potrafię. Ale ta twarz... przez nią mam takie znikome powodzenie + blizny po trądziku. Umiem bardzo dobrze gotować, mimo to faceci wybierają te ładniejsze. Wiadomo ładni ludzie mają łatwiej w życiu, a w szczególności faceci, bo ich spotka ściana dużo dużo później. 

 

Chyba już jakiś czas temu spotkałam się ze ścianą, niby swoją młodość utraciłam oraz najlepsza atrakcyjność jest już za mną (nie byłam nigdy atrakcyjna), a dziecko bym mogła mieć, ale nie mam szans, bo bardzo możliwe, że już za późno. Ale tylko bym chciała mieć kogoś, już nawet z dziecka bym mogła zrezygnować. Nawet mężczyźni z mojego przedziału wolą i biorą ładniejsze, co prawda nie ma ich wielu, ale jednak. 

 

Jak poznać mężczyznę, który by się mną zainteresował? Aplikacjom randkowym nie zbyt ufam. Z resztą raz się umówiłam na randkę, celowałam w kogoś w moim przedziale. Gdy już się spotkaliśmy, było widać po nim, że chce już skończyć to spotkanie jak najszybciej. Pewnie nie chciał na mnie patrzeć...

Pytam Was o radę, co mam zrobić? :) Tylko proszę, bez zbędnych docinek, już w życiu się dość o mnie nasłuchałam... :c

  • Like 5
  • Smutny 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

53 minuty temu, Zielonooka napisał:

Tylko proszę, bez zbędnych docinek, już w życiu się dość o mnie nasłuchałam... :c

Ode mnie żadnej docinki nie usłyszysz.

 

Przez całkiem spory okres czasu, byłam w mniej więcej podobnym położeniu, więc wiem co czujesz. Zawsze się gorzko śmieję, że pomimo paru rzeczy, z których jestem dumna, obiektywnie "najlepszym" osiągnięciem jest to, że wyładniałam. Uroda u kobiety to niestety jedna z podstaw; nikt brzydkich osób nie chce, kobiet zwłaszcza.  

Ja się po prostu za siebie wzięłam, całościowo- i przede wszystkim- dla siebie.

 

Jeżeli jest tak, jak mówisz to pozwól, że po prostu będę mówić wprost. Masz bardzo utrudnione zadanie, ale nie niemożliwe. 

 

53 minuty temu, Zielonooka napisał:

Niestety nie stać mnie na operacje więc odpadają

Przepraszam, nie lubię takich oświadczeń. Sama nie pochodzę z bogatej rodziny- co oznacza, że tym bardziej muszę się za siebie brać. Nie mam wady wzroku, ale wiem, że gdybym miała- zwyczajnie zbierałabym pieniądze- czy to jeżdżąc za granicę na zbiory owoców czy chociażby na wykładaniu towaru nocami. Rozważ to.  Dlaczego masz się z tym męczyć?

 

Nie mam pojęcia o jakich innych wadach mówisz, więc nie wiem jak pomóc.

53 minuty temu, Zielonooka napisał:

Makijażem za dużo nie przykryję, nie zmieni mi rysów twarzy

A jak chciałabyś zmienić te rysy wizualnie? Dużo daje np. aparat na zęby, albo dobrze dobrana grzywka. Ubraniem, makijażem też można trochę "podciągnąć".

Wiem, że jest trudno widzieć w sobie kogoś atrakcyjnego, gdy cała reszta daje Ci inne sygnały. Chociażby na przekór im- spróbuj.

 

Poza urodą jest jeszcze coś takiego jak wdzięk- sposób poruszania się, sposób bycia. Charakter, który daje o sobie znać. 

Nigdy nie dawaj sobą pomiatać. To aż i tylko twoja twarz- staraj się o tym pamiętać.

53 minuty temu, Zielonooka napisał:

Wiadomo ładni ludzie mają łatwiej w życiu, a w szczególności faceci, bo ich spotka ściana dużo dużo później. 

Tak, też miałam ten etap. To prawda co piszesz. Czy z tej prawdy wynika coś dobrego dla Ciebie?

 

53 minuty temu, Zielonooka napisał:

Figurę mam nawet dobrą,

No i super :) 

 

53 minuty temu, Zielonooka napisał:

Jak poznać mężczyznę, który by się mną zainteresował?

Krąg znajomych, to pierwsze co mi przychodzi do głowy.Jak nie masz- stwórz, próbuj. Co Ci szkodzi?

Portale randkowe- obawiam się, że może być ciężko, tym bardziej, ze zależy Ci na związku.

Wyjście na zakupy, Biedronka, na ulicy przy okazji pytania o jakiś sklep, w kawiarni, w kościele- wszędzie, tylko musisz wyjść z inicjatywą. Pewnie będą kosze, ale to jest po prostu wliczone w koszta.

Staraj się celować w swoją ligę, choć tego chyba nie musiałam dodawać.

 

W pewnym wieku (dajmy na oko po tej magicznej 30) kobietom jest już trudniej, ale to wciąż możliwe.

Możesz też zawsze po prostu odpuścić, to też rozwiązanie. Życie ma dokładnie taką wartość, jaką sama mu nadasz. Wyznacz sobie jakiś cel- i konsekwentnie do niego dąż.

 

Wszystkiego dobrego, trzymam kciuki. :) 

Edytowane przez Wielokropek
  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprawa jest prosta, ale najpierw musisz być na 100% przekonana, że chcesz poznać faceta i jesteś w stanie dla tego trochę poświęcić. 
 

/wystarczy kupić mojego e-booka za jedyne... nope/

 

Po prostu bądź w miejscach gdzie są głównie faceci i gdzie się wyróżnisz. Przykłady:

-kurs programowania

-koło rekonstrukcji bitew

-koło grywaczy planszówek, rpg

 

Możesz super spędzić czas przy okazji. Nie bądź przy tym jak męczennica szukająca ofiary, tylko normalnie, bądź sobą w wersji najlepszej + nie poluj na nierealnych księciów z bajek, szukaj kogoś na swoim realnym poziomie. 34 to nie dramat, babki po 50 znajdowały miłość życia. Powodzenia!

  • Like 4
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Zielonooka napisał:

bez zbędnych docinek, już w życiu się dość o mnie nasłuchałam... :c

Zasadniczo, to już wiem że te 3 to se zaniżyłaś albo jesteś trolem.

 

TERAZ najważniejsze PYTANIE.

Czy szukasz 'chlopa' czy on ma ciebie znaleźć.

....puki się nie określisz  nic się nie zmieni w twoim życiu.

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, Wielokropek napisał:

Czy z tej prawdy wynika coś dobrego dla Ciebie?

Raczej nie.

13 minut temu, Wielokropek napisał:

jeżdżąc za granicę na zbiory owoców czy chociażby na wykładaniu towaru nocami. Rozważ to. 

Byłam nawet, ale muszę jeszcze utrzymywać moją mamę, która ma niską emeryturę i czasem jej pomagam finansowo. Spłacam dług również. Mimo to oszczędzam na jakąś operację.

Chciałabym zmienić nos, uszy, podbródek, pozbyć się paru blizn po trądziku, włosy mam rzadkie i słabe genetycznie, chodzę do fryzjera, mimo nikłych efektów. Usta mam w dziwnym kształcie, są dosyć wąskie. A najgorsze to mój zez...

19 minut temu, sol napisał:

 34 to nie dramat, babki po 50 znajdowały miłość życia.

Tu mężczyźni piszą zupełnie co innego...

19 minut temu, sol napisał:

Po prostu bądź w miejscach gdzie są głównie faceci i gdzie się wyróżnisz. Przykłady:

-kurs programowania

-koło rekonstrukcji bitew

-koło grywaczy planszówek, rpg

 

Przyda mi się, dzięki!

20 minut temu, Wielokropek napisał:

Możesz też zawsze po prostu odpuścić, to też rozwiązanie.

Chciałabym kogoś mieć. Nawet mogę odpuścić posiadanie dziecka. 

I jeszcze słyszę czasem te teksty w stylu: kiedy sobie kupisz kota? I tak dalej. ?

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Tornado napisał:

Zasadniczo, to już wiem że te 3 to se zaniżyłaś albo jesteś trolem.

 

Oj uwierz nie... chciałam jakoś siebie opisać, może bym mogła mieć o jeden punkt więcej.

Uwierz, są takie osoby, brzydkie osoby istnieją przecież.

Patrząc na tą skalę mogę siebie nisko określić: The-1-10-Scale-Chart.jpg

chciałam po protu dać wam dobry „obraz”

i nie ja nie czekam aż mężczyzna mnie znajdzie, umawiałam się na randki. Czasem też zagadywałam na ulicy.

4 minuty temu, MichaelMT napisał:

Dokładnie, ktoś sobie wpadł potrollować...

Nie trolluje, myślałam, że to dobre miejsce...

Nowe konto bo forum znam od niedawna i postanowiłam od razu napisać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Docinek nie będzie, ale brutalna prawda. Prawda jest taka, że faceci są wzrokowcami i zawsze wybiorą tą ładniejsza tak samo jak kobiety wybierają facetów z kasą i ładnym samochodem. Takie są fakty jak nie jesteś zbyt urodziwa to nie oczekuj cudów niestety. Ewentualnie trafi Ci się podobnie mało urodziwy facet, ale na przystojniaka bym nie liczył. 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Zielonooka Eeee, zdajesz sobie sprawę, że ta skala to trolling i shitposting z 4chana? 
Widziałem ten sam obrazek około 2010 roku i od tamtej pory lata po necie.

A ja odnoszę wrażenie, że wcale nie jest tak źle jak mówisz tylko masz kompleksy i jak zawsze problem leży gdzie indziej.
Jeśli oczywiście nie trollujesz, czego prawodpodobieństwo wzrosło po wklejeniu tego trollowego obrazka.

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Kimas87 napisał:

Takie są fakty jak nie jesteś zbyt urodziwa to nie oczekuj cudów niestety.

Nie oczekuje. Pisałam przecież, że ci z mojej ligi wybierają ładniejsze albo szukają ładniejszych. Może po prostu będę szukać dalej albo z niższej „ligi”. Nie liczę na przystojniaka. 

Dziwi mnie czasem, że ci faceci nie mający dużo do zaoferowania i tak szukają ładniejszych. 

3 minuty temu, Kimas87 napisał:

kobiety wybierają facetów z kasą i ładnym samochodem.

Też niektóre bardzo patrzą na wygląd faceta.

 

2 minuty temu, Tornado napisał:

Podejście Do tematu masz złe.

No to trudno.

Mam 164 cm. 

3 minuty temu, Reflux napisał:

shitposting z 4chana? 

Tak jak pisałam, chciałam pomóc zobrazować w jakim przedziale jestem. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Reflux napisał:

A ja odnoszę wrażenie, że wcale nie jest tak źle jak mówisz tylko masz kompleksy i jak zawsze problem leży gdzie indziej

DOKŁADNIE, to samo stwierdzam.

...właściwie za rocznie śmiem twierdzić iż da się z Ciebie 'wystrugać' (-6)....albo małym kosztem (5+).

 

NO chyba, że strasznie łysiejesz!

;)

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie dam Ci cudownych rad, natomiast dam Ci coś bardzo prostego i być może bardzo ważnego :) 

 

Widziałaś, kiedyś na filmikach jak łucznik uczy się strzelać? Pewno nie, ale masz wyobrażenie, że za pierwszym strzałem, nie trafi w środek co nie? No właśnie to po pierwsze, ale to akurat nie problem, bo nie jesteś łucznikiem jesteś strzałą to po drugie.

 

Teraz musisz zrozumieć tylko jedno, znaleźć tarczę, która chce być ustrzelona i najlepiej być ustrzeloną przez CIEBIE. Jakkolwiek to banalnie brzmi, przemyśl to (nie pchaj się tam gdzie Cię nie chcą) Musisz po prostu wystrzelić, a tarcza sama się przesunie jeśli będzie chciała być przez Ciebie trafioną, szukaj tarczy która chce Twojej strzały (Ciebie)

 

Kolejną sprawą jest to, że sam mówię po swoim doświadczeniu, gdzie tu opisywałem kilkukrotnie pewną Azjatkę, która przyjechała do pracy gdzie pracowałem. Ona emanowała takimi cechami, łagodnością, byciem naturalnie miłą, no po prostu miała takie pozytywne cechy kobiece, że w Polsce naprawdę się nie spotkałem z takim traktowaniem faceta i powiem Ci, że nie była w moim typie, po prostu fizycznie mnie nie kręciła zbytnio ale to jaką atmosferę wokół siebie robiła sprawiło, że byłem w stanie wyobrazić sobie z taką kobietą małżeństwo (choć fanem tego nie jestem ale to na inny temat) :) 

 

Jak staniesz się taką kobietą, z takimi atrybutami jeszcze w Polsce gdzie jest pełno zarozumiałych kobiet, to nie ma bata we wsi, że się Tobą nie zainteresują. Naprawdę, nawet jak masz te blizny i nie jesteś top model, to faceci się Tobą zainteresują gdy będziesz emanowała od środka, a wierz mi. Mi się mało, która kobieta podoba, bo patrzę całościowo co z tego, że ładne opakowanie jak wewnętrznie zgniłe ;) (Taka babka co emanuje z wnętrza to po prostu, to jest jak krew dla wampira - przynajmniej dla mnie, pokusa ostra :D

 

Także, jak Ci zasugerowano na pewno wiele można poprawić we wyglądzie, plus zadbaj o siebie wewnętrznie, rozwiń cechy kobiecie. Moja nauczycielka od Polskiego, o której pisałem nie dawno na jednym z blogu, również nie była miss. Nosiła okulary jak sławny Stępień itd, ale miała w sobie pierwiastek kobiecy, którego dziś tak wielu brakuje, jak to rozwiniesz to naprawdę znajdziesz kogoś i nade wszystko kogoś wartościowego, kogoś kto doceni to co masz w sobie - ja może nie jestem najbardziej wartościowym facetem w okolicy ale te cechy jakie miała ta Chinka czy ta nauczycielka od polskiego, to naprawdę jest jak Joker czy asy w pokerze, więc i nawet "taki ja" by się skusił, to nie wiele ale już jednego byś miała zainteresowanego :)  

 

Twoja zmiana i tak musi się zacząć od środka ? 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, Zielonooka napisał:

Czasem też zagadywałam na ulicy.

....A to już OVER FULL

 

6 minut temu, SzatanKrieger napisał:

Twoja zmiana i tak musi się zacząć od środka

No nie do końca.

To jest niestety rada życzeniowa.

 

W środku już doszło do pewnego rodzaju mutacji/fobii/efektu ściany.

 

Tu Synioryta potrzebuje zmiany sposobu namierzania celu oraz kolorystyki maskowania.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Tornado napisał:

W środku już doszło do pewnego rodzaju mutacji/fobii/efektu ściany.

 

Być może ale kobiety są w stanie znaleźć mężczyznę w tym wieku, szczególnie że nawet 40 chy nie ma. Moja sąsiadka, nie miss a też sobie znalazła faceta - jako wdowa około 45+ :) 

I dobrze, niech się ludzie kochają tak krótko żyjemy, to po co cierpieć samemu jak można we dwóch sobie ponarzekać :D 

 

Co prawda ja i tak sugeruję by jako młoda szukała fajnego samca ale i jak się prześpi ten okres to niekoniecznie jest po ptakach ? 

Edytowane przez SzatanKrieger
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Tornado napisał:

A ja odnoszę wrażenie, że wcale nie jest tak źle jak mówisz tylko masz kompleksy i jak zawsze problem leży gdzie indziej

Tak poza tym, to mam jakieś- może błędne- przeczucie, że autorka tematu już tutaj zarejestrowana była ;) 

29 minut temu, Zielonooka napisał:

Chciałabym zmienić nos, uszy, podbródek, pozbyć się paru blizn po trądziku, włosy mam rzadkie i słabe genetycznie, chodzę do fryzjera, mimo nikłych efektów. Usta mam w dziwnym kształcie, są dosyć wąskie.

Całkiem możliwe, że przesadzasz, porady na włosy-znajdziesz nawet tutaj; akcentuj to co w Tobie ładne. Większość kobiet na ulicach jest po prostu przeciętna, pamiętaj o tym. 

Nie wiem jak wyglądasz, ale naprawdę u mało której osoby widzę konieczność tak dużych zmian (a jestem z wiadomych względów dość uczulona na wygląd i serio- oceniam surowo ). Z bliznami byłaś u dermatologa?  Np kwasy może by pomogły, albo kuracja retinami? :) 

 

37 minut temu, Zielonooka napisał:

Byłam nawet, ale muszę jeszcze utrzymywać moją mamę, która ma niską emeryturę i czasem jej pomagam finansowo. Spłacam dług również. Mimo to oszczędzam na jakąś operację.

 

38 minut temu, Zielonooka napisał:

jeszcze słyszę czasem te teksty w stylu: kiedy sobie kupisz kota? I tak dalej. ?

Rozumiem, jedno i drugie. Powiem krótko: walcz o siebie. Nikt inny tego za Ciebie nie zrobi :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.