Skocz do zawartości

34 lata i brak szansy na związek


Rekomendowane odpowiedzi

16 minut temu, bassfreak napisał:

Spójrz na włosy latynosek albo turczynek a na włosy większości polek :lol:

Mają piękne, to prawda, większość Polek nie ma zielonego pojęcia o włosach, natomiast w tamtych kulturach jest to bardzo istotny element sekasapilu. Arabki mają znacznie grubsze włosy, lecz nie więcej mieszków włosowych, to kwestia genetycznej struktury długości włosów, a nie skalpu. To zabrzmi atencyjnie, ale mam piękne włosy na głowie, miodowy blond, fale i bardzo gęste. Wiele zawdzięczam pielęgnacji, między innymi inspirowanej arabską i indyjską:) Chciałam Siostrze dodać otuchy, że naprawdę może sobie pod tym względem pomóc.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@maggienovak

 

Ale to o czym ja mówię to jest żadna nowość ani moje pierdolamento, to są fakty natury biologicznej że człowiek mało atrakcyjny wygląda na chorego lub zmęczonego. Ja nie jestem wkurwiony na chadów, ja jestem wkurwiony na dzisiejsze laski które mają o sobie takie mniemanie że będąc 5/10 ona i tak chce tylko chad-a.

5 minut temu, Hatmehit napisał:

Mają piękne, to prawda, większość Polek nie ma zielonego pojęcia o włosach, natomiast w tamtych kulturach jest to bardzo istotny element sekasapilu. Arabki mają znacznie grubsze włosy, lecz nie więcej mieszków włosowych, to kwestia genetycznej struktury długości włosów, a nie skalpu. To zabrzmi atencyjnie, ale mam piękne włosy na głowie, miodowy blond, fale i bardzo gęste. Wiele zawdzięczam pielęgnacji, między innymi inspirowanej arabską i indyjską:) Chciałam Siostrze dodać otuchy, że naprawdę może sobie pod tym względem pomóc.

Możesz mieć rację wiesz trychologiem nie jestem, mówię o tym wszystkim bazując na własnej wiedzy. :P

Edytowane przez bassfreak
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, Zielonooka napisał:

Otóż jak w tytule mam 34 lata oraz niemalże zerowe szanse na związek w tym wieku.

Uważam, że kluczowe jest to zdanie i cały szajs jaki się za nim kryje. 

Umów się na spotkanie z brutalną prawdą i sama przed sobą szczerze odpowiedz: co sprawia, że w ogóle w tą nutę uderzasz?

 

Ja to widzę tak, że siedzisz sobie teraz w kałuży, polewasz się błotem i lamentujesz nad tym jakie to życie jest ciężkie. I czekasz aż ludzie się nad Tobą pochylą, pogłaszczą, powspółczują trochę, pocieszą etc

 Sama sobie odpowiedz: co masz z tego stanu, że się w niego wbijasz i w nim trwasz?  Bo w każdym przypadku takiego stanu zainteresowany ma z niego jakąś korzyść. Najwcześniej bardzo zjebaną. 

Nie jest przypadkiem tak, że wolisz się podświadomie tak ujebać, żeby zrzucić z siebie odpowiedzialność za swoje życie i zamiast coś zmienić, podjąć wysiłek, zaryzykować- siedzieć sobie bezpiecznie w kałuży, polewać się błotkiem i karmić atencją wszystkich których tym błotkiem ochlapiesz? 

To jest bardzo częsty mechanizm u ludzi. Ogolnie jako całość jesteśmy grubo popierdoleni tak nawiasem mówiąc.  Uwielbiamy zwalać winę za swoje niepowodzenia na jakieś siły wyższe i niezależne od nas, bo wtedy wydaje nam się, że nie musimy ponosić odpowowiedizlanosci za własne życie i jego jakość. Błąd. 

Ale wiesz jak to działa, prawda? 

Nie pójdę na siłownię i nie zacznę trenować pod nadzorem trenera, bo już różne diety próbowałam i nadal brzucho za duże, taką mam widać genetykę. Zdradzam męża, bo on nie rozumie moich potrzeb, ciągle w pracy siedzi i szcza na deskę. Ostatnio nawet na tym forum była dyskusja i głos chłopaka, który wmawia sobie ze onanizm jest lepszy od seksu, bo seks jest obleśny, a w ogóle na to mają szanse tylko alfa samce nieprzeciętnej przystojności. Więc gość szarpie sie wewnętrznie, cierpi ale zamiast poszukać odpowiedniej samicy i ją porządnie przeleciec woli się ujebywac w jakieś egzystencjonalne rozkminy i obrażać na cały świat. 

Ty robisz to samo. I karmisz się atencją ludzi, którzy z zatroskaniem pochylają się nad Twoim problemem. Daje to może i jakies chwilowe przyjemne odczucie współczucia.. 

Ale przykro mi- ten substytuj nijak roboty nie robi. 

 

W każdym z tych przypadków jest to samo: siedzisz sobie w swojej zjebanej strefie komfortu, chociaż jest ciasna, wali starymi skarpetami i ogólnie jest do dupy. I ty wiesz, że jest do dupy i dobrze wiesz ze nie tego chcesz, dobrze wiesz ze każdy kolejny dzień to skrócenie życia o 24h i są to 24h psu w dupę. Ale tłumaczysz to jakimś wyższym gównem, na które nie masz wpływu, żeby tylko nie podjąć wyzwania i nie musieć nic zmieniać. Co więcej: tam pod spodem doskonale o tym wiesz, że ściemniasz sama sobie. Ale łatwiej, wygodniej jest sobie w tej kałuży posiedzieć. 

Mogło istotnie nie umknąć Twojej uwadze, że życie sprawiedliwe nie jest i miewa gorzki smak. Ale to też nie jest usprawiedliwienie dla bezczynnego siedzenia i nje wyciskania z życia tego co najlepsze. 

 

Cytat

 

W swoim życiu miałam jednego chłopaka, byłam z nim przez 5 lat, ale zostawił mnie dla ładniejszej. :(

A tutaj masz dowód na to, że nie jest tak źle jak sobie wmawiasz. 

Gdyby analogoczna historie pisał facet, to jescze by można było uwierzyć ze tak być może. Bo kobieta może być i sypiać z mężczyzna kompletnie nieatrakcyjnym (obiektywnie i subiektywnie) ale mającym pozycje, kase etc. 

Ale mężczyźni baaaaaaaaaaaaardzo rzadko. Normalny zdrowy facet nie podnieci się przy kobiecie która go nie pociąga. Byłaś więc dla tego gościa na tyle atrakcyjna, że był z Tobą i to długo po opadnięciu zakochania. 

A skoro jednemu sie podobałaś, to z automatu podobać się możesz wielu. 

 

 

Cytat

Wiadomo ładni ludzie mają łatwiej w życiu, a w szczególności faceci, bo ich spotka ściana dużo dużo później. 

Faceci mają trudniej, bo kobiety stawiają absurdalne wymagania i za atrakcyjnych uwazaja 10% najbardziej urodziwych mężczyzn, reszty nie postrzegając nawet jako mężczyzn. 

Zadbana, zgrabna kobieta może mieć powodzenie w dzisiejszym świecie. Mężczyźni zaniżają wymagania. 

 

Sam Twój wątek jest extra przykładem. To jest forum złych, wkurwionych mizoginów co leją na deskę i nie opuszczają klapy :D

A jak kobieta założy temat i opisze problem, to zaraz sie z tego robi kilkustornicowy temat. 

 

Cytat

Jak poznać mężczyznę, który by się mną zainteresował?

Na pierwszy plan: musisz zmienić myślenie. Z takim mindestem jak masz, z tak gównianym poczuciem własnej wartości, masz spore ryzyko z jednej strony stworzenia bardzo toksycznego związku (bo masz na to ciśnienie i jak się przytrafi to kierować będzie Tobą strach przed utratą tego potęgowany jeacze dodatkowo przykrym doświadczeniem z byłym-spróbujesz nowego faceta podporządkować, stłamsić w nim wszytsko co nie służy relacji z Tobą), a z drugiej storny możesz być idealną ofiarą kogoś zaburzonego, manipulatora.

Związek nie może być warunkiem szczęścia. Musisz być szczęśliwa sama ze sobą zanim w ogóle wejdziesz w taką relacje

 

Cytat

Aplikacjom randkowym nie zbyt ufam. Z resztą raz się umówiłam na randkę, celowałam w kogoś w moim przedziale. Gdy już się spotkaliśmy, było widać po nim, że chce już skończyć to spotkanie jak najszybciej. Pewnie nie chciał na mnie patrzeć...

No to raz się zdarzylo i conz tego? 

W aplikacjach randkowych opisywano już wielokrotnie, że kobiety zbierają tam znacznie więcej atencji i znacznie łatwiej jest kobiecie sobie tam kogoś znaleźć- czy to na seks czy na jakąś dłuższą relację. A fakt, że jest tam pełno spermiarzy-desperatów, to osobna historia. Ale nie skreślałbym tej opcji po jednej nieudanej randce. 

Cytat

Pytam Was o radę, co mam zrobić? :) Tylko proszę, bez zbędnych docinek, już w życiu się dość o mnie nasłuchałam... :c

1. To co napisałem wczensiej: stan oko w oko z brutalna prawda o sobie samej. To jest trudne. Większość ludzi wymięka, ale warto. 

2. Uświadom sobie, że bycie w związku w dużym stopniu ogranicza. Teraz jestes sama i dysponujesz swoim czasem do woli. Nie marnuj tego na rozkminianie o samotności, tylko tą samotność na maxa wykorzystaj. 

Spróbuj czegoś nowego, zobacz coś nowego, jest coś na co miałaś zawsze ochotę ale nie było okazji? Naucz sie czegoś. Dowiedz się czegoś o sobie. Zadbaj o swoją atrakcyjność sama dla siebie. 

Poza tym samotność dla większości ludzi oznacza "brak partnera/partnerki", a to jest słabe. Bo większość ludzi nie jest samotna tak naprawdę, tylko nie ceni odpowiednio ludzi ze swojego otoczenia. A rodzina? Przyjaciele? Koleżanki? Warto z tymi ludźmi trzymać poznać ich lepiej, coś razem przeżyć, docenić ich

 

Edytowane przez Esmeron
  • Like 7
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, bassfreak napisał:

to są fakty natury biologicznej że człowiek mało atrakcyjny wygląda na chorego lub zmęczonego

Raczej człowiek chory lub zmęczony wygląda na mało atrakcyjnego. Można mieć jakieś doły, brak pewności siebie, zła samoocenę i ciężko to zamaskować. Nie ma blasku w oku, spuszczona głowa, zgarbiona postawa, uciekanie wzrokiem. To sprawia, że jesteśmy jeszcze mniej atrakcyjni niż moglibyśmy być w rzeczywistości, przy tym co dostaliśmy od losu, w postaci naszej sylwetki/twarzy. Nasze mniemanie o sobie, aktualne samopoczucie i psychika ma bardzo duży wpływ na to, jak jesteśmy odbierani. 

Edytowane przez prod1gybmx
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, bassfreak napisał:

@maggienovak

 

Ale to o czym ja mówię to jest żadna nowość ani moje pierdolamento, to są fakty natury biologicznej że człowiek mało atrakcyjny wygląda na chorego lub zmęczonego. 

No dobra, zgadzam się z tymi faktami, ale co z tym robisz?? 

Dzięki tej wiedzy stałeś się kołczem, ruchasz laski 10/10, zarabiasz ileś dziesiat tysi na miesiąc, jesteś szczęśliwy? 

Z resztą zauważ, że życie społeczne/związkowe nie jest w 100% oparte na wyglądzie/biologicznych mechanizmach opartych na instynktach.

Ostatnio miałam klientkę, która jest na cztery łapy kuta, pieruńsko inteligentna, ale za to brzydka jak noc. Jej mąż jest atrakcyjny i lata za nią jak przysłowiowy pies. Więc co z Naszą teorią?!

 

Chciałabym, żeby autorka posta nie czuła się jak gówno, bo ma inny wygląd 

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę i czuję tu trolla, ale że takie rozkminy, choć śmieszne, w swej istocie są niezwykle pouczające dla mężczyzn. Pokazują, jak zmienia się z wiekiem i położeniem punkt widzenia przeciętnej, polskiej, młodej kobiety.

 

Zapodam trochę "redpillowo" i pewnie zostanę za to "pojechany" jako "incel", ale mam to głęboko gdzieś.

 

Otóz w przypadku większości dzisiejszych, polskich,przeciętnych młodych kobiet (Madziarek i Słowaczek które poznałem, nie biorę pod uwagę, bo nawet te z przedziału 8-10/10 nie robią takich odpałów jak młode Polki bardzo często), przy czym biorę pod uwagę przedział 4-7/10 (gdyż taki występuje w Polsce, zarówno w przypadku mężczyzn, jak i kobiet), jest tak:

 

1. 18-25 lat - "Jestem taka piękna i młoda, świat stoi przede mną otworem, gdzieś tam na pewno na mnie czeka jakiś książę z bajki" - czyli wybrzydzanie w facetach, szukanie "ideału" pięknego, przystojnego i przynajmniej zamożnego mężczyzny. Oczywiście w rozumieniu takiej młodej kobiety, faceci na jej poziomie i niżej są skreślani od razu, nawet jeśli ona sama wygląda na max 5-6/10, czyli na tyle ile wygląda zwykła polska, słowiańska dziewczyna (klasyczne "całkiem ładna").

 

2. 25-30 lat - "Nadal jestem atrakcyjna, ale mam już pewne życiowe doświadczenie, poza tym chciałabym mieć wymarzony dom i dzieci" - w skrócie podświadome zorientowanie się, że czas "przebierania jak w ulęgałkach" się skończył lub powoli kończy, ale w dalszym ciągu taka młoda Polka łudzi się, że jest mega ładna i zgrabna i może sobie pozwolić na potencjalne "stawianie warunków". Po cichu jednak z wolna patrzy na tych, którymi jeszcze 2-3 lata mocno gardziła, jako na potencjalnych partnerów z "braku laku", jako opcję awaryjną, bo bądź co bądź czas mija, zegar biologiczny tyka, a pozycja w "rankingu" sukcesywnie spada, bo znajomi i koledzy "wybierają" młodsze, a młodsze ich. Często nie potrafi przyjąć do wiadomości faktu, że jej równolatkowie lub niewiele starsi/młodsi "koledzy", których w przeszłości olewała, wiążą się właśnie z kilka lat młodszymi "dzierlatkami", a na takie dawne obiekty swych westchnień, patrzą co najwyżej z politowaniem, jeśli nie z pogardą, nawet jeśli z wyglądu nie są modelami, a z pozycji społecznej menedżerami. Sam tak poniekąd mam, gdy widzę swoje dawne "znajome ze studiów", które często potrafią znienacka do mnie się odezwać lub przy przypadkowym spotkaniu, z miejsca proponować mi "wspólne wyjście na kawę". Gdy zbywam takie śmiechem, odmową lub ignorancją, to albo doznają szoku, albo desperacko próbują podtrzymywać ze mną kontakt na zasadzie "znajomości lub przyjaźni", licząc na coś więcej. Jak patrzę na kobiet które znam ze swoich "roczników" (92-95), a które tak się zachowują, to tylko mi się na wymioty zbiera. Wbrew pozorom, jest bardzo dużo takich przypadków.

 

3. 30-40 lat - "Jestem taka dobra, mądra i ładna, a nie wiem czemu nikt mnie nie chce" - w skrócie desperackie szukanie faceta na siłę, bo życie pokazuje, że taka kobieta nie jest (już) piękna i młoda, a daleka wprawdzie, ale jednak nieuchronnie zbliżająca ją perspektywa samotności przeraża. Do tego dochodzi obawa, że nic i nikogo po sobie nie pozostawi, no i zwykle "mechanizm wyparcia" swojej wcześniejszej postawy, błędów i realnego położenia. Znaczne obniżenie wymagań, byle "portki były w domu", nawet kosztem utraty własnej godności i szacunku do samej siebie, zwykle połączone z podstępami typu "szybki ślub" lub "łapania" na dziecko. Przy czym często występuje to ze szczątkową jeszcze auto atencją i lenistwem w postaci usprawiedliwiania samej siebie i obwiniania za taki stan rzeczy całego świata, tylko nie siebie

 

4. 40 i wyżej - "Szukam spokojnego, miłego, ułożonego faceta" - szukanie i łapanie byle kogo, nawet jeśli  facet jest z kompletnie najniższej "półki" pod każdym względem, a mentalnie i życiowo jest zippą i plasteliną, bo inaczej pozostaje tylko "Kot, Netflix i Chill" z butelką słabego różowego lub czerwonego wina za 15-20 zł z marketu.

 

Rzecz jasna nie dotyczy to wszystkich polskich kobiet, ale nie zdziwię się, jeśli autorka tego wątku należy do kategorii III lub IV, a jej czas właśnie minął. "Life is brutal and full zasadzkas", jak mawia stare szkolne przysłowie z przełomu ostatnich wieków. 

Edytowane przez Maniek92
  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, prod1gybmx napisał:

puszczona głowa, zgarbiona postawa, uciekanie wzrokiem. To sprawia, że jesteśmy jeszcze mniej atrakcyjni niż moglibyśmy być w rzeczywistości

Piszesz o rzeczach które można naprawić niemalże natychmiast, ja mówię o anatomii. 

 

5 minut temu, DuchAnalityk napisał:

Atrakcyjny fizycznie człowiek jak jest chory, czy zmęczony to tylko przez pewien czas wygląda gorzej i potem wraca do normy.

Dokładnie.

Edytowane przez bassfreak
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, goryl napisał:

Wystarczy spojrzeć na nagie ciało mężczyzny podczas pracy fizycznej i nagie ciało kobiety - z estetycznego punktu widzenia to jest przepaść. Kobiece ciało podczas pracy wygląda nieforemnie, piersi falują, brak zauważalnej pracy mięśni,

To tylko argument za tym, że kobiety nie nadają się do pracy fizycznej. 

A przeglądam sobie czasami jakieś akty, i jestem zachwycona.  

Męskie ciało nigdy mnie tak nie zachwyca. 

 

 

Edytowane przez JudgeMe
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, CzarnyR napisał:

Spokojnie Tereniu zaraz chłopaki będą pisać na priv

 

hahahah, Ja akurat jej nie żałuję. operacje plastyczne są wyjściem z sytuacji ale co z facetem który będzie oszukany bo weźmie prawdziwego kota w worku. na zewnątrz Ok ale geny dalej skopane i dzieci urodzą się być może z tymi samymi defektami, I potem zdziwienie jak to mogło być skoro kobieta nawet ładna.

 

Kiedyś zasłyszałem taki kawał o kobietach jedno dwu i trzy workowych.

 

1. Jednoworkowa - tak brzydka, że w czasie seksu należy jej na głowę założyć worek, żeby jakoś to poszło

2. Dwuworkowa - jej na głowę worek i sobie na głowę worek jako zabezpieczenie gdby jej się worek zsunął i twarz by wyszła na wierzch

3. Trzyworkowa - jej worek na głowę, sobie worek na głowę ze względów z pkt2. i psu worek na głowę żeby nie stracił szacunku do właściciela

 

Gdzieś słyszałem jeszcze o czteroworkowej ale mi z pamięci uleciało.

 

Jak wspomniała umówiła się z facetem niby trójką, tak jak ona - ale chyba był znacznie powyżej 3  skoro zwiał.

 

Wszyscy wiemy, że nawet najbrzydsze kobiety celują w w facetów od 7 w górę. A faceci mają szersze spektrum, że nawet umówią się z 4 na przykład a nawet z 3 kobietą. Także brzydcy niscy faceci mają przewalone w porównaniu do kobiet poniżej 4 bo te gdy nie będą wybrzydzać to i faceta jakiegoś zawsze znajdą na swoim poziomie.

 

Ciekawe czy Pani szukała faceta zezowatego, z ustami w dziwnym kształcie i z podobnymi cechami "urody" - nie sądzę. Jakby poszukała to by się dobrali i byłaby szczęśliwa. A może nie ....

Edytowane przez rarek2
  • Like 1
  • Dzięki 1
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Zielonooka Zainteresuj się PUFA - organizuję pierwsze zajęcia dla kobiet w przyszłą niedzielę we Wrocławiu.

 

PUFA- Pick up female artist , uczę kobiety jak podrywać i podchodzić do mężczyzn w biały dzień na ulicy, co mówić, jak grać by dobrać im się do spodni.

 

Zapraszam, będziesz pierwszą osobą zapisaną na ten kurs, w gratisie daje brelok.

  • Like 1
  • Dzięki 1
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

39 minut temu, Hatmehit napisał:

To zabrzmi atencyjnie, ale mam piękne włosy na głowie, miodowy blond, fale i bardzo gęste. Wiele zawdzięczam pielęgnacji, między innymi inspirowanej arabską i indyjską

Jaki to jest kolor miodowy blond? Są różne rodzaje miodów :d 

 

 

@rarek2

gf-Ko8W-zQaE-5RkX_pozwal-zone-za-brzydki

Edytowane przez Ksanti
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, JudgeMe napisał:

A przeglądam sobie czasami jakieś akty, i jestem zachwycona. 

Estetyka jest dziedziną filozoficzną zajmującą się nauką o pięknie. O ile masz prawo do własnych subiektywnych opinii, o tyle nie licz, że bez studiowania tematu będziesz znawcą tej dyscypliny. To o czym ja piszę to próba obiektywnej oceny i podchodzę do tego jak fotograf do modelki na sesji fotograficznej, a nie jak Łysy z Brazzers do współaktorek w swoich filmach. Gdybym wybrał tę drugą opcję to zapewne zwymiotowałbym na widok męskiego ciała.

 

14 minut temu, JudgeMe napisał:

Męskie ciało nigdy mnie tak nie zachwyca.

A to akurat nic nowego, po pierwsze kobiety mają o wiele mniejszy popęd seksualny od mężczyzn, a po drugie w większości przypadków są biseksualne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, bassfreak napisał:

Piszesz o rzeczach które można naprawić niemalże natychmiast, ja mówię o anatomii. 

Natychmiast? Ludzie czasem próbują z tym walczyć całe życie, z mizernym skutkiem. To nie kwestia spinania się i mówienia sobie, patrz w oczy, poruszaj się wyprostowany, uśmiechaj się itd... Jeśli to nie jest dla Ciebie naturalne, to wykończył byś się po 15minutach trzymając taką "ramę". Kwestia pracy nad swoją psychiką, że takie zachowanie przyjdzie samo, mimowolnie, co będzie rzutowało na Twoją atrakcyjność. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, goryl napisał:

A to akurat nic nowego, po pierwsze kobiety mają o wiele mniejszy popęd seksualny od mężczyzn, a po drugie w większości przypadków są biseksualne.

 

Dobry żart. Kobiety mają tak samo duży popęd seksualny jak mężczyźni. Kolejna próba racjonalizacji braku chęci kobiety na seks w związku. "Bo przecież na pewno ona po prostu ma znacznie mniejszy popęd seksualny"

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Ksanti napisał:

Jaki to jest kolor miodowy blond?

Racja! Opisałabym to jako taki słoneczny miód lipowy:D 

@Zielonooka dzięki pielęgancji osiągnęłam taki efekt, a będzie jeszcze lepiej, muszę je zagęścić. 

https://zapodaj.net/7bd1979e81853.png.html

Ale ty chodzi o cierpliwość, w dbaniu o ciało nic nie jest natychmiastowe. 

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

29 minut temu, RENGERS napisał:

@Zielonooka Zainteresuj się PUFA - organizuję pierwsze zajęcia dla kobiet w przyszłą niedzielę we Wrocławiu.

 

PUFA- Pick up female artist , uczę kobiety jak podrywać i podchodzić do mężczyzn w biały dzień na ulicy, co mówić, jak grać by dobrać im się do spodni.

 

Zapraszam, będziesz pierwszą osobą zapisaną na ten kurs, w gratisie daje brelok.

Buhahahaaa

To sie nazywa kreatywność. Szukasz seksu? Zrób kurs dla kobiet o pewności siebie. Kasa jest policzalna i wymierna. Cała lista  numerów telefonów do niedowartościowanych, napalonych lasek z kompleksami- bezcenne. 

Barney Stinson by tego lepiej nie wykminił :D:D

 

Edytowane przez Esmeron
  • Like 2
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, Hatmehit napisał:

Racja! Opisałabym to jako taki słoneczny miód lipowy:D 

 

Z polskiej pasieki ten słoneczny patrol, znaczy miód? :D 

Wy kobiety i te opisy kolorów, normalnie masakra :D 

 

Kobieta: Jaki masz kolor włosów?

Facet: Brązowe

Kobieta: To mi nic nie mówi

Facet - kasztanowy mosiądz, odbijający się od dna werandy w jesień, nie mylić z odcieniem zimy.

Kobieta - w końcu mówisz jak człowiek

 

I potem, że problemy z komunikacją w związkach :P 

 

 

  • Haha 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

33 minuty temu, rarek2 napisał:

operacje plastyczne są wyjściem z sytuacji ale co z facetem który będzie oszukany bo weźmie prawdziwego kota w worku.

No właśnie...

52 minuty temu, Esmeron napisał:

To jest forum złych, wkurwionych mizoginów co leją na deskę i nie opuszczają klapy

Nic takiego nie napisałam.

Godzinę temu, Hatmehit napisał:

Chciałam Siostrze dodać otuchy, że naprawdę może sobie pod tym względem pomóc.

Dzięki :)

Myślałam też, aby spróbować z doczepami, oczywiście naturalnych.

55 minut temu, Esmeron napisał:

Faceci mają trudniej, bo kobiety stawiają absurdalne wymagania i za atrakcyjnych uwazaja 10% najbardziej urodziwych mężczyzn, reszty nie postrzegając nawet jako mężczyzn

Kobiety mają trudniej biologicznie. Nie zapominaj o tym.

37 minut temu, RENGERS napisał:

PUFA- Pick up female artist , uczę kobiety jak podrywać i podchodzić do mężczyzn w biały dzień na ulicy,

Ciekawe. 

 

40 minut temu, rarek2 napisał:

Ciekawe czy Pani szukała faceta zezowatego, z ustami w dziwnym kształcie i z podobnymi cechami "urody" - nie sądzę. Jakby poszukała to by się dobrali i byłaby szczęśliwa. A może nie ...

Uwierz, szukam takiego. Co z tego jak ich jest mało? Nie liczę na księcia z bajki, bo to nie możliwe. Reszta to już takie dorabianie swoich teorii. Ja wiem, że jest w tym sporo mojej winy. Pracuje nad sobą. Mam nadzieje, że nie na daremno.

43 minuty temu, rarek2 napisał:

Ja akurat jej nie żałuję

Nie musisz.

 

20 minut temu, Hatmehit napisał:

 dzięki pielęgancji osiągnęłam taki efekt, a będzie jeszcze lepiej, muszę je zagęścić. 

https://zapodaj.net/7bd1979e81853.png.html

Śliczne włosy :)

Jak długo zapuszczałaś?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Zielonooka szukasz takiego, bo wiesz doskonale że nawet zmieniając się na maksa i uzyskując maximum zmian, to z racji wieku i genetyki pewnego pułapu już nie przeskoczysz ani nie osiągniesz. Twój czas już minął, masz 34 lata, dla zwykłej kobiety o przeciętnej urodzie i figurze to nie jest już nawet druga młodość. 

 

W jednym masz rację: tak, kobiety mają ciężej biologicznie, bo każdy normalny facet, jeśli nawet "jako tako" dba o siebie i czyni minimum zmian, to nawet po 40 ma szansę na znalezienie fajnej, ładnej i zgrabnej kobiety, natomiast kobieta po 30 jeśli nie jest tzw. "milfem" albo nie ma urody jak z żurnala, to nie jest w polu zainteresowania nawet drugo- lub trzeciorzędnych "samców" i może liczyć co najwyżej na swój pułap albo wielkiego fuksa, ale to jest akurat bardzo rzadkie.

 

 

 

Edytowane przez Maniek92
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, Zielonooka napisał:

Wiadomo ładni ludzie mają łatwiej w życiu, a w szczególności faceci, bo ich spotka ściana dużo dużo później. 

Wygląd nic facetowi nie daje, dopóki nie jest 8+ z wyglądu.
Generalnie większość facetów jest przeciętna, trochę jest nieco przystojniejszych - oni jednak(tak nawet ci lekko ponad przeciętnej) nic nie zdziałają wyglądem.
Tylko 5% mężczyzn może w tej kwestii mieć podane wszystko na tacy jak kobieta.

Uwierz ja dostaje nie tak rzadko atencję od kobiet, ale przez większość mojego życia tylko na atencji się skończyło nie licząc pewnych rzadkich wyjątków.
Ponieważ nie wiedziałem jak to rozegrać, a sam mój wygląd to jednak dla nich troszkę za mało - no chyba, że mówimy o one night stand.
Jak mężczyzna nie zrobi pierwszego kroku to nici z tego, a i tak to dopiero jeden krok, a przed nim jeszcze cała masa przeszkód na torze wyścigowym.

 

 

15 godzin temu, Zielonooka napisał:

 Figurę mam nawet dobrą, bo dbam o siebie jak tylko potrafię. Ale ta twarz... przez nią mam takie znikome powodzenie + blizny po trądziku. Umiem bardzo dobrze gotować, mimo to faceci wybierają te ładniejsze.

Pracuj nad figurą bo często ta rekompensuje wiele.
Uwierz widziałem totalne brzydale z fajnymi facetami, ale te kobiety zazwyczaj rekompensowały swój brak urody właśnie ładną figurą i charakterem.

Kolejna sprawa, że znając kobiecą naturę to celujesz w tych najzamożniejszych i najprzystojniejszych mężczyzn - za wysokie progi na twoje nogi.
Biednych beciaków, którzy mają podobny problem jak Ty jest dużo, a więc czemu się za nich nie weźmiesz?
Wielu tych beciaków to są przystojni mężczyźni lub dobrze sytuowani.
Na forum mamy jednego cucka, co ma 39 lat, a jest z rozwódką z dzieckiem 40+, która pali papierosy.
Nawet kobieta reprezentująca tak niski poziom znalazła faceta, więc czemu Ty miałabyś nie znaleźć skoro masz za sobą inne atuty jak figura, gotowanie i wydajesz się brzmieć jak rozsądna kobieta?

 

 

14 godzin temu, sol napisał:

34 to nie dramat, babki po 50 znajdowały miłość życia. Powodzenia!

Dokładnie to nie jest dramat.
Problem jest tylko taki, że często 34 myśli, że jest 24 i szuka miliardera.
Zamiast - tak jak piszesz - zmniejszyć sporo wymagania i szukać kogoś na swoim poziomie - spokornieć.

Sam mam krewną 50+ która znalazła nie żadnego miliardera tylko zwykłego faceta z brzuszkiem - też 50+ :) 
Można znaleźć sobie partnera w każdym wieku, tylko trzeba realnie patrzeć na swoje możliwości.
Media kobietom wmawiają od wielu lat, że są bezcenne, w związku z tym potem taka 40+ nie myśli realnie i krzyczy "gdzie mężczyźni uciekli".
A mężczyzn wolnych jest pełno, tylko są przyćmieni przez TOP TIER, bo księżniczce się przecież należy i innych możliwości nie widzi - "jesteś tego warta" :) 

To tak jak kiedyś @SSydney mi powiedział, że media robią także papkę w głowie mężczyzn.
Jakieś super jachty, MAJAMI BICZ, drogie ekskluzywne samochody, wielkie domy, które każdy obywatel ma jakby to była norma w tych wszystkich nierealnych serialach i filmach.
Robią papkę, ponieważ podświadomość zacznie sama pragnąć takich rzeczy, które na Boga(jeżeli istnieje) nie są nikomu do życia potrzebne!
Przez te pragnienie robisz się nieszczęśliwy bo to są rzeczy materialne, które drogo kosztują nawet dla dobrze zarabiającego faceta.
Trzeba realnie spojrzeć na rzeczywistość i zdać sobie sprawę z własnych potrzeb, a nie wmawianych przez media.
Taka analogia co do rynku seksualnego i nierealnych wymagań kobiet, które same już nie mają tak dużo do zaoferowania co kiedyś, ale niestety nie zdają sobie z tego sprawy.

Ogółem to moim zdaniem @Wielokropek podała Ci wartościowe i realne rady, które warto posłuchać.
W przeciwieństwie do social media i innych femi-gówien, które będą Cię pocieszać na siłę i wkładać nierealne oczekiwania - takich unikaj jak ognia.
Bo to co widzisz w tv to ani trochę nie jest realne życie - dlatego ja tv nie oglądam, a filmy to dla mnie tylko rozgrywka.
Nie mówię bo kinematografia potrafi wydać jakiś wartościowy film, lecz generalnie większość to tania rozgrywka dla januszy i karyn czy johnów i jessic.
 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, Hatmehit napisał:

Racja! Opisałabym to jako taki słoneczny miód lipowy:D 

@Zielonooka dzięki pielęgancji osiągnęłam taki efekt, a będzie jeszcze lepiej, muszę je zagęścić. 

https://zapodaj.net/7bd1979e81853.png.html

Ale ty chodzi o cierpliwość, w dbaniu o ciało nic nie jest natychmiastowe. 

Te włoski jakieś takie egipskie falowane :D

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.