Czy kobiety oceniają wasz wygląd i mówią wam o tym?

[Bullitt]

Zdarza się. Wielokrotnie słyszałem od kobiet, że jestem przystojny. Generalnie nie ma to wielkiego znaczenia. 

[self-aware]

55 minutes ago, Jebak Leśny said:

Pitolenie, nigdy nie czuje pogardy czy obrzydzenia z powodu czyjegoś kiepskiego wyglądu, o ile nie jest on wynikiem oczywistego zaniedbania.Z tego też powodu odrzuca mnie wręcz od otyłych kobit...

Mam identycznie. Jak ktoś totalnie o siebie nie dba to wtedy rzeczywiście mnie to odrzuca. W innym przypadku zupełnie nie, ale nie można powiedzieć, że każdy chłop się tak do tego stosuje. Część moich kumpli ciśnie brzydkim kobietom (warto dodać, że sami nie są jacyś ekstra wyborowi).

 

Zdarzało mi się przebywać wśród bardzo nieatrakcyjnych osób i one czuły się źle przy mnie mimo, że jestem tylko średni. Czułem to. Zawsze starałem się jednak dać zachowaniem do zrozumienia, że nie ma po co się stresować. Nie wiem... może jestem jakiś zjebany, ale nie umiem rosnąć słabością, problemami i kompleksami innych.

Edytowane 13 Czerwca 2020 przez self-aware

[Jebak Leśny]

8 godzin temu, self-aware napisał:

Część moich kumpli ciśnie brzydkim kobietom (warto dodać, że sami nie są jacyś ekstra wyborowi).

W towarzystwie różne gówniane teksty padają, ale jak kumpli nie ma w pobliżu to by się okazało, że chętnie by z niektórych skorzystali.Ale i tak najlepsze jest gdy taki jedzie po wyglądzie mijanych kobiet, a w domu jego "własna" nie wygląda wcale lepiej.

 

8 godzin temu, self-aware napisał:

nie umiem rosnąć słabością, problemami i kompleksami innych.

Bo to jest domena ludzi prymitywnych bez podstawowej wiedzy i samoświadomości o procesach psychologicznych zachodzących w ludzkiej mózgownicy.