asensio91 Opublikowano 8 Czerwca 2020 Udostępnij Opublikowano 8 Czerwca 2020 Siema, Nie mam doświadczenia w temacie, ale ostatnio w związku z dobra pogoda chciałbym spróbować seksu na łonie natury. Zastanawiam się jakie miejsca są na to odpowiednie i w miarę bezpieczne. Wiadomo, że nigdy nie uniknie się ryzyka, że ktoś zauważy, ale na pewno są bardziej bezpieczne miejsca. Moja pierwsza myśl to jakiś przydrożny lasek. Wjechać trochę w głąb i tam sie zabawić. Macie doświadczenie w seksie plenerowym? Jak tak, to w jakich miejscach. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bassfreak Opublikowano 8 Czerwca 2020 Udostępnij Opublikowano 8 Czerwca 2020 (edytowane) Plaża, park, las, łąka z reguły ogranicza tylko wyobraźnia może nie uprawiałem seksu w plenerze ale były zabawy z dziewczyną po prostu siedzieliśmy na przeciwko siebie tak żeby w razie czego udawać że nic nie robimy Edytowane 8 Czerwca 2020 przez bassfreak Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dassler89 Opublikowano 8 Czerwca 2020 Udostępnij Opublikowano 8 Czerwca 2020 (edytowane) Ja powiem nieskromnie jestem weteranem w tego typu zabawach. Zacznij od jakiegoś lasu, zagajnika albo mało uczęszczanej polany. Nie bój się tez złapania. Niech się wstydzi ten co widzi:D Mam na koncie przyłapanie przez Straż Gminna (seks o 2 w nocy w parku, okazało się że centralnie pod kamera Straży):D nic się nie stało... Podjechali, poświęcili latarkami, powiedzieli bym nie nasmiecil i pojechali a ja dokończyłem temat:D Mandat w takich wypadkach grozi tylko wtedy gdy ktoś złoży doniesienie... Edytowane 8 Czerwca 2020 przez Dassler89 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ZakutyLEB Opublikowano 8 Czerwca 2020 Udostępnij Opublikowano 8 Czerwca 2020 Tak jak już mówiono, lasy, polana, łąki, gdzieś gdzie uczęszcza mało osób. Weź jakiś kocyk rozłóż i tyle. Na początku jest dziwnie - jesteś czujny jak saper na polu minowym. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JoeBlue Opublikowano 8 Czerwca 2020 Udostępnij Opublikowano 8 Czerwca 2020 Niech ktoś znajdzie w promieniu 30 kilometrów od centrum Warszawy spokojny zakątek, do którego w dodatku da się dojechać samochodem. Nawet w głębokich lasach stoją domy, a gdzie nie stoją tam stoją zaparkowane samochody osób co szukają spokojnego zakątka. Swego czasu przed pewnym moim ulubionym zakątkiem stała kolejka samochodów z chętnymi na chwilę odosobnienia parami, mnie wliczając. Kwadrans albo krócej, samochód odjeżdżał, parkował następny itd. Później i tam wybudowali osiedle. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pancernik Opublikowano 8 Czerwca 2020 Udostępnij Opublikowano 8 Czerwca 2020 5 godzin temu, Dassler89 napisał: Ja powiem nieskromnie jestem weteranem w tego typu zabawach. Zacznij od jakiegoś lasu, zagajnika albo mało uczęszczanej polany. Nie bój się tez złapania. Niech się wstydzi ten co widzi:D Uwaga, bo ja się lubię kręcić w takich miejscach, onieśmielony też na pewno nie będę Z racji swej natury, prawdopodobne zapytam również, czy w czymś nie pomóc, bo ja lubię pomagać 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dassler89 Opublikowano 8 Czerwca 2020 Udostępnij Opublikowano 8 Czerwca 2020 20 minut temu, Pancernik napisał: Uwaga, bo ja się lubię kręcić w takich miejscach, onieśmielony też na pewno nie będę Z racji swej natury, prawdopodobne zapytam również, czy w czymś nie pomóc, bo ja lubię pomagać I fajnie... Zapraszamy:D tylko powiedz że jesteś bratem ze strony:D 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mironal Opublikowano 8 Czerwca 2020 Udostępnij Opublikowano 8 Czerwca 2020 Dwa razy uprawiałem seks w plenerze Za pierwszym razem głęboki las w pobliżu mojej miejscowości - szanse nakrycia dosłownie zerowe, fajnie było i bez problemowo. Za drugim razem nad jeziorem, przy takiej opuszczonej piwniczce. Luty, lekkie problemy były w związku właśnie z pogodą, ale wszystko przechodziło sprawnie aż pod sam koniec kiedy zauważyłem, że z 10 metrów od nas stoi starszy wędkarz i się na nas patrzy, nie usłyszałem nawet jak podjechał rowerem, odjechał dopiero jak na niego spojrzałem XD W każdym razie fajna sprawa - polecam jednak okres letni, zimą tak średnio bym powiedział, tak średnio Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
leto Opublikowano 8 Czerwca 2020 Udostępnij Opublikowano 8 Czerwca 2020 Plaża nad jakąś wodą to wspaniałe miejsce. Tylko uważaj na wędkarzy. Hahaha, ostatnia sobota mi się przypomniała. Pozdrawiam panów zarzucających wędki nad Wisłą xd 4 godziny temu, JoeBlue napisał: Niech ktoś znajdzie w promieniu 30 kilometrów od centrum Warszawy spokojny zakątek Sporo jest takich miejsc. Pierwsze, co mi przychodzi do głowy, to plaża w Kosumcach - prawie zawsze kompletnie pusta. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ignac Opublikowano 8 Czerwca 2020 Udostępnij Opublikowano 8 Czerwca 2020 Latem zdecydowanie przyjemniej. I bezproblemowo. Panna podciąga sukienke i gotowa. Spacer po lesie, zbaczasz z ścieżki idziecie 100m w las i zabawę można zaczynać. Szybki numerek na stojąco i kontunować można spacer dalej. Z tymi kocykami szkoda się srać, oblazą was mrówki i i tak się trzeba zwijać. Polanka w lesie też nie wygląda tak malowniczo jak się wydaje. Trawa bywa wysoka, często podmokło. A w slońcu bywa potwornie gorąco i duszno. Zraziłem się do polanek, jak zaatakowała chmara giezów. Fajny klimat gdzieś nad jeziorem - tylko znajdź tu takie bez wędkarzy mi się udało. Podobnie zjazd samochodzem do lasu, parę razy ogarnąłem takie temat. Ale inni też mają ochotę więc warto się spieszyć. A raz na bezczela w nocy było zwężenie na autostradzie i roboty, więc zjechałem za te pachołki i poziome ogrodzenia z strzałkami. Szybka prrzesiadka na tylne śiedzenie i w deszczu i przy światłach reflektorów też był spokój. 4 godziny temu, JoeBlue napisał: Niech ktoś znajdzie w promieniu 30 kilometrów od centrum Warszawy spokojny zakątek, do którego w dodatku da się dojechać samochodem. Obrzeża kampinosu na przykład. Tereny zielone przy WAT, sporo miejsca wybieraj miejsce pod laskiem z dala od ścieżki. Masz za plecami las więc zaplecze, a dużą przestrzeń na widoku, także pod okiem sytuacje. 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jebak Leśny Opublikowano 8 Czerwca 2020 Udostępnij Opublikowano 8 Czerwca 2020 Żeby jeszcze ci wszyscy co się tak ochoczo grzmocą w jeżynach jak młode dziki chcieli po sobie sprzątać.A tu zjedziesz rowerem lekko ze ścieżki i zestaw - zużyty kondon, złotko i chusteczki po obcierce, na wymioty bierze po takich żałosnych brudasach.Ciężko zabrać do reklamówki i wywalić do kosza? 3 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deleteduser120 Opublikowano 8 Czerwca 2020 Udostępnij Opublikowano 8 Czerwca 2020 (edytowane) @JoeBlue 8 godzin temu, JoeBlue napisał: Niech ktoś znajdzie w promieniu 30 kilometrów od centrum Warszawy spokojny zakątek, do którego w dodatku da się dojechać samochodem. Nie ma problemu znam co najmniej kilka takich miejscówek, gdzie nie kręcą się ludzie i nie ma samochodów, w około Wawy jest sporo terenów lesistych parków krajobrazowych tereny Rembertowa i Zielonki np. Sam jestem amatorem plenerów szczególnie, gdy mieszkałem z rodzicami to była dobra opcja na zabawę. Kilka razy mi się zdarzyło, ostatnio w zeszłym roku i powiem że bardziej mnie to kręci niż seks grzecznie w domu. Miałem też przygodę z młodsza niewiastą na tyłach klubu sportowego w lesie i to jeszcze w listopadzie było ? Taki przyjemny ONS, który dość miło wspominam. Edytowane 8 Czerwca 2020 przez BrightStar Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MMorda Opublikowano 8 Czerwca 2020 Udostępnij Opublikowano 8 Czerwca 2020 W lato nad wodą nie polecam. Kiedyś wzięliśmy kocyk i poszedłem nad Wisłę, po 5min czarni od komarów Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ksanti Opublikowano 8 Czerwca 2020 Udostępnij Opublikowano 8 Czerwca 2020 4 godziny temu, Pancernik napisał: Uwaga, bo ja się lubię kręcić w takich miejscach, onieśmielony też na pewno nie będę Z racji swej natury, prawdopodobne zapytam również, czy w czymś nie pomóc, bo ja lubię pomagać Z buta wjeżdżam xD Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kimas87 Opublikowano 8 Czerwca 2020 Udostępnij Opublikowano 8 Czerwca 2020 Sex w plenerze spoko sprawa. Łąka, lasy, parki, jeziora wszędzie można to robić a jak jeszcze ludzie kręcą się w okolicy to dodatkowa adrenalina tylko pomaga. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Feniks77 Opublikowano 8 Czerwca 2020 Udostępnij Opublikowano 8 Czerwca 2020 W samochodzie i bezpośrednio obok niego to bywało się w zeszłym roku z moją exgf w lasku na obrzeżach dzielnicy, jakieś boczne gruntówki nad zalewem, plus mało uczęszczana zatoka autobusowa?. A kiedyś przed laty z inną panną wystarczyła kępa krzaków w środku portowego miasteczka na Mazurach ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
CzarnyR Opublikowano 8 Czerwca 2020 Udostępnij Opublikowano 8 Czerwca 2020 U siebie mam kilka jezior które nie są zbyt popularne tam odwalałem peklowanko. Moja 1 lubiła na garaż. Sama mówiła „pójdziemy na warsztacik?” miło wspominam śmiesznie teraz po ślubie mieszka gdzieś w Ameryce . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deleteduser74 Opublikowano 8 Czerwca 2020 Udostępnij Opublikowano 8 Czerwca 2020 Ławka w centralnym parku w mieście, godzina 12 w niedzielę Przebieralnia w galerii handlowej. Łódka przy pomoście nad jeziorem, późną nocą. Chałupa w stanie surowym zamkniętym, obok domu pani rodziców. Kino. Stodoła i na sianku. Klatka schodowa w nocy. Winda. Kibelek w restauracji. To tak z grubsza 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mirek_handlarz_ludzmi Opublikowano 8 Czerwca 2020 Udostępnij Opublikowano 8 Czerwca 2020 (edytowane) Dobra, jak już się zwierzamy, to też coś dorzucę: - łódka na jeziorze ukrywa w szuwarach. Po akcji okazało się, że wypłynęliśmy na środek jeziorka ? - niezliczone lasy, laski, zagajniki w okolicach klubów, - tylna kanapa samochodu ( o ile to plener), - przednia maska samochodu (to na pewno już plener), - klatka schodowa nocą jak najbardziej ? - winda - trawnik na środku osiedla - publiczne kąpielisko w środku dnia w środku sezonu. Woda była dość mętna na szczęście - plaża nad jeziorem. Też w środku sezonu, ale pod wieczór. Coś tam było widać, ale niewiele. Chyba. - autokar, którym wracaliśmy z... koncertu muzyki religijnej. Tu wiele opcji wyboru nie było - obojgu nam pomogły zręczne ręce, ukryte pod kurtką - kluby, dyskoteki, puby - motyw podobny, jak w autokarze, - absolutna klasyka, czyli kino. To był ten czas w moim życiu, kiedy umawialiśmy się z dziewczyną na film albo do kina ? - poczekalnia w centrum handlowym. Kiedyś te poczekalnie jakieś takie bardziej intymne robili, - toaleta w trakcie jej studniówki, - salka na zakrystii służąca do prób kościelnego chóru, - altanka na działce (to w dzień). Przed altanką (późną nocą), - stare ruiny zamku, - któreś z jezior mazurskich. Chyba Śniardwy, - strych u dziadków. Pojechaliśmy w odwiedziny na dłużej no i jakoś trzeba było sobie radzić, - publiczne prysznice na przystani gdzieś na Mazurach, - wspólna kabina na jachcie typu cumulus - mały, ciasny, kilka osób w kabinie. Za to jedno akurat mi wstyd ? Edytowane 8 Czerwca 2020 przez mirek_handlarz_ludzmi 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Stary_Niedzwiedz Opublikowano 8 Czerwca 2020 Udostępnij Opublikowano 8 Czerwca 2020 15 godzin temu, JoeBlue napisał: Niech ktoś znajdzie w promieniu 30 kilometrów od centrum Warszawy spokojny zakątek, do którego w dodatku da się dojechać samochodem. Królu złociutki... W promieniu 3-4 km od centrum (!) mogę Ci pokazać parę niezłych miejscówek. Chcieć to móc. Poza tym trzeba mieć trochę wyobraźni. Czasem - jak to mówią - pod latarnią najciemniej ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maciejos Opublikowano 9 Czerwca 2020 Udostępnij Opublikowano 9 Czerwca 2020 W plenerze odpuściłbym sobie kocyki i inne takie. To wygląda fajnie na filmach, a w praktyce jest niewygodne. Numerek w przebieralni, w aucie, w podróży pociągiem, z braku laku spontanicznie w windzie/na klatce schodowej, jeśli nie ma kamer. Jeśli partnerka lubi takie zabawy to fajnie. U mnie było to z braku laku i możliwości - panna mieszkała z rodzicami na wsi i tylko poza domem można było się fajnie pobawić bez przypału, że wparuje ojciec z widłami. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ignac Opublikowano 9 Czerwca 2020 Udostępnij Opublikowano 9 Czerwca 2020 Przypomniał mi się największy przypał. Byłem w szpiatlu nieważne na co. Leżałem 2 tygodnie. Poszliśmy na klatke na najwyższe piętro. Jakieś szpargały. Wyglądało że nikt tutaj nie wchodzi. Panna siedzi na mnie tyłem maksymalnie rozkraczona i jedzie, a tu na ten widok przez drzwi wparowauje koleś któy mnie rehabilitował. Wcięło go i szybko się wycofał, a ja na rehabilitacji szpitalnej już się nie pojawiłem... wprawdzie nie plener ale adrenalina była niezła. Polecam różne ciekawe miejsca, ludźmi nie ma się co przejmować jeśli stara się na uboczu, a nie na trawniku w środku miasta. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
paazik Opublikowano 9 Czerwca 2020 Udostępnij Opublikowano 9 Czerwca 2020 W dniu 8.06.2020 o 09:24, JoeBlue napisał: Niech ktoś znajdzie w promieniu 30 kilometrów od centrum Warszawy spokojny zakątek, do którego w dodatku da się dojechać samochodem. Jeżdżę w pewne miejsce popalić gumę i poganiać auto ale do tego też się nada. Pojedyncze samochody (zwłaszcza wieczorami), można na poboczu w samochodzie lub na sąsiadującą łączkę, jak podjedziesz kawałek dalej to leśny zakątek się znajdzie. Niedaleko siedlisko mają ssaki leśne więc można się "zaszyć" a dojazd S7. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
asensio91 Opublikowano 28 Czerwca 2020 Autor Udostępnij Opublikowano 28 Czerwca 2020 Wczoraj byliśmy na imprezie, wracając w nocy wstąpiliśmy do parku. Była ok 2 w nocy i się tam zabawiliśmy. Generalnie zajebiste uczucie uprawianie seksu w ciemnej alejce w parku i to poczucie adrenaliny, że ktoś może to wszystko zobaczyć. Tym bardziej, że 2 razy było słychać, że w alejce obok ktoś przechodzi. Dzisiaj ogromny kac i nie cierpię tego uczucia ale dla tego seksu zakończonego połykiem warto było. :) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi