Skocz do zawartości

Nie jest dobrze gdy jest za dobrze.


JoeBlue

Rekomendowane odpowiedzi

Nie bardzo wiedziałem gdzie umieścić ten temat.

To link do artykułu, nie reklamy więc chyba może być:

https://www.wykop.pl/ramka/5543375/eksperyment-calhouna-mysi-raj-ktory-zamienil-sie-w-pieklo/

 

Marzy nam się coraz lepsze życie a wygląda na to, że to nie najlepszy pomysł.

Jednak trzeba przeczytać artykuł, nie będę przecież go tu przeklejał.

---

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi się, że to już było poruszane niejednokrotnie tu na forum, a na pewno wspominane.

 

W każdym razie, eksperyment bardzo ciekawy, dający wiele do myślenia. Myślę, że coraz bardziej, pokrywa się to z naszą obecną rzeczywistością, ale tak działa ten świat. Nasze życie to cykle, czy to w skali życia jednego człowieka, czy w perspektywie całej ludzkości. Nic z tym nie zrobimy, możemy się tylko przyglądać, jednocześnie wykształcając w sobie umiejętność, dostosowywania się do otaczającej nas rzeczywistości oraz praw nią rządzących, aby wyjść jak najbardziej dla nas zwycięsko, tyle i aż tyle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, bassfreak napisał:

Ten eksperyment pokazuje tylko i umacnia mnie w przekonaniu że ludziom dziś a szczególnie kobietom w dupach się przewraca od dobrobytu, dlatego znalezienie materiału na LTR i żonę graniczy z cudem.

Ludziom. Kobietom tak samo jak mężczyznom. Wymagania a kosmos a w zamian jak najmniej. I najlepiej wszystko na już i bez wysiłku.

  • Like 2
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten eksperyment dotyczy głównie przestrzeni życiowej, było za dużo mysz na zbyt małej przestrzeni i nie starczyło pozycji społecznych by im je przydzielić. Ludzie sobie z tym radzą wymyślając gówno studia typu "ekonomia żaby". My już mamy te same problemy. Wiele ludzi wykonuję tak zwaną gówno prace, czyli np. wkładanie kartek do drukarki(w korporacjach to norma). 

 

Obfitość nic nie zmieniła, na początku gdy nie brakło miejsca było okej, dopiero gdy zaczęło brakować miejsca i ról społecznych powstały problemy. Ziemia też jest ograniczona, wielu młodych ludzi nie wie co ma ze soba zrobić, bo zauważają, że nie są właściwie potrzebni.

Edytowane przez DuchAnalityk
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Libertyn napisał:

Kobietom tak samo jak mężczyznom

Dokładnie, też nie jestem bez winy, sam chciałbym się umawiać z 18-letnią zawodniczką gimnastyki sportowej, która właśnie przymierza swoją pierwszą minispódniczkę i wysokie szpileczki hehe

 

A temat już był, mimo, że w pupie się nam przewraca, to osobiście doceniam obecne czasy i nie chciałbym regresu, przynajmniej za mojego żywota.

Zamawiając sobie różne rzeczy, jak choćby e-booka, zamawiając jakie chce książki, czy sprzęt do ćwiczeń, mogę sobie po utyskiwać, na forum o zmierzchu naszych czasów. 

Ale nie mam problemu, że relacje są fejsbuczano-tinderowe. 

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Mysia utopia" generalnie bardzo ciekawy eksperyment i też kończy się trochę taka jak dziś można zaobserwować, chociaż nie uważam, żeby tak się stało z ludźmi, mimo wszystko ludzie są trochę bardziej

wyrafinowani :)

W sumie jedenym z ciekawszych faktów jest to, że pod koniec występowały tak zwane piękne jednostki, które już nawet nie potrzebowały kopulować.. przychodzą mi na myśl, instagramowe księżniczki.. :)

 

Ale nasz ekosystem nie jest przepełniony, jest pełno biedy i pelno ludzi, którzy chcieli i mogli by się wspinać po drabinie społecznej.

Do tego Afryka, Azja, Ameryka Południowa są na trochę wcześniejszych stadiach..

 

To co mnie od jakiegoś czasu zastanawia, to to, czy można było by zniszczyć całą cywilizacje promując te postawy, które u szczurów wykształciły się w okresie schyłkowym,

właśnie by ten "schyłek" zainicjować..

W takim sensie, że ten eksperyment nie byłby wykorzystany, tylko do przewidywania przyszłych scenariuszy, ale właśnie do stworzenia scenariusza, który miałby nas zniszczyć..

Świat zachodni i ludzie przebudzeni komuś są nie na rękę i jesteśmy dość mocno niszczeni.. Nikt nie musi się ze mną zgadzać, efekty widać..

Wydaje mi się, że też widać, że te "złe" zachowania są bardziej promowane i prowokowane na każdym kroku i stwarzane są dla nich "dogodne warunki", niż występują "spontanicznie"..

Dodatkowo, nie wiadomo, czy experymentator nie poczynił również innych ciekawych spostrzeżeń, którymi się nie podzielił, a które są przeciwko nam wykorzystywane..

  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Cytat

Świat zachodni i ludzie przebudzeni komuś są nie na rękę i jesteśmy dość mocno niszczeni.. Nikt nie musi się ze mną zgadzać, efekty widać..

My sami siebie niszczymy. Twoje zniszczenie jest moim budulcem. Degrengolada umysłowa nastolatków żyjących snapami i tiktokiem jest dobrodziejstwem właścicieli tych serwisów. Masa aspołecznych osób jest el dorado dla twórców gier czy sektora e-commerce. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, bassfreak napisał:

Ja mierze siły na zamiary, nie wymagam modelki z twarzą 10 na 10, z resztą one i tak mi się nie podobają. 

A ilu jest takich co by chcieli 10/10 dziewicy o libido Sashy Grey, której nie trzeba zdobywać. Ilu jest kanapowych spaślaków, którzy by chcieli by dziewczyna ruszała się jak tancerki  na rurze? 
Zapewniam Cię ze sporo. dlatego masz masę zdesperowanych singli i singielek w gronie przeciętniaków

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, Imbryk napisał:

Jest gdzieś jakiś porządniejszy opis tego eksperymentu niż na wykopie?

 

Bo ten artykuł skraca wnioski na maksa. 4 lata w 5 akapicików i już mamy wnioski o losach ludzkości.

Litości kurwa.

Mówisz i masz:
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC1644264/pdf/procrsmed00338-0007.pdf
 

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Różnica pomiędzy 1970 rokiem, a 2018 w liczbie ludności to mniej więcej 4 mld. Średnia długość życia skok o 20 lat.

 

Cywilizacja weszła na poziom problemów dotychczas niespotykany.

 

Świat to organizm. A każdy organizm potrzebuje do funkcjonowania równowagi.

 

My, jako ludzie całościowo nie wiemy, gdzie jest limit pozyskiwania przestrzeni, surowców w stosunku do możliwości planety. Nikt tego nie wie na ten moment. Wiemy, każdy wie, że coś jest nie tak, jeżeli krzywdzisz planetę. Jeżeli zjesz za dużo boli brzuch.

 

W dziejach świata występowały już kataklizmy ścinające życie o 90, albo i więcej procent. To się powtarza raz na tyle lat, że dla przeciętnej życia człowieka statystycznie światowo lekko ponad 72 lata to bez znaczenia. Wiemy już, że kiedyś zgaśnie słońce, a ziemia zamieni się w lodowatą skorupę. I też mędrcy będą się spierać, czy to prawda, czy nie, aż ich chuj strzeli. Na mądre decyzje jest za późno i nie bez powodu się mówi, że Polak mądry po szkodzie, ale to się rozszerza na każdego człowieka. Dopiero po stracie doceniamy coś, co mieliśmy. Dopiero po fakcie otwiera się świadomość. Tylko wybitne jednostki przeciwstawiają się własnej naturze.

 

Żyjesz niecałe 100 lat i chcesz wyciągnąć, jak najwięcej, chociaż nie masz pojęcia, po chuj.

 

Jesteśmy przeklęci wiedzą przez internet, ale wiedzą najczęściej bezużyteczną lub niskiej jakości.

 

Pytanie, czy chodzi o przetrwanie ludzkości, czy o stworzenie nowego, kolejnego świadomego gatunku, o różnorodność. Może my jesteśmy już nieudanym eksperymentem, który trzeba zakończyć? Nikt nic nie wie. Dzieci błądzące we mgle, a gdzieś tam daleko ktoś idzie ze świeczką. Idziemy za nią, ale nie wiadomo, w jakim celu, gdzie dokładnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minutes ago, mac said:

Różnica pomiędzy 1970 rokiem, a 2018 w liczbie ludności to mniej więcej 4 mld. Średnia długość życia skok o 20 lat.

 

Cywilizacja weszła na poziom problemów dotychczas niespotykany.

 

Świat to organizm. A każdy organizm potrzebuje do funkcjonowania równowagi.

Historycznie i biologicznie znany jest tylko jeden model rozwoju - namnażanie i nieograniczona ekspansja. Jako ludzkość nie znamy innych modeli.

 

Występujące czasem w przyrodzie modele endemiczne najczęściej obarczone są jakimiś upośledzeniami wynikającymi z tej endemiczności. Z drugiej strony natura kontroluje sama liczebność populacji, jeżeli ma czym. 

 

Kto będzie polował na ludzi?

 

Ilu osobników upośledzonych i niezdolnych do samodzielnego życia jest w stanie wchłonąć populacja zanim zagrozi jej degeneracja? 

 

Kiedy osiągnięty zostanie limit populacji, który zdolny jest podtrzymywać biosfera? 

 

Czy postęp technologiczny zrównoważy rosnące obciążenie biosfery? 

 

Co gdy skończy się miejsce i zasoby? 

 

Wyginiemy, czy ruszymy do gwiazd? 

 

Żyjącego tu i teraz mało to interesuje. Chyba, że ma niefart i trafi w swoim okienku czasowym na kumulację ww. problemów. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.