Skocz do zawartości

W co zainwestować oszczędności


wojkr

Rekomendowane odpowiedzi

Jak w temacie - w co zainwestować oszczędności, a w przypadku złota ( jego zakup głównie rozważam ) co najlepiej kupić - monety bulionowe, czy sztabki 1g / 10g ( tak by można było wygodniej wymieniać jak przyjdzie potrzeba i tak by się nie wypruć z całości ) - ma ktoś sprawdzony sklep/serwis zajmujący się sprzedażą ? 

Temat rozważam na poważnie - trzeba uciekać z oszczędnościami na kącie bankowym i pozamykać kredyty, bo coś mi się zdaje że będzie tylko gorzej.

Edytowane przez wojkr
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na złoto jest gigantyczny boom, jest drogie, wszyscy kupują nawet tzw. ulica, a to nie jest dobry moment na zakup złota, o ile uda się zakupu dokonać.

 

Pozostają waluty obce, kamienie szlachetne (kupione poza PL żeby uniknąć Vat), krypto waluty, ziemia, antyki (ale też ceny już mocno idą w górę).

 

Wszystko zależy ile masz środków. 

 

Osobiście myślę, że polski system bankowy będzie miał poważne trudności jak i cała polska gospodarka. 

 

Jeśli już trzymać pieniądze to w walutach obcych w przysłowiowej skarpecie lub na kontach w krajach ze znacznie silniejszą gospodarką, żeby zniwelować ryzyko, że państwo zabierze ci oszczędności w zamian za obligacje, które zje inflacja.  

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę późno, bo ceny fizyków od 4 miesięcy szybują.

 

Najlepiej oszczędzać, jak nikt nie oszczędza, i aktywa przechowujące wartość są tanie...

 

Złoto :

Typowe monety mają zaletę - są płynne. W miarę każdy je zna. Warto mieć choć 10% oszczędności. Sztabka też może być, cena spot będzie najwyżej, sprzedać wolniej, ale to nadal złoto.

Srebro :

Ma fanów, ale ja nie jestem. Jak masz mniej zasobów, można od tego zacząć. Albo jak są promocje jakieś. Bulion popularny.

Trzymaj szczelnie i nie baw się nim, bo łatwo patynuje, a potem handlarze wydziwiają i dają jakieś grosze.

 

Im mniejsza gramatura, tym droższe marże za produkcję. Więc uważałbym z wynalazkami typu tabliczki survivalowe 30x1gram.

To tylko jak masz luźną kasę i przewidujesz przyszłość typu post-apo.

 

Jak mawia Trader21 : EDUKACJA !

Zanim zaczniesz w coś ładować kasę - doucz się. Jest internet, są blogi, są filmiki.

Metale kupisz na tavexie, coininvest, 79element i kilku innych.

 

W czasie kryzysu dużo warte są też umiejętności czy zwyczajne przedmioty.

 

Aparatura do pędzenia bimbru to bardzo dobre zabezpieczenie na różne okazje. Albo zapas narzędzi czy broń (a jeszcze lepiej, jak umiesz używać).

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zastanawia mnie też działka wraz z całorocznym domkiem letniskowym - bardziej niż inwestycje traktuje to jako zabezpieczenie, by np. móc ewakuować się z miasta i wywieść w bezpieczne miejsce najbliższych, pokazują to choćby ostatnie wydarzenia, gdzie w małych miejscowościach, na uboczu problem z epidemią był mniej odczuwalny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podpisuję się pod wypowiedziami moich szacownych przedmówców. Dodatkowo zawsze pamiętaj o dywersyfikacji swojego portfela, nie wkładaj wszystkich jajek do jednego koszyk. 

Poza tym w dzisiejszych czasach pytanie zawarte w tym temacie powinno brzmieć jak oszczędzać żeby nie stracić, a nie jak inwestować. Zbuduj sobie przede wszystkim poduszkę bezpieczeństwa, czyli zapas gotówki za którą możesz/lub możecie jeśli masz rodzinę, przeżyć przez 12 m-cy. Taka poduszka powinna być w szybko zbywalnym i wymienialnym środku płatniczym i poza systemem bankowym, przynajmniej jej lwia cześć.

7 minut temu, trop napisał:

W jakie waluty najlepiej inwestować? 

Nie ma na to odpowiedzi, w dzisiejszych czasach nikt nie ma szklanej kuli i nawet najmądrzejsi nie kuszą się na przewidywanie przyszłości. Unikaj Forexa, tam kasyno zawsze wygrywa i jak pisałem powyżej wpierw oszczędności, poduszka bezpieczeństwa później można myśleć o czymś więcej. No i edukacja i jeszcze raz edukacja.

 

6 minut temu, wojkr napisał:

Zastanawia mnie też działka wraz z całorocznym domkiem letniskowym - bardziej niż inwestycje traktuje to jako zabezpieczenie,

To dobry pomysł, ja "wżeniłem się" w klan rolników jakieś 80 km od Trójmiasta więc mam się gdzie schronić ? Pozdrawiam.

Edytowane przez Tatarus
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, Tatarus napisał:

Zbuduj sobie przede wszystkim poduszkę bezpieczeństwa, czyli zapas gotówki za którą możesz/lub możecie jeśli masz rodzinę, przeżyć przez 12 m-cy. Taka poduszka powinna być w szybko zbywalnym i wymienialnym środku płatniczym i poza systemem bankowym, przynajmniej jej lwia cześć.

No tak... Tylko co to za szybko zbywalny i wymienialny środek płatniczy? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, trop napisał:

szybko zbywalny i wymienialny środek płatniczy? 

To mógłby być CHF, tylko o tym trzeba było pomyśleć przed kryzysem, bo podczas kryzysu CHF zyskuje, a gdy kryzys minie, straci na wartości z obecnych powiedzmy 4 zł do 3zł.

 

Złoto obecnie odpada, choć wielu twierdzi, że będzie jeszcze droższe, to jednak jeśli ktoś nie chce go trzymać długoterminowo tj. 10lat i więcej, to nie powinien teraz kupować.

Srebro, opcja, która może odpalić, gdy złoto znów urośnie i większość rzuci się na srebro jako tańszą alternatywę a wtedy może ono szybko urosnąć.

Niestety i w srebrze są też ostatnio spore ceny choć spadają.

 

Polecam przyjrzeć się rynkom akcji, może też rzucić okiem na to co się dzieje w temacie kryptowalut.

Tylko jak ktoś wyżej napisał, najpierw wiedza, inwestowanie bez wiedzy ma marny sens.

 

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie tyle inwestować co ochronić, trochę warto monet złotych jednouncjowych, dobrze sprawdzają się w przypadku realnych ujemnych stóp procentowych i inflacji.

Ja mam jeszcze akcje na exante jak gazprom czy gdxj, szczególnie gazprom ma atrakcyjne wyceny i dobrą dywidendę, nie lubię ruskich, ale tak jest.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja się zawsze bawiłem w numizmaty i za każde nadwyżki gotówki kupowałem srebrne lub złote monety. Najczęściej stare obiegowe z jak największą zawartością srebra. Można robić fajne kolekcje. Później zacząłem dokładać do tego monety bulionowe. W razie czego pierwsze w kolejności będę sprzedawał bulionówki a dopiero w ostateczności kolekcję. Teraz srebro trochę spadło to może dokupię coś z 'Polski Królewskiej'. W cenie złomu można wyhaczyć całkiem fajne monetki i później je drożej odsprzedać, o ile ktoś lubi takie zabawy.

No ale jak to było wspomniane, dobrze mieć trochę wiedzy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Problem polega na tym, że szykować się na kryzys(y) należy cały czas, ponieważ mniejsze lub większe przychodzą cyklicznie.

 

Niestety większość osób nie myśli o tym jak jest dobrze, żeby raz na jakiś czas (choćby raz na kwartał) kupić złoto, trochę waluty, a później kombinują w kryzysie kiedy wszelkie ruchy są obarczone ryzykiem. 

 

Jak ktoś ma dobre wyczucie może uciec w tzw. ostatniej chwili gdy mamy początek kryzysu, ale to dotyczy niewielkiej grupy obeznanych lub szczęściarzy. 

 

Mam nadzieję, że wnioski na przyszłość zostaną wyciągnięte i jak kryzys minie, w przyszłości więcej forumowiczów będzie regularnie przeznaczać nadwyżki na zakup tego, co w kryzysie rośnie.

 

Jet tak jak napisał @spacemarine , ci którzy nie inwestowali regularnie, nie szykowali się na kryzys teraz grają w "kto straci mniej". 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, wojkr napisał:

Jak w temacie - w co zainwestować oszczędności, a w przypadku złota ( jego zakup głównie rozważam ) co najlepiej kupić - monety bulionowe, czy sztabki 1g / 10g ( tak by można było wygodniej wymieniać jak przyjdzie potrzeba i tak by się nie wypruć z całości ) - ma ktoś sprawdzony sklep/serwis zajmujący się sprzedażą ? 

Temat rozważam na poważnie - trzeba uciekać z oszczędnościami na kącie bankowym i pozamykać kredyty, bo coś mi się zdaje że będzie tylko gorzej.

Jeśli nie zamierzasz trzymać tego srebra z jakieś 10 lat to kupno fizyka nie ma sensu bo będziesz miał później problem z jego opchnięciem. Sprzedaż po latach dealerowi jest po prostu bez sensu bo nie dostaniesz ceny rynkowej.Dużo lepszym rozwiazaniem jest kupno ETF Sprotta PLSV, który ma zabezpieczenie w fizycznym srebrze.Spodziewam sie jakiejś korekty na srebrze ale to czy kupisz teraz czy później jest bez znaczenia bo do szczytu w 2011 kiedy kosztował 22 USD jeszcze daleko (cena dopiero 6,46).Kupno spółek srebra jest teraz raczej kiepskim pomysłem skoro wzrosly ponad 100% od dołka.Taki PAAS (Pan American Silver Corp wzrosnął z 10,61 USD do 27 USD. Bardzo dobra spółka ale jak na ten moment strasznie droga dla mnie.Ale wróżką nie jestem więc możliwe,że korekty się na nim nie doczekamy i będzie dalej szybowal w górę.Jeśli chodzi o złoto to monety bulionowe jak najbardziej (najlepiej Krugerrandy albo Amerykański Orzeł ewentualnie Australijski Kangur.Jeśli chodzi o ETF to również Sprott pod tickerem PHYS ewentualnie GDXJ - czyli małe spółki.Ja gram jednak trochę agresywniej wiec kupiłem sobie KGC (Kinross Gold Corporation ze wzgledu,ze w tym ETF jest go najwięcej, po drugie jest zdywersyfikowany geograficznie jeśli chodzi o kopalnie skąd wydobywa.Druga spółkę,którą kupiłem jest AUY (Yamana Gold) ze wzgledu na to,ze wydobywa zarowno srebro jak i złoto.Trzecia spółkę jaką kupiłem to IAG (Iamgold Corp).Ostatnio zmienili nieudolnego prezesa wiec spodziewam sie poprawy wyników spółki.Wszystkie 3 spółki wyglądaja dobrze fundamentalnie,mają niskie zadłużenie.Bardzo prawdopodobne,ze ktoraś z tych spółek moze zostać przejeta przez większych graczy ze wzgledu na to,ze ostatni szczyt kiedy projekty eksploracyjne odnajdywały złoza o wysokiej wartości rudy były w latach 70.Obecnie ze wzgledu na ostatnią dekade i niskie ceny surowca mniej inwestowano w prace poszukiwawcze i w przyszłości może być problem.

 

A w związku z tym,ze bardzo prawdobodobne, że po koronaściemie obrót pieniądza znów ruszy w gospodarce i wzrośnie z powodu tego inflacja  to wzrosną również surowce.Ja kupiłem sobie producentow nawozów IPI (Potash Corp - najwiekszy producent chlorku potasu w USA) oraz MOS (Mosaic - największy amerykański producent nawozów fosforanowych i potasowych).Ja kupowalem jak ceny byly na śmiesznych poziomach IPI po 0,94 USD - dzisiaj 1,38 USD, MOS po 9,22 - obecnie 14,70 USD.

 

Jeśli chodzi o waluty to na pewno wystrzegalbym sie trzymania kasy w EUR.Nie wiadomo jak długo jeszcze ta strefa Euro pociagnie trzymajac w niej Grecje,Włochy i Hiszpanię.Jeśli miałbym już trzymac w czymś to frank szwajcarski albo funt szterling.Duze ryzyko jednak,że nastapi odwrócenie migracji kapitalu na nasz blok południowo wschodni. Jak dla mnie wszystko lepsze niż zlotówka z PIS u steru.

Edytowane przez El Doctor
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

58 minut temu, trop napisał:

No tak... Tylko co to za szybko zbywalny i wymienialny środek płatniczy? 

Gotówka, w czasie kryzysu gotówka jest królem, cześć w złotówce, cześć w walutach. To raczej nie będzie kryzys po którym będziemy płacić kapslami jak w Falloucie, ale w razie utraty pracy czy źródeł dochodu trzeba mieć "odłożone na czarną godzinę".

 

45 minut temu, DOHC napisał:

Może srebrny bilion?

Srebro to jednak metal przemysłowy, poza tym jest mało warte i przez to większe kwoty ciężko składować/przewozić. Ja się pozbyłem większości swojego srebra, ze sporym zyskiem. Zostawiłem sobie tylko monety z większa premią, limitowane edycje.

 

11 minut temu, Mosze Red napisał:

Niestety większość osób nie myśli o tym jak jest dobrze, żeby raz na jakiś czas (choćby raz na kwartał) kupić złoto, trochę waluty, a później kombinują w kryzysie kiedy wszelkie ruchy są obarczone ryzykiem. 

Podpisuję się pod tym, niestety świadomość ekonomiczna w narodzie żadna.

 

4 minuty temu, El Doctor napisał:

Jeśli chodzi o waluty to na pewno wystrzegalbym sie trzymania kasy w EUR.

Także sprzedałem swoje EUR, też ze sporym zyskiem. Frank jest drogi, funt faktycznie brzmi ciekawie, kupiłem nawet sporo. Co do złotówki to się nie zgadzam, warto mieć sporą cześć poduszki finansowej w ojczystej walucie, jednak poza systemem bankowym. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Tatarus napisał:

Także sprzedałem swoje EUR, też ze sporym zyskiem. Frank jest drogi, funt faktycznie brzmi ciekawie, kupiłem nawet sporo. Co do złotówki to się nie zgadzam, warto mieć sporą cześć poduszki finansowej w ojczystej walucie, jednak poza systemem bankowym. Pozdrawiam.

No właśnie nie do końca.Jeśli sobie przeliczysz dodruk waluty przez NBP i ich dalsze plany to sie okaże,że praktycznie z krajów rozwinietych wydrukowaliśmy najwięcej (pierwsza 3) w stosunku do PKB - prawdopodobnie jakieś 10% PKB. Myślisz,że nie bedzię to miało wpływu na naszą bananową walutę?No chyba,ze Trump wygra reelekcję to USA bedzie zależało,zeby nasz kraj się rozwijal bo Turcja w NATO jest praktycznie stracona a będą potrzebowali kogoś w zastepstwie,żeby flanka wschodnia byla w miarę obstawiona a  dobra gospodarka bedzi do tego celu niezbędna.Ale pożyjemy zobaczymy.Ja trzymam tyle,żeby mieć na bieżące wydatki i ewentualnie na pół roku spokojnego przeżycia gdybym stracił pracę.Reszta jest ulokowana na giełdzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, El Doctor napisał:

Ja trzymam tyle,żeby mieć na bieżące wydatki i ewentualnie na pół roku spokojnego przeżycia gdybym stracił pracę.Reszta jest ulokowana na giełdzie.

I bardzo słusznie, najważniejsza jest poduszka bezpieczeństwa. Resztę nikt z nas nie jest w stanie przewidzieć więc trzeba dywersyfikować. Ja za to praktycznie nie mam nic giełdy, poza trochę ETFów, największą część mam w działkach budowlanych i ziemi rolnej. Pozdrawiam.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, Tatarus napisał:

największą część mam w działkach budowlanych i ziemi rolnej. Pozdrawiam.

No i bardzo słusznie.Baza monetarna przyrasta a ziemia ma ograniczona podaż.Pytanie tylko gdzie te działki są zlokalizowane.Ostatnio bardzo popularne są działki na Mazurach - przede wszystkim działki rolne z linią brzegową.Niestety inni gracze nie przespali i pokupowali dużo wcześniej.Zdarzało sie,że działka schodziła 3 godziny po wystawieniu ogłoszenia!Ale to inwestycja dlugoterminowa bo jeśli kupisz ponad 1 ha to musisz zostać rolnikiem i przetrzymać ją 5 lat.Działki oczywiscie bez wprowadzonego planu zagospodarowania przestrzennego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do walut to trzeba mieć na uwadze wymiany banknotów przez banki narodowe, w niektórych krajach odbywa się to co kilka, kilkanaście lat. Jak kupisz walutę i skitrasz gdzieś to po iluś latach możesz się zdziwić kiedy te banknoty nie będą już w użyciu.

 

@spacemarine czy mógłbyś napisać do mnie PW? Mam za mało komentarzy a mam pytanie o exante.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 hours ago, kaszalot said:

A co z bitcoinem? Mógłby ktoś się wypowiedzieć czy warto. I w jaki sposób kupić go bezpiecznie? Czy warto w bitomatach?

Kantor FlyingAtom. Są w największych wojewódzkich miastach. Można online, można osobiście. Jak chcesz w to iść, to miej poertfel typu Trezor lub Ledger. Czy kupować, nie wiem.

Edytowane przez manygguh
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, sargon napisał:

Jak mawia Trader21 : EDUKACJA !

Zanim zaczniesz w coś ładować kasę - doucz się. Jest internet, są blogi, są filmiki.

 

Do tego jeszcze bym dorzucil kanal na YouTube Cezary Graf Office.

W tym filmiku mówi między innymi o inwestowaniu w złoto:

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.