Skocz do zawartości

Zdobycie a utrzymanie dziewczyny


jerry

Rekomendowane odpowiedzi

Wogóle po co ci ta kobieta jest niezbędna do życia. Jeśli chcesz mieć dzieci to jak będziesz za kilkanascie lat miał odłożonego kapitału to mozesz sobie wynajać ładną surogatkę z Ukrainy i bedziesz miał dzieciaka.Bez zbędnego pitolenia nad uchem,słuchania ciagłych dąsów i kaprysów ksieżniczki.Poza tym pomyśl sobie ile czasu bedziesz musial spedzić na gównozajeciach,ktore nie są dla ciebie interesujące,spotykac sie z jej znajomymi, z ktorych część moze nie być dla ciebie interesująca.Dziś mamy internet i łatwo nawiazywać kontakty z innymi ludżmi o podobnych zainteresowaniach jak twoje.Zjazdy motorowe,samochodowe,koła strzeleckie.Tyle różnych aktywności więc bez zbędnego pieprzenia,że bedziesz mial poczucie osamotnienia.

 

No jeśli masz inne podejście to mozesz mieć ta dziewczyne ale wtedy od początku trzymasz ramę.Nawet jak jest to miss universe to masz się kurna nie bać ja opieprzyc jak coś spierdzieli.Żadnego pisanai smmsiów na początku bo jak od samego początkusie wyprztykasz z tematami to o czym z nią niby będziesz rozmawiał na spotkaniach.Jak będzie mimo wszystko chcial to po prostu krotka rozmowa przez telefon - przynajmniej słyszysz jej głos.Ja na przykład stosuje równiez postawę,ze jak się mi laska nie podoba albo srednio to jej nie komplementuje.W większej grupce osób, np. w pracy samice wiedzą,że jak walnę którejs z nich komplement to ma on WARTOSĆ a nie jest po prostu lizodupstwem i włażeniem w tyłek. I ćwicz przede wszystkim swoje poczucie humoru.Mi dosć czesto sie zdarza,ze inne dziewczyny jak i chłopacy pytają sie czy czegoś nie jarałem.Jest po prostu śmiały pokazuje,że mam dystans do siebie a przede wszystkim pewność siebie.Ale to oczywiście trwa w czasie i ksztaltuje się jak nawyk.Tak samo usuwasz z głowy zbędne przekoanni,ktorymi nasiąknąłeś w młodości (białorycerstwo).

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

54 minutes ago, goryl said:

Obserwuję relacje międzyludzkie od wielu lat ...

Wszystko zależy od człowieka. Ja pomyślałem tak samo i nie było to dobre podejście. Zdziczałem i teraz chcę kobiety w moim życiu. I nawet fakt, że poznawanie ich przy przeciętnej atrakcyjności to pewno więcej frustracji niż czegoś pozytywnego to wiele nie zmienia bo natury oszukać się nie da.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

53 minutes ago, Kimas87 said:

Na prawdę chcesz dwudziestolatkę do związku? Powodzenia ? siano w głowie i nic więcej mówię Ci to z doświadczenia i to całkiem niedawnego. 

 

Kobieta w tym wieku to ma szambo w głowie i wachania nastrojów gorsze jak 5 letnie dziecko. Tylko mi nie wmawiajcię ,, gdzieś tam za górami, lasami jest jedna ok " ja już mam kilka na ,, koncie " i wszystkie takie same. FB non stop, gwiazdy socjal media i szambo w głowie. Sex spoko nie powiem, ale jak ktoś chce się w to bawić niech będzie świadomy na co się pisze. 

Mam koleżankę 20 lat. I cóż... MA-SA-KRA. Poza młodym, fajnym ciałkiem to tylko social media itd.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, Kimas87 napisał:

Druga rzecz ile znasz takich par 40 latek z 20 latką? Ja ani jednej.

Ja też nie. A codziennie z racji pracy spotykam dużo par. 

Ale znam 66 latka z 42 latką ??? I do tego dziadek żonaty a panna rozwódka ???

 

Wiem że podpadnę tutaj teraz co niektórym ale widok 66 latka z czterdziechą jest odrażający. Ochyda

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, trop napisał:

Wiem że podpadnę tutaj teraz co niektórym ale widok 66 latka z czterdziechą jest odrażający. Ochyda

Bo to jest mit. Ile razy tu na forum czytam ,, zadbany 50-60 latek " ile takich widzicie? Bo ja na ulicy widzę z reguły wyniszczonych facetów, z brzuszkiem plus nałogami. Więc albo ja widzę to co faktycznie jest, albo Wy widzicie to co chcecie. 

 

Ja staram się dbać o siebie w tym roku stuknie 33 lata. Spotykam kumpli ze szkoły 80% łysych, z brzuszkami. Ok nie chce generalizować pewnie są jacyś zadbani 50 latkowie, ale to jest skrajność i tak rzadkie, że niema co tego przytaczać. Nie żyjmy w iluzji piszmy jak jest. 

 

10 minut temu, self-aware napisał:

Mam koleżankę 20 lat. I cóż... MA-SA-KRA. Poza młodym, fajnym ciałkiem to tylko social media itd.

To jesteś kolejnym z podobnym doświadczeniem ;) , ale kolega jako 40 latek weźmie sobie dwudziestkę i wychowa po swojemu, powodzenia ?

Edytowane przez Kimas87
Błąd
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Kimas87 - Są zadbani mężczyźni mający 50 lat. Sam o sobie myślę, że będę wyglądał spoko w tym wieku bo ogólnie wyglądam młodo + bardzo jednak lubię sport. Przez spoko mam na myśli, że nie będę miał piwnego brzucha, itd. Natomiast prawdą jest, że z 95% takich gości wygląda już, cóż... "średnio" :P

 

Co do różnicy wieku. 40 latek z 20 letnią to jeszcze, ale przecież 20-25 lat później to takie poroże będzie, że dramat. 45 letnia kobieta nie będzie się ograniczać do seksu z 65-70 letnim dziadem. Długoterminowo zatem nie ma to sensu. Moim zdaniem różnica wieku 5-8 to jest optymalna.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Kimas87 napisał:

Ok nie chce generalizować pewnie są jacyś zadbani 50 latkowie, ale to jest skrajność i tak rzadkie, że niema co tego przytaczać. Nie żyjmy w iluzji piszmy jak jest. 

No jeszcze 50 latkowie zdarzają się zadbani i atrakcyjni. Nie często ale się zdarzają. No ale kurwa 66 latek? ??? Jak go widzę z tą czterdziechą to mam odruch wymiotny. 

Na samą myśl mam torsje. Fuj. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, self-aware napisał:

Wszystko zależy od człowieka. Ja pomyślałem tak samo i nie było to dobre podejście. Zdziczałem i teraz chcę kobiety w moim życiu. I nawet fakt, że poznawanie ich przy przeciętnej atrakcyjności to pewno więcej frustracji niż czegoś pozytywnego to wiele nie zmienia bo natury oszukać się nie da.

Ocenić mógłbyś, gdybyś miał porównanie. Ludzie zazwyczaj nie są zadowoleni ze swojego życia, małżonkowie woleliby albo być albo z kimś innym, albo osobno, samotnicy chcieliby związku, kanonada niezadowolenia. Każda droga ma swoje plusy i minusy, ważne, żeby starać się wybierać ją świadomie, a jak już wybierzemy to cieszyć się z pozytywów, a zapominać o negatywach, krótko mówiąc - świadome życie jest kluczem do szczęścia.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gram w grę zwaną życie na levelu hard i chociaż niedawno sobie uświadomiłem,

że tak jest i czemu, to nie zamierzam być z laską, poniżej moich standardów,

 

To znaczy tyle, że muszę celować 1-2 oczka wyżej od siebie.

Z resztą jak miało się kiedyś atrakcyjne to nie ma już od tego odwrotu.

 

Utrzymaniem będę się przejmował (lub nie), potem.

Bo gra się z całych sił tym to co się ma lub nieczysto.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minutes ago, goryl said:

a jak już wybierzemy to cieszyć się z pozytywów, a zapominać o negatywach, krótko mówiąc - świadome życie jest kluczem do szczęścia.

Czy zapominanie o negatywach to życie świadome? :)

 

I ogólnie masz rację, że nie mam porównania, ale jestem w sytuacji pod kątem mentalnym, w której nigdy znaleźć się nie chciałem. Czyli moja droga nie była słuszna. W ogóle droga, w której idziemy w jedną skrajność prawie nigdy nie jest. Uważam, że złoty środek to jest to czego należy szukać. Oczywiście, są farciarze, którzy pójdą tylko w jedną rzecz i im to wyjdzie... ale co się dzieje, kiedy poświęcisz 10-15 lat na jeden, tylko jeden cel, i się nie uda? Jesteś w dupie.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, trop napisał:

No jeszcze 50 latkowie zdarzają się zadbani i atrakcyjni. 

Ten Pan. Większość jego dziewczyn to mniej jak 25 lat. 

 

4e125b40cb5f8f54.jpg

 

Pytanie ile procent jest w stanie utrzymać taka formę w Polsce.

 

Czy sport, brak nałogów, stresu wystarczy? Chyba też geny mają dużo do czynienia. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, Kimas87 said:

Druga rzecz ile znasz takich par 40 latek z 20 latką? Ja ani jednej. Kolego za duża różnica charakterów, doświadczeń, priorytetów. Przeciętna 20 latka nie interesuje się niczym poza socjal media, FB. Powtarzam odleciałeś i to grubo. Nie bronie Ci korzystać, bo sam korzystałem, ale zanim ją wychowasz jak to nazwałeś to ona Cię kopnie w tyłek zanim się obejrzysz ( nie mówię na swoim przykładzie ).

Masz rację, oboje macie rację, Wasze postulaty się nie wykluczają. Temat nie jest łatwy do ogarnięcia, ale warto! Warto się w tym wyćwiczyć. Kilka umiejętności i elementów nastawienia pomoże, zakładam że każdy z was jest niegłupi i może wyjść poza własne widzimisię.

 

Po pierwsze: kobiety na świecie różnią się poziomem infantylności w zależności od nacji i warunków wychowania. Przykładowo - Rosjanka 21 letnia a Białorusinka 19 lat będzie na mentalnym poziomie Polki lat 27, Włoszki lat 30, Niemki lat 35 i Angielki lat 38 ;) Dalej na wschód nie sprawdzałem, ale może i się to jeszcze pogłębia. Wynika to z prostego faktu chociażby, że na Białorusi idą na studia w wieku 16 lat.

 

Ja miałem różnicę ze swoją drugą żoną 15 lat i była oczywiście infantylność na poziomie wiedzy życiowej, bo inaczej być nie mogło, ale tu wystarczy wychowanie, by ona odnosiła się do Was z szacunkiem. To się bierze od figury ojca, figury męskiej w rodzinie. I ona wtedy powie "to ty zdecyduj", "zdaję się na ciebie". Nie było zaś takiej infantylności za którą musiałbym się np. wstydzić w towarzystwie, przeciwnie, było klasowo.

 

Druga sprawa - samemu macie szansę się trochę odmłodzić! Na boha, przestaniesz narzekać, wyśmiewać się z prostych przyjemności, którymi cieszą się młodzi ludzie, pośmigać na motorze, potańczyć, opchnąć coś na lewo, wejść z kimś w konflikt, a potem mieć w nim przyjaciela, no co tu robić na tym łez padole? Założyć sobie kaganiec i położyć się, kurwa, do trumny w oczekiwaniu na śmiertelnego wirusa? Czy może dalej narzekać, że żont mi nie dał, a benzyna zwowu podrożała/potaniała?

 

Są dwudziestolatki, które faktycznie trudno jest podejść, bo są świadome magicznej mocy swojej c, ale w tym samym czasie jest masa takich, które nie mają o nich pojęcia i jeszcze wypięknieją w twoich ramionach... :D To prawdziwe assety. Na czym tu mitrężyć życie jak nie na wyszukiwaniu takich okazji? A jak chcesz kotwiczyć to też się da, tylko trzeba kilka spraw starannie przekalkulować i przede wszystkim uporać się z nimi w sobie:

 

 

 

Z młodą ładną dziewczyną zawsze stracisz mniej niż ze zdesperowaną 30stką. Ona ma przed sobą lata, a jak umiesz rozgrywać swoje życie to w najgorszym razie zostaniesz tym, co zmajstrował dziecko, którym wszyscy będą się zachwycać, a płacił będzie kto inny ;) A ona będzie strofować potem jakiegoś beciaka: "ono ma swojego ojca" i myśleć z sentymentem o tobie, hihi...

 

Co też wcale nie musi się tak potoczyć, bo w pewnym sensie taka dziewczyna i tak będzie Twoja, nawet jak pójdzie, bo jej wartość po zaciążeniu bardzo zmizernieje i jak nie jest kompletną debilką, a ty nie wypadniesz z toru, czy roli, to będzie wracać. Każda, powtarzam, każda zostawiająca kobieta, w której pozostawiłeś swój materiał genetyczny będzie miała chwile słabości, jest tylko kwestią - jak to rozegrasz.  Wszystkie trzy moje topowe partnerki, w tym dwie żony takie chwile słabości przeżywały i do mnie te sygnały dotarły. Więc to znowu - to jest tylko kwestia twojego poziomu w 'mastering the game', a nie bo dziewczyny są takie siakie, czy owakie. Kobiety biorą 20% góry, asów. Choćby skały srały - takie są proporcje, które widać kontroluje natura. Ciężkie czasy? Kobiety wymagające? Albo trenujesz, albo pakujesz, albo czekasz. Jak na każdym rynku. Chcesz mieć kobiety? To bardzo proste - musisz być w 20% najlepszych zakapiorów. A że będą się zmieniać? No cóż... trudno, mówi Wam dwukrotny rozwodnik. Przyjdą następne, młodsze, czy to doprawdy Twój problem? Problem byłby, gdyby się zrobiły zrzędliwe i nie chciały pójść.

 

 

 

Edytowane przez absolutarianin
  • Like 4
  • Dzięki 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Kimas87 napisał:

Druga rzecz ile znasz takich par 40 latek z 20 latką?

Takich dosłownie to nie, ale znam parę prawie-40-latek i mniej-niż-25-latka.

  

39 minut temu, self-aware napisał:

Poza młodym, fajnym ciałkiem to tylko social media itd.

To jest kwestia środowiska, w jakim się obracasz. Poszukaj bardziej interesujących kobiet.

33 minuty temu, Kimas87 napisał:

Bo ja na ulicy widzę z reguły wyniszczonych facetów, z brzuszkiem plus nałogami.

Bardzo trafna uwaga. Młody jesteś. Staraj się unikać brzuszka i nałogów :D

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minutes ago, leto said:

To jest kwestia środowiska, w jakim się obracasz. Poszukaj bardziej interesujących kobiet.

Wiadomo, że środowisko swoje robi. Ale chyba mi nie powiesz, że dziś takie coś nie jest typowe dla 20 letnich kobiet?

12 minutes ago, Soprano said:

Czy sport, brak nałogów, stresu wystarczy? Chyba też geny mają dużo do czynienia. 

Pytanie też, czy gdyby to był zwykły random to też byśmy się nim tak zachwycali? Sama świadomość, że to pieprzony Achilles po prostu swoje robi :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, self-aware napisał:

Ale chyba mi nie powiesz, że dziś takie coś nie jest typowe dla 20 letnich kobiet?

Być może jest typowe, nie wiem, nie śledzę trendów naszego polskiego społeczeństwa.

 

Jak oczekujesz czegoś więcej, to szukaj w środowiskach, gdzie jest "coś więcej" - np zamiast pod dyskoteką pod Piasecznem, poszukaj - dajmy na to - na grupach zainteresowań na FB? Nie wiem no, cokolwiek. Wśród swoich znajomych?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jako redpiller powiem, że redpill nie twierdzi, że kobieta zostawi kogoś i tak, tylko że tak może się stać i trzeba się z tym liczyć, bo takie są prawa natury. Czyli wniosek jest prosty trzeba o siebie dbać, by być dla kobiety atrakcyjnych ogólnie. To, że kobieta mówi, że jest okej, nie znaczy, że tak jest. Trzeba obserwować reakcje "samicy". Dbać o siebie, mieć pasje, tak byśmy byli dla kobiety ciekawi cały czas, by ona się zastanawiała co robimy. W innym przypadku można dać nawet gwarancję zmiany gałęzi.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@BlacKnight chłopie mówisz, że masz zawiasy, kuratora, napady agresji i od razu smv + nieskończoność.

 

A tak na poważnie to statusem społecznym, pieniędzmi można nadrobić braki w SMV. Oczywiście trzeba być przynajmniej przeciętnym z wyglądu, ale to mniejszy problem.

Edytowane przez DuchAnalityk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.