Skocz do zawartości

Ważne! Zagadka od której zależy życie ludzkie


Marek Kotoński

Rekomendowane odpowiedzi

Sprawa wygląda tak, że mój znajomy ma tatę chorego na zaniki pamięci - starszy pan czasem wychodził z mieszkania i zapominał gdzie mieszka, więc były z tym spore problemy, nie pomaga też danie mu kartki bo on mimo leków nic wtedy nie "kuma". Często też wychodzi kiepsko ubrany a nad morze mają blisko, więc tam strasznie wieje i choroba gotowa, zwłaszcza w zimniejsze pory roku.

 

Znajomy zrobił tak, że jak wychodzi do pracy to zamyka go na mechaniczną gerdę - której nie można otworzyć od środka, tylko od zewnątrz. Jego tata się zgodził na to, bo jak myśli jasno to wie co robi i się sam tego boi. Niestety, w razie pożaru czy zagrożenia będzie uwięziony w środku, a sąsiadów przeważnie nie ma żeby im dać klucze w tej porze kiedy znajomego nie ma.

 

I tak sobie myślałem, jak ten zamek załatwić? Żeby starszy pan nie mógł wyjść gdy przestanie rozumować logicznie, a jednocześnie w razie zagrożenia żeby mógł się wydostać.

 

Wierzę że są tu na forum kozaki, co sobie z tą zagadką poradzą :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

klucz do drzwi wyjściowych w dobrej kasetce (mini-sejfie) z kłódką (albo na szyfr), kluczyk do kłódki schowany gdzieś indziej niż schowana kasetka. Rozwiązanie super-skalowalne, bo można rozbudować w system wielu kasetek i otwieranie ich w odpowiedniej kolejności, bo w każdej klucz do następnej kasetki. Ale w razie pożaru to raczej o czas chodzi... trzeba zrównoważyć.

Najprościej to pewnie mini-sejf z możliwością zdefiniowania dłuższego szyfru i autoblokadą np. po 3 nieudanych próbach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trudna sprawa. 

 

Jeżeli nie ma komu dać kluczy, to dziadek jest zdany na siebie. Nie wiem ile kosztowałaby przeróbka/ew. wymiana zamka na taki z szyfrem od wewnątrz, ale opcja z sejfem brzmi rozsądnie. Na szybko znalazłem niedrogi sejf z opcją otwierania za pomocą linii papilarnych, co przy sytuacji zagrożenia jest najbezpieczniejszą opcją: http://www.ceneo.pl/37840462

 

Lokalizator GPS - tak jak napisał Red - również bym rozważył. Dla świętego spokoju. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że można byłoby ustawić to w ten sposób, że bransoletka z gps kiedy tato znajomego nie ma ataków, by nie był zamknięty w domu. A w przypadku ataku, gdy jest zamknięty to czujka dymu, przycisk, który automatycznie łączy z centrum ratownictwa- nie musi nawet odzywać się oraz ukryty gdzieś w zakamarku w jakiejś kasetce klucz zapasowy i zgłoszenie tego do centrum ratowniczego. O ile pamiętam (mogę się mylić) to mają obowiązek przyjąć tą wiadomość jako tajemnicę, która jest niezbędna do uratowania życia. P.S. najlepiej rozmawiać z zawodową strażą pożarną.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprawa wygląda tak, że mój znajomy ma tatę chorego na zaniki pamięci - starszy pan czasem wychodził z mieszkania i zapominał gdzie mieszka, więc były z tym spore problemy, nie pomaga też danie mu kartki bo on mimo leków nic wtedy nie "kuma". Często też wychodzi kiepsko ubrany a nad morze mają blisko, więc tam strasznie wieje i choroba gotowa, zwłaszcza w zimniejsze pory roku.

 

Znajomy zrobił tak, że jak wychodzi do pracy to zamyka go na mechaniczną gerdę - której nie można otworzyć od środka, tylko od zewnątrz. Jego tata się zgodził na to, bo jak myśli jasno to wie co robi i się sam tego boi. Niestety, w razie pożaru czy zagrożenia będzie uwięziony w środku, a sąsiadów przeważnie nie ma żeby im dać klucze w tej porze kiedy znajomego nie ma.

 

I tak sobie myślałem, jak ten zamek załatwić? Żeby starszy pan nie mógł wyjść gdy przestanie rozumować logicznie, a jednocześnie w razie zagrożenia żeby mógł się wydostać.

 

Wierzę że są tu na forum kozaki, co sobie z tą zagadką poradzą :)

Proste jak drut.pare specyfików z wyzszej półki(nie to co bierze starszy pan.porównajmy to do samolotów dwu płatowych obciagnietych materiałem aja mówie o lotach w kosmos).dobry neurolog+ treningi z zapamietywania i starszy pan z bani bedzie recytował numery kont bankowych pesel i numer dowodu osobistego,nawet bedzie odnajdywał potrzebne klocki lego%-)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy temat nadal aktualny ale za bardzo kombinujecie. Proste=mniej zawodne. Według mnie wystarczy oprócz zwykłego zamka w drzwiach zamontować łańcuch od zewnątrz, tak żeby w razie konieczności można było drzwi łatwo otworzyć. Chodzi o coś takiego:
http://soteesklep5.ferromet.pl/uploads/images/lancuch%20fot%20pogladowe_002.jpg
albo wersja hardcore:
http://www.lockpicker.pl/blog/wp-content/uploads/2011/08/zaawansowany_lancuch.jpg

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy temat nadal aktualny ale za bardzo kombinujecie. Proste=mniej zawodne. Według mnie wystarczy oprócz zwykłego zamka w drzwiach zamontować łańcuch od zewnątrz, tak żeby w razie konieczności można było drzwi łatwo otworzyć. Chodzi o coś takiego:

http://soteesklep5.ferromet.pl/uploads/images/lancuch%20fot%20pogladowe_002.jpg

albo wersja hardcore:

http://www.lockpicker.pl/blog/wp-content/uploads/2011/08/zaawansowany_lancuch.jpg

 

Qrwa Genialne :P  w swojej prostocie :D

Myślę, że wygrałeś  w konkursie :lol:

Bez urazy, ale humoru nigdy dość :lol::lol::lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

niedługo do stavanger ma przybyc ok 1000 biednych uchodzcow

norki tak się zachwycily ze firmy montujące alarmy i inne zabezpieczenia nie wyrabiają z zamowieniami

pewnie ich w domach przyjmą i to po to żeby przpadkiem ktorys bez opieki na niebezpieczna ulice nie wyszedł :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

niedługo do stavanger ma przybyc ok 1000 biednych uchodzcow

norki tak się zachwycily ze firmy montujące alarmy i inne zabezpieczenia nie wyrabiają z zamowieniami

pewnie ich w domach przyjmą i to po to żeby przpadkiem ktorys bez opieki na niebezpieczna ulice nie wyszedł :D

 

Zapomniałes dodać, że Skalniaki w końcu domy zamykać będą, do tej pory nawet tego sie nie nauczyli :lol:  :lol:  :lol: .

Dziwny kraj :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 6 miesięcy temu...

Bedac mlodym mezczyzna,widzialem jak koledzy radzili sobie z podobnym problemem.Sytuacja byla ciut inna,ale widze zbieznosc.

Kilku machos w delegacji nawiazalo znajomosc z chetna samica,ktora przychodzila z synem(16 lat) chorym na glowe,nadpobudliwym.

Bardzo nie lubil,kiedy mama robila te rzeczy z grupa pijanych wojkow.Rozwiazanie bylo proste.Kawalek sznurka uwiazany do metalowego lozka,a drugi koniec na nadgarstku zacisniety wisielcza petelka.Dlugosc pozwalala na korzystanie z calego pomieszczenia(kibelek tez),ale chlopak nie potrafil sobie poradzic z zaciesniajaca sie,petelka.Kiedy mama tanczyla nago,na stole obok,potrafil siedziec godzinami probujac sie uwolnic.Jego stan jednak nie pozwalal na rozwiazanie problemu.Kiedy widzial zagrozenie(zima,piec na wegiel,pozar) mial dosc rozumu i sily,by wyjsc z pomieszczenia,ciagnac za soba lozko.Jesli robilo sie goraco(a robilo sie,niekiedy)sznurek po prostu sie przepalal,uwalniajac chlopaka.

Chce 2gie miejsce w konkursie i nagrode.

Edytowane przez Puto amo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.