Skocz do zawartości

Dlaczego współcześni mężczyźni nie chcą zakładać rodzin?


Rekomendowane odpowiedzi

Teraz, misUszatek napisał:

Gdzie jest normalnie, gdzie emigrować?

 

"Otoczenia nie zmienimy, możemy tylko zmienić otoczenie."

Ja odradzam emigrowanie ale jeżeli już to na wschód. Tam znajdziesz inne mądrości oraz patologie. Ktoś głupi powiedział że wyjedzie do stanów bo tam tyle ładnych lasek. Weźmie ślub i .... i wiemy jak to się skończy z amerykańskich forów o relacjach damsko męskich. Może stanie się cud i znajdzie w usa latynoske z meksyku która nie ma zasranego mózgu przez telewizje.  Dzisiaj całe szczęście młodzi ludzie nie oglądają telewizji która wiemy do czego służy.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 hours ago, maroon said:

Po takich wzorcach na myśl o rodzinie zbiera sie na rzyg. 

I właśnie dlatego byłbyś lepszym rodzicem niż oni. Posiadanie świadomości swojej przeszłości i błędów, niekoniecznie popełnionych przez siebie, jest nieprawdopodobnym i niedocenianym atutem.

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minutes ago, wrotycz said:

I właśnie dlatego byłbyś lepszym rodzicem niż oni. Posiadanie świadomości swojej przeszłości i błędów, niekoniecznie popełnionych przez siebie, jest nieprawdopodobnym i niedocenianym atutem.

 

Nie zgodzę się. Najpierw to są lata na przepracowanie problemów, które stworzyło wychowanie w mniej lub bardziej dysfunkcyjnej rodzinie.

 

Potem zaczynasz się zastanawiać gdzie tu sens, gdzie logika. A na końcu przychodzi olśnienie, że nie będziesz zapindalał na zachcianki pańci. 

 

Tutaj słusznie piszą, że większość facetów tyra jak wół całe życie kosztem własnego samopoczucia, rozwoju, zainteresowań. 

 

Potem widzę ludzi w moim wieku. Wykończeni jak nie fizycznie to mentalnie. Wyskakują choroby. Dwa dyplomy w kieszeni, a główna rozrywka to wekendowa najebka alko na griliku, itp.

 

Wszystko w imię utrzymania świętej rodziny. 

 

Tu jest systemowy problem. Emancypacja dała kobietom wolność wolność wyboru i zlikwidowała instytucję posagu, ale wzamian nie dała kobietom żadnych obowiązków. 

 

Dodatkowo dzisiejszy świat soszjal media, wszystko na już i zaraz plus płynący wartkim strumieniem potok spierdoliny tylko pogarszają temat. 

 

 

Edytowane przez maroon
  • Like 5
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, Boromir napisał:

Jak zmienią prawo, na którym będzie prawdziwe równouprawnienie, będą większe zarobki, nawet za najgorszą pracę, oraz restrykcję co do obcokrajowców chcących się osiedlić żenić się z  Polkami i mieć dzieci. Np. wobec muzułmanów, murzynów. Oraz oczywiście zrównany wiek emerytalny kobiet i mężczyzn. Obowiązkowe testy DNA na ojcostwo, testy DNA na ojcostwo dostępne jak środki przeciwbólowe w spożywczaku.

W prawie rozwodowym tabela alimentacyjna, opieka naprzemienna, testy DNA dostępne na żądanie strony, brak możliwości żądania przez kobiet alimentów, za tzw, pogorszony standard życia, kary finansowe a w najgorszym przypadku kary więzienia, wiedząc, ze mężczyzna był ich dzieci jest normalnym człowiekiem za alienację do dzieci.

 

 

 

Przy rozwodzie jeszcze ile kobieto, mężczyzna wnieśli do małżeństwa, to tyle mago wynieść i ani grosza więcej.

Ten post powinni pokazywać już w podstawówkach.

Edytowane przez bassfreak
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, Rnext napisał:

Pani psychoterapeutka super-trafną diagnozę postawiła. Aż taką, że się spłakałem ze śmiechu.

Otóż:

 

"Panowie się poobrażali na kobiety za to, że są bardziej pewne siebie, mocne, że sięgnęły już po wszystkie niemalże męskie zawody. Są teraz w takiej wielkiej awangardzie".

 

Nigdy nie ogarnę zdolności (zachwyt, brawka) pań w zakresie racjonalizowania na swoją korzyść najbardziej karkołomnych absurdów. 

Nawet Zbigniew Lew- Starowicz był zdumiony poziomem racjonalizacji i tłumaczenia sobie rzeczywistości przez kobiety. Wiele lat pracy klinicznej , go tego nauczyło

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, Rnext napisał:

Pani psychoterapeutka super-trafną diagnozę postawiła. Aż taką, że się spłakałem ze śmiechu.

Otóż:

 

"Panowie się poobrażali na kobiety za to, że są bardziej pewne siebie, mocne, że sięgnęły już po wszystkie niemalże męskie zawody. Są teraz w takiej wielkiej awangardzie".

Tu nie ma się co śmiać.  Pani profesor jednoznacznie wskazuje priorytety współczesnych kobiet (kariera, stanowisko, pozycja społeczna) odpowiadając jednocześnie na zadane w temacie pytanie.

 

Dlaczego współcześni mężczyźni nie chcą zakładać rodzin?

 

Bo żeby z kimś konkurować, nie trzeba się z nim żenić. Wystarczy skrzyknąć paru kumpli i pograć razem w kosza. 

  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minutes ago, BlacKnight said:

@maroon 100 % prawdy.

 

Tym bardziej że pańci nie było przy tobie gdy było najgorzej.

Drobne przykłady. 

 

1. Ex "Misiu czemu mi nic nie kupujesz, a sobie ciągle coś?" A jebana na rękę brała 6-8 tys. To gdzie ta jej kasa szła? Ano była przepierdalana na rzeczy ulotne - kosmetyki, szmatki. Ale misio ma kupować pańci. 

 

I proszę mi qrwa pokazać taką, która nie ma takiego podejścia. 

 

2. Znajomy kupił żonie motocykl za 70k PLN, (SIEDEMDZIESIĄT TYSIĘCY!!!), bo chciała sama jeździć. 

Moto już drugi sezon stoi w garażu, bo pańci zapał minął. 

 

Myślę, że każdy takich historii zna setki. Tylko wolimy udawać, że tak się nie dzieje lub po prostu akceptujemy ten fakt jako coś normalnego. A to normalne nie jest. 

  • Like 4
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minutes ago, maroon said:
31 minutes ago, wrotycz said:

I właśnie dlatego byłbyś lepszym rodzicem niż oni. Posiadanie świadomości swojej przeszłości i błędów, niekoniecznie popełnionych przez siebie, jest nieprawdopodobnym i niedocenianym atutem.

Nie zgodzę się.

Nie zgodzę się z twoją niezgodą.

 

26 minutes ago, maroon said:

Tutaj słusznie piszą, że większość facetów tyra jak wół całe życie kosztem własnego samopoczucia

Co to ma do wychowania rodziny?

Cała reszta tego wpisu jest o tym jak bardzo jesteś do tych kobiet, które krytykujesz podobny.

 

--

I podtrzymuję opinię, że byłbyś dobrym rodzicem. Ktoś kto krytycznie potrafi spojrzeć na siebie, nie jest wołem (który nie pamięta jak cielęciem był) i nie popełnia tych samych błędów.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, Rnext napisał:

sięgnęły już po wszystkie niemalże męskie zawody.

Górnik

Hutnik

Elektryk

Hydraulik

Szambonurek

Strażak

Żołnierz

Pracownik budowlany

Informatyk

Mechanik

Blacharz

Ślusarz

Tapicer

Serwisant sprzętu AGD/RTV

 

No i... ksiądz.

 

Tak, przejełyście wszystkie powyższe zawody. Dokladnie tak. W szczególności ten ostatni;)

Nie ma to jak rzeczywistość kontra babskie pierd...

 

PS: jesli jakiś męski zawód został pominiety, przepraszam, wyliczałem na szybko z pamięci.

 

Edytowane przez Krugerrand
  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minutes ago, wrotycz said:

Nie zgodzę się z twoją niezgodą.

 

Co to ma do wychowania rodziny?

Cała reszta tego wpisu jest o tym jak bardzo jesteś do tych kobiet, które krytykujesz podobny.

 

--

I podtrzymuję opinię, że byłbyś dobrym rodzicem. Ktoś kto krytycznie potrafi spojrzeć na siebie, nie jest wołem (który nie pamięta jak cielęciem był) i nie popełnia tych samych błędów.

 

Nie postawiłeś podstawowego pytania, czy ja CHCĘ tym rodzicem być. Za to przyjąłeś a priori, że będę dobrym, bo niby mam jakieś doświadczenia. Błąd. 

 

Trochę taki mistycyzm i wiara w naprawienie świata. Pomijam fakt, ze do tanga trzeba dwojga, czyli jeszcze drugi rodzic musi być normalny, cokolwiek przez to rozumiemy. 

 

Na takiej samej zasadzie dda powinni być super rodzicami, a niestety tak nie jest. 

2 minutes ago, Krugerrand said:

Górnik

Hutnik

Elektryk

Hydraulik

Szambonurek

Strażak

Żołnierz

Pracownik budowlany

Informatyk

Mechanik

Blacharz

Ślusarz

Tapicer

Serwisant sprzętu AGD/RTV

 

No i... ksiądz.

 

Tak, przejełyście wszystkie powyższe zawody. Dokladnie tak.

Nie ma to jak rzeczywistość kontra babskie pierd...

 

Żołnierzami są, elektrykami są, informatykami są, itp. Górnik i hutnik to przypadki szczególne i na wymarciu powoli.

 

Ale tu nie o to chodzi. 

 

Wyciąganie porównań zawodowych jest bez sensu, bo większość zawodów "technicznych" wymaga wiedzy, sumienności, odpowiedzialności, często się trzeba ubrudzić, a i siły też trochę mieć - a z tym wiadomo jak większość z pań sobie radzi. Stąd większe powodzenie mają zajęcia nazwijmy to umysłowe, ze szczególnym pierwszeństwem dla gówno zajęć typu tworzenie contentu w necie, itp. 

 

Co ciekawe w zawodach technicznych bardzo dużo jest azjatek (it, elektronika, projektowanie). 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minutes ago, Krugerrand said:

@maroonPowiedz to tej kobiecie, nie mnie.

Ta pani to przypadek nie do uratowania. Potem się dziwić, że jest kryzys autorytetów. 

 

Kobieta sobie poradzi, o ike ma przymus (np. słynne kobiety na traktory). Jak nie ma przymusu, to po co się ma babrać w smarze? 

 

PS. Znam jedną elektryczkę-automatyczkę. Fajne szafy rozdzielcze robi. Ale fakt, jedna jedyna ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

54 minuty temu, maroon napisał:

 

Żołnierzami są, elektrykami są, informatykami są, itp. Górnik i hutnik to przypadki szczególne i na wymarciu powoli.

 

Ale tu nie o to chodzi. 

Właśnie chodzi. To tak, jak z argumentem o patriarchacie męskim. Że niby męska dominacja. A w logice feministek brany jest pod uwagę tylko wycinek facetów u szczytu. Reszta to normalna klasa średnia, która dorabia się ciężka praca. A że kobietom się nie chce / nie maja biologicznych uwarunkowań to inna para kaloszy. 

 

Dlatego, że gdzieś tam jest jakaś kobieta elektryk to nie znaczy, że kobiety chcą parać sie takimi zawodami. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, maroon said:

Nie postawiłeś podstawowego pytania, czy ja CHCĘ tym rodzicem być. Za to przyjąłeś a priori, że będę dobrym, bo niby mam jakieś doświadczenia. Błąd. 

Jedno i drugie to dwie różne rzeczy.

Postawiłem tezę, że byłbyś dobry, a przynajmniej leszpym od swoich starych rodzicem i twierdzę, że jest słuszna. Nie powiedziałem nic, o tym czy lub że nie chcesz. A w zasadzie powiedziałem:

1 hour ago, wrotycz said:

Cała reszta tego wpisu jest o tym jak bardzo jesteś do tych kobiet, które krytykujesz podobny.

 

Nie chcesz, twoja sprawa, nie ma to jednak wpływu na twoje możliwości. To jakby powiedzieć drągalowi - byłbyś dobrym koszykarzem. W sumie fakt, sam przez się się rozumiejący ale ma się nijak do chęci bycia koszykarzem przez drągala. Może on nie chce? I tu się rozbija cała argumentacja.

Może mówiąc to zasugerowałem, przynajmniej w twoim mniemaniu, że powinieneś zostać rodzicem. Jeśli tak myślisz, to mówię ci tu i teraz - nie sugerowałem Ci żebyś został rodzicem. Żyjemy w wolnym kraju, każdy robi jak uważa. Nie chcesz, twój wybór, chcesz, też twój wybór. Ja, nawet gdybym miał takie inklinacje, nie mam zamiaru nikogo nawracać, jestem niewierzący.

 

Mam nadzieję, że zaspokoiłem twoją żądzę wiedzy i dojebania mi. Nie dziękuj, nie trzeba.

 

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przede wszystkim kobiety to stworzenia z innej planety, nadają na kompletnie innych falach.

 

Przykładowo, nieważne co kto dla nich mówi, ważne jak wygląda i jak jest ubrany, czy modnie.

Nieważne, że mężczyzna haruje jak wół, ważne, że ona jest zaniedbana.

Nieważna wiedza kandydata rekrutowanego przez HR - często biorą tego, kto jest przystojny i przebojowy.

Nieważne, że miłość oznacza głównie poświęcenie, pielęgnowanie wspólnych wspomnień, itd. - ona jest zaniedbana i znudzona mężem i tyle! Rozwód.

Nieważne, że uznawanie większości mężczyzn za brzydkich jest dziwne i nielogiczne, bo przecież z założenia, istnieją też stany pośrednie - dla niej nie istnieją i chuj! 85% brzydcy, 15% ładne czady i chuj! Nie istnieją średni dla nich.

 

Dogadanie się z takim osobnikiem przez typowego, logicznego mężczyznę, możliwe jest tylko w okresie haju zakochania, gdy jest seks, itd. Jak przychodzi codzienność, dogadanie się z takim osobnikiem jest praktycznie niemożliwe. Jak logicznie patrzący na życie człowiek może dogadać się z kimś takim? Przecież osobnik o takim mentalu jak to co opisane powyżej, czyli większość kobiet, to praktycznie potencjalny pacjent szpitala psychiatrycznego. Podstawowym kryterium oceny zdrowia psychicznego jest wskazanie, czy człowiek myśli racjonalnie. U kobiet tego nie ma, więc gdyby nie machano ręką "bo one takie są", to wg. klasycznych kryteriów wiele by się nadawało do psychiatryka.

 

Nie chcę nikogo obrażać, tak czy siak dogadanie się z kimś takim już po opadnięciu haju...nie lada sztuka i gratuluję tym facetom, którzy jednak ciągle próbują.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, wrotycz napisał:

I właśnie dlatego byłbyś lepszym rodzicem niż oni. Posiadanie świadomości swojej przeszłości i błędów, niekoniecznie popełnionych przez siebie

Tutaj się nie zgodzę, w mądrych książkach czytałem, że w stresujących sytuacjach, reagujemy w jedyny sposób dobrze znam znany. Czyli tak jak w analogicznej sytuacji reagowali nasi rodzice, bo przecież skąd masz znać inne wzory zachować w życiu rodzinnym niż z własnej rodziny. Ale rozumiem, że można uważać inaczej. 

 

Poza tym tutaj jest schemat: żeby więcej zarabiać, trzeba/należy/można/powinno się zmienić miejsce zamieszkania (rada z książki "Nawyki milionera" ;)), więc mężczyzna wyjeżdża, przesyła hajs.

Pytanie brzmi: jak upilnujesz Żanetkę? Przecież musiała się jakoś ubrać, przecież jak przyjdą koleżanki, to co? Pusty stół jak facet za granicą? Przecież jeszcze pomyślą, że już nie te czasy. 

Więc hajs lecia, sam znałem przypadki, gdzie facet musiał zjeżdżać, bo sam się dziwił na co kasa idzie jak zapierdziela w pocie czoła. 

 

Dodam, że Żanetka to max jakaś lightowa praca urząd czy coś, ale zdarza się że juz nic nie chce robić.

Poszedłem we wtorek do szkoły policealnej odebrać termin egzaminu i pogadałem sobie z dwiema paniami w recepcji, i co? Jednej mąż a drugiej narzeczony za granicą! 

Hajs przysyłasz i wielkie nic z tego masz!!  Bo facet nie chcę, boi się być sam, czyli trzeba płacić za damskie towarzystwo, panna od tego ma psiapsi, ale męska przyjaźń, męskie wypad! Panie, to geje jadą, tajemnica Brokebeck Mountain

 

Ojciec wyjeżdżał oni hajsu, ani spędzania z nim czasu. 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minutes ago, Soprano said:

Dlatego, że gdzieś tam jest jakaś kobieta elektryk to nie znaczy, że kobiety chcą parać sie takimi zawodami. 

Zgoda, tylko po co miałyby się parać? Przecież mogą mieć wygodne życie - wystarczy tylko frajera złapać, a tych nie brakuje. 

 

Te panie, które chcą się realizować zawodowo, to i tak jest jakiś niewielki odsetek. 

2 minutes ago, wrotycz said:

 

Mam nadzieję, że zaspokoiłem twoją żądzę wiedzy i dojebania mi. Nie dziękuj, nie trzeba.

 

Co wy z tym dojebaniem tutaj? Luzu więcej. Po prostu nie lubię jak ktoś mi coś sugeruje. Ale może i też źle zrozumiałem. Wyjaśniłeś i git. Nobody's perfect. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja zapytam inaczej ,, dlaczego kobiety nie chcą zakładać rodzin " na mężczyznach spoczywa coraz więcej. To on ma wybudować dom, posadzić drzewo, zarabiać. Kobieta często wystarczy, że jest i to tyle. 

 

A zadając pytanie dlaczego mężczyźni nie chcą zakładać rodzin trzeba spojrzeć nieco głębiej. Jaka jest sytuacja ekonomiczna w kraju. Zarabiając 2500 netto raczej ciężko myśleć o rodzinie chyba, że kogoś fascynuje spanie u teściów i wiecznie konflikty. Warto spojrzeć jak skonstruowane jest Polskie prawo i jak w nim traktowany jest mężczyzna. Kobiety też nie są święte coraz bardziej wyzwolone, pewne siebie idealistki wychowane na 50 twarzy Greya i innych gniotach nie chcą szybko zakładać rodzin. Poza tym jest im wmawiane nie ważne czy wyglądasz 10/10 czy 3/10 zasługujesz na bogatego księcia z bajki. Sam mimo 33 lat nie mam dzieci i swojej rodziny, bo żadna kobieta jaką poznałem nie spełniała moich oczekiwań to raz, a dwa patrząc na większość par do okoła jakoś nie widzę w tym dużego entuzjazmu, radości. 

Edytowane przez Kimas87
Błąd
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minutes ago, wrotycz said:

To po co się w ogóle wypowiadasz? Każdy, mówiąc, wypowiadając swoją opinię coś sugeruje. To nieuniknione.

 

 

Nie każdy. Są sugestie i sugestie. Najgorsze są takie ad personam, kiedy ktoś o to nie prosi. 

 

Przykładowo napiszesz, że boisz się pływać, bo się kiedyś topiłeś, a ja napiszę, że według mnie to wuj z tym, bo uważam że możesz być zajebistym żeglarzem, bo masz szacunek do wody i negatywne doświadczenia. 

 

I będzie to sugestia ad personam z dupy wzięta. Do której oczywiście ja mam prawo, ale Tobie nie musi się podobać. 

 

Mam nadzieję, że wyjaśnione. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Nie wyjaśnione. Wypowiadanie się na forum* publicznym jest z definicji przekonywaniem odbiorcy do swoich racji. Sam namawiasz słuchaczy do swoich poglądów.

2. Wyjaśnione. Już pisałem, i nie będę się powtarzał.

 

Jest różnica między tymi dwoma rzeczami. Jeśli jej nie rozumiesz to się przebiegnij dookoła domu, i jak zrozumiesz o czym mówię to wróć bo nie może być tak, że ty wypowiadasz swoje opinie i żądasz do nich szacunku a jak ktoś inny to robi to uzależnisz ten szacunek od tego czy się z tobą zgadza. Na tym polega publiczna dyskusja, dyskusja na forum* publicznym.

 

 

* forum - miejsce publicznych wystąpień, przemówień

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, StatusQuo napisał:

Ups zapomniałem, że przecież rządowi wcale nie chodzi o definitywne rozwiązywanie problemów..

Czytałem że w tym dokumencie "antyLGBT" co Duda podpisał, jest o wsparciu dla samotnych matek...  Więc sami widzicie w jakim kierunku myśli władza. Chce sięgać po głosy tej grupy...<_<

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem cywilizacja zachodu osiągnęła kres. Teraz jesteśmy na etapie dekadenckiego rozkładu. Dzieci za dużo wymagają w tych czasach i są zjebane (tictoc, friz, gry online). 

 

Nie chce sprowadzać na świat niego zombie ze smartfonem w ręku, który nic poza nim nie widzi. To pokolenie moim zdaniem położy kres naszej cywilizacji. 

 

Ludzie już nie mają pędu do prokreacji, a tylko do egoistycznego hedonizmu. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minutes ago, wrotycz said:

 

Jest różnica między tymi dwoma rzeczami. Jeśli jej nie rozumiesz to się przebiegnij dookoła domu, i jak zrozumiesz o czym mówię to wróć bo nie może być tak, że ty wypowiadasz swoje opinie i żądasz do nich szacunku a jak ktoś inny to robi to uzależnisz ten szacunek od tego czy się z tobą zgadza. Na tym polega publiczna dyskusja, dyskusja na forum* publicznym.

 

 

* forum - miejsce publicznych wystąpień, przemówień

 

Nie ma różnicy. To Ty się uniosłeś, jak się z Tobą niezgodziłem, a cała reszta to tylko kontynuacja Twojej obrony jedynie słusznej sugestii, no bo qrwa jak on śmiał mi nie przyznać racji. 

 

Jeżeli odnosisz swoją wypowiedź do konkretnej osoby, to ta wypowiedź już nie jest ogólna - publiczna, tylko bardzo konkretnie spersonalizowana.

 

"Jaś jest głupi <> W klasie są głupki". 

 

Dzięki już rano biegałem ?

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.