Skocz do zawartości

Czy kobiety potrzebują nas mniej, niż my ich?


bernevek

Rekomendowane odpowiedzi

Historycznie było tak, że kobiety były brane na żony po urodzie (zestaw cech, które pozwalają urodzić zdrowe dziecko), a mężczyźni po sile i zasobach. Siła mężczyzny, mimo braków w jego urodzie, pozwalała kobiecie poczuć popęd seksualny. A jakiego rodzaju siłą może się poszczycić współczesny mężczyzna? Przecież jego pozycja prawna i społeczna jest zdecydowania niższa niż kobiety. Jakiego rodzaju zasobami dysponuje współczesny mężczyzna? Często te zasoby, nawet jeśli je ma, łatwa zostają przejęte przez kobiety. To opiekuńcze państwo przejęło rolę mężczyzny i sprawiło, że kobiety straciły nami zainteresowanie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i tu dochodzimy do konkluzji o jakiej mówi np. JKM, że to socjaliści, lewica niszczą tradycyjne więzi społeczne, podział ról i wygląda to jak wygląda. Powstają coraz większe rzesze singli niezdolnych do szczęśliwych, wieloletnich związków. Ustawy, wygonienie kobiet do pracy, masa podatków, propaganda zniszczyły podział ról. Kobiety chcą być takie samodzielne, a mężczyźni właściwie nie wiedzą, jaka jest teraz ich rola. Kiedyś podział obowiązków był jasny, a ludzie dużo bardziej zadowoleni, wiedzieli do czego zmierzają. Teraz się tacy wieczni single bujają po świecie. Kobiet "piękne, silne, niezależne". I z kotami w mieszkaniu.  

 

Jak tu ktoś napisał, kobiety są dużo bardziej podatne na modę, propagandę. Udają takie silne, ale w głębi pewnie są bardzo nieszczęśliwe i marzą o tym silnym facecie i tradycyjnym podziale ról. Może same nie do końca sobie zdają z tego sprawy. Zdarza mi się poznawać też bardzo młode dziewczyny, np. 17-letnie i one już gadają, jakby się naczytały Gazety Wyborczej, albo jakichś feministycznych manifestów. I jakie są zacięte, takie typu Czarne Marsze. Widzę taką 17-letnią dziewczynę i już wiem, że za 20 lat będzie sfrustrowaną starą panną z kotem. One właściwie już teraz są sfrustrowane i mówią, że "mężczyźni to są teraz beznadziejni", "nie chcę się wiązać", "chcę robić karierę". A później to jest kariera "modelki" na Instagramie, albo jakaś praca biurowa.

 

Nie sądzę, żeby problem był w urodzie mężczyzn. ;) One nas wieloetapowo oceniają, my bardziej po urodzie. Kiedyś też mężczyźni nie byli bardziej przystojni, a prawie każda chciała wyjść za mąż. Im się podoba co innego niż nam i zawsze tak było. Problem w tym, że teraz ludzie mają strasznie namącone w głowach i są odciągani od naturalnych ról.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zależy do czego. Do seksu my potrzebujemy bardziej, do związku kobiety bardziej potrzebują nas. To tak bardzo generalnie. 

 

Osobiście znam bardzo niewielu facetów, którzy w jakikolwiek sposób "marzyli" o dziecku. Raczej jest to coś automatycznego: związek, ślub, dziecko. Jest to też jakaś "cena" za stały związek z kobietą. Za to kobiet znam sporo, które jawnie mówią o dzieciach. 

Edytowane przez Bullitt
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 godziny temu, bernevek napisał:

Krótko mówiąc: czy braki w dzieciństwie, brak czułości wobec chłopców, odzieranie ich z poczucia bezpieczeństwa emocjonalnego może negatywnie wpłynąć na ich relacje z kobietami? 

 

Według mnie, co zresztą nie jest żadnym odkryciem Ameryki, kreacja młodego człowieka odbywa się poprzez genetykę i wychowanie w domu, ale nie skupiałbym się tutaj na braku czułości, ale właśnie na braku męskości, czyli silnej ręki. Problem nie leży w kobietach, ale - moim zdaniem - w naszych ojcach. Chciałem na ten temat popełnić wątek, ale ostatnio mam problem, by się ogarnąć i głębiej skupić na problemie, jednak patrząc na problemy polskich mężczyzn, także forumowych, i relacje z ojcami jestem w stanie zaryzykować hipo/tezę, że chujnia wychodzi od naszych ojców, a nie matek. Matka ma swoją wizję dziecka, ale ona nie wie, jak wychowywać syna, bo niby gdzie ma się tego nauczyć? Nigdy nie była w ciele mężczyzny, żyje swoimi przekonaniami, ale często postępuje inaczej niż deklaruje, głosząc, że pożądani są spokojni, uczynni, grzeczni, pracowici, a opierdalając gałę niepokornemu, charyzmatycznemu Romanowi. To ojciec musi wziąć się za dzieciaka, gdy ten zaczyna rozumieć otaczający go świat i relacje międzyludzkie. Jak nie ma ojca to później na forach np. braciasamcy pojawiają się osobnicy zakładający tematy w rezerwacie szukając reakcji z kobiecej strony, by w ten sposób wzbudzić zainteresowanie i zagadać na privi, bo na nuż wyjdzie i zaliczy (patrz @self-aware). Z jednej strony odpycha, z drugiej bawi, a z trzeciej czuję współczucie, bo to poszukiwanie uwagi i odrobiny czułości skończy się źle, bo tacy osobnicy są za "miętcy" i zawsze przegrają, ale szukają w ten sposób, ponieważ inaczej nie potrafią. Nie zostali tego nauczeni. Też taki byłem.

 

A co do kobiet i ich potrzeb.

Przyzwyczajcie się. Albo zabawa albo związek. Do zabawy mają przystojniaków, bananowych chłopców i erazmusów. Wy, co najwyżej, będziecie potrzebni do dostarczenia dóbr, by wychować potomka. One mają swoje korpo "kariery", podróże, egzotycznych bolców, więc nie potrzebują kartoflanych, polskich gęb do towarzystwa. Im szybciej uzmysłowicie sobie, że nie jest im z Wami po drodze tym łatwiej będzie Wam obrać jakąś taktykę na poradzenie sobie ze swoją samotnością.

Często tutaj promowana jest wizja, w której kobieta 30-40 letnia więdnie, ponieważ zaczyna brakować jej reakcji ze strony mężczyzn, a przez to zaczyna zdawać sobie sprawę z tego, że jej czas minął. A może chodzi o atencję ze strony przystojniaków i uzmysłowienie sobie, że nie będzie się miało księcia na wyłączność, a my-przeciętniacy jesteśmy tylko czymś pośrednim między samotnością, a dopuszczalną relacją, która nie obniża poziomu kobiety, ale też znacząco go nie podwyższa, ot, jest po prostu możliwością BEZPIECZNEGO (kapitał, opieka, bezpieczeństwo ze strony betabankomatu - nas przeciętniaków) spełnienia się jako matka.

Większość z nas jest niczym/nikim dla kobiety. Pogódźcie się z tym.

  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@SzatanKrieger

Możesz, nie zabraniam, ale żal aż bije z Twoich postów. Wijesz się, jak piskorz, szukasz kontaktu, a te lambadziary się nad Tobą nie pochylą, ponieważ czują Twoją słabość. Poświęcą Ci chwilę, jak zagadasz, ale same nie przeleją swojego zainteresowania na Twoją osobę, zapomnij. Możesz się łudzić, ale to szkoda czasu. 

 

5 minut temu, rycerz76 napisał:

Wina jest 50 na 50. Bez takiego postawienia sprawy nie ma co myśleć o jakiś zmianach na lepsze w Księdze Urantii jasno to opisali a nawet Biblii.

 

Wina po stronie kobiet leży tylko dlatego, że nie rozumieją tych zależności. Niech uczą dzieciaka manier, grzeczności, wrażliwości, ale pewność siebie leży po stronie ojca. Jak on tego nie wyrobi w swoim synu to dzieciak będzie miał utrudniony start w wielu kwestiach, począwszy od relacji z rówieśnikami, przez naukę i sport, a skończywszy w pracy.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Mapogo - Niby tak, ale mój tata np. jest całkiem spoko jeśli chodzi o te kwestie. Nie jest idealny bo nikt nie jest, ale nie mogę powiedzieć, że on nie podołał. I co? I też chuj. Co oczywiście nie wyklucza tego o czym piszesz. Wydaje mi się po prostu, że nie ma co zganiać wszystkiego na rodziców. Gdybym sam popełnił w życiu wiele innych decyzji to może byłbym w kompletnie innym miejscu? Nie wiem.

Edytowane przez self-aware
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Anonim84 napisał:

No i tu dochodzimy do konkluzji o jakiej mówi np. JKM, że to socjaliści, lewica niszczą tradycyjne więzi społeczne, podział ról i wygląda to jak wygląda. Powstają coraz większe rzesze singli niezdolnych do szczęśliwych, wieloletnich związków. Ustawy, wygonienie kobiet do pracy, masa podatków, propaganda zniszczyły podział ról. Kobiety chcą być takie samodzielne, a mężczyźni właściwie nie wiedzą, jaka jest teraz ich rola. Kiedyś podział obowiązków był jasny, a ludzie dużo bardziej zadowoleni, wiedzieli do czego zmierzają. Teraz się tacy wieczni single bujają po świecie. Kobiet "piękne, silne, niezależne". I z kotami w mieszkaniu.  

 

Jak tu ktoś napisał, kobiety są dużo bardziej podatne na modę, propagandę. Udają takie silne, ale w głębi pewnie są bardzo nieszczęśliwe i marzą o tym silnym facecie i tradycyjnym podziale ról. Może same nie do końca sobie zdają z tego sprawy. Zdarza mi się poznawać też bardzo młode dziewczyny, np. 17-letnie i one już gadają, jakby się naczytały Gazety Wyborczej, albo jakichś feministycznych manifestów. I jakie są zacięte, takie typu Czarne Marsze. Widzę taką 17-letnią dziewczynę i już wiem, że za 20 lat będzie sfrustrowaną starą panną z kotem. One właściwie już teraz są sfrustrowane i mówią, że "mężczyźni to są teraz beznadziejni", "nie chcę się wiązać", "chcę robić karierę". A później to jest kariera "modelki" na Instagramie, albo jakaś praca biurowa.

 

Nie sądzę, żeby problem był w urodzie mężczyzn. ;) One nas wieloetapowo oceniają, my bardziej po urodzie. Kiedyś też mężczyźni nie byli bardziej przystojni, a prawie każda chciała wyjść za mąż. Im się podoba co innego niż nam i zawsze tak było. Problem w tym, że teraz ludzie mają strasznie namącone w głowach i są odciągani od naturalnych ról.

Nie idz tą drogą i nie oglądaj się na Krula ani nie bierz do głowy co bedzie robiła za 20 lat feministka krzycząca obok Ciebie na ulicy. Jakie to niby ma miec znaczenie dla Twojego życia?
Nie ma tez juz  czegoś takiego jak "tradycyjny zestaw cech" bo po prostu, nie jest to teraz konieczne do życia społecznego  i nie mówie tego tylko dlatego że "socjalizm zwyciężył" tylko również dlatego, że nie ma wojen i jest wzgledny dobrobyt.
Nie oznacza to jednak że kobiety nie filuja za facetem który jest wysportowany, pewny siebie i ma zasoby a przy tym i to twierdze, że jest najwazniejsze  poza tzw. pierwszym wrażeniem co pozwala utrzymać uwagę kobiety przy dłuższym niz wymiana uśmiechów  spotkaniu,  jest zintegrowany ze sobą, posiada bardzo wysoką samoocene  i tu patrz zdanie pierwsze które jest w kontrze do całej Twojej wypowiedzi i pokazuje że szukasz winnych, tak jak robia to czesto Pańcie. Nie wolno zasłaniać się i wnioskować na podstawie "kiedyś to było". Teraz jest inaczej albo sie dostosowujesz albo gnijesz w piwnicy.

Edytowane przez Personal Best
literówki
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Anonim84 napisał:

No i tu dochodzimy do konkluzji o jakiej mówi np. JKM, że to socjaliści, lewica niszczą tradycyjne więzi społeczne, podział ról i wygląda to jak wygląda.

No. On to jest wzór tradycyjnych cnót. Więzi nie są niszczone przez lewice (która notabene staje na głowie by utworzyć jakieś programy integracyjne dla rodzin). Są niszczone przez indywidualizm i technologie. Podział ról? A co za przeproszeniem robi to forum jak nie chronienie przed zostanem tradycyjnym bankomatem

Godzinę temu, Anonim84 napisał:

Powstają coraz większe rzesze singli niezdolnych do szczęśliwych, wieloletnich związków.

Singli kþorym ktoś mówi ze mogą być singlami a nie hajtać się asap

Godzinę temu, Anonim84 napisał:

Ustawy, wygonienie kobiet do pracy, masa podatków, propaganda zniszczyły podział ról.

Zwłaszcza wygonienie do pracy. Podatki? Kiedyś też były. Twój prapradziadek umiał spłodzić pradziadka mimo tego że w przeliczeniu na dzisiejsze miesięcznie zarabiał Twoją dniówke. No ale wtedy to było. Raz na długi czas jechało się tramwajem do parku w Łazienkach i miało wakacje od zapierdolu w fabryce

Godzinę temu, Anonim84 napisał:

 

Kobiety chcą być takie samodzielne, a mężczyźni właściwie nie wiedzą, jaka jest teraz ich rola.

Ich rola to być sobą. Przeć do przodu. Rozwijać się. Niestety często tego nie wiedzą.

Godzinę temu, Anonim84 napisał:

Kiedyś podział obowiązków był jasny, a ludzie dużo bardziej zadowoleni, wiedzieli do czego zmierzają.

Rodziłeś się chłopem, żyłeś jak chłop i umierałeś jako chłop. Opcjonalnie jako żołnierz piechoty. Mało zmiennych, mało stresu. Babe brałeś jaka była we wsi. Kij że gruba czy szczerbata.

Godzinę temu, Anonim84 napisał:

Teraz się tacy wieczni single bujają po świecie. Kobiet "piękne, silne, niezależne". I z kotami w mieszkaniu.  

A księciunie z kompami gamingowymi lepsze?

Godzinę temu, Anonim84 napisał:

Jak tu ktoś napisał, kobiety są dużo bardziej podatne na modę, propagandę. Udają takie silne, ale w głębi pewnie są bardzo nieszczęśliwe i marzą o tym silnym facecie i tradycyjnym podziale ról. 

A my ? My też i jednocześnie nie. Chcemy tego podziału ale ona niech płaci za siebie

Godzinę temu, Anonim84 napisał:

Może same nie do końca sobie zdają z tego sprawy. Zdarza mi się poznawać też bardzo młode dziewczyny, np. 17-letnie i one już gadają, jakby się naczytały Gazety Wyborczej, albo jakichś feministycznych manifestów.

Co takiego gadają?

Godzinę temu, Anonim84 napisał:

I jakie są zacięte, takie typu Czarne Marsze. Widzę taką 17-letnią dziewczynę i już wiem, że za 20 lat będzie sfrustrowaną starą panną z kotem.

No. Bo idzie na czarny marsz. Straszne. Sto lat temu tak traktowano panie z WSOP co chciały praw do głosowania

Godzinę temu, Anonim84 napisał:

One właściwie już teraz są sfrustrowane i mówią, że "mężczyźni to są teraz beznadziejni", "nie chcę się wiązać", "chcę robić karierę". A później to jest kariera "modelki" na Instagramie, albo jakaś praca biurowa.

Mają racje. Masa mężczyzn ma penisa i tyle. Im młodsze pokolenia tym bardziej zniewieściałe. Kontaktu taki nie przykręci ani sobie nie wyprasuje. Ale do ruchania to pierwsi

Godzinę temu, Anonim84 napisał:

Nie sądzę, żeby problem był w urodzie mężczyzn. ;) One nas wieloetapowo oceniają, my bardziej po urodzie.

Zgodzę się

Godzinę temu, Anonim84 napisał:

Kiedyś też mężczyźni nie byli bardziej przystojni, a prawie każda chciała wyjść za mąż. Im się podoba co innego niż nam i zawsze tak było. Problem w tym, że teraz ludzie mają strasznie namącone w głowach i są odciągani od naturalnych ról.

Tak. Problemem jest indywidualizm i konsumpcjonizm

  • Like 1
  • Dzięki 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 12.06.2020 o 23:03, bernevek napisał:

  Z tego powodu wielu mężczyzn jest "needy" czego kobiety nie lubią i nie rozumieją. Odbierają to jako brak dojrzałości, niemęskie zachowanie. Wiele z nich drażni to. 

No ba ile razy ja się nasłuchałem cudów na temat "męskości" jak miałem ochotę się przytulić czy żeby mnie pomiziać w nie erotyczny sposób.

To jest dzisiejsza katastrofa że kobiety widzą facetów jako bezuczuciowe roboty.

10 godzin temu, Libertyn napisał:

Mają racje. Masa mężczyzn ma penisa i tyle. Im młodsze pokolenia tym bardziej zniewieściałe. Kontaktu taki nie przykręci ani sobie nie wyprasuje. Ale do ruchania to pierwsi

Vice versa dla kobiet myśli że ma cipę i wszystko jej wolno najchętniej to by cały dzień leżała i pachniała.

Edytowane przez bassfreak
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, bassfreak napisał:

No ba ile razy ja się nasłuchałem cudów na temat "męskości" jak miałem ochotę się przytulić czy żeby mnie pomiziać w nie erotyczny sposób.

A kogo chciałeś przytulić i w jakim kontekście? Jak długo się znaliście?

Są przylepy i są takie które dotyk paraliżuje

14 minut temu, bassfreak napisał:

To jest dzisiejsza katastrofa że kobiety widzą facetów jako bezuczuciowe roboty.

Tak się nieraz sami kreujemy

14 minut temu, bassfreak napisał:

Vice versa dla kobiet myśli że ma cipę i wszystko jej wolno najchętniej to by cały dzień leżała i pachniała.

A Ty nie? Ludzie z natury leniwi są

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mężczyzna potrzebuje czułości i kobiecych uczuć. Po ciężkim dniu pracy, problemach, stresujących sytuacjach i innych ciężkich sprawach, wieczorem facet może chcieć się po prostu przytulić do kobiety,  chcieć by go pocieszyła i wsparła, ale współczesne kobiety twierdzą, że one nie są od tego.

 

Czy współczesna kobieta gotuje ? Nie bo, przecież nie od tego są kobiety. Czy współczesna kobieta sprząta ? Nie bo przecież to poniżej jej godności. Czy współczesna kobieta rodzi i wychowuje dzieci ? Nie, bo przecież nie od tego jest. Czy współczesna kobieta daje mężczyźnie seks ? Nie, bo przecież nie na tym według niej ma się opierać związek. Czy współczesna kobieta wspiera emocjonalnie faceta ? Nie, bo uważałaby takiego faceta za frajera.

 

To ja się pytam od czego jest współczesna kobieta ? 

Edytowane przez DuchAnalityk
  • Like 1
  • Dzięki 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, DuchAnalityk napisał:

To ja się pytam od czego jest współczesna kobieta ?

No jak to od czego? Żeby oglądać Netflixa, jeździć na wycieczki i robić karierę na Instagramie/jako sekretarka. Gotowanie, czy sprzątanie jej uwłacza i w ogóle koniec niewolnictwa kobiet. ;)

  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 13.06.2020 o 00:19, filosofe napisał:

Nie chodzi o żadne wychowanie ani kulturę, naprawdę nie wystarczająco eksperymentów już robiono, z których wynikało, że kobiety odrzucały większość mężczyzn jeśli chodzi o wygląd? Dawano kobietom losowe zdjęcia mężczyzn, odrzucały ok. 80% z nich. 

No nie rozpędzaj się tak, ponieważ jednoznacznie badania eksperymentalne tego typu potwierdzają decydującą rolę poziomu hormonów żeńskich w danym czasie wyboru.

Ogólnie chodzi o to, że facet wcześniej odrzucony, zostaje potraktowany inaczej, gdy kobieta jest na haju hormonalnym. A więc wybory kobiet, tak jak zresztą inne sfery życia, to permanentne góry i doliny. Tu jest kupę zmiennych, na które pula hormonalna wpływa: prowadzenie samochodu, decyzje zakupowe, sposób zarządzania, relacje ze środowiskiem, religijność, wychowywanie dzieci, edukacja tychże, etc, etc. Już nie wspomnę o cechach natury psychologicznej jak: osobowość, temperament, inteligencja czy inne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

47 minut temu, DuchAnalityk napisał:

Mężczyzna potrzebuje czułości i kobiecych uczuć. Po ciężkim dniu pracy, problemach, stresujących sytuacjach i innych ciężkich sprawach, wieczorem facet może chcieć się po prostu przytulić do kobiety,  chcieć by go pocieszyła i wsparła, ale współczesne kobiety twierdzą, że one nie są od tego.

 

Czy współczesna kobieta gotuje ? Nie bo, przecież nie od tego są kobiety. Czy współczesna kobieta sprząta ? Nie bo przecież to poniżej jej godności. Czy współczesna kobieta rodzi i wychowuje dzieci ? Nie, bo przecież nie od tego jest. Czy współczesna kobieta daje mężczyźnie seks ? Nie, bo przecież nie na tym według niej ma się opierać związek. Czy współczesna kobieta wspiera emocjonalnie faceta ? Nie, bo uważałaby takiego faceta za frajera.

 

To ja się pytam od czego jest współczesna kobieta ? 

Hahaha! To samo pytanie sobie zadaję. I każdej pseudowyzwolonej kobiecie powinno się zadawać takie pytania. 

-

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, DuchAnalityk napisał:

Mężczyzna potrzebuje czułości i kobiecych uczuć. Po ciężkim dniu pracy, problemach, stresujących sytuacjach i innych ciężkich sprawach, wieczorem facet może chcieć się po prostu przytulić do kobiety,  chcieć by go pocieszyła i wsparła, ale współczesne kobiety twierdzą, że one nie są od tego.

Bo nie są. Na bliskość i czułość trzeba sobie zasłużyć tym samym.

Ona w większości przypadków też pracuje, też ma stres i problemy. To nie 1920 gdzie dla masy kobiet głównym problemem było to by dorwać produkty spożywcze na rynku

1 godzinę temu, DuchAnalityk napisał:

Czy współczesna kobieta gotuje ?

Gotuje. Jeśli lubi. Jeśli musi. Czy współczesny mężczyzna jest złotą rączką i żywicielem?

1 godzinę temu, DuchAnalityk napisał:

Nie bo, przecież nie od tego są kobiety.

Nie. Bo przecież niezależność finansowa i mgtow i nikt nie ma prawa mówić że prawdziwy facet to pralke naprawi będąc np.prawnikiem

1 godzinę temu, DuchAnalityk napisał:

Czy współczesna kobieta sprząta ?

Czy współczesny facet po powrocie z pracy zajmuje się bieżącymi naprawami pomimo zmęczenia?

1 godzinę temu, DuchAnalityk napisał:

Nie bo przecież to poniżej jej godności.

Nie bo przecież jest zmęczony

1 godzinę temu, DuchAnalityk napisał:

Czy współczesna kobieta rodzi i wychowuje dzieci ? Nie, bo przecież nie od tego jest.

A czy współczesny facet płodzi i wychowuje czy zalewa gumki bo tak lepiej?

1 godzinę temu, DuchAnalityk napisał:

Czy współczesna kobieta daje mężczyźnie seks ? Nie, bo przecież nie na tym według niej ma się opierać związek.

Czy współczesny mężczyzna jest zawsze gotowy do akcji? Nie bo czasem jest zestresowany, wkurzony, zmęczony

1 godzinę temu, DuchAnalityk napisał:

Czy współczesna kobieta wspiera emocjonalnie faceta ? Nie, bo uważałaby takiego faceta za frajera.

Czy współczesny mężczyzna wspiera emocjonalnie kobiete? Nie bo to emocjonalnie obciążające.

1 godzinę temu, DuchAnalityk napisał:

To ja się pytam od czego jest współczesna kobieta ? 

To ja się pytam do czego jest współczesny facet?

 

 

 

Nie ma współczesnej kobiety. To co opisujesz to projekcja na temat ogółu kobiet, szufladka. Ale realnie takich kobiet jest nikły procent. 

Za to panie mające część z opisanych właściwości są już częstsze.

I w sumie się nie dziwię bo postępują w swoim interesie. Tak jak my postępujemy w swoim interesie. 

 

Większość kobiet gotuje. Sporo nawet to lubi. Gotują bo chcą, eksperymentują z nowymi daniami i smakami. Delektują się zachwytem bliskiej osoby. Gotowanie jest czasochłonne. Panna pracująca od 8 do 16 po powrocie do domu raczej nie będzie zachwycona perspektywą gotowania bo tak trzeba dla mężczyzny który pracuje tyle samo, ale po powrocie ząłącza gtow i gra w gry czy ogląda mecz.

 

No chyba że w domu mama skakała wokół ojca i nie wie że jest alternatywa.

 

Wspólne gotowanie czy sprzątanie nie jest złym pomysłem.

Narzucanie roli gospodyni, kobiecie która większość dnia spędza w pracy jest bardzo nie w porzadku

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, Bullitt napisał:

Zależy do czego. Do seksu my potrzebujemy bardziej, do związku kobiety bardziej potrzebują nas. To tak bardzo generalnie. 

Zgadza się. Nigdy moim marzeniem nie były dzieci. Jeśli marzyłem kiedyś o żonie (jako 20-latek), to było to w charakterze posiadania jej i tylko jej i podświadomie marzenie o wspieraniu się i wspaniałej krainie niekończącej się radości i seksu. Tak większość mężczyzn to wizualizuje. Dziecko? W ogóle nie było ważne w tym marzeniu. Jak będzie to będzie, ale naprawdę mało który facet sam z siebie, bez silnie wgranego matriksa chce dzieci. Dzieci to dla nas podświadomie taki tam skutek uboczny związku z kobietą.

4 godziny temu, ATE50 napisał:

No nie rozpędzaj się tak, ponieważ jednoznacznie badania eksperymentalne tego typu potwierdzają decydującą rolę poziomu hormonów żeńskich w danym czasie wyboru.

Ogólnie chodzi o to, że facet wcześniej odrzucony, zostaje potraktowany inaczej, gdy kobieta jest na haju hormonalnym. A więc wybory kobiet, tak jak zresztą inne sfery życia, to permanentne góry i doliny. Tu jest kupę zmiennych, na które pula hormonalna wpływa: prowadzenie samochodu, decyzje zakupowe, sposób zarządzania, relacje ze środowiskiem, religijność, wychowywanie dzieci, edukacja tychże, etc, etc. Już nie wspomnę o cechach natury psychologicznej jak: osobowość, temperament, inteligencja czy inne.

Ty chyba mylisz kobiecą kalkulację w zapewnieniu sobie dobrej grzędy do płodzenia dzieci z naturalnym pociągiem seksualnym do mężczyzn. Jak kobiecie się naprawdę wizualnie podobasz, to znajdzie sposób aby Ci to pokazać - otarcie się o Ciebie, spojrzenie, zagadanie z głupiego powodu, itd. Dzieje się to rzadko, bo rzadko który facet je wizualnie kręci. 

Dla kobiet faceci są tak jak dla Ciebie kobieta 4/10. Normalnie Ci się nie podoba, ale gdyby tak zagadała, była miła, pokazała parę kobiecych cech to kto wie, kto wie.

Dokładnie tak sam to wygląda dla 4/5 mężczyzn. Normalnie się kobietom nie podobają, ale jak zagadają, będą mili, pokażą parę męskich cech, to kto wie, kto wie. Tylko, że nie należy potem myśleć, że się jej podobałeś. Wciąż jesteś dla niej 4/10 i musisz nad nią popracować aby ją zachęcić do seksu z Tobą. Jako mąż spłodzisz dzieciaki, ale potem wciąż - musisz stworzyć atmosferę, pokazać się z atrakcyjnej strony, itd.

 

I teraz najważniejsze to zrozumieć czemu tak jest. Otóż nie dlatego, bo one już tak mają, ale dlatego, bo nie podniecasz jej samym wyglądem. Jesteś dla niej taki 4/10.

Dla kobiet około 80% mężczyzn jest wizualnie tak do 4-5/10, nie więcej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.