Jump to content

Recommended Posts

Teraz, DuchAnalityk napisał:

Aż tak to nie urośnie, liczba inceli nigdy nie wzrośnie powyżej 40%, bo inaczej powstał by potężny bunt społeczeństwa.

Już urosło bo większość czyli prawie wszyscy nie ruchają w ogóle. Masz jakieś dowody na to co powiedziałeś? Jaki bunt XD spermiarzy co od walenia konia nie mają siły z fotela wstać? XD

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Analconda Ty się nudzisz facet poproś kierownika w Niemczech o jakieś nadgodziny zajmujesz czymś głowę i czas. To wszystko o czym piszesz to teorie coś sobie urobiłeś w głowie z tymi chadami. 

 

Znam Chada, który wygląda na max 6/10 a wyrywa takie panny do jakich Ty się masturbujesz po pracy. 

  • Haha 2
Link to comment
Share on other sites

Znajoma bierze jakieś antydepresanty, mówi mi, że obniżają one libido - jej facet więc pewnie też mało rucha. Czego to dowodzi? 80% mężczyzn ma mało seksu po kilku latach związku, wystarczy poczytać świerzakownię. Prawie każdy wpis żonatego faceta tam zawiera część o rzadkim seksie.

Edited by alii
  • Thanks 2
Link to comment
Share on other sites

Teraz, Kimas87 napisał:

Znam Chada, który wygląda na max 6/10

Chad to facet z smv 10.

 

1 minutę temu, Kimas87 napisał:

a wyrywa takie panny do jakich Ty się masturbujesz po pracy

No i co mnie to interesuje? Przecież ja wiem, że jestem odpadem. Jak to się ma do tematu?

  • Haha 1
Link to comment
Share on other sites

15 minut temu, alii napisał:

No i?

No i nie są incelami, nawet jak żony często boli głowa. Większość ludzi ma pary, rodziny. Udawanie że jest inaczej, aby sztucznie poszerzyć grono prze...wów ma spowodować że się ktoś lepiej poczuje bo jest jednym z wielu?

 

 

Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, Gołodupiec napisał:

Ciekawy post, ale jestem tego samego zdania co RENGERS. Moim zdaniem Tinder jest słabym źródłem do wyciągania niektórych wniosków.

 

Szczególnie nie zgodziłbym się z tym podziałem 5:15:80. Uważam, że na Tinderze liczba Chadów może być zdecydowanie większa niż w realu, bo oni zdecydowanie szybciej stworzą tam konto niż jakiś flepiarz. To samo się tyczy 80 procent flepiarzy, to że mężczyzna nie podoba się danej kobiecie, nie musi wcale znaczyć, że gość jest brzydki i należy do najgorszej kategorii.

Ja kiedyś czytałem twój pierwszy post że skończyłeś BW i masz jakaś chorobę i nie trafiłeś do służb. Chciałbym się dowiedzieć czy od tego czasu zaruchałeś?

Link to comment
Share on other sites

Teraz, Laryssa napisał:

No i nie są incelami, nawet jak żony często boli głowa. Większość ludzi ma pary, rodziny. Udawanie że jest inaczej, aby sztucznie poszerzyć grono prze...wów ma spowodować że się ktoś lepiej poczuje bo jest jednym z wielu?

No ma, ja nic nie udaję, jak komuś pasuje płacenie mnóstwo kasy za seks raz na miesiąc to jego sprawa. I nie "nawet" tylko prawie zawsze małżonkę boli głowa po kilku latach.

Link to comment
Share on other sites

Teraz, Laryssa napisał:

No i nie są incelami, nawet jak żony często boli głowa. Większość ludzi ma pary, rodziny. Udawanie że jest inaczej, aby sztucznie poszerzyć grono prze...wów ma spowodować że się ktoś lepiej poczuje bo jest jednym z wielu?

Większość ludzi ma pary? Proszę o badania.

Ty po prostu nie widzisz, że pełno facetów siedzi w domu bo już przegrało życie.

Link to comment
Share on other sites

Analconda nic do Ciebie nie mam, ale masz jakiś problem ze sobą jak się czyta Twoje komentarze czy to co piszesz na czacie u Marka na live. 

 

Nawet się cieszę, że nie pojechałem do Wrocławia bo jak bym słuchał takiego gościa przy stoliku to by mnie ręką swędziała. 

 

 

  • Haha 1
Link to comment
Share on other sites

@leto Spokojnie, tylko cywilizacji białego człowieka, reszta musi jeszcze odrobić lekcję historii w chińskich fabrykach.

 

Mądrzy ludzie już dawno wypierdalają poza Europę, ja mam wszak ten problem, że jestem sentymentalny. No i trochę się też boję, że mnie po wylądowaniu wsadzą z marszu do jakiegoś gułagu, albo zjedzą razem z samolotem. 

 

Edited by absolutarianin
  • Haha 1
Link to comment
Share on other sites

3 minuty temu, DuchAnalityk napisał:

Posiadanie żony, które uchyla szparę raz na miesiąc i to jeszcze pod wieloma warunkami, to gorzej niż bycie incelem. Incel przynajmniej nie traci kas na żonę i nie jest wykorzystywany.

To kwestia subiektywna.

Wolałbym żone i ruchać raz na miesiąc niż wgl.

 

Zresztą może bez offtopu w tym temacie bo gnój się robi.

Prosze się odnosić do mojego tematu.

Edited by Analconda
Link to comment
Share on other sites

17 minut temu, Laryssa napisał:

No i nie są incelami, nawet jak żony często boli głowa. Większość ludzi ma pary, rodziny. Udawanie że jest inaczej, aby sztucznie poszerzyć grono prze...wów ma spowodować że się ktoś lepiej poczuje bo jest jednym z wielu?

 

 

Powiem tak :

 

9 minut temu, DuchAnalityk napisał:

Posiadanie żony, które uchyla szparę raz na miesiąc i to jeszcze pod wieloma warunkami, to gorzej niż bycie incelem. Incel przynajmniej nie traci kasy na żonę i nie jest wykorzystywany.

I tyle w temacie, liczba sojowych alimenciarzy w PL przyprawia o ból głowy.

Edited by bassfreak
  • Like 3
Link to comment
Share on other sites

Spotkałem się raz z kobietą która wiedziała, że mam swoją działalność. Niezbyt się jej spodobałem, ale widziałem, że pyta czy jestem autem i takie tam. Po spotkaniu sama się odezwała (zakończyłem je szybko bo nie widziałem u niej pociągu do mnie). Wniosek? Choć pożądania do mnie nie było, to jak jesteś w miarę zarobiony, silny psychicznie, masz dobre auto i wyrażasz chęci i energię (energia u beciaka dla kobiet jest ważna, to po niej oceniają, czy nadaje się na zapierdalającego na wszystko frajera), to mógłbym z nią być. To bardzo prosty przykład na to, że dla kobiety pożądanie seksualne nie jest warunkiem must have aby być w związku z mężczyzną, co deklaruje 80% kobiet w ankiecie. 

 

U beciaka ważna jest energia. Jak jesteś betą ale masz sporo energii to kobieta kalkuluje to tak, że masz zadatki na frajera który latami będzie ogarniał, zarabiał i zdobywał dla niej świat.

Jak jesteś beciakiem ale nie przeszkadza Ci bycie frajerem - wykazuj chęci i energię do kobiet - gwarantowane, że niejedną tym przekonasz. 

 

To dlatego często tu na forum facet się chwali, że podszedł odważnie do kobiety, zagadywał i miał sukcesy - beciak wykazał dobre zadatki na frajera czyli chęci, energia i odwaga. Dla kobiety to prosty sygnał: będzie na mnie zapierdalał w imię miłości.

Edited by alii
  • Like 2
  • Thanks 2
Link to comment
Share on other sites

@alii

 

Ja bym nie mógł patrzeć na siebie w lustro gdybym miał świadomość że dziewczyna jest ze mną dla kasy a ma zero pociągu fizycznego do mojej osoby.

23 minuty temu, Kimas87 napisał:

Znam Chada, który wygląda na max 6/10 a wyrywa takie panny do jakich Ty się masturbujesz po pracy. 

Chad to 10/10, ile ma wzrostu?

Link to comment
Share on other sites

1 minutę temu, bassfreak napisał:

@alii

 

Ja bym nie mógł patrzeć na siebie w lustro gdybym miał świadomość że dziewczyna jest ze mną dla kasy a ma zero pociągu fizycznego do mojej osoby.

Kasa, energia, chęć zdobywania dla niej świata, dawanie jej energii i atencji - to wszystko ważne dla kobiet cechy w ocenie beciaka czy nada się na frajera. Nie musisz być bardzo kasiasty - grunt żebyś miał sporo energii, odwagę, szczere chęci i wierzył w miłość - dla kobiety taki ktoś to idealny kandydat na frajera.

  • Like 1
  • Haha 1
Link to comment
Share on other sites

54 minuty temu, Analconda napisał:

Kolejna merytoryczna wypowiedź specjalisty od kobiet...

To raczej pasuje do Ciebie @Analconda :D Przecież Ty masz zerowe doświadczenie w tych tematach, opierając się dodatkowo na jakiś wybiórczych badaniach które mają małe odzwierciedlenie w realnym życiu, ale nie jesteś w stanie obiektywnie tego stwierdzić bo Ty nie chcesz poznać życia. Tylko racjonalizujesz i się wpędzasz w gówno wmawiając sobie że jesteś przegrywem. 

  • Like 2
  • Haha 2
Link to comment
Share on other sites

3 godziny temu, Analconda napisał:

Społeczeństwo dzieli się na ~5% chadów, ~15% normików, ~80% flepiarzy. (dowody niżej)

Normik = normalny

Normalny - wyraz bliskoznaczne: codzienny, pospolity, powszedni, przeciętny, rutynowy, stereotypowy, szablonowy, typowy, zwyczajny, zwykły.

 

Coś co dotyczy 15% społeczeństwa nie może być normalne. Sorry wodzu.

rozklad-normalny-small.png

 

No i polecam lekturę wynurzeń braci z forum ;) Na którym i tak jest nadreprezentacja CHADÓW :D

Jest tam piękna ankieta.

 

 

 

 

Link to comment
Share on other sites

Ukrywanie i ignorowanie pewnych faktów też nie. O to chodzi bluepillerom, by wciskać ludziom kit, że nie warto o tym myśleć. To, że jest to depresyjne. to nie znaczy, że nie warto o tym myśleć. Choroby też są depresyjne, a jednak nie należy ich ignorować, tylko dlatego, że wpędzają w doła. 

Edited by DuchAnalityk
  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Teraz, Taboo napisał:

To raczej pasuje do Ciebie @Analconda :D Przecież Ty masz zerowe doświadczenie w tych tematach, opierając się dodatkowo na jakiś wybiórczych badaniach które mają małe odzwierciedlenie w realnym życiu, ale nie jesteś w stanie obiektywnie tego stwierdzić bo Ty nie chcesz poznać życia. Tylko racjonalizujesz i się wpędzasz w gówno wmawiając sobie że jesteś przegrywem. 

No to piszę ja - 3 związki z czego jedna narzeczona na koncie i 6 lat związku. Potwierdzam analizy @Analconda w 100%. Wiele razy badałem prawdziwe myślenie kobiet.

Ostatnia myszka; spytałem jej czy podobam jej się bardziej od Lewandowskiego gdy mijaliśmy reklamę z nim. Mówi, że wiedziała, że o to zapytam, w końcu wyciągając z niej ciągle i pytając odpowiedziała, że nie, no ale to Lewandowski i w ogóle, Ty mi się podobasz tak inaczej misiu, tzn. masz ładne oczy, bla bla. Poprzednia (narzeczona) wypowiadała się podobnie. Wtedy tego nie rozumiałem, dziś rozumiem doskonale - przekaz brzmiał tak naprawdę: "jesteś beciakiem i wiadomo, że nie podobasz mi się normalnie, ale masz ładne oczy, jesteś miły, masz to coś, itd.". Umiem spojrzeć na to krytycznie, niestety większość facetów tutaj buduje swoją samoocenę na myśleniu, że są ruchaczami, dlatego bardzo ciężko jest im przełknąć post @Analconda bo to po prostu dla nich bolesne. 

Taki gość nigdy nie pogodzi się z tym, że musi kobietę nakręcać do seksu, bo normalnie jej nie podnieca samym wyglądem, a Klaudiusz nie musiał nakręcać. 

 

Cały temat jest całkowitą prawdą i tak dokładnie jest. Jeśli musisz kobietę nakręcić emocjonalnie do seksu - to wiedz, że to dlatego bo nie pociągasz jej samym wyglądem, nie ma ona do Ciebie pożądania naturalnego. Musisz wpłynąć na jej emocje aby to oszukać. 

 

Klaudiusz nie musi nakręcać, nie musi nawijać makaron na uszy, bo podoba się kobiecie.

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

12 minut temu, amber99 napisał:

Ja kiedyś czytałem twój pierwszy post że skończyłeś BW i masz jakaś chorobę i nie trafiłeś do służb. Chciałbym się dowiedzieć czy od tego czasu zaruchałeś?

Chciałem odpowiedzieć na to pytanie przez prywatną wiadomość, żeby nie robić off-topu, ale trzeba mieć 250 postów, aby skorzystać z tej usługi. Więc postaram się krótko odpowiedzieć na to pytanie tutaj (mam zamiar rozwinąć ten wątek w odległej przyszłości). Przepraszam autora za to.

 

Czy zaruchałem? Nie do końca, czyli jeszcze nie (widziałem okazje, ale nie miałem ochoty ich wykorzystać - tak zdroworozsądkowo). Ale ważniejsze jest to, że wyrwałem się z matrixa i przejrzałem na oczy. Już nie robię z siebie głupca pisząc/rozmawiając z kobietami ponieważ przez ponad rok czytania wielu wątków na forum, poznałem zasady gry i wiem, że kobieta nie jest celem życia tylko dodatkiem, który wcale nie jest potrzebny do szczęścia. Obecnie do znajomości towarzyskich podchodzę na luzie i bawię się shit testami (niektóre oblałem, ale udało mi się wybrnąć z porażek) z rozmówczyniami (nie z portali randkowych, tylko z grup na discordzie, z forum - nie tym - oczywiście prowadzę również rozmowy głosowe przez skype/discord/messengera). W sumie im robię się starszy, tym mniej mi na tym zależy, bo znalazłem sobie inne zajęcia (żadne perwersje). Mam nadzieję, że to na razie zadowoli twoją ciekawość. Inne pytanie proszę umieścić w kolejnym wątki jaki sam stworzę, tak żeby już tutaj nie mieszać w temacie Analcondy.

Link to comment
Share on other sites

1 minutę temu, Analconda napisał:

Prosze się odnosić do mojego tematu.

A proszę Cię bardzo odniosę się i to porządnie.

 

Zaczynając od początku - powiedz mi @Analconda co ty znów pieprzysz za farmazony?

 

Chad ruchający codziennie. Bad Boye? Ponad połowa facetów bez dostępu do sexu?

 

Rozumiem, że jesteś jeszcze młody i przeżywasz swoisty okres buntu, ale może czas wyrosnąć z tego nie uważasz?

 

Mówisz, te swoje teorie ,,spuszczasz się nad nimi", że SMV 10 na 10 to każda na kutangę mu wskoczy itp..

 

Zgoda młoda dziewczyna powiedzmy 20-25 lat niech ci będzie zgodzę się. Kobiety mają wtedy wściekliznę macicy, a my panowie byśmy w tym wieku przelecieli wszystko co ma otwór i na drzewo nie ucieka. Później wszystko się zmienia. Zmienia się nastawienie i kobiet i mężczyzn choć głównie bym powiedział że u kobiet. Bo u nas to już naturalne , że jak kochamy (albo uważamy że emocjonalnie i fizycznie nasza partnerka nam odpowiada) to byśmy chcieli sexu często i gęsto. A kobieta już nie koniecznie.

 

Przykład z życia wzięty ( i w sumie dlatego odnioszę się do twojej wypowiedzi)

 

Wczoraj wieczór spotkałem się z kolegą na piwie (żonaty 3 dzieci on i żona mój wiek - 35+). Ostatnie pół roku zwierzał się, że zero sexu, że żona apatyczna , że jak pół roku temu miał ostatni sex to ona jak kłoda itp. Zaproponowałem mu 2 tygodnie temu żeby dzieciaki oddał do teściów na weekend a z żonka poszli na kolację, ogólnie żeby ją zabrał z domu, w którym siedzi od 6 lat jak w escape roomie, bo dzieci co chwile chore. Efekt- kiedy żonka wyszła z domu zresetowała mózg to dwa dni go z łóżka wypuścić nie chciała. Można ? Można? Tylko trzeba jasno sobie powiedzieć czy z małżeństwie czy w związku z dłuższym stażem po kilku latach wypala się chemia i zostaje bądź nie przyjaźń i szacunek. Jeśli facet i kobieta nie zaadaptują się i nie zrozumieją, że po kilku latach trzeba czegoś więcej niż klepnięcia po tyłku by się krew zagotowała i było ruchanie to sorry ale takich facetów mi nie żal.

 

Druga rzecz - efekt wychowania zidiocjałego który nazwał bym ,,mi się należy" - jeśli facet uważa , że sex mu się należy bo zaobrączkował babę, albo kobieta uważa, że facet nad nią powinien skakać i jej pogadzać to znak, że nie dorośli do relacji z drugą osobą. Jedno i drugie musi wnosić po tyle samo. To że facet umyje talerz po sobie czy poodkurza to nie jest pokazanie miłości tylko kurwa zasrany obowiązek jego jako lokatora tego samego domu. Ale powtarzam obowiązki po połowie. 

 

Rzecz trzecia - (do zweryfikowania przez panie z rezerwatu) - czego dowodem jest temat założony przez @Eloquence. Facet może rozkochać w sobie kobietę poprzez zadbanie o jej emocje nawet jak jest bazylem. 

 

Spotykałem się kiedyś z jedną dziewczyną - 15 lat temu mając 21 lat- ja mężczyzna 190 cm wzrostu 95 kg wagi niski bf, typowe cechy chada jak to by napisał @Analconda. Do tego przyrodzenie wiekszę o 30-60 % normy niż normalne u europejczyka według badań:

 

W 2015 roku na łamachBritishJournal of Urology International  ukazały się wyniki zakrojonych na szeroką skalę badań porównawczych dotyczących wielkości penisa, koordynowane przez związanego z King's College London brytyjskiego psychiatrę David Veale. 

Ustalił on, że:

  • średnia długość penisa w stanie spoczynku wynosi 9,16 cm,
  • średnia długość penisa we wzwodzie wynosi  13,12 cm,
  • przeciętna długość rozciągniętego penisa to 12,24 cm,
  • obwód penisa w stanie spoczynku równy jest 9,31 cm,
  • przeciętny obwód penisa w stanie erekcji to 11,66 cm. 

Powyższe wyniki uzyskano agregując dane pochodzące z 17 badań empirycznych przeprowadzonych na całym świecie od 1985 roku począwszy, w których łącznie obserwacji poddano 15 521 mężczyzn.

 

Oraz facet nr 2 dla którego mnie zostawiła - coś w twoim stylu @Analconda -  jak się później okazało dobry kolega mego przyjaciela z dzieciństwa. Oboje teraz szczęśliwe małżeństwo - dwójka dzieci (kolega mówił że ten typek po narodzinach robił testy DNA i pokazywał mu wyniki że to jego dzieci). Czemu są szczęśliwi. Bo gość daje jej swój czas, słucha jej , rozumie (bądź udaje że rozumie whatever dla kobiety najważniejsze że poczują się zrozumiane) . Ja nie dawałem bo chciałem tylko bzykać  I gdzie tu twoje ,,badania"? JA nie dawałem i zostałem kopnięty w dupę po roku. Czy mam o to żal? Za małolata miałem teraz jak dojrzałem to ją rozumiem.

 

Podsumowując - czas co poniektórzy panowie dorosnąć i zacząć zachowywać się adekwatnie do wieku.

 

Choć , żeby to zrozumieć trzeba mieć za sobą przynajmiej jedną dojrzała relację a nie tylko sex i sex. Nie samym sexem żyje człowiek. Choć według takich, którzy go jeszcze nie zasmakowali tylko on się liczy ;)

Link to comment
Share on other sites

3 minuty temu, Frank89 napisał:

Analconda chciałbym abyś założył kiedyś temat o czymś ciekawszym. Rozmyślanie o tych badaniach nic nie daje a wręcz wpędza w kompleksy.

Napisanie tego tematu chociaż zajęło 10min to było i jest dla mnie bardzo dużym wysiłkiem psychicznym bo ogólnie czuję się po tym bardzo źle.

Jednak powstał on w celach edukacyjnych a, że ktoś się źle poczuje to wiesz - życie niestety dla większości np dla mnie to horror.

Sam możesz założyć inny temat lub podesłać mi jakiś pomysł jak będzie dobre to się tym zajmę.

 

2 minuty temu, DuchAnalityk napisał:

Ukrywanie i ignorowanie pewnych faktów też nie. O to chodzi bluepillerom, by wciskać ludziom kit, że nie warto o tym myśleć. To, że jest to depresyjne. to nie znaczy, że nie warto o tym myśleć. Choroby też są depresyjne, a jednak nie należy ich ignorować, tylko dlatego, że wpędzają w doła. 

Dokładnie - może to jest nieprzyjemne jak się to czyta z pozycji flepa ale np ja wolę żyć w świadomości jednak.

Link to comment
Share on other sites

×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.