Skocz do zawartości

O urodzie, normictwie, wygranych i przegranych - słowem suplementu


Rekomendowane odpowiedzi

@bassfreak Zafiksowałeś się na punkcie ruchania i boli Cię to jak typowego somsiada, że inny ma lepiej.

Może zamiast zazdrościć i nic nie robić w tym temacie, należało by zacząć coś działać?

Jasne, że przystojni mają łatwiej i to nie tylko w relacjach damsko męskich ale co z tego?

 

Pomyśl, skoro jesteś przeciętniak to co możesz zrobić w swojej sytuacji?

Możesz sobie porobić operacje plastyczne ale zakładam, że tak jak 90% ludzi Cię na to nie stać.

Możesz zadbać o swój ubiór, formę, samopoczucie a to już jest bardzo, bardzo dużo.

Albo możesz dalej pisać o tym samym na forum a w Twoim życiu nie zmieni się absolutnie nic!

 

Jest wielu przeciętnych gości, co chodziło na jakieś szkolenia, zadbało o siebie i mają przynajmniej tą średnią dawkę seksu.

Niektórzy więcej, inni mniej zależnie od predyspozycji i innych czynników.

Robiąc wciąż to samo, nie możesz się spodziewać innych efektów.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Syty głodnego nie zrozumie, jak dzieci w Afryce są ciągle głodne i niedożywione, to typowy Europejczyk też się dziwi, czemu tak idealizują to jedzenie. Jak ktoś ma seks regularnie, to nie rozumie co to znaczy nie mieć seksu i się dziwi, czemu komuś tak na tym zależy.

Edytowane przez DuchAnalityk
  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, dobryziomek napisał:

Natomiast co do sympatii do ludzi to się nie zgodzę - ludzie z natury są źli, fałszywi i skurwiali.

Sprostowałbym i napisał zamiast "ludzie" to "większa część ludzi". Swoja droga to co napisałeś powyżej to jak żywcem wyjęte ze Stalina. On uważał, że ludzie z natury są głupi i źli i działa na nich tylko terror i strach. Tylko nie bierz tego jako atak, po prostu mi się przypomniało i bynajmniej nie uważam Cię za Stalina bro. :P

 

23 minuty temu, bassfreak napisał:

I też od razu zaznaczam że ja sam będąc 6/10 przy 175 cm nie wymagam modelek

Bo problemem nie jest twój wygląd a to co masz pod kopułą, a tam jest niezły pierdolnik. Jest tyle przeciętnych, wolnych bab, że ja będąc pewnie brzydszy niż ty i niższy dwa centy mogłem sobie rotować kilkoma na raz. Ale lepiej płakać na necie o czadach i bedbojach.

Chociaż zawsze można tez sie pomodlić, efekt będzie ten sam. :P

Godzinę temu, Krugerrand napisał:

Ja ledwie wczoraj przeczytałem na tym forum, że wyznacznikiem bycia autorytetem w jakiejkolwiek dziedzinie życia jest... ruchanie. Tak dobrze przeczytałeś, nie przewidziało Ci się

 

R U CH A N I E - ruchanie

 

 

Zajebać łbem w ścianę to za mało.

 

@Obliteraror mądrego to i dobrze poczytać. :)

 

P.s.

Nie neguję, że teorie o czadach to nieprawda i trzeba to wypierać.

 

  • Like 2
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Obliteraror napisał:

Urodą to kwestia subiektywna i zdania nie zmienię

Od razu widać, że kłamiesz, bo się nie znasz. Założę się, że w życiu nie widziałeś ładnej kobiety. Piszesz tak dlatego, że sam najprawdopodobniej jesteś brzydki i musisz jakoś pokrzepić swoje serce.

 

Przepraszam. Ot, w duszy mi grało. Zgrywam się. Zgrywam? 

  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 15.06.2020 o 19:43, Libertyn napisał:

Chyba chodziło o concierge'a

Rację masz, przypieprzyłem jak łysy grzywą o kant kuli : ) Oczywiście że o niego.

 

A taką miałem rozkminę na ten temat. Bałem się, że wyszedł z tego bełkot, ale chyba nie było tak źle. Osłabił mnie po prostu kolejny raz post pewnej użytkowniczki - besserwisserki, to i się ulało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

47 minut temu, Obliteraror napisał:

Osłabił mnie po prostu kolejny raz post pewnej użytkowniczki - besserwisserki, to i się ulało.

Trochę Cię rozumiem. Jest duża różnica między pewnością siebie a brakiem pokory. Między świadomością własnych atutów (jeśli faktycznie istnieją) a wyjebaniem w kosmos ego. Niestety, te tematy do których pijesz to jest smutny dowód na to, że nawet na BS obowiązują podwójne standardy wobec mężczyzn i kobiet. Wyjaśnię per analogiam, pasującym również do Ciebie. 

 

Sytuacja jest następująca - dysponuję zdecydowanie ponadprzeciętnymi zarobkami. Ty zresztą też. To się gdzieś tam w różnych tematach przewija, to można poznać. I teraz wyobraźmy sobie, że ja, ponieważ "mam bardzo wysokie zarobki i to definiuje moją perspektywę, więc o tym piszę" piszę o tym w każdym temacie i to w dość obcesowy sposób. Na przykład wchodzę do tematu o samochodach do 10 000 zł. i piszę:

 

Samochód do 10 koła? Chyba w wieku 30 lat każdego powinno być stać na nowe, porządne auto. Nie wyobrażam sobie jeździć takim. Ja nie mam zaufania do ludzi, którzy w tym wieku mają tylko jakiegoś grata do 10 000 zł. Moim zdaniem są nieporadni w chuj. Ja jeżdzę tylko autami klasy premium, takie są najlepsze. 

 

I tak dalej, i w tej podobie wszędzie. Co by mnie spotkało? Zapewne (zrozumiała) dezaprobata, wrażenie buraka i dorobkiewicza, być może oszusta, a na pewno źle wychowanego człowieka. Tymczasem wchodzi kobieta na forum i robi to samo, tylko w sferze urody (którą, w odróżnieniu od wielu wątków, rozmów i tematów nie sposób zweryfikować - tak może pisać każdy z wyjebanym ego). Co ją spotyka ze strony niektórych samców? Podziw. No tak, jest piękna, no jest brutalnie szczera, ale tak po prostu jest, pisze np. @self-aware. Ty masz inną perspektywę. Czy napisałby tak w temacie, w którym ja jak burak z pogardą wyrażam się o ludziach, którzy kupują auto do 10 000 zł? Odpowiedź jest oczywista. 

 

To taka moja refleksja. 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, tytuschrypus napisał:

Samochód do 10 koła? Chyba w wieku 30 lat każdego powinno być stać na nowe, porządne auto. Nie wyobrażam sobie jeździć takim. Ja nie mam zaufania do ludzi, którzy w tym wieku mają tylko jakiegoś grata do 10 000 zł. Moim zdaniem są nieporadni w chuj. Ja jeżdzę tylko autami klasy premium, takie są najlepsze. 

Słuszna uwaga. Bo taką tezę jak powyżej na poważnie mógłby wygłosić jedynie prymityw i nuworysz. A to ostatnia grupa, z którą chciałbym być kojarzony.  No i nigdy nie zapominam, skąd mi nogi wyrastają :)Tak jak już kiedyś pisałem, pieniądze (czy jakiekolwiek inne auty lub skille, ważniejsze lub mniej ważne) nie zmieniają ludzi.

 

One jedynie w całej okazałości pokazują, jaki jesteś naprawdę. I też dlatego, z perspektywy czasu mam tak ograniczone zaufanie na podziw, komplementy, wyrazy uznania od damskiej strony. Poza tymi od żony, która pamięta moją jedyną wyjściową marynarkę.

Edytowane przez Obliteraror
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Obliteraror napisał:

Słuszna uwaga. Bo taką tezę jak powyżej na poważnie mógłby wygłosić jedynie prymityw i nuworysz.

No właśnie. Ale jak wchodzi panna i podkreśla co i rusz, jaka jest piękna a faceci w większości beznadziejni, a umniejszanie mężczyznom odbywa się w co drugim poście to dochodzi do jakiegoś odłamu syndromu sztokholmskiego i teksty w stylu: "no taka jest rzeczywistość, pisze brutalnie ale szczerze, trzeba to docenić" i inne tego typu pierdoły. A kto się nie zgadza ten pewnie zakompleksiony beciak. A to jest buractwo, zwykłe, nie szczerość. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, tytuschrypus napisał:

No właśnie. Ale jak wchodzi panna i podkreśla co i rusz, jaka jest piękna a faceci w większości beznadziejni, a umniejszanie mężczyznom odbywa się w co drugim poście to dochodzi do jakiegoś odłamu syndromu sztokholmskiego i teksty w stylu: "no taka jest rzeczywistość, pisze brutalnie ale szczerze, trzeba to docenić" i inne tego typu pierdoły. A kto się nie zgadza ten pewnie zakompleksiony beciak. A to jest buractwo, zwykłe, nie szczerość. 

I to jest ryzyko, szczególnie dla wielu świetnych, wartościowych w mojej opinii facetów, których wielu jest tutaj. Bardzo bym nie chciał, by tego typu toksyczne treści przyjęli za pewnik. Za status quo. Bo to jedynie będzie źródło potężnych szkód psychicznych i zmarnowania szansy na jakąś fajną relację. Na zdjęcie tych cholernych masek doskonałości w każdym calu. Na otworzenie siebie. A że są w świecie Panie, pozycjonujące się jedynie w roli nie wykraczającej poza tapicerkę z białej skóry? Niech sobie będą. Byle jak najdalej ode mnie.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

52 minuty temu, Obliteraror napisał:

Bardzo bym nie chciał, by tego typu toksyczne treści przyjęli za pewnik.

To jest w ogóle szersze zagadnienie. Z różnych ostatnio pojawiających się na forum tematów o chadach, nie chadach, o tym kto rucha a kto przegrał życie, rysuje się bardzo przygnębiający obraz, z którym to forum powinno walczyć, a nie utrwalać. 

 

Forum powinno wyposażać w wiedzę, której posiadanie pozwala lepiej odnaleźć się w rzeczywistości, natomiast ostatnie treści mogą głównie kogoś wpędzić w kompleksy i w sumie utrwalają szkodliwy mit (tak, mit) o kobiecie jako sensie życia, niedostępnym towarze, niezwykłych, bezlitosnych istotach, wobec których współczesny mężczyzna jest skazany na pożarcie. Dla takich użytkowników panna wchodząca i sadząca się jest wysoce szkodliwa, bo ona nie przekazuje żadnej prawdy o rzeczywistości, podobnie jak nie przekazuje jej gadanie jakiegoś kolejnego wcielenia archa czy Analconda. Budowanie legendy, jak to piękna kobieta może wszystko jest po pierwsze tylko po części prawdziwe, po drugie bezcelowe, bo to tak jakby wałkować, że ludzie bogaci mają lepiej od tych biednych. 

 

Większość mężczyzn jest przeciętna z wyglądu? Jest, zawsze była. Większość kobiet też jest przeciętna z wyglądu. Ale to buduje retorykę, w której ci przeciętni są załamani, no bo jak to, oni przecież nie będą ruchać do oporu (co poza tym, że nie powinno być sensem życia, jest przy okazji nieprawdą). Zagadać do kobiety? Zleje Cię, wyśmieje, da z liścia, no kurwa, litość bierze. W takich chwilach ja też mam wrażenie, że na forum większość stanowią ludzie, którzy nie tyle doznali zawodu uczuciowego, ale rzeczywiście mają realne problemy psychiczne z powodu jakiś nieudanych relacji albo po prostu tego, jakimi są. 

 

W ten sposób forum zamiast za matrixem walczyć niejako go utrwala, bezwiednie i nieświadomie. 

 

Godzinę temu, Obliteraror napisał:

A że są w świecie Panie, pozycjonujące się jedynie w roli nie wykraczającej poza tapicerkę z białej skóry?

To jeszcze inna sprawa. A jeszcze - jeszcze inna: niejednokrotnie okazuje się, że to sztuczna skóra i zamiast deklarowanego mebla włoskiego za porządnych hajs to jest tak naprawdę model z promocji w Agata Meble. 

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, self-aware napisał:

Chyba trochę nie rozumiem o co chodzi? :D Bo nie wiem teraz czy to jakaś krytyka mnie czy jak? :)

I tak, i nie :) Odniosłem się do tego, co pisałeś w innych tematach w reakcji na posty jak to @Obliterarorokreślił "besserwisserki" :) Jasnym jest, że w analogicznej sytuacji gdyby mężczyzna pisał podobne rzeczy raczej nie zareagowałbyś tak samo. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 hours ago, Obliteraror said:

Bardzo bym nie chciał, by tego typu toksyczne treści przyjęli za pewnik. Za status quo. Bo to jedynie będzie źródło potężnych szkód psychicznych i zmarnowania szansy na jakąś fajną relację. Na zdjęcie tych cholernych masek doskonałości w każdym calu. Na otworzenie siebie. 

 

I to miałeś na myśli pisząc w tamtym wątku, że gdy czytasz niektóre z Pan to widzisz ‘’że nie wszystko jeszcze stracone”? To zdanie zastanowiło tam ale nie było okazji tego rozwinąć. Stad pytanie. Rzadko się zdarza wiara w coś dobrego w tym wieku.

 

12 hours ago, Obliteraror said:

I to jest ryzyko, szczególnie dla wielu świetnych, wartościowych w mojej opinii facetów, których wielu jest tutaj. 

 

Oceniasz, że pisuje tu wielu wartościowych facetów. Skąd ten optymizm? Inni podają, ze pisują tu głownie pokrzywdzeni. Czy krzywda nie wypacza skrzydzonych bezpowrotnie? 

Edytowane przez Colemanka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 15.06.2020 o 19:15, Obliteraror napisał:

Zainspirowany ostatnimi dyskusji o urodzie postanowiłem dodać trzy grosze od siebie. Ten zalew Chadòw na zmianę z Paniami (na szczęście sztuk niewielu) przekonanymi o własnej wyjątkowości 

 

Jeżeli masz na myśli mnie, a podejrzewam, że masz, to się mylisz. Ja nie uważam swojej urody za wyjątkową. To jest bardzo dobra uroda, z bardzo wysokiej półki, ale są inne takie kobiety. Procentowo to może być 1%, może mniej, ale w przeliczeniu na miliony kobiet, to wcale nie jest tak mało. 

 

Czy możesz wskazać, gdzie jakaś kobieta na forum pisze, że jej uroda jest "wyjątkowa", czy też tak naprawdę jest to tylko Twoje wyobrażenie? 

 

W dniu 15.06.2020 o 19:15, Obliteraror napisał:

Urodą to kwestia subiektywna i zdania nie zmienię.

 

W takim razie zamierasz konsekwentnie oszukiwać siebie samego. To częściowo jest subiektywne, ale w dużej mierze nie jest. Ile znasz kobiet, które uważają, że powiedzmy Wojciech Mann jest przystojniejszy niż George Clooney? 

 

Pewnie zostanę zaatakowana przez forumowe trolle za napisanie tego, ale mi większość ludzi daje 9-10, rzadko kiedy 8, nigdy poniżej. Mam koleżankę, której wszyscy, włącznie ze mną, dają 6-7. Dlaczego mi nikt nigdy nie daje poniżej 8, a jej nikt nigdy nie daje powyżej 7? Skoro to jest niby "subiektywne"? 

 

W dniu 15.06.2020 o 19:15, Obliteraror napisał:

Szukamy życiowego partnera czy kogoś, kim chcemy się pochwalić przed prywatnym audytorium? Kogoś, kto będzie prywatnym panaceum na nasze kompleksy? Trofeum, do odhaczenia z kolejnej życiowej checklisty? Pieprzę już te dyskusje o Chadach i normictwie. Znudziły mnie. Szukasz kogoś bliskiego, nieprawdaż? To przyznaj to szczerze samemu sobie. 

 

 

Zgadzam się, że należy szczerze przyznawać samej/samemu sobie, czego naprawdę się chce. Nie ulegając wpływowi społeczeństwa, znajomych i tak dalej. Jednak Ty tutaj od razu sugerujesz, że prawdziwa odpowiedź to Twoja odpowiedź. Tak wcale nie musi być w przypadku kogoś innego. 

 

W dniu 15.06.2020 o 19:15, Obliteraror napisał:

Gdy zatem ta przysłowiowa, tytułowa dupa staje się dla Ciebie św. Graalem czy Bursztynową Komnatą, już przegrałeś. Budujesz zamek na piasku, w swiecie złudzeń i iluzji. Przebudzenie moze być naprawdę bolesne.

 

Zgadzam się. 

 

W dniu 15.06.2020 o 19:15, Obliteraror napisał:

Nos wysoko, szpileczki jeszcze wyżej. Idą królowe życia. Przekonane o wlasnej idealnosci i wyjątkowości. Traktujące wielu jak ludzką mierzwę. Napompowane medialnym ściekiem, uwielbiajacym takie wspaniałe życie rodem z seriali TVN-u.

 

Współczuję im. Zagrały o o wysoką stawkę, ale nie spodziewały się, że siadajac do stolu z szulerem błędem było samo przysuniecie krzesła do stolika.

 

Jeżeli to ma obejmować także moją nieskromną osobę, to chciałabym się dowiedzieć, dlaczego mi współczujesz. :)

 

Bo ja uważam, że mam bardzo fajne życie i o ile zawsze można sobie zażyczyć więcej, to ja jestem bardzo zadowolona. Uroda z czasem przeminie, ale zanim to się stanie, to zaobrączkuję fajnego faceta, urodzę dziecko. Zostaną wspomnienia po szalonej młodości, którą zastąpi małżeństwo i macierzyństwo. Co w tym złego? 

 

W dniu 15.06.2020 o 19:15, Obliteraror napisał:

Wygrasz. Będąc szczery wobec samego siebie/samej siebie, wygrasz. Może nie od razu, ale ostatecznie.

 

Mówisz o byciu szczerym względem samej/samego siebie, co moim zdaniem jest bardzo słuszne. Jednak sam oszukujesz się w sprawie subiektywności urody, co oznacza, że tak naprawdę masz problem z tym, co sam postulujesz. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, tytuschrypus napisał:

 Na przykład wchodzę do tematu o samochodach do 10 000 zł. i piszę:

 

Samochód do 10 koła? Chyba w wieku 30 lat każdego powinno być stać na nowe, porządne auto. Nie wyobrażam sobie jeździć takim. Ja nie mam zaufania do ludzi, którzy w tym wieku mają tylko jakiegoś grata do 10 000 zł. Moim zdaniem są nieporadni w chuj. Ja jeżdzę tylko autami klasy premium, takie są najlepsze. 

A w temacie o sposobach na poprawienie sobie samopoczucia:

 

Dzięki mojemu bajecznemu bogactwu wynająłem sobie służącą, którą w momentach stresujących opluwam/policzkuję/napierdalam kablem od żelazka. Płacę jej tyle, że pozwala mi na wszystko. Uwielbiam patrzeć na jej ból i upokorzenie. To doskonała metoda, polecam wszystkim.

 

3 godziny temu, ViolentDesires napisał:

Ja nie uważam swojej urody za wyjątkową(...)są inne takie kobiety. Procentowo to może być 1%, może mniej

Zaczynam odnosić wrażenie, że uroda może być negatywnie skorelowana z inteligencją.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, ViolentDesires napisał:

Ile znasz kobiet, które uważają, że powiedzmy Wojciech Mann jest przystojniejszy niż George Clooney? 

Czytając powyższe uśmiechnąłem się od ucha do ucha przy porannej kawie.

 

Warto byłoby zadać to pytanie tym wszystkim paniom, które Pan Wojciech Mann w swoim życiu przeleciał, a było tego sporo. Przypomniała mi się przy okazji zasłyszana dawno temu historia od członka bliższej rodziny, który zanim przeszedł na emeryturę pracował w branży muzycznej i Pana Wojciecha znał. Rzeczony bohater jeszcze zanim Ty moja droga przyszłaś na świat lub też w czasach gdy mama wycierała Ci mleko spod nosa, obracał tabuny kobiet. Sam był mężem kilkukrotnie w swoim życiu, a z każdej imprezy branżowej, które odbywały się dość często, wychodził pod rękę z panią prznajmniej kilkanaście lat od siebie młodszą. Jak tylko Wojciech Mann wchodził na imprezę niektórzy zastanawiali się, którą tym razem i ile czasu mu to zajmie.

 

Tak się zastanawiam czy taka pani, która wychodziła pod rękę z tymże osobnikiem z takiej imprezy miała tego typu dylematy, albo czy zastanawiałą się nad tym kiedy zabawiała się w sypialni tegoż muzycznego dziennikarza;)

 

Jestem gotów się założyć, że Pan Mann bez problemu owinąłby sobie Ciebie wokół swojego paluszka, następnie przeleciał, a na następnej imprezie nie pamiętałby kim jesteś, a to który jest przystojniejszy nie zaprzątałby Ci główki przy jednoczesnym naperdzielaniu chomika racjonalizacji:D

Bez odbioru.

Edytowane przez Krugerrand
  • Like 1
  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 hours ago, ViolentDesires said:

większość ludzi daje 9-10, rzadko kiedy 8, nigdy poniżej. Mam koleżankę, której wszyscy, włącznie ze mną, dają 6-7. Dlaczego mi nikt nigdy nie daje poniżej 8, a jej nikt nigdy nie daje powyżej 7? Skoro to jest niby "subiektywne"? 

Niby tak, ale w ostatnim temacie "Czy lubicie takie panie?" czy jakoś tak, wyszło, że jednak gusta są bardzo różne.

 

Wiadomo, że są cechy atrakcyjne, zawsze wyższy jest fajniejszy dla kobiet niż niski. Szczupła niż gruba (w większości przypadków) fajniejsza. Jeżeli jak twierdzisz masz wszystko idealne 10/10 no to zgoda, ale w przypadku prawie wszystkich ludzi na świecie to jednak nie wygląda tak samo i każdy ma jakieś fajne rzeczy w urodzie i jakieś defekty, więc można śmiało uogólnić, że jednak uroda jest subiektywna. Jedna laska ma dobre cycki a np. słaby tyłek. Inna odwrotnie. Poznałem kiedyś dziewczynę, która miała wszystko świetne (przy czym niziutka, więc nie dla każdego to dobre), ale.... miała kiepskie stopy :) I dla mnie to już jest defekt, który powoduje, że jej atrakcyjność jest mała.

 

Można więc wysnuć z tego co mówisz, że jesteś takim chadem ale w wersji żeńskiej. No to tak jak u chłopów, ten cały chad ma wszystko 10/10. I wtedy rzeczywiście podoba się każdemu. Ale ile takich gości jest? Wiadomo, że im więcej mamy cech, których pragnie płeć przeciwna tym lepiej, ale zdecydowana większość zawsze ma jakieś defekty.

 

No i druga rzecz to charakter. On istotnie wpływa na atrakcyjność. Pisałem Ci już kiedyś, że dla mnie za mało masz pokory w sobie i np. mnie to od kobiet odrzuca. Radowanie się kompleksami innych i takie tam, ale ja nie umiem czerpać siły z nieszczęść innych, więc może dlatego nie rozumiem. No i odnośnie tej atrakcyjności, co prawda póki mam pełne jaja to może i nie odrzuca, ale zaraz po opróżnieniu jak najbardziej.

 

Najlepszym przykładem tego jak ważny jest tu charakter to typowe karyny. Nie jeden tak naprawdę chciałby poruchać bo one dość często mają dobre sylwetki itd, ale po seksie najlepiej od razu papa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, DuchAnalityk napisał:

Cóż trzeba rozróżnić atrakcyjność fizyczną od preferencji. Preferencje dotyczą koloru oczu, koloru włosów, ubioru itp. Atrakcyjność fizyczna dotyczy cech, które są zawsze atrakcyjne.

Prawa ale są też cechy które mogą być i pozytywne i negatywne u kobiet np widoczne powieki (UEE czyli upper eyelid exposure), u niektórych kobiet wygląda to mega seksownie u innych strasznie, zależy to od 100 innych "parametrów" twarzy.

U faceta UEE jest czymś nieciekawym niezależnie od reszty.

Edytowane przez bassfreak
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Colemanka napisał:

I to miałeś na myśli pisząc w tamtym wątku, że gdy czytasz niektóre z Pan to widzisz ‘’że nie wszystko jeszcze stracone”? To zdanie zastanowiło tam ale nie było okazji tego rozwinąć. Stad pytanie. Rzadko się zdarza wiara w coś dobrego w tym wieku.

Dokładnie tak jest. Tzn. w jakim wieku? 40-tki? A co to za wiek? :) Całe życie wierzyłem w coś dobrego. W dobrego w życiu, relacjach i biznesie. Że znajdę ludzi, którzy we mnie uwierzą i podadzą rękę, jak ja im. Że nie każdy zamożny to złodziej i krętacz. Że biznes można zbudować na wartościach, że nie trzeba się skurwić i z obrzydzeniem patrzeć na siebie w lustro za cenę, życia na dobrym poziomie. Że ciężka praca ma sens. Itd, itd.

 

Plus tego tzw. "wieku" jest taki, że czasem łatwiej ocenić, iż nie trzeba pływać w szambie by wiedzieć, że śmierdzi. Nie trzeba w nim zanurkować by mieć świadomość, że na dnie nie rosną fiołki. Dlatego jak czytam posty Pań, które wymieniłem, uśmiecham się. Bo są bliskie w części mojego postrzegania świata. Nie zawsze w stu procentach, ale przecież nie muszą. "Baza" jest podobna. "Nadbudowa" może się przecież różnić.

 

Dlatego nie wszystko jeszcze stracone :) Po prostu. "Miejcie nadzieję, nie tę cichą, marną".

 

@ViolentDesires, uroda to tylko uroda. To żadne rocket science. Ja za urodą płynie znikoma wartość dodana, efekt końcowy nie jest trudny do oszacowania. To jest biznesowe podejście kiepskiego inwestora typu: sypnę w startup parę milionów, na pewno się uda, bo widziałem piękną prezentację i founderzy byli tacy elokwetni, fajni, wygadani no i w Excelu pokazali mi 20% wzrosty kwartał po kwartale. Widziałem to na własne oczy nieraz.

 

Nie, nie uda się.

Pozory często mylą. Społeczny dowód słuszności, który przytoczyłaś również nie będzie odpowiedzią na wszystko. Każdy z nas najczęściej porusza się w pewnej bańce. Otoczenia, znajomych. A to łatwo może zaburzyć percepcję. Zbyt wiele różnych gustów ludzkich widziałem, ocen piękna czy tzw. "brzydoty" bym mógł jednoznacznie postawić tezę, że każdy uzna tak samo jak inni coś za równie atrakcyjne.

 

Świat nie jest aż tak prymitywnie prosty. Na szczęście.

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, ViolentDesires napisał:

 

Jeżeli masz na myśli mnie, a podejrzewam, że masz, to się mylisz. Ja nie uważam swojej urody za wyjątkową. To jest bardzo dobra uroda, z bardzo wysokiej półki, ale są inne takie kobiety. Procentowo to może być 1%, może mniej, ale w przeliczeniu na miliony kobiet, to wcale nie jest tak mało. 

 

[...]

 

Pewnie zostanę zaatakowana przez forumowe trolle za napisanie tego, ale mi większość ludzi daje 9-10, rzadko kiedy 8, nigdy poniżej. Mam koleżankę, której wszyscy, włącznie ze mną, dają 6-7. Dlaczego mi nikt nigdy nie daje poniżej 8, a jej nikt nigdy nie daje powyżej 7? Skoro to jest niby "subiektywne"? 

 

[...]

 

Bo ja uważam, że mam bardzo fajne życie i o ile zawsze można sobie zażyczyć więcej, to ja jestem bardzo zadowolona. Uroda z czasem przeminie, ale zanim to się stanie, to zaobrączkuję fajnego faceta, urodzę dziecko. Zostaną wspomnienia po szalonej młodości, którą zastąpi małżeństwo i macierzyństwo. Co w tym złego? 

 

 

 

O żesz, moja była wypisz wymaluj :D Na szczęście "była".

 

W kwestii urody męskiej (i w przypadku pań chyba też się sprawdza) to wychodzę z założenia, że 90 % odgrywa tu mindset. Oczywiście w parze z tym musi iść dbanie o siebie, sport, dobre odżywianie. Już nie raz byłem świadkiem gdzie goście, którzy byli na pierwszy rzut oka (mam na myśli facjatę) "z bardzo niskiej półki" :D bez problemu podbijali do lasek z "wyższych sfer" i po paru chwilach miękły. Pewność siebie, pewność siebie i jeszcze raz pewność siebie. A najbardziej w pamięć zapadł mi kumpel, z którym niestety kontakt się urwał, gdy wyjechał za granicę na stałe. Sylwetka przeciętna, trochę przychudawy, fryz nieogarnięty, twarz no dajmy 4/10 chociaż ciężko mi ocenić jako facetowi. Ale sposób w jaki się poruszał, styl bycia i gadka... To robiło robotę i w ciągu 2-3 godzin potrafił obrócić kilka lasek, o które zabiegało większość samców na sali. W dodatku nie kryjąc się z tym, że robi casting na tą najlepszą :D

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mosze Red zmienił(a) tytuł na O urodzie, normictwie, wygranych i przegranych - słowem suplementu
  • Quo Vadis? zablokował(a) ten temat
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.