Skocz do zawartości

Oglądanie przemocy - czy to jakieś zaburzenie?


Rekomendowane odpowiedzi

Jako poniekąd specjalistkę poproszę opinię @ViolentDesires co sądzi w tym temacie.


Pytanko, czy jeśli facet lubi oglądać filmy w których głównym tematem jest mordowanie, typu Igrzyska śmierci czy jakieś tam slashery, jest to niepokojące i może wskazywać, że to jakiś psychol? Czy znajdzie się na to spokojniejsze wytłumaczenie? To nie są przerysowane filmy typu Kill Bill tylko takie gdzie nacisk jest na jak największy realizm.

 

Czy znacie osoby z takim gustem? Są szurnięte, toksyczne albo coś w tym typie?


Czego człowiekowi brakuje, że ogląda coś takiego? Do charakterystyki dodam, że nie uprawia sztuk walki, z nikim się nie bije, bywa apodyktyczny. Czy to może być tęsknota za (krwawą) rywalizacją czy po prostu jakaś chora dusza z urazami, która rekompensuje je sobie oglądając przemoc wobec ludzi?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie doszukiwałabym się chorób psychicznych w guście filmowym.

 

Często czytam o historiach kryminalnych, mam "ulubionego" seryjnego mordercę, znam na pamięć historię Sylvii Likens, a w rzeczywistości nawet krzyknąć dobrze nie potrafię, nie mówiąc o wykazywaniu przemocy. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, Bruxa napisał:

Igrzyska śmierci czy jakieś tam slashery, jest to niepokojące i może wskazywać, że to jakiś psychol

Co to za jakieś gówno dla przedszkolaków? 

 

Myślałem, że chodziło Ci o oglądanie prawdziwej przemocy. ?

 

Czy jest to objaw zaburzenia? 

Jeżeli się do tego masturbuje to raczej nie jest dobry znak...

 

  • Like 2
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja uwielbiam slashery i ogólnie horrory, oglądnęłam chyba wszystkie najbardziej kontrowersyjne i brutalne filmy tego typu ale w prawdziwym życiu nie mam skłonności do przemocy i nie lubię oglądać prawdziwych scen przemocy, typu zdjęcia z wypadków czy obcinanie głów przez terrorystów, a nawet snuff-filmów, bo kto wie. 

Ot, takie hobby, nic nie znaczy. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, Bruxa napisał:

Jako poniekąd specjalistkę poproszę opinię @ViolentDesires co sądzi w tym temacie.

 

Ja nie jestem specjalistką znającą się się na różnych typach zamiłowania do przemocy. Mam takie skłonności, ale to nie znaczy, że rozumiem podobne tendencje u innych ludzi, które mogą działać inaczej i mieć inne podłoże.

 

Mogę Ci powiedzieć, co myślę jako kobieta, nie jako "specjalistka".

 

Samo oglądanie krwawych filmów jest moim zdaniem mniej istotne, bardziej niepokoi mnie tendencja do bycia apodyktycznym.

 

Moim zdaniem apodyktyczność to jest cecha, która bardzo źle rokuje. Nie znam ani jednego apodyktycznego faceta, który nie byłby porąbany pod innymi względami. Każdego znanego mi "apodyktycznego" cechuje egoizm, drażliwość na punkcie swojej osoby, tendencja do nieliczenia się z innymi. Moim zdaniem związek z kimś takim to gwarancja, że wcześniej czy później pojawią się naburmuszone miny i roszczeniowe postawy. Przemoc psychiczna jest praktycznie gwarantowana, są też duże szanse na przemoc fizyczną. To nie występuje od razu, ale później w związku. Gdy on czuje, że kobieta jest już "jego" i może sobie pozwolić na więcej.


Ja nie wiem, może ten Twój facet jest inny niż tamci. Jednak zastanów się, w jakim kierunku może pójść jego apodyktyczność wraz z upływem czasu. Najczęściej facetowi z czasem zależy mniej niż na początku, już się tak nie stara, jego złe cechy bardziej się ujawniają. Zastanów się, jak będzie wyglądała jego apodyktyczność, jeżeli to się stanie. Ja to może wyglądać podczas sporów w związku.


Oglądanie krwawych filmów sugeruje, że ktoś jest trochę niedojrzały, zakompleksiony, może ma jakiś niezrealizowany pociąg do przemocy, ale jest wielu takich ludzi, którzy są kompletnie nieszkodliwi. To są często nudne, niezbyt towarzyskie osoby, typ lamusów. Oni czują potrzebę uczynienia siebie bardziej interesującymi i ostrymi, bo tego im brakuje, więc idą w kierunku tego, co ich zdaniem jest ostre i szokujące. W efekcie jest cała rzesza klasowych oferm, którzy czują się dowartościowani, gdy oglądają ostre rzeczy.


 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minutes ago, ViolentDesires said:

Oglądanie krwawych filmów sugeruje, że ktoś jest trochę niedojrzały, zakompleksiony, może ma jakiś niezrealizowany pociąg do przemocy, ale jest wielu takich ludzi, którzy są kompletnie nieszkodliwi. To są często nudne, niezbyt towarzyskie osoby, typ lamusów. Oni czują potrzebę uczynienia siebie bardziej interesującymi i ostrymi, bo tego im brakuje, więc idą w kierunku tego, co ich zdaniem jest ostre i szokujące. W efekcie jest cała rzesza klasowych oferm, którzy czują się dowartościowani, gdy oglądają ostre rzeczy.

 

Ja się nie zgodzę, nie uważam, żeby to sugerowało jakąkolwiek niedojrzałość czy zakompleksienie. Psychologowie uważają, że ludzie oglądają horrory po prostu po to, żeby poczuć silne, niecodzienne emocje i adrenalinę w bezpieczny sposób.

W dodatku ja np uwielbiam czarny humor i dla mnie nie ma lepszej komedii niż horror klasy B czy dobry horror z dystansem do siebie, więc oglądam je często po prostu dla poprawy humoru. 

W horrorach lubię też to, że możliwości tego, co może się w nich wydarzyć są nieograniczone. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odpowiedź jest zawsze jedna. Trzeba zapytać się samej osoby.

Choćby u mnie. Lubię filmy, które obalają mit o dobrym człowieczeństwu ludzkim i pokazują nasze prawdziwe oblicze.

Ot, choćby ten:

https://www.youtube.com/watch?v=iaLpieSNIfk

Albo taki:

https://www.youtube.com/watch?v=te52D5c4S90

 

Edytowane przez Hubertius
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, Bruxa napisał:

Pytanko, czy jeśli facet lubi oglądać filmy w których głównym tematem jest mordowanie, typu Igrzyska śmierci czy jakieś tam slashery, jest to niepokojące i może wskazywać, że to jakiś psychol?

Obejrzył sobie Hannibala (serial) czy inne filmy, gdzie gość morduje z zimną krwią :)

Czasem oglądam, Hannibala bardzo cenię a jakoś nikogo nie zabiłem i nie uchodzę za psychola.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, Obliteraror said:

Też liczyłem bardziej na tytuł w rodzaju August Underground Mordum, Sprski Film albo chociaż Cannibal Holocaust : ))

Nie znam tego pierwszego, zaciekawiłeś mnie. Choć to pewnie cos jak Guinea Pig. Po mnie np. Srpski Film i Cannibal Holocaust zupełnie spłyneły, za to naprawdę ciężko było mi oglądać Funny Games i Dziewczynę z sąsiedztwa (2007).

Igrzyska śmierci to rzeczywiście trochę zabawny przykład - ja też martwiłabym się, gdyby mój partner lubił to oglądać, ale  z innych powodów ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Bruxa Ja oglądam filmiki w profilu na FB " Czarny humor bez zasad" Ale są to zazwyczaj autentyczne filmiki z monitoringów, w których w dziwnych okolicznościach giną ludzie. Nie powiem, że lubię to oglądać, ale oglądam ? Zastanawiam się co mną kieruje, zwłaszcza, że mam duże pokłady empatii i bardzo to przeżywam. Chyba jestem zjebany ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak zostało to już wyżej napisane, wydaje mi się, że jest to po prostu potrzeba przeżywania intensywnych emocji.

 

Mi się np slashery wydają głupie i nudne, ale niektóre odcinki Black Mirror mi tak robią coś z głową, jakieś emocjonalne katharsis. Myślę, że może być to coś w tym guście.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, ViolentDesires napisał:

Moim zdaniem apodyktyczność to jest cecha, która bardzo źle rokuje. Nie znam ani jednego apodyktycznego faceta, który nie byłby porąbany pod innymi względami.

Lubię apodyktyczność w pewnej dozie, ale właśnie martwi mnie czy ta cecha się nie rozleje za bardzo (niczym jucha), nie znam czyichś granic. Chyba je z góry założę..

 

3 godziny temu, Cellardoor napisał:

Ja się nie zgodzę, nie uważam, żeby to sugerowało jakąkolwiek niedojrzałość czy zakompleksienie. Psychologowie uważają, że ludzie oglądają horrory po prostu po to, żeby poczuć silne, niecodzienne emocje i adrenalinę w bezpieczny sposób.

Ano. Tylko że ja np. oglądam raczej różne rzeczy zamiast skupiać się w kółko na tym samym, teraz mi przyszło do głowy - psychika musi odpocząć jak obejrzę jakieś chore głupoty. xD Więc czy to nie jest masochistyczne fiksować tylko na jednym gatunku (takie zwykłe bądź artystyczne snuff movies, w sumie nie znam się na tych gatunkach, dlatego podałam lajtowe przykłady filmów heh).

 

2 godziny temu, Hubertius napisał:

Odpowiedź jest zawsze jedna. Trzeba zapytać się samej osoby.

Choćby u mnie. Lubię filmy, które obalają mit o dobrym człowieczeństwu ludzkim i pokazują nasze prawdziwe oblicze.

Hmm.. OK, chociaż może dostanę jakąś wymijającą odpowiedź.

 

Godzinę temu, Leniwiec napisał:

@Bruxa Ja oglądam filmiki w profilu na FB " Czarny humor bez zasad" Ale są to zazwyczaj autentyczne filmiki z monitoringów, w których w dziwnych okolicznościach giną ludzie. Nie powiem, że lubię to oglądać, ale oglądam ? Zastanawiam się co mną kieruje, zwłaszcza, że mam duże pokłady empatii i bardzo to przeżywam. Chyba jestem zjebany ?

Ja czasem wchodziłam na sadistic, myślę że dlatego bo jak się za dużo nasłuchamy różnych lewicowych trendów, politycznej poprawności, to potem fajnie jest pooglądać jak np. w Ameryce Płd. jakiś złodziej za swój występek jest lany kijem xD, bez wymyślania głupot i skrupułów.

 

Tj. też oglądanie przemocy utrzymuje nas w stanie przyzwyczajenia do niej, zamiast odrealnienia, wg mnie to jest ok jeśli się z tym nie przesadza.

 

@leto Black Mirror mimo tego że straszy pomysłami xD to też skłania do refleksji, ostrzega co się może rozwinąć w przyszłości.

 

PS. Dzięki za odp., ja tam znowu nie mam lajków.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie doszukiwałbym się w tym zburzenia. Pytasz o samo oglądanie przemocy, a co gdy ktoś się wciela w postać, która morduje i rabuje, grając w GTA, Postal, Counter Strike i inne tego typu produkcje? Robią to już dzieci.

 

Kto jest zaburzony - ktoś kto jest zdolny do przemocy, czy ktoś kto jest niezdolny do przemocy? Ktoś kto jest zdolny do przemocy, ale kontroluje swoje żądze jest wyżej moralnie niż ktoś kto jest do niej niezdolny, ponieważ taka osoba jest słaba i naiwna i będzie ofiarą tego pierwszego.

 

Ma to też związek z tym jak siebie postrzegamy - pewność siebie i poczucie własnej wartości. Osoba "z rozwiniętymi kłami" (np. Hannibal), kontra "Piotruś Pan". Oglądanie przemocy to właśnie wołanie o ten pierwotny instynkt, aby inni nas nie zadeptali.

 

Tutaj jest wszystko wyjaśnione:

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minutes ago, la paloma adieu said:

Kto jest zaburzony - ktoś kto jest zdolny do przemocy, czy ktoś kto jest niezdolny do przemocy? Ktoś kto jest zdolny do przemocy, ale kontroluje swoje żądze jest wyżej moralnie niż ktoś kto jest do niej niezdolny, ponieważ taka osoba jest słaba i naiwna i będzie ofiarą tego pierwszego.

Od bycia zdolnym do przemocy a posiadaniem w tym kierunku żądz jest duża różnica i uważam, że ten drugi przypadek także jest zaburzony. Jedyny właściwy stan jest chyba wtedy, kiedy przemoc nie sprawia przyjemności jako taka ale jesteś do tego zdolny kiedy zajdzie taka potrzeba.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sądzę, że każdy bez względu na oglądanie mocnego kina ma skłonności do wyrządzeniu komuś krzywdy. Trzeba odróżnić osoby, które są zdolne do przemocy a których przemoc cieszy. Nawet osoby z teorii, którzy nigdy nie mieli skłonności do przemocy, przy sytuacjach których jest ona wymagana, mogą kogoś skrzywdzić. Ja raz byłem zmuszony do użycia przemocy w sposób dość okrutny, ale nie żałuje i zrobiłbym to drugi raz. Poniosłem za to konsekwencje. :D

Edytowane przez $Szarak$
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.