Skocz do zawartości

Dziwna przypadłość


$Szarak$

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich. 

Od niedawna mampewną przypadłość''. Otóż jestem młodym chłopakiem i od dłuższego czasu pojawia się u mnie wyższe sporo ciśnienie. Znalazłem kardiologa, on mi kazał zrobić zestaw badań i przyjechać. Przebadałem chyba, wszystko co sie da. Morfologie, nerki,wątroba, tarczyca,cukier i masę innych. Zaniosłem wyniki do doktorka. Patrzy na nie i mówi, że wszystko IDEALNE. Przebadał serce i mówi, że też wszystko git. Mam paru znajomych, którzy naprawdę  wysportowani i miewają sporo wyższe, a przebadali się od góry do dołu. Kardiolog powiedział, że to przez to, że jestem bardzo nerwowy, ale pikawa nie siądzie. Nie pale, napije się kielicha raz na 2 tyg. nie ćpam. Miał może ktoś  z forumowiczów taki problem bedąc młodym samcem??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też niestety stawiam na początki nerwicy. No chyba, że masz początki miażdżycy.

Ja miałem ciekawszy przypadek. Wywaliło mi w ciul plam i krost na całym ciele. Udało mi się dostać do dobrej pani dermatolog. Popatrzyła, pooglądała i od razu stwierdziła liszaj płaski. Zapytałem jaka przyczyna? Najczęściej długotrwały stres. Czyli jednemu idzie w skoki ciśnienia, kołatanie serducha, pocenie się, bóle podłopatkowe, bóle głowy i masa innych rzeczy, tak jak u mnie liszaj - a przyczyna wszędzie ta sama. 

Edytowane przez balin
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przede wszystkim musisz regularnie mierzyć ciśnienie, aby cokolwiek stwierdzić. Jednorazowe skoki mało mówią, bo można mieć naturalnie po treningu.

 

Powinien ci przypisać tabletki, najmniejszą dawkę 2.5 mg na dzień i na noc. Nie zawsze dasz radę trafić za pierwszym razem, ale z dobrym ciśnieniem czujesz się świetnie.

 

Echo koniecznie trzeba zrobić, a nie na słuchawkę, że zdrowe serce. Nie wiem, co to za kardiolog. Mój od ręki by ci tabletki przypisał.

 

U mnie to samo, to jest nadciśnienie, od młodych lat. Nie leczysz się to będzie tylko gorzej, chujowe samopoczucie non stop, stres.

 

Doraźnie pomaga czosnek, cebula, aszwaganda, możesz czosnek i cebulę robić z kakao, czekoladą. Posmak zabija pietruszka, tylko trzeba żuć, albo mięta.

 

Przerabiałem temat. Tabletki i masz spokój. Poza tym przydałby się holter całodobowy, żeby stwierdzić, jakie masz średnie ciśnienie w ciągu całego dnia i maksymalne.

 

To nie jest żadna dziwna przypadłość, tylko standard kardiologiczny. Najwięcej ludzi umiera w Polsce na choroby krążeniowe.

Edytowane przez mac
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem kiedyś sytuację, że prawie umarłem wtedy miałem straszny atak paniki. Od tamtej pory mam sytuację, że czuję się jak mam ciśnienie minimalnie wyższe, jakbym miał zagrożenie życia. Robiłem sobie echo i holter ekg. 24 i wszystko git. Biorę tam leki leciutkie, ale jak się zestresuje albo zezłoszczę bardzo to nawet jak wezmę dawkę dla konia mam wysokie. Wtedy biorą hydroksyzynę i mi przechodzi po 15min. Holter ciśnienia też miałem. Średnio 150/95 wyszło mi bez leków. A noi warto też dodać że podejrzewano nerwice. 

Edytowane przez $Szarak$
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś miałem taki epizod:

Zasypiając, przypomniałem sobie pewne wydarzenie i pomyślałem jak inaczej (gorzej) mogło się zakonczyć (popadałem wtedy w overthinking). Serce zaczęło mi nagle szybko i niemiarowo bić, udalo mi się uspokoić umysł i zasnąć, jednak stan utrzymywał się jeszcze przez 2 dni więc poszedlem do lekarza. EKG, badanie krwi, wszystko OK. Lekarz stwierdził, że to na tle nerwowym i przejdzie. Z tego co słyszę, lekarze nie kierują pacjenta w takiej sytuacji do psychologa, a moim zdaniem powinni. Mi po kolejnych 2 dniach przeszło, zająłem się trochę medytacją, uporządkowałem życiowe sprawy

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@$Szarak$ tak, od lat biorę tabletki. Nie ma w tym nic dziwnego. Biorę natomiast najmniejsze dawki, trenuję, normalnie się czuję. Siłowe i aerobowe treningi. Dużo też zależy od nadwagi. Jak masz nadwagę to i masz problemy z ciśnieniem, bardzo wysokie prawdopodobieństwo.

 

Możesz mieć wysokie po treningu, przy stresie, itp. Różne sytuacje, ale jak nie monitorujesz to nie wiesz. Zapisywałem wyniki przez 2 miesiące i rzadko miałem normę. To mnie przekonało, żeby pójść jednak się leczyć. Zalecam zrobić coś podobnego. Mierz ciśnienie, zapisuj z datami i od razu zobaczysz, co jest na rzeczy.

 

Powiem tak. Problem powszechny moim zdaniem, a warto o siebie zadbać, bo to można szybko i efektywnie rozwiązać, właściwie od ręki.

 

A jesteś nerwowy właśnie przez wyższe ciśnienie, przerabiałem temat. Co ten twój kardiolog ci najebał do głowy to nie wiem, idź do lepszego, innego.

 

 

Edytowane przez mac
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@macBiorę leki małe dawki teraz i ciśnienie idealne 115/70. Bez nich mam właśnie sporo wyższe. Chyba jednak przy nich zostanę dla własnego zdrowia, a już na pewno nie zamienię ich na zioła, jako główny lek. Wiadomo można ich używać, ale leki to co innego. Mój sąsiad w wieku 45 lat zmarł na wylew. Reanimowałem go do przyjazdu karetki i jak sobie uświadomiłem, że jak sobie całkiem zleje, to mogę skończyć jak on. Wystarczy zadbać chociaż trochę o siebie. Mogę się cieszyć, że zareagowałem w młodym wieku, gdy jeszcze nie zrobiło to spustoszenia w organizmie. Zadbam o to żeby się wyciszyć, będę brał leki  i później sie okaże co dalej. Holter pokazywał ponad 80% pomiarów że ciśnienie za wysokie, więc wolę się za to wcześniej wziąć. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak koledzy piszą, stres, nerwica to wszystko ma ogromny wpływ.

 

Od siebie dodałbym: otyłość, a po przeciwnej stronie bieguna ciężkie treningi siłowe, których efektem może być własnie podwyższone ciśnienie, zwłaszcza, jeżeli w treningu brakuje pracy nad kondycją.

 

Można też, zrobić sobie dodatkowo badanie wysiłkowe.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, BlacKnight napisał:

Na 100%.

 

@$Szarak$ Czy masz epizody w których wpadasz we wściekłość ? 

Tak mam. Ale głównie rozchodzi się o to, że nawet przy najmniejszym stresie organizm reaguje taką adrenaliną, że to szok. Puls od razu bardzo wysoki itd. Wiadomo normalna reakcja przy stresie, ale przy takich sytuacjach wcześniej nie włączała mi się adrenalina tak bardzo.

3 godziny temu, balin napisał:

No chyba, że masz początki miażdżycy.

Mam nadzieję, że nie. Cholesterol miałem w badaniach bardzo dobry i reszta badań też na to nie wskazuje.

Edytowane przez $Szarak$
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, $Szarak$ napisał:

Miałem kiedyś sytuację, że prawie umarłem wtedy miałem straszny atak paniki. 

U mnie też się tak zaczęło, możesz też mieć braki różnych rzeczy mi pomógł :

 

-Regularny sen codziennie wstaję 6 rano i 22 leżę w łóżku do spania nawet w weekend.

-Wstajesz rano wc potem duża szklanka wody i na 30 min spaceru potem wracasz i reszta.

- witamina d2 + k2 codziennie do tego osobno magnez najlepiej ten https://www.aptekagemini.pl/olimp-magmax-b6-50-tabletek.html (bierzesz razem z d3) ewentualnie multiwitamina jak masz kase https://www.sfd.pl/sklep/Olimp_Vita-Min_Multiple_Sport-opis864.html?device=c&gclid=CjwKCAjw_qb3BRAVEiwAvwq6VgagdRzUYdfHI3ZXrJ83VaGLTRTn6THGZ2njad2yqDpFhGf2BqUEShoC3tgQAvD_BwE

- na pierdolca i ataki paniki oraz na dobry sen https://www.m-z.pl/teanina/l-theanine-plus-120-kaps?gclid=CjwKCAjw_qb3BRAVEiwAvwq6Vq5rXXFK6W00tdDHM7eWYnGBdEQYO_T4cir4_fxrli3diiiwf3iuDBoC1HEQAvD_BwE

-40 min przed snem zero telefonu, tv,tableta itd do tego minimalizujesz światło w domu żeby było go jak najmniej godzinę przed snem.

-jak za dużo trzepiesz kapucyna i oglądasz porno wywal w pizdu bo to nasila nerwicę i ataki pierdolca.

- wbijaj 10 tyś kroków dziennie do tego rower np. , dużo dużo słońca świeżego powietrza zieleni morza , las, park itd.

 

L-teanina działa cuda wiem po sobie bo korzystam, bierz jak czujesz się spięty w ciągu dnia i 40 min przed snem.

Do tego potas ale go łatwo nabić z owoców i warzyw. (jabłka, pomidory, banany)

Jak pracujesz na nocki to przejebane, zmień jak najszybciej pracę.

3 miesiące temu bałem się wyjść sam do sklepu że dostanę zawału/wylewu/udaru itd.

 

Robiłem :

 

Próby wątrobowe

Lipidogram

OB

ferrytyne (zasoby żelaza)

morfologię z rozmazem

mocz ogólne

cukier na czczo

krzywą cukrową i insulinową

hemoglobinę glikowaną

TSH

potas,magnez,sód

Testosteron całkowity , estrogen

echo serca z konsultacją kardiologa.

 

WSZYSTKO było dobre a objawy takie jak przy tarczycy,cukrzycy i do tego chorobach serca. Chciałem jeszcze progesteron, kortyzol i ACTH ale nie miałem już kasy bo myślałem że mam rozjebane nadnercza.

Edytowane przez bassfreak
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@bassfreakMusiałeś na to wydać kupę kasy. Ja to mam o tyle szczęścia, że doktor mój ten jest spoko i pyta się jakie badania chce i mi wypisuje. Sporo kasy oszczędziłem dzięki temu. Dzięki za rady. Miałeś skoki ciśnienia, puls przyśpieszony czy w jaki sposób nerwica dawała ci wyznaki? Od strony fizycznej?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@$Szarak$

 

Albo za niskie albo za wysokie ciśnienie, puls potrafił być normalny a serce tak tłukło że myślałem że się uduszę, jakieś dziwne mrowienie na czubku głowy czy w kończynach, zawroty głowy, piszczenie w uszach, problem z równowagą, płytki oddech, wrażenie że w środku się trzęsę, pobudka w środku nocy z palpitacja serca, brak koncentracji, ciągłe myślenie o umieraniu, bardzo mało energii, zgaga, refluks no cuda na kiju

 

I często wrażenie "umierania" mimo że nigdy nie byłem w takim stanie. 

Edytowane przez bassfreak
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, bassfreak napisał:

@$Szarak$

 

Albo za niskie albo za wysokie ciśnienie, puls potrafił być normalny a serce tak tłukło że myślałem że się uduszę, jakieś dziwne mrowienie na czubku głowy czy w kończynach, zawroty głowy, piszczenie w uszach, problem z równowagą, płytki oddech, wrażenie że w środku się trzęsę, pobudka w środku nocy z palpitacja serca, brak koncentracji, ciągłe myślenie o umieraniu, bardzo mało energii, zgaga, refluks no cuda na kiju

 

I często wrażenie "umierania" mimo że nigdy nie byłem w takim stanie. 

Wiesz, w tym problemie chodzi głównie o to, że nie mogę wykonywać takich sportów jak np.piłka nożna. Serce obadane itd. ale po 10 min biegania robi mi się słabo i mam bardzo wysoki puls. Wcześniej jak nawet miałem wyższe trochę, to mogłem sobie nawet i k1 ćwiczyć 2 h i się dobrze czułem a teraz przebiec 300m to sukces. Dużo osób mówi, że małymi kroczkami, bo organizm nie jest przyzwyczajony. Niby tak, ale jednak jeszcze Parę lat temu byłem może w top 10 w Polsce z mojego rocznika w biegach a teraz taki uj. Xd

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 godzin temu, $Szarak$ napisał:

Tak mam. Ale głównie rozchodzi się o to, że nawet przy najmniejszym stresie organizm reaguje taką adrenaliną, że to szok.

Na początek zadbaj by tego ciśnienia sobie nie podnosić od jedzenie i picia. To już połowa sukcesu.#fit

 

Nałogi jeżeli masz, out.

 

Możliwe że część problemu sobie tworzysz sam w głowie.

Czyli: nakręcanie się,brak opanowania, głód tej adrenaliny którą sam sobie możesz wywołać. Coś jak epizody manii.

 

Proponuje też nauczyć się radzić z emocjami i sytuacjami podwyższonego stresu. 
 

Na koniec i tak powiem że jak trwoga to do lekarza pierwszego kontaktu.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@mac @BlacKnight @bassfreak @Pancernik @smerf @balin @Jorgen Svensson @krzy_siekDzięki bardzo za odpowiedzi. Aktualnie przepisane mam amlopin 5mg i concor 3.75. Ogólnie dzięki nim mam sporo niższe jest teraz w normie. Jak się zdenerwuje i tak mam wyższe, ale ogólnie jest ok. Kupiłem ciśnieniomierz, ale tak często mierze, że aż ręka prawie siwa. Chyba będę musiał go odłożyć, bo jebla dostanę. Szczególnie te całkiem automatyczne raz pokazuje inaczej za chwilę znów inaczej.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

57 minut temu, bassfreak napisał:

Jak będziesz non stop mierzył to będzie tak skakać, miałem to samo.

Zmierz jak się będziesz źle czuł albo raz na 2-3 dni.

Chyba posłucham rady. Dzisiaj chyba z 20 razy mierzyłem ciśnienie. Jak nie mierze to się lepiej czuje, niż gdy mierze. Raz wynik ok za 20 min całkiem inny i takie błędne koło. Wrzucę na luz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, $Szarak$ napisał:

Chyba posłucham rady. Dzisiaj chyba z 20 razy mierzyłem ciśnienie. Jak nie mierze to się lepiej czuje, niż gdy mierze. Raz wynik ok za 20 min całkiem inny i takie błędne koło. Wrzucę na luz.

Ciśnienie może się zmienić z minuty na minute nawet. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.