Skocz do zawartości

Czy ateiści są ludźmi wiary?


larry

Rekomendowane odpowiedzi

On 6/23/2020 at 10:51 PM, Kapitan Horyzont said:
On 6/21/2020 at 6:45 AM, Mosze Black said:

Tymczasem w nauce trzeba czegoś dowieść, żeby to uznano, dać dowód etc. Na Boga/Bogów nigdy tego nie zrobiono więc idąc logiką, a nie jakimiś pojebanymi religijnymi rozkminami-manipulacjami Bóg/Bogowie nie istnieją do póki, kiedy ktoś tego nie wykarze na bazie dowodów. Tak to działa. 

Wykaże.

6 minutes ago, Kapitan Horyzont said:

Jeszcze jedno: osoba na Całunie nie ma pępka.

 

Niech twoje słowa będą komentarzem same za siebie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

33 minuty temu, wrotycz napisał:

 No i w końcu pytani brzmiało "dlaczego Europa ma korzenie chrześcijańskie?". Nie zaratusztrańskie a chrześcijańskie.

 

Dziś w to trudno uwierzyć, ale chrześcijaństwo od początku było religią ludzi z nizin społecznych. Ktoś pytał jakie niesie wartości. Główna wartość to równość, znoszenie podziałów. Wszyscy wierzący stawali się równi Obiecywało każdemu wieczną nagrodę. Dawało nadzieję na pokonywanie codziennych trudności. Nawet ten największy biedak, mógł czuć się dowartościowany, bo Bóg dla niego się poświęcił. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, mentol_dragon napisał:

 

Niech twoje słowa będą komentarzem same za siebie.

Wg Ewangelii Jezus nie miał ziemskiego ojca. Narodził się z Maryi Dziewicy, co jest powodem nieustannych szyderstw ze strony tzw. racjonalistów. Człowiek z Całunu nie ma pępka. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minute ago, Kapitan Horyzont said:
21 minutes ago, mentol_dragon said:

 

Niech twoje słowa będą komentarzem same za siebie.

Wg Ewangelii Jezus nie miał ziemskiego ojca. Narodził się z Maryi Dziewicy, co jest powodem nieustannych szyderstw ze strony tzw. racjonalistów. Człowiek z Całunu nie ma pępka. 

 

Zdajesz się ignorować to co napisałem. Do trzech razy sztuka mówią.

Ewangelie. Nie. Są. Źródłami. Historycznymi.

Jeśli mówisz o prawdach duchowych i pępęk jest przenośnią to zignoruj moją dalszą wypowiedź. Jeśli natomiast nie jest ci obojętne posiadanie prawdziwych przekonań i twierdzisz coś o rzeczywistości to czytaj dalej.

 

Żeby powstało nowe życie wewnątrz ciała samicy gatunku homo sapiens, komórka jajowa musi spotkać się z plemnikiem. Autorem komórki jajowej jest ciało matki (kobieta/samica), autorem plemnika jest ciało ojca (mężczyzna/samiec).

Plemnik, w dość przyjemnych okolicznościach, spotyka się z komórką jajową dochodzi do zapłodnienia. 

Teraz uwaga, po co jest pępek i pępowina? Dostarcza pokarm z ciała kobiety do ciała dziecka. Nawet! Jeśli do zapłodnienia doszło w sposób szcztuczny, 

Czyżbyś na biologii rysował w zeszytach narzędzia służące do dostarczania plemników do komórki jajowej zamiast słuchać co się tam faktycznie dzieje ?

 

A powodem, jak to mówisz szyderstw, jest to, że takie przekonania nie mają ugruntowania w rzeczywistości i są weryfikowalnie nieprawdziwe.

 

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To, co napisałeś jest prawdą, jeśli dziecko jest człowiekiem. Jeśli jest Bogiem, który potem zmartwychwstanie, to zasady ludzkie nie obowiązują. Jezus wg Ewangelii potrafił przenikać przez materię (przynajmniej po zmartwychwstaniu) - przyszedł do apostołów pomimo "drzwi zamkniętych z obawy przed Żydami".

Zresztą może to nie było przenikanie przez materię, tylko pojawianie się w naszym świecie w wybranym momencie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minutes ago, Kapitan Horyzont said:

To, co napisałeś jest prawdą, jeśli dziecko jest człowiekiem. Jeśli jest Bogiem, który potem zmartwychwstanie, to zasady ludzkie nie obowiązują. Jezus wg Ewangelii potrafił przenikać przez materię (przynajmniej po zmartwychwstaniu) - przyszedł do apostołów pomimo "drzwi zamkniętych z obawy przed Żydami".

Słuchaj no. Miałeś proste zadanie, do którego sam się zgłosiłeś, pokazać działający dowód na istnienie boga. Nie podołałeś. Baczność, Spocznij, Odmaszerować. Wykaż się odrobiną honoru i przyznaj, że nie mialeś racji.

Teraz używasz postaci, której istnienia nie udowodniłeś do wytłumaczenia zjawisk, które nie występują w rzeczywistości. 

Edytowane przez mentol_dragon
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minutes ago, Kapitan Horyzont said:

Przenikanie nie istnieje w rzeczywistości? Jak najbardziej istnieje, ale to, które znamy, jest ograniczone.

 

Do wiary w Boga najłatwiej przekonać fizyka, a najtrudniej - humanistę.

Zaczynam wątpić czy dzielimy tę samą rzeczywistość.

Napisz mi to wprost. Czy uważasz, że ludzie mogą przechodzić przez ściany? I nie pisz nic o bogu dopóki nie udowodnisz jego istnienia.

Ograniczone? Tzn. istnieje coś takiego czy nie? Czy może jest ograniczone tylko dla nas, a dla postaci z twoję książki już nie?

 

Do wiary w boga najłatwiej przekonać małe, łatwowierne, naiwne dziecko, a najtrudniej dorosłą osobę, która ma jakiekolwiek pojęcie o otaczającym świecie i ma niezaburzony przez antyitelektualną indoktrynację aparat poznawczy

 

  

2 hours ago, Kapitan Horyzont said:

Ewangelie jak najbardziej są źródłem historycznym. Podają mnóstwo szczegółów na temat zwyczajów i kultury żydowskiej, wymieniają postaci historyczne, fakty historyczne, miejsca istniejące do dzisiaj. Czy źródłem historycznym jest Józef Flawiusz? Jeśli jest, to dlatego, że nie był chrześcijaninem?

Komiksy o spidermanie są źródłami historycznymi. Występują w nich szczegóły o mieście Nowy York, zwyczaje, faktyczne miejsca, faktyczne postaci (np burmistrza Nowego Yorku)

 

Edytowane przez mentol_dragon
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, ATE50 said:

Chrześcijaństwo stało się religią Cesarstwa Rzymskiego? No to chyba Nobel się szykuje.

Daruj sobie ten ton, bo tu to nie działa. Jak się nie znasz, to wróć do szkoły a potem się odzywaj.

 

27 lutego AD 380 cesarz Teodozjusz edyktem tesalońskim uczynił Chrześcijaństwo religią państwową w cesarstwie.

 

9 milionów koron szwedzkich się należy.

 

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, DuchAnalityk napisał:

Większość fizyków to ateiści, zresztą podobnie jest z całą resztą naukowców. Z humanistami jest inaczej, u nich panuje duża religijność.

Jakieś badania w tym względzie? Czytałem np., że jeden z niedawnych laureatów nagrody Nobla od fal grawitacyjnych stwierdził, że brak wiary w Boga jest naiwnością. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 hours ago, Kapitan Horyzont said:

Czy źródłem historycznym jest Józef Flawiusz? Jeśli jest, to dlatego, że nie był chrześcijaninem?

Flawiusz był historykiem, ale nie dlatego, że nie był chrześcijaninem.

Jednym z kryteriów wiarygodnego źródła historycznego jest to, że autor nie miał interesu w opisywaniu wydarzeń. Flawiusz był żydowskim historykiem, więc można domniemywać, że nawet miał interes w niepisaniu o Jezusie. To go uwiarygadnia w jego zapisach o Jezusie.

Natomiast. Pojawiają się poważniejsze problemy z jego przekazem. Zacytuj najlepszy fragment Flawiusza, który twoim zdaniem stanowi dowód o istnieniu Jezusa. Wtedy go rozpatrzymy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, Kim Un Jest? napisał:

Bo pytanie "dlaczego" to pytanie fundamentalne, pierwotne. Bardzo dobry przykład z dziećmi. I ja bym tego nie infantylizował, bo dziecko nie pyta jak, w jaki sposób, tylko dlaczego, gdzieś genetycznie, moim zdaniem, już od najmłodszych lat mamy zakodowane dążenie do wyjaśnienia przyczyny, która wywołuje skutek.

Jasne, tylko można w tym względzie zabrnąć, zdaniem niektórych (np. moim) za daleko i niepotrzebnie. 

 

Człowiek X dziesiątek tysięcy lat temu znał prostą przyczynę dlaczego uderza piorun. Spersonifikowany bóg się gniewa. 

 

Dzisiaj @Kim Un Jest? wie, skąd bierze się piorun, co je wywołuje itd. W jakich warunkach się pojawiają, a w jakich nie.

 

Po X dziesiątek tysięcy lat @Kim Un Jest?zna prostą przyczynę tego, jak dokładnie powstał wszechświat - stworzył go spersonifikowany Bóg.

 

Za kolejne X tysięcy lat człowiek będzie już znał odpowiedź na to pytanie, ale zawsze będzie coś poza granicą jego poznania i daleki potomek @Kim Un Jest?tak samo będzie to nazywał kreacją lub wolą spersonifikowanego Boga.

 

Widzisz pewien ciąg? Wiara (w bogów) niejako z definicji zaczyna się tam, gdzie kończy się racjonalność. Rozumiem, że ktoś tego chce, komuś to potrzebne. Ale ja realizuję potrzebę zadawania pytań i udzielania odpowiedzi trzymając się racjonalności i nie potrzebuję tego, czego potrzebujesz Ty. Jestem z tego powodu równie zadowolony, jak Ty z Twojego podejścia. Można się rozejść. 

 

Problem (odwieczny) polega na tym, że człowiek wierzący nie jest w stanie zaakceptować niewiary tak jak człowiek niewierzący zaakceptować wiary. I to doskonałe widać w tej dyskusji. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

30 minut temu, tytuschrypus napisał:

Wiara (w bogów) niejako z definicji zaczyna się tam, gdzie kończy się racjonalność. Rozumiem, że ktoś tego chce, komuś to potrzebne.

 

Jeśli przyjąć racjonalność jako ludzkie poznanie poprzez tezy weryfikowalne empirycznie to raczej racjonalność kończy się tam gdzie należałoby zadać pytanie o przyczynę. Żeby nie być gołosłownym podrzucam prelekcję z ciekawym spojrzeniem w tym temacie

 

 

A jeśli przyczyną nie jest Absolut w sensie początkowej osobliwości/inteligencji to nie jesteśmy w stanie racjonalnie wyjść z problemów: skąd prawa fizyki, jeśli nawet Wielki Wybuch miał miejsce to kto go zainicjował? 

 

Zawsze mnie zdumiewało w ateistach to, że oni nie potrzebują do wyjaśnienia rzeczywistości odwoływania się do żadnej wyższej inteligencji. Ale np. gdyby na Marsie nagle odkryto jakąś skałę z ciągami znaków przypominających ewidentnie pismo, to ateiści nie mogliby zaprzeczyć, że to ślad jakiejś inteligencji bardziej czy mniej rozwiniętej, ale jednak inteligencji. No na pewno nie dzieło warunków atmosferycznych. A to "tylko" jakiś powiedzmy prymitywny ślad.

 

I teraz: gdyby przyjrzeć się Ziemi i życiu na niej to takich śladów jest mnóstwo na każdym kroku - od mikro do makro skali, sam fakt życia wydaje się być dziełem jakiejś inteligencji, bo jest fenomenem na skalę milionów lat świetlnych. I to jest dla mnie niepojęte, że taki fenomen rzeczywistosci zastanej jak życie nie potrzebuje wyjaśnienia w postaci inteligencji sprawczej, ale już kilka znaków graficznych na innej planecie w 100% dowodziłoby instnienia "cywilizacji".

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 hours ago, balin said:

Jakieś badania w tym względzie? Czytałem np., że jeden z niedawnych laureatów nagrody Nobla od fal grawitacyjnych stwierdził, że brak wiary w Boga jest naiwnością. 

No i tu zaczynają się "schody semantyczne". Po przeczytaniu wątku, dowiedziałem się, że jestem "ateistą", ponieważ nie sądzę iż istnieje bóg w formie teistycznej/personalnej, aczkolwiek nie wykluczam, iż istnieje jakaś abstrakcyjna forma absolutu (którą ktoś mógłby nazwać bogiem).

 

Wierzę, czyli zakładam, że takie coś może istnieć, ponieważ my jako ludzie też potrafimy tworzyć światy (mmorpgi, etc), choć nasza technologia jest dopiero w raczkującej fazie.

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

52 minuty temu, tytuschrypus napisał:

Widzisz pewien ciąg?

Oczywiście ustawiasz sprawę jak Ci wygodnie, czyli w ciemnym tunelu jest światło - nauka znowu coś udowodni i religia pewnie przez ośmieszenie zakończy swój byt. 

A religia przecież nie zajmuje się, tylko sensem istnienia tego świata. Zajmuje się przede wszystkim tym co będzie po śmierci i co jest poza materialnym światem. Jak ktoś tu już cytował słowa Jezusa: moje królestwo nie jest z tego świata. Mówiąc bardziej obrazowo za moim przykładem. Badamy jak zbudowane jest forum, a przecież wiemy, że istnieje inny świat poza forum braciasamcy.pl. Racjonalne podejście dowodzi, że nie ma nic innego poza światem widzialnym, w tym przypadku poza forum braciasamcy..  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

36 minutes ago, Kim Un Jest? said:

Jeśli przyjąć racjonalność jako ludzkie poznanie poprzez tezy weryfikowalne empirycznie to raczej racjonalność kończy się tam gdzie należałoby zadać pytanie o przyczynę. Żeby nie być gołosłownym podrzucam prelekcję z ciekawym spojrzeniem w tym temacie

Dam Ci kolejną zagwozdkę;) Istnieje coś takiego jak przyczyna i skutek ?

 

37 minutes ago, Kim Un Jest? said:

A jeśli przyczyną nie jest Absolut w sensie początkowej osobliwości/inteligencji to nie jesteśmy w stanie racjonalnie wyjść z problemów: skąd prawa fizyki, jeśli nawet Wielki Wybuch miał miejsce to kto go zainicjował? 

Nie mnóż bytów ponad miarę. Głosi ludowa mądrość. 

A dlaczego wielki wybuch musiał mieć przyczynę osobą? Mógł powstawć bezosobowo? Kto zainicjował inicjatora ?

 

39 minutes ago, Kim Un Jest? said:

Zawsze mnie zdumiewało w ateistach to, że oni nie potrzebują do wyjaśnienia rzeczywistości odwoływania się do żadnej wyższej inteligencji. Ale np. gdyby na Marsie nagle odkryto jakąś skałę z ciągami znaków przypominających ewidentnie pismo, to ateiści nie mogliby zaprzeczyć, że to ślad jakiejś inteligencji bardziej czy mniej rozwiniętej, ale jednak inteligencji. No na pewno nie dzieło warunków atmosferycznych. A to "tylko" jakiś powiedzmy prymitywny ślad.

Przypisujesz ateistom cechy, które nie mają nic wspólnego z ateizmem.

Jeśli na Marsie odkryjemy ślady, o których piszesz, to będzie to dowód przemawiający na korzyść hipotezy, że stworzyła to inteligentna forma życia. I przyjęcie tego nie ma nic wspólnego z ateizmem.

43 minutes ago, Kim Un Jest? said:

I teraz: gdyby przyjrzeć się Ziemi i życiu na niej to takich śladów jest mnóstwo na każdym kroku - od mikro do makro skali, sam fakt życia wydaje się być dziełem jakiejś inteligencji, bo jest fenomenem na skalę milionów lat świetlnych. I to jest dla mnie niepojęte, że taki fenomen rzeczywistosci zastanej jak życie nie potrzebuje wyjaśnienia w postaci inteligencji sprawczej, ale już kilka znaków graficznych na innej planecie w 100% dowodziłoby instnienia "cywilizacji".

Pogrubiłem co ważniejsze fragmenty. Nasze przeczucia czy intuicja często bywają błędne.

Przyczyna życia potrzebuje wyjaśnienia, sam chętnie je poznam. Dlaczego zakładasz, że musiało to być dziełem inteligencji ? 

 

  • Like 3
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

45 minut temu, larry napisał:

No i tu zaczynają się "schody semantyczne". Po przeczytaniu wątku, dowiedziałem się, że jestem "ateistą", ponieważ nie sądzę iż istnieje bóg w formie teistycznej/personalnej,

 

A co to wg Ciebie znaczy w formie personalnej? Z punktu widzenia forum, istniejesz w 2 postaciach jako @larry i jako z imienia i nazwiska ktoś w rzeczywistości. Łączy te postacie jedna osoba duch, bo po sposobie pisania, czy wyrażanych poglądach - można te 2 postacie złączyć, bez widzenia tego, który jest w rzeczywistości. Zatem przedstawiłem ciebie jako kogoś w 3 osobach, a zarazem jako kogoś jednego. :D   

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, Kapitan Horyzont napisał:

Wg Ewangelii Jezus nie miał ziemskiego ojca. Narodził się z Maryi Dziewicy, co jest powodem nieustannych szyderstw ze strony tzw. racjonalistów. Człowiek z Całunu nie ma pępka.

Przecież pępek służy do pobierania pokarmu w ciele matki, a nie jest to znak, że ma lub nie ma ojca xd

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Kim Un Jest? napisał:

A jeśli przyczyną nie jest Absolut w sensie początkowej osobliwości/inteligencji to nie jesteśmy w stanie racjonalnie wyjść z problemów: skąd prawa fizyki, jeśli nawet Wielki Wybuch miał miejsce to kto go zainicjował?

Dla mnie samo ograniczeniem jest stwierdzenie, że musiał to być "ktoś" w sensie spersonifikowanym. W każdym razie to pytanie niczym nie różni się od pytania "No ale skąd piorun? Przecież ktoś musi nimi ciskać z góry". No a jednak nie. 

 

19 minut temu, mentol_dragon napisał:

ateizmem.

Jeśli na Marsie odkryjemy ślady, o których piszesz, to będzie to dowód przemawiający na korzyść hipotezy, że stworzyła to inteligentna forma życia. I przyjęcie tego nie ma nic wspólnego z ateizmem.

Dokładnie. 

 

53 minuty temu, balin napisał:

religia pewnie przez ośmieszenie zakończy swój byt. 

To już jakieś kompleksy wierzącego przemawiają. Mogę dyskutować tylko na pewnym poziomie. Poniżej tego poziomu znajduje się zjawisko, w którym Ty przypisujesz pogląd mi, który jest dokładnie przeciwny od tego, który wprost wygłosiłem. To nie jest niezrozumienie intencji, tylko najczystszy trolling. Widzę tylko dwa wyjścia - albo celowo trollujesz, albo po prostu masz głęboki syntax error. 

 

Ja wyraźnie pisałem kawałek wyżej, że w żaden sposób nauka nie ośmieszy religii bo jeżeli by tak było, to ośmieszyła już ją tysiące razy. Przesuwa się tylko granica poznania, ale dopóki będzie, to wiara z definicji zawsze będzie za nią. Możesz tego potrzebować do szczęścia, ateiści nie. Ale po Twoich ciągłych atakach widać, że bardzo Cię to uwiera. Dlatego jak już pisałem:

 

2 godziny temu, tytuschrypus napisał:

Problem (odwieczny) polega na tym, że człowiek wierzący nie jest w stanie zaakceptować niewiary tak jak człowiek niewierzący zaakceptować wiary. I to doskonałe widać w tej dyskusji. 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

55 minutes ago, balin said:

A religia przecież nie zajmuje się, tylko sensem istnienia tego świata. Zajmuje się przede wszystkim tym co będzie po śmierci i co jest poza materialnym światem. Jak ktoś tu już cytował słowa Jezusa: moje królestwo nie jest z tego świata. Mówiąc bardziej obrazowo za moim przykładem. Badamy jak zbudowane jest forum, a przecież wiemy, że istnieje inny świat poza forum braciasamcy.pl. Racjonalne podejście dowodzi, że nie ma nic innego poza światem widzialnym, w tym przypadku poza forum braciasamcy..  

Religia zajmuje się wszystkim tym co jest nieweryfikowalne. Kiedyś zajmowała, się wyjaśnieniem zjawisk fizycznych, czy biologicznych. Dziś wiemy, że te twierdzenia były nieprawdziwe. Co zrobiła religia? Wycofała się raczkiem i teraz twierdzi, że to przenośnie i metafory.

Śmierć kończy biologiczne życie. 

Twój przykład jest nietrafiony. My wiemy, że forum jest tworem ludzkim. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, tytuschrypus napisał:

To już jakieś kompleksy wierzącego przemawiają. Mogę dyskutować tylko na pewnym poziomie. Poniżej tego poziomu znajduje się zjawisko, w którym Ty przypisujesz pogląd mi, który jest dokładnie przeciwny od tego, który wprost wygłosiłem. To nie jest niezrozumienie intencji, tylko najczystszy trolling. Widzę tylko dwa wyjścia - albo celowo trollujesz, albo po prostu masz głęboki syntax error. 

Przypomniałem Ci tylko, że religie nie mają jedynie źródła naturalnego, mają też źródło teologiczne. :) A Ty dalej o mnie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, mentol_dragon napisał:

A dlaczego wielki wybuch musiał mieć przyczynę osobą? Mógł powstawć bezosobowo? Kto zainicjował inicjatora ?

Bardzo dobre pytanie, na które odpowiedziałem przykładem, który zignorowałeś albo nie chcesz go brać pod uwagę. 

 

Nikt Absolutu nie zainicjował, bo w nieznany nam sposób, jest sam przyczyną wszystkiego. Po to właśnie odwołujemy się do inteligencji wyższej. Ja wiem, że ateistów to nie zadowala, bo przyjmują że jest jak jest. Prawa fizyki po prostu istnieją.

26 minut temu, mentol_dragon napisał:

dlaczego wielki wybuch musiał mieć przyczynę osobą?

Jak dla mnie, z tego samego powodu dla którego obserwujemy we Wszechświecie prawidłowosc zachodzenia przyczyny i skutku.

 

28 minut temu, mentol_dragon napisał:

Jeśli na Marsie odkryjemy ślady, o których piszesz, to będzie to dowód przemawiający na korzyść hipotezy, że stworzyła to inteligentna forma życia. I przyjęcie tego nie ma nic wspólnego z ateizmem.

No taka będzie hipoteza odnośnie życia na Marsie. A teraz obserwujesz o wiele bardziej skomplikowane formy życia na Ziemi, dlaczego odrzucasz koncepcję inteligentnej przyczyny?

 

29 minut temu, mentol_dragon napisał:

Dlaczego zakładasz, że musiało to być dziełem inteligencji ? 

Kolejne świetne pytanie, które zadawałem sobie porzucając ateizm. Ano dlatego, że racjonalnym jest przyjąć inteligentną przyczynę sprawczą w dostępnej nam rzeczywistosci w której aż nadto mamy dowodów gdzie porządek nie powstaje z chaosu, życie nie powstaje samorzutnie, a fakt istnienia życia jest fenomenem na skalę znanego nam na razie Wszechświata. Ja nie twierdzę, że to jest pewnik, ale tak sobie to zracjonalizowałem. Zresztą nie jest to sen oszołoma, bo wielu naukowców z różnych dziedzin, nawet jeśli z automatu nie wierzy w Boga, boją się idei Boga chrześcijańskiego, to nie są w stanie odrzucić konceptu inteligentnej siły sprawczej.

  • Zdziwiony 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.