Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Co o tym sądzicie bracia i siostry?

 

ZA SILNA KOBIETA
- przyczyny i skutki
——————————
PRZYCZYNY
1. ?Brak ojca. Wychowanie dzieci na głowie mamy. Dziewczynka dostaje skrypt: Będę sobie sama radziła w życiu. Ojciec fizycznie nieobecny - umarł, wyjeżdżał, odszedł, lub emocjonalnie nieobecny - straumatyzowany, słaby, w ruchu do śmierci etc.
2. ?Matka zazdrosna o córkę. Kiedy w związku rodziców są trudności, córka może wchodzić w rolę partnerki ojca. Nie chodzi tu o partnerstwo w sferze seksu( choć często zdążą się, że ojciec nieświadomie uwodzi córkę ). Chodzi o to, że ojciec poświęca córce zbyt dużo czasu lub zbyt dużo uwagi córce - zdaniem mamy oczywiście. Matka pomimo iż córkę kocha, może być o nią zazdrosna i się na niej nieświadomie odgrywać. Córka dostaje skrypt: Muszę być silna i walczyć o miłość. Najbliższa osoba( mama, a później partner ) jest wroga.
3. ?Nieobecna matka. Kiedy mama jest straumatyzowana, poranioną przez życie, nieobecna - córka wcześnie dostaje skrypt: „Muszę walczyć o miłość, muszę na nią zasługiwać. Jeśli wystarczająco mocno zasłużę - może wreszcie mama mnie pokocha”.
4. ?Parentyfikacja. Kiedy mama nie miała mamy lub musiała być „mamą dla swojej mamy” - może chcieć od swojej córki to czego nie dostała od swojej mamy. Wtedy córka dostaje skrypt: „muszę być mamą dla swojej mamy. Muszę być silna, opiekuńcza, dająca, wspierająca”.
5. ?Tatusiu dla ciebie wszystko. To skrypty „córeczki tatusia”. Kiedy serce dziewczynki było bliżej taty niż mamy( np dlatego, że widziała brak miłości od mamy do taty i chciała to ojcu zrekompensować ). To skrypt córek robiących kariery dla ojców, mających bycia pięknymi i zadbanymi „dla ojców”, będących silnymi dla ojców, będących „chłopczycami” dla ojców.
6. ?Tatusiu pokochaj mnie wreszcie. To skrypt kobiet które nie było widziane przez tatę, a bardzo potrzebowały jego miłość. Przenoszą to później na partnera - zasługują, walczą, krzyczą, dopominają się o miłość.
7. ?Mamo, ciociu, babciu, ja taka jak ty. Czasami bycie „za silną” wynika z uwikłania systemowego, z identyfikacji z losem jakiejś( czasem nieznanej ) kobiety. Pomimo tego, że między rodzicami była miłość i balans, córka może nieść na sobie los jakiejś, samotnej, doświadczonej przez życie kobiety.
SKUTKI BYCIA „ZA SILNĄ”
- Nieumiejętność brania wsparcia od innych( partnera, przyjaciół, bliskich )
- Bycie dawcą
- Samotność
- Wypalanie się
- Przeciążanie organizmu
- Głęboka tęsknota za miłością i wsparciem
- Wybieranie nieobecnych i niewspierających partnerów
 
Źródło: 
Ustawienia Systemowe Wojciech Jarczewski
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, SzatanKrieger napisał:

W jakim sensie sobie nie ufasz, że w lodówce masz ulubione danie i boisz się, że je ktoś Ci zje, 

Panie, ja sobie nie ufam, bo sama zeżrę, a potem zapomnę i mam pretensje, że ktiś inny zeżarł. A dupa rośnie. 

 

A tak poważnie, temat bardzo o mnie i później napiszę coś na serio. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@SzatanKrieger Co rozumiesz przez bycie 'za silną'?

 

Kompletnie bym tak siebie nie określiła, może wręcz odwrotnie jako 'za słabą'. Przyczyny absolutnie odległe, jednak skutki dość znane, głównie ta tęsknota za miłością, czułością. Ale to może kwestia wieku i idealizmu. Samotnictwa nie można nazwać samotnością, aczkolwiek są chwile kiedy bardzo dokucza, wraz z poczuciem kompletnego wypalenia swoich umiejętności czy ambicji. Nie warto też się usilnie diagnozować, wiele z podanych w poście konsekwencji wynika z nawyków i charakteru. 

Edytowane przez Hatmehit
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, Hatmehit napisał:

@SzatanKrieger Co rozumiesz przez bycie 'za silną'?

 

Bycie zbyt silną, wtedy kiedy dana babka już nie jest w stanie czegoś robić a robi jeszcze coś ponad siły, czy bierze dodatkowe zadania. Co skutkuje wypaleniem, depresją, poczuciem winy, smutkiem itd, itp. A robi to nie, bo to jej ambicja tylko np jej rodziny. 

 

Mi to się pojawiło na grupie na FB i dodałem, bez jakiś super przemyśleń i tak byłem ciekaw waszych opinii i uznałem, że może komuś się przyda.

Tak trochę na "yolo" dodałem ? 

 

4 minuty temu, Lucid napisał:

A ilu jest takich "silnych" mężczyzn?

Ty jesteś, ja jestem jest już nas dwóch, można otworzyć jakiś klub :D 

Edytowane przez SzatanKrieger
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27 minut temu, SzatanKrieger napisał:

Co o tym sądzicie bracia i siostry?

Jedna z najsilniejszych kobiet,  jaką poznałem zwykła o sobie mówić,  że jest "człowiekiem straty". Jako młoda dziewczyna niespodziewanie straciła ojca, co zachwiało jej nastoletnim wówczas światem. Zwykła mówić, że tacy jak ona, napędzani są lękiem przed kolejną niespodziewaną bolesną stratą i że jej siła to nic innego, jak stale podejmowane próby zabezpieczenia się przed kolejnym nieprzewidywalnym kataklizmem. Patrząc z zewnątrz widziało się silną, niezwykle kompetentną businesswoman. W rzadkich przypływach pełnej szczerości dostrzec można było przestraszoną nastolatkę.

 

36 minut temu, SzatanKrieger napisał:

Ustawienia Systemowe Wojciech Jarczewski

Byłbym ostrożny, poszukukąc natchnienia u Hellingera. To szarlatan.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, SzatanKrieger napisał:

Bycie zbyt silną, wtedy kiedy dana babka już nie jest w stanie czegoś robić a robi jeszcze coś ponad siły, czy bierze dodatkowe zadania. Co skutkuje wypaleniem, depresją, poczuciem winy, smutkiem itd, itp. A robi to nie, bo to jej ambicja tylko np jej rodziny.

A to nie o mnie :d  Swoją siłę rozumiem jako uniezależnienie fizyczne, psychiczne i finansowe od innych ludzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, deomi napisał:

A to nie o mnie :d

Nie wiem @Hatmehit mnie zaskoczyła tym pytaniem, wyszła z nim jak Łukasz z Konopi :D 

 

1 minutę temu, mirek_handlarz_ludzmi napisał:

Byłbym ostrożny, poszukukąc natchnienia u Hellingera. To szarlatan.

Możliwe, nazewnictwo faktycznie nie ciekawe, jak zaznaczone powyżej :D 

 

 

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, SzatanKrieger napisał:

Bycie zbyt silną, wtedy kiedy dana babka już nie jest w stanie czegoś robić a robi jeszcze coś ponad siły, czy bierze dodatkowe zadania.

Czy to nie potrzeba zapewnienia sobie odrobiny samowystarczalności? Z dobrą motywacją przekraczanie własnych granic jest pozytywne, skutkuje poszerzaniem kompletencji oraz możliwości. Czy będąc tzw. silną kobietą ta ambicja od rodziny w ogóle ma prawo bytu? Ja bym to pojmowała jako swoiste 'wyjebanie' na obce cele, siłą jest walka o samego siebie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, SzatanKrieger napisał:

Możliwe, nazewnictwo faktycznie nie ciekawe, jak zaznaczone powyżej :D 

Akurat ten pan spędził 25 lat w zakonie, z czego 16 lat praktykował szaleństwo szamaństwo na misji u Zulusów ;)

 

Problem z Hellingerem jest też inny: zero jakiegokolwiek wykształcenia..

Edytowane przez mirek_handlarz_ludzmi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taka kobieta jak opisujesz wbrew pozorom wcale silna nie jest, skoro jest wypalona, dużo więcej daje od siebie niż dostaje. Tylko z pozoru się tak wydaje, a bycie silnym nie oznacza branie na barki wszystkiego, tylko takie pokierowanie swoim życiem żeby było się szczęśliwym, kochanym, spełnionym itd.

Silne osoby to takie, które nie dają się też wykorzystywać innym, także swoim najbliższym, takie które czują się spełnione w związku.

Z tym, że niektóre osoby mam wrażenie, że nawet lubią cierpieć, lubią poświęcać się ponad siły dla ludzi, którzy na to nie zasługują np. swojego męża, żony, niewdzięcznych dorosłych dzieci itd., i narzekają wszystkim jakie są pokrzywdzone przez los, nie wiem czemu, ale chyba sprawia im to jakiś rodzaj frajdy, że każdy ich żałuje jak bardzo poświęcają się dla innych, bo inaczej zmieniliby coś w swoim postępowaniu, ale po co, przecież  wtedy ludzie przestaliby ich żałować.

To typ ludzi tylko pozornie silnych, którzy lubią tak naprawdę robić z siebie męczennika na zasadzie, że oni tyle robią dla innych, a inni dla nich nic. Co jak co, ale z siłą ma to niewiele wspólnego.

Edytowane przez woman_in_red
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Za silna".

To kobieta, która odstrasza swoją osobą. To osoba przy której przeciętny mężczyzna nie jest w stanie założyć spodni. To kobieta waląca stereotypy i pewną normę kulturową.

 

Facet musi czuć dominacje. W dowolnym aspekcie. Inaczej czuje się źle. Kobieta mająca pozycje i wpływy, np. rozchwytywana prawniczka po godzinach wykładająca na uniwerku wielu szaraków po prostu odstraszy.

Albo.

Panienka z nazwiskiem Bernadotte wielu samczykom by zamknęła morde. Bo przy niej, oni są pyłkiem. 

 

A taka pustawa karynka? Taka czuje zawsze podziw.

 

"Za silna".

To kobieta, która odstrasza swoją osobą. To osoba przy której przeciętny mężczyzna nie jest w stanie założyć spodni. To kobieta waląca stereotypy i pewną normę kulturową.

 

Facet musi czuć dominacje. W dowolnym aspekcie. Inaczej czuje się źle. Kobieta mająca pozycje i wpływy, np. rozchwytywana prawniczka po godzinach wykładająca na uniwerku wielu szaraków po prostu odstraszy.

Albo.

Panienka z nazwiskiem Bernadotte wielu samczykom by zamknęła morde. Bo przy niej, oni są pyłkiem. 

 

A taka pustawa karynka? Taka czuje zawsze podziw.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, mirek_handlarz_ludzmi napisał:

Jedna z najsilniejszych kobiet,  jaką poznałem zwykła o sobie mówić,  że jest "człowiekiem straty". Jako młoda dziewczyna niespodziewanie straciła ojca, co zachwiało jej nastoletnim wówczas światem. Zwykła mówić, że tacy jak ona, napędzani są lękiem przed kolejną niespodziewaną bolesną stratą i że jej siła to nic innego, jak stale podejmowane próby zabezpieczenia się przed kolejnym nieprzewidywalnym kataklizmem. Patrząc z zewnątrz widziało się silną, niezwykle kompetentną businesswoman. W rzadkich przypływach pełnej szczerości dostrzec można było przestraszoną nastolatkę.

Mam dokładnie to samo doświadczenie. Co do przyczyn - ojciec odszedł kiedy miała lat kilkanaście, co ciekawe nadal mieszka nieopodal i czasami przypadkiem się spotykają, ojciec robi tylko unik, żadnych rozmów. Ale to tak na marginesie.

Dziewczyna, kobieta właściwe - oprócz tego co @mirek_handlarz_ludzmi napisał i w całości to co widnieje jako skutki, bardzo wyraźne u niej  jest tzw. HSP - highly sensitive person, osoba wysoko-wrażliwa, nadwrażliwa, jak zwał tak zwał, z wszelkimi tego skutkami.

Przy mnie w chwilach otwarcia, poczucia bezpieczeństwa wręcz cała drżała, wychodziły takie lęki, że mi serce mi pękało. 

Ogólnie ... lipton, no. Spotkałem, potwierdzam, tak to właśnie wygląda.

  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

58 minut temu, SzatanKrieger napisał:

.

SKUTKI BYCIA „ZA SILNĄ”
- Nieumiejętność brania wsparcia od innych( partnera, przyjaciół, bliskich )
- Bycie dawcą
- Samotność
- Wypalanie się
- Przeciążanie organizmu
- Głęboka tęsknota za miłością i wsparciem
- Wybieranie nieobecnych i niewspierających partnerów
 
Źródło: 
Ustawienia Systemowe Wojciech Jarczewski

U mnie przyczynami są 1 (ojciec od świtu do nocy w pracy) i 5, do tego przemoc fizyczna i psychiczna od matki.

 

Ze skutków zaliczyłam wszystkie, od jakiegoś roku zdałam sobie z tego sprawę i część udało mi się załatwić radykalną akceptacją, część jest nadal ze mną. 

 

Z mojego doświadczenia w kontaktach z płcią przecieną, wszak w okół tego się to forum kręci, bardzo utrudnia i szkodzi bycie dawcą, nieprzyjmowanie pomocy ze strony partnera i samotność. 

Tych trzech spraw jeszcze nie przepracowałam, a utrudniają życie i mi i mojemu partnerowi.

Edytowane przez KrólowaŁabędzi
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.