Skocz do zawartości

Dlaczego nigdy nie wezmę więcej żadnych piguł


Rekomendowane odpowiedzi

17 godzin temu, DuchAnalityk napisał:

proponuję tylko przeczytać kilka książek o psychologii ewolucyjnej.

Jeśli czytujesz literaturę naukową to wiesz, że psychologia ewolucyjna jest tylko jedną z gałęzi czy inaczej obszarów psychologii. A wiesz, z czym to się wiąże? Z tym, że są inne gałęzie. A wiesz, z czym to się wiąże? Że inne gałęzie mają kompletnie inne trzy i inaczej wyjaśniają te mechanizmy, które w określony sposób wyjaśnia psychologia ewolucyjna. 

 

17 godzin temu, DuchAnalityk napisał:

jak ktoś nie może pogodzić się z rzeczywistością,

Jak wyżej. To nie jest rzeczywistość, tylko jedno z wyjaśnień tejże. Jedno z. Jeśli chcesz takimi wypowiedziami stworzyć bezdyskusyjny obraz "naukowej prawdy", która taka jest i już a inni się co najwyżej łudzą, to wybrałeś strasznie chujową dziedzinę i w sumie to niestety nie wiesz o czym piszesz. Za dużo internetu, za mało dobrych, akademickich podstaw dotyczących tego, czym jest wiedzą naukowa, jak jest tworzona i jak ją selekcjonować. 

 

Więcej informacji o obecnej kondycji psychologii ewolucyjnej zawarłem w którymś temacie dotyczącym polemiki Marka z Awięcem o bodajże tzw. gadzim mózgu. 

 

17 godzin temu, DuchAnalityk napisał:

Gdyby atrakcyjność fizyczna była subiektywna to teoria ewolucji musiała by być fałszywa, ewolucja nie miała by sensu. Cały fakt ewolucji opiera się właśnie na obiektywnej atrakcyjności fizycznej, a jak ktoś woli jakieś urojenia to nic mu nie poradzę. Teoria ewolucji opiera się na doborze naturalnym i doborze płciowym, gdzie dobór płciowy to selekcja lepszych genów przez jednostki. Gdyby atrakcyjność fizyczna była subiektywna, to taka selekcja nie miała by żadnego sensu, a ta selekcja ma sens, właśnie dlatego, że atrakcyjność fizyczna=dobre geny, więc ewolucja je selekcjonuje, dlatego pewne cechy są atrakcyjne fizycznie inne nie.

Atrakcyjność fizyczna jest pojęciem subiektywnym. Twój problem w niezrozumieniu tego zjawiska podzieliłbym na dwa punkty:

 

1. Opisany wyżej - z obszernej dyscypliny naukowej mającej X głównych nurtów Ty wziąłeś jeden i uznałeś za pewny i ten "prawdziwie naukowy" Prawdopodobnie dlatego, że bardziej Cię przekonuje, ale 2 sensie naukowym to nie oznacza nic i psychologia ewolucyjna nie jest bardziej naukowa niż dajmy na to behawioryzm. Ok, zrobiło to na Tobie wrażenie, bo to takie chłodne, bezwzględne, "zwierzęce", takie fajnie naukowe, ale to tylko jedna z dróg nie bardziej uzasadniona naukowo i inne. Ot, taka specyfika dyscypliny. Kompletnie różnych i nie rozstrzygniętych wyjaśnień tego samego zjawiska jest tu więcej niż w naukach ścisłych. Dalece. 

 

2. Nie bierzesz pod uwagę, że ludzie całe mnóstwo rzeczy robią inaczej niż kierując się czystą biologią. Obecnie idąc tokiem rozumowania dążymy do autodestrukcji, bo np. ratujemy chorych, dajemy płodzić dzieci parom którym "natura" to uniemożliwia, całe nasze systemy wartości, norm, organizacje polityczne są obecnie zbudowane na promowaniu i wyrównywaniu szans tych "ewolucyjnie" słabszych. Mnóstwo rzeczy czynionych przez człowieka jest zaprzeczeniem teorii ewolucji rozumianej tak, jak opisujesz. Jaka selekcja genów? Instytucja małżeństwa, silnie obwarowanego jest w takim razie samobójstwem z genetycznego punktu widzenia. Ale do czego gatunkowi takiemu jak człowiek te dobre geny obecnie? Mamy inne czynniki i kryteria "dobrego jakościowo" życia, silnej i słabej jednostki. Kompletnie inne. Według tak rozumianej przez Ciebie teorii ewolucji ludzkość postępuje wbrew imperatywowi ewolucji, jej ustawiczne, uparte zachowania przeczą jej, w związku z tym albo teoría ewolucji nie obejmuje ludzi, albo zawiera paradoks. Zwłaszcza, że nic nie zwiastuje aby gatunek ludzi radził sobie gorzej od innych przez lanie na Twoją wykładnię przez tysiące lat. 

 

Ale - ani klasyczna teoria ewolucji, ani ta w ujęciu syntetycznym nie mówią per se o atrakcyjności w taki sposób, w jaki Ty ją teraz wiążesz na swoje potrzeby. Piszę z pamięci, chętnie poczytam co dokładnie masz na myśli. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem nic nie jest oczywiste i wszystko jest względne.

Nie ma recepty na perfekcyjnego partnera. Nie ma obiektywnie perfekcyjnej urody. 

Atrakcyjność itp. 

Zależy od odniesienia.

W odniesieniu do mojego tv. Stoję w miejscu.

W odniesieniu do Słońca pędzę z prędkością 107,3 tysiąca kilometrów na godzinę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Inne działy psychologii nie mają nic do rzeczy. Każdy dział psychologii bada co innego, więc tytuschrypus cały twój plan argumentacji spalił się na panewce. A pomaganie słabym ma uzasadnienie ewolucyjne, oni po prostu byli korzystni dla grupy. W dawnych czasach po prostu się nie rozmnażali, ale pracowali na rzecz innych, to znaczy byli na ogół wykorzystywani.

 

Instynkty kształtowały się dawno temu, popełniasz elementarne błędy logiczne, to że dzisiaj pewne mechanizmy nie mają uzasadnienia nic nie znaczy, dawniej miały, więc były ważne, dlatego jesteśmy tak ukształtowani a nie inaczej.

 

Twój kolejny błąd logiczny, to uważanie, że istnieje wiele różnych nie związanych ze sobą wyjaśnień danego zjawiska, co jest absurdalnie głupie, bo uniemożliwia opisanie rzeczywistości. Gdyby prawda jednoznaczna nie istniała, to nauka nie miała by sensu. Typowa iluzja bluepill.

 

 

Edytowane przez DuchAnalityk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W zasadzie wypowiedzieli się tutaj już mądrzejsi ode mnie i nic odkrywczego nie dodam.


Ja w zasadzie trafiłem (chyba) na redpill, MGTOW ale nie zagłębiałem się w tajniki nazewnictwa.

Po zapoznaniu się, był okres wkurwienia, załamania a później wzięcie tego wszystkiego z dystansem. Dało mi to do myślenia, nie załamało ostatecznie- bardziej uporządkowało, pomogło.

Przede wszystkim zrozumiałem rzeczy, których nie mogłem nigdy w pełni pojąć. Oczywiście audycje, forum- tutaj chyba najwięcej zyskałem. Jak to fajnie @Ksanti napisał, wiedza teoretyczna była taką poziomicą zamiast brać na oko.

 

Dawkować trzeba wszystko, myśleć i żyć po swojemu. @mac jest tutaj pozytywnym przykładem, widać, że ma chłop poukładane w życiu, kobiety nie potrzebuje do szczęścia i bardzo fajnie. Widać nawet po sposobie pisania, spokojnie, rzeczowo, bez emocji, lubię czytać kolegi posty. Podobnie innych często starszych użytkowników.

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie po okresie lekkiego doła związanego z odejściem od fałszu bluepill następuje poprawa i powrót do normalnego stanu. Jak u kogoś jest inaczej, to potrzebuje wsparcia drugiego człowieka, okłamywanie się i wciskanie sobie wała o subiektywnej atrakcyjności, braku hipergamii, różnych wyjaśnieniach zjawisk to tylko ucieczka od rzeczywistości, jak ktoś sam nie daje sobie z nią rady.

Edytowane przez DuchAnalityk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Jan III Wspaniały napisał:

Dawkować trzeba wszystko, myśleć i żyć po swojemu. @mac jest tutaj pozytywnym przykładem, widać, że ma chłop poukładane w życiu, kobiety nie potrzebuje do szczęścia i bardzo fajnie. Widać nawet po sposobie pisania, spokojnie, rzeczowo, bez emocji, lubię czytać kolegi posty. Podobnie innych często starszych użytkowników.

Cieplutko na serduszku się zrobiło. Masz ogórka ? ?

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

59 minut temu, DuchAnalityk napisał:

Inne działy psychologii nie mają nic do rzeczy. Każdy dział psychologii bada co innego,

Co? :)

 

Chcesz mi powiedzieć, że psychoanaliza wyjaśnia inne zjawiska niż psychologia behawioralna albo ewolucyjna? Żartujesz, prawda? Same podstawy. Dla psychologii ewolucjnej determinanty zachowania ludzkiego (dla laika - co powoduje, że ludzie robią to co robią) to przystosowania i sygnały środowiskowe służące przetrwaniu. Dla behawioryzmu bodźce i środowisko. Dla nurtu psychoanalizy wczesne doświadczenia. 

 

 

Ja lubię podyskutować, ale jak ktoś jest ignorantem bez elementarnej wiedzy to ciężko. Miałeś kiedyś chociaż jedne zajęcia na studiach z psychologii? Bo to jest elementarz. 

Te teorie różnią się założeniami, przyjętą metodologią badawczą, terminologią... Wszystkim. A opisują to samo. Zapoznaj się z podstawą podstaw:

 

Kozielecki, Nowe idee w psychologii Gdańsk GWP

 

Schultz D.P., Schultz S.E.,Historia współczesnej psychologii Kraków Wydawnictwo UJ

 

Cokolwiek, przyjacielu, bo głupstwa piszesz. Powyżej masz proste, klarowne dowody na to, że nie masz o psychologii jako nauce elementarnego pojęcia. Przepraszam, że jestem tak bezpośredni, no ale Ty się nie krępujesz więc przemawiam zrozumiałym dla Ciebie językiem. 

 

59 minut temu, DuchAnalityk napisał:

W dawnych czasach po prostu się nie rozmnażali, ale pracowali na rzecz innych, to znaczy byli na ogół wykorzystywani.

Czekaj, czekaj. Ktoś tu pisał przed chwilą o innych, że mają problem z akceptacją rzeczywistości. O jakich dawnych czasach piszesz i na jakiej podstawie? Konkretne dane. Kto się niby nie rozmnażał? Co to są dawne czasy? 

 

Czy to oznacza, że w dzisiejszych czasach teoria ewolucji DuchaAnalityka (bo to nie ma wiele wspolnego z faktyczną teorią ewolucji, to bardziej Twoje wnioski na jej temat) przestała działać?

 

59 minut temu, DuchAnalityk napisał:

Instynkty kształtowały się dawno temu, popełniasz elementarne błędy logiczne, to że dzisiaj pewne mechanizmy nie mają uzasadnienia nic nie znaczy, dawniej miały, więc były ważne,

Czyli gatunek ludzki przez pewien bliżej nieokreślony czas działał według Twojej teorii, a potem przestał, ale to jest dalej dowód na słuszność tej teorii? I to ja popełniam błąd logiczny? 

 

To jaki ma sens teoria, która jest falsyfikowalna od kilku tysięcy lat? 

 

Żeby nie komplikować i zostać na podstawowym poziomie, trzymajmy się definicji pojęć których używasz na poparcie swojego wyjaśnienia rzeczywistości na poziomie podstawowym:

 

Dobór naturalny (selekcja naturalna) – jeden z mechanizmów ewolucji biologicznej, prowadzący do ukierunkowanych zmian w populacji zwiększających ich przeciętne przystosowanie, czyli adaptację do warunków środowiskowych, poza okresem wymierania.

Miarą sukcesu w doborze naturalnym jest dostosowanie (ang. fitness); można je rozpatrywać na poziomie osobników lub poszczególnych genów. Organizmy posiadające korzystne cechy mają większą szansę na przeżycie i rozmnażanie, co prowadzi do zwiększania częstości występowania korzystnych genów w populacji.

 

Znakomicie, zwiększenie przeciętnego przystosowania, czyli adaptację. 

 

Kto jest lepiej przystosowany we współczesnym świecie: polityk z twarzy 3/10 czy bezrobotny czad z kwadratową szczęką? 

 

Organizmy posiadające korzystne cechy mają większą szansę na przeżycie i rozmnożenie. Kto ma dzisiaj większą szansę na założenie rodziny i rozmnożenie - programista w okularkach o przeciętnej budowie zarabiający powiedzmy 15 koła, czy pomocnik murarza, atletyczne zbudowany, ciągnący piwko od 5.30? 

 

Kto zapewni swojemu potomstwu lepsze warunki przetrwania? Dzięki któremu zestawowi cech i umiejętności gatunek będzie bardziej bezpieczny? Pisałeś, że nie można się obrażać na rzeczywistość, a Ty mi wyskakujesz z tym że kiedyś tam instynkty, no a teraz już nie, ale kiedyś. Beka. To jaka jest rzeczywistość? 

 

Co teoria ewolucji mówi o popularnych swego czasu rubensowskich kształtach jako wzorze atrakcyjności fizycznej u kobiet? Lewacka propaganda? Co jest ewolucyjnie bardziej korzystne - sztuczne rozjaśnianie sobie cery przez Koreanki i unikanie słońca, czy naturalna opalenizna? 

 

Czemu służy wymyślona przez człowieka instytucja małżeństwa? 

 

Do czego jest kontrola urodzeń? Czy to, że kobieta przeskakuje na lepszą gałąź albo idzie z chadem na przygodę a dziecko ma z beciakiem to nie gwałt na rozumianej przez Ciebie teorii? Przecież chodzi o rzeczywistość czyli koniec końców o to, kto się rozmnoży.

 

Takich przykładów są tysiące. Sorry, to się kupy nie trzyma. Pierdół, których wspólnym mianownikiem jest jedno:

 

Ludzie nie są gatunkiem zwierząt uzależnionym tylko od swojej fizycznej budowy. Posiadają instytucje, wytwory, które przeczą Twojej teorii. Posiadają zachowania, które gwalcą Twoją teorię. Ludzie posiadają atrybuty atrakcyjności, które sami wytworzyli, a które nie wynikają z ich biologicznej budowy. Przetrwanie ludziom umożliwia nie fizyczna budowa, a inne atrybuty. Walka o pożywienie nie odbywa się na zasadzie tego, kto jest najlepiej zbudowany. Zabicie innego osobnika skutkuje tym, że jak zrobisz to za młodu to szanse na Twoje rozmnożenie drastycznie z aleją, a nie zostaniesz królem dżungli. 

 

Właśnie między innymi dlatego, o czym już szerzej pisałem i do przeczytania czego ponownie Cię zachęcam, psychologia ewolucyjna jest w odwrocie od jakiś 50 lat. Jest anachroniczna. 

 

59 minut temu, DuchAnalityk napisał:

Twój kolejny błąd logiczny, to uważanie, że istnieje wiele różnych nie związanych ze sobą wyjaśnień danego zjawiska, co jest absurdalnie głupie,

Może dla Ciebie to jest głupie, ale to oznacza, że nie rozumiesz dziedziny, o której się wypowiadasz. To co piszesz to na gruncie nauki herezja. Główne odłamy psychologii tłumaczą te same zjawiska w inny sposób. Uwaga - właśnie dlatego nazywają się teoriami

 

Teoria naukowa – całość logicznie spoistych uogólnień, wywnioskowanych na podstawie ustalonych faktów naukowych i powiązanych z dotychczasowym stanem nauki. Ma na celu wyjaśnienie przyczyny lub układu przyczyn, warunków, okoliczności powstawania i określonego przebiegu danego zjawiska. Jest podsumowaniem wyników szczegółowych pracy naukowej. Wieńczy badania naukowe.

 

Jest wiele teorii wyjaśniających te same zjawiska, w każdej dziedzinie nauki. Pierwsza z brzegu - teoria Wielkiego Wybuchu. Na gruncie psychologii wyjaśniłem Ci to zaś na początku posta. Mnie przeraża, że Ty z taką wiedzą do innych ludzi piszesz coś o wierzeniu w śmieszne badanka i jeszcze posiadanie wiedzy nazywasz blue pillem. 

Edytowane przez tytuschrypus
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Typowy argument osoby pletącej bzdury. To nie są moje teorie a teorie naukowców z całego świata, twój atak miał na celu próbę sprowadzenia faktów to czyjejś prywatnej teorii.

 

Psychoanaliza to nie jest psychologia, nawet tutaj widać twój rażący brak wiedzy. Psychoanaliza w 100 % jest zgodna z psychologią ewolucyjną, one się nawet ze sobą przeplatają.

 

Badania na ten temat był już niejednokrotnie podawane z linkami, jesteś ignorantem, więc ich nie czytasz, jakbyś chciał je znaleźć, to byś je znalazł. W dawnych czasach rozmnożyło się około 40 % mężczyzn, dowiedli tego genetycy.

 

Przetrwanie nie oznacza rozmnożenia, selekcjonuje nie tylko dobór naturalny, ale też dobór płciowy.

 

Twój brak zrozumienia ewolucji jest porażający. To, że dzisiaj polityk jest lepiej przystosowany do życia od chada nic nie znaczy. 500 tysięcy lat temu, by nie był, EWOLUCJA toczy się MILIONY LAT. Przez zdecydowaną większość czasu cechy fizyczne był najważniejsze, więc tka ewolucja działała, by je selekcjonować. Ty nie głosisz teorii ewolucji, tylko jej kalkę zgodną z twoimi prywatnymi dziwnymi przemyśleniami. To, że ostatnio ludzkość szybko się rozwinęła, to nie znaczy, że ewolucja nadąży. Samo przetrwanie nic nie musi znaczyć, co z tego, że ktoś przetrwa jak nie przekaże swoich genów, wtedy nie wpłynie na zmienność gatunku, czego ty nie zauważasz.

 

Seks to instynktowne robienie dzieci, jak uprawia seks z tym twoim chadem, to chce z nim nieświadomie zajść w ciąże, a to, że rozum zabezpieczył ją przed tym to inna para kaloszy.

 

 

Jak ktoś żyje fantazją, że psychologia ewolucyjna jest na odwrocie, to jest to śmieszne. Psychologia ewolucyjna przeczy tobie, więc próbujesz obalić, co ci się nie udaje.

Edytowane przez DuchAnalityk
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27 minut temu, DuchAnalityk napisał:

Psychoanaliza to nie jest psychologia,

 

Psychoanaliza należy do koncepcji psychodynamicznej i jako taka jest jednym z nurtów psychologii. Pisze o tym Kozielecki w podstawowej, elementarnej wręcz pozycji, którą Ci powyżej przytoczyłem. 

 

Dodatkowo:

 

Psychoanalizę można uznać za kierunek we współczesnej psychologii. Psychoanaliza, jakkolwiek nie jest systemem filozoficznym w pełnym sensie tego słowa, ociera się często w swych teoriach i rozważaniach o zagadnienia filozoficzne, szczególnie z zakresu teorii poznania.

 

https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Psychoanaliza

 

I to ja mam rażący brak w wiedzy? Gadaj z dupą to Cię osra, w całej okazałości ;)

 

27 minut temu, DuchAnalityk napisał:

Badania na ten temat był już niejednokrotnie podawane z linkami, jesteś ignorantem, więc ich nie czytasz, jakbyś chciał je znaleźć, to byś je znalazł. W dawnych czasach rozmnożyło się około 40 % mężczyzn, dowiedli tego genetycy.

Możliwe. Możliwe też, że miały tyle sensu co badania ostatnio przytoczone przez Analcondę. Nie dowiemy się, bo zamiast posługiwać się argumentami piszesz "it is known". 

 

Poza moimi licznymi przykładami i pytaniami powyżej, do których się nie ustosunkowałeś powtórzę jednak kolejne: czy to, że to było w bliżej nieokreślonym "kiedyś" nie oznacza, że teoría straciła aktualność, skoro jest inaczej. Pisałeś wcześniej o tym, że ktoś nie akceptuje rzeczywistości. Wychodzi na to, że Ty jej nie akceptujesz bo od do najmniej kilku tysięcy lat ludzkość robi dokładnie przeciwnie do Twojego rozumienia (podkreślam, Twojego) teorii ewolucji i robi wszytko co się da, żeby przetrwanie gatunku nie zależało od kwadratowej szczęki a za najbardziej wartościowych w ramach gatunku osobników nie uchodziły chady. 

 

27 minut temu, DuchAnalityk napisał:

Przetrwanie nie oznacza rozmnożenia, selekcjonuje nie tylko dobór naturalny, ale też dobór płciowy.

To jak zapewnia sobie przetrwanie gatunek ludzki? Przez malowanie swoich podobizm, kurwa? :)Znów użyję do rozmowy z laikiem podstawowego źródła:

 

 

Ewolucja zachodząca poprzez dobór naturalny uwidacznia się w obserwacji, zgodnie z którą organizmy wydają na świat więcej potomstwa niż może przetrwać, w połączeniu z trzema faktami dotyczącymi populacji: 1) osobniki różnią się cechami morfologicznymi, fizjologicznymi i zachowaniem (wariancja fenotypowa), 2) różne cechy wiążą się z różną zdolnością do przetrwania i reprodukcji (różne dostosowanie), 3) cechy mogą być przekazywane z pokolenia na pokolenia (dziedziczność dostosowania)[3]. W kolejnych pokoleniach członkowie danej populacji zastępowani są przez potomstwo rodziców lepiej zaadaptowanych do przetrwania i rozrodu w danym środowisku, w którym zachodzi dobór naturalny. W tej teleonomii chodzi o tworzenie i zachowywanie cech dostosowanych do funkcji, które wypełniają[20]. Dobór naturalny stanowi jedyną znaną przyczynę powstawania adaptacji, ale nie jedyną przyczynę ewolucji. Inne, nieadaptacyjne procesy ewolucyjne obejmują mutacje, dryf genetyczny i przepływ genów na skutek migracji[21].

 

Dobór płciowy – szczególny przypadek doboru naturalnego, gdzie o dostosowaniu decyduje postrzegana atrakcyjność dla płci przeciwnej.

 

Czyli zdanie selekcjonuje nie tylko dobór naturalny ale i płciowy jest z gruntu nieprawdziwe, ponieważ dobór płciowy jest jednym z przejawów doboru naturalnego. Co w dodatku w kompletnie niczym nie zmienia tego, o czym piszę, bo chodzi o to kto się rozmnoży. I co potem zrobi z potomstwem. Kryteria to nie czad, kwadratowa szczęka i 1,9 wzrostu. Przykłady w poprzednim poście. 

 

27 minut temu, DuchAnalityk napisał:

Seks to instynktowne robienie dzieci, jak uprawia seks z tym twoim chadem, to chce z nim nieświadomie zajść w ciąże, a to, że rozum zabezpieczył ją przed tym to inna para kaloszy.

Ale przecież sam pisałeś, że chodzi o rzeczywistość, czyli o to z kim ktoś naprawdę ma dziecko, a nie jakieś pierdololo o tym co naprawdę w głębi duszy chce. Obrażasz się na rzeczywistość? Chyba za dużo bluepilla!

 

Czyli człowiek  w myśl Twojej odmiany teorii ewolucji używając rozumu, który powstał w wyniku ewolucji, robi rzeczy wbrew jego ewolucyjnemu interesowi? Seems legit. 

 

Aha, i dyskutuj jak człowiek, a nie jak osoba upośledzona nie umiejąca korzystać z komputera lub telefonu - cytuj, albo mnie oznaczaj. 

 

27 minut temu, DuchAnalityk napisał:

To nie są moje teorie a teorie naukowców z całego świata

Tak, są teorie naukowców z całego świata ale Ty coś o nich przeczytałeś w internecie bez zrozumienia i przetworzyłeś w swoją teorię, albo względnie ktoś inny to zrobił a Ty przeczytałeś jak prawdę objawioną. 

 

Jako podsumowanie, żeby nam nie umknęło. W tej krótkiej dyskusji:

 

1. Napisałeś że różne odłamy psychologii zajmują się czymś innym - udokumentowana powyżej nieprawda wraz z pozycjami naukowymi 

2. Napisałeś że psychoanaliza to nie psychologia - udokumentowana powyżej nieprawda

3. Napisałeś, że psychologia ewolucyjna = jedyna naukowa prawda, powyżej udokumentowane przykłady jak różne gałęzie psychologii inaczej tłumaczą te same zjawiska

4. Napisałeś, że w nauce nie ma takich teorii, które w wykluczający się sposób opisują te same zjawiska - powyżej przykłady i w ogóle takie stwierdzenie to jest jedna wielka beka

 

Już samo to jest takimi podstawami że właściwie powinno skreślać jakąkolwiek poważną dyskusję z Tobą w roli jednego z nich. Podstawy. Jak możesz rozumieć cokolwiek z teorii ewolucji czy psychologii ewolucyjnej skoro nie rozumiesz tego, że to jest jeden z nurtów? Czy Ty w ogóle miałeś zajęcia z psychologii albo masz nawet to nędzne polskie obecne wyższe wykształcenie? Z czego, pozwolę sobie zapytać, jak piszesz takie herezje? 

Edytowane przez tytuschrypus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Psychoanaliza wywodzi się z psychiatrii i hipnozy, nie ma ona wspólnych korzeni z psychologią. Dzisiaj jest nurt, który próbuje łączyć, te dwie różne dziedziny. Nurtem współczesnej psychologii jest właśnie psychoanaliza. Więc nie, psychoanaliza to nie jest dział psychologii, psychologia próbuje zaadaptować obecnie psychoanalizę do siebie. Studia z psychoanalizy to osobne studia. Ty natomiast przeczytałeś artykuł z na Wikipedii i bez zastanowienia uwierzyłeś. To dowodzi twojej nikłej wiedzy, pierwsze co zrobiłeś, to wpisałeś w wikipedie psychologia, a potem psychoanaliza, by móc coś skopiować, bo sam nic nie wiesz.

 

Ja nic o żadnych chadach nie pisałem, a ty o nich piszesz, masz po prostu kompleksy, więc wypierasz z siebie prawdę, teraz znam już przyczynę twoich fantazji.

 

Co do reszty twojej wypowiedzi, już dawno obaliłem wszystkie twoje tezy, szkoda na ciebie czasu, ty wolisz Bluepill. Nie będę jeszcze raz udowadniał ci jak bardzo się mylisz.

Edytowane przez DuchAnalityk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, DuchAnalityk napisał:

Nurtem współczesnej psychologii jest właśnie psychoanaliza.

VS

41 minut temu, DuchAnalityk napisał:

Psychoanaliza to nie jest psychologia,

Co napisałeś w odpowiedzi na moje słowa:

46 minut temu, tytuschrypus napisał:

Chcesz mi powiedzieć, że psychoanaliza wyjaśnia inne zjawiska niż psychologia behawioralna albo ewolucyjna?

 

Gratuluję, właśnie napisałeś, że psychoanaliza nie jest psychologią ale jest jej nurtem. 

Czy z Tobą wszystko w porządku, czy masz rozdwojenie jaźni? Czy po prostu skrajnie nie rozumiesz tego, co piszesz? Pomijając to, że napisałeś to samo, ja podaje definicje, pozycje bibliograficzne, a Ty piszesz co Ci się wydaje. 

 

10 minut temu, DuchAnalityk napisał:

Ja nic o żadnych chadach nie pisałem, a ty o nich piszesz, masz po prostu kompleksy, więc wypierasz z siebie prawdę, teraz znam już przyczynę twoich fantazji.

To bardzo wygodne wyjaśnienie, zwłaszcza że omijające szereg bzdur, które napisałeś a które obaliłem i wypunktowałem. A także uchylające się od odpowiedzi na proste, logiczne i całkowicie obalające Twoje rozumienie teorii ewolucji i bazującej na niej psychologii ewolucyjnej pytania. 

 

10 minut temu, DuchAnalityk napisał:

Co do reszty twojej wypowiedzi, już dawno obaliłem wszystkie twoje tezy

Właśnie widzę ?

 

Ręce opadają :)

 

P.S. Ponawiam - jesli umiesz obsługiwać komputer, to powinieneś umieć zacytować wypowiedź użytkownika albo go oznaczyć, chyba że robisz to celowo, żeby już adwersarz nie zauważył i nie skomentował banialuków, które wypisujesz. Jestem autentycznie przerażony poziomem Twojej niewiedzy i jednoczesną lekkością, z jaką innym tutaj cokolwiek zarzucasz prezentując larwalny poziom znajomości teorii naukowych. 

Edytowane przez tytuschrypus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 20.06.2020 o 10:43, SSydney napisał:

Na 100 kobiet znajdzie się na pewno więcej niż jedna, której normik się spodoba i da mu dupy, biorąc pod uwagę liczebność ludzi na świecie to dość sporo.

To wszystko co piszesz ma sens z punktu widzenia ewolucji ale po co pałować się tym wszędzie?

Pytanie czy ona spodoba się "nornikowi"...

 

W dniu 20.06.2020 o 10:51, DuchAnalityk napisał:

Preferencje nabyte w dzieciństwie oczywiście mają wpływ, wiem to, to czy kobiecie będzie się podobać broda, czy nie

Ojciec wojskowy, ogolony, córka za żadne skarby nie chciała nikogo z zarostem.

 

 

Moim skromnym zdaniem za dużo tu na forum jest teoretyzowania na temat chadów, smv itp. Potem Bracia nabiorą sobie tego do głowy i serca i zaczną się podświadomie blokować w kontaktach z kobietami, a kobiety zaczną ich unikać i pętla będzie się zaciskać.

Edytowane przez Brat Jan
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 20.06.2020 o 12:24, tytuschrypus napisał:

Organizmy posiadające korzystne cechy mają większą szansę na przeżycie i rozmnożenie. Kto ma dzisiaj większą szansę na założenie rodziny i rozmnożenie - programista w okularkach o przeciętnej budowie zarabiający powiedzmy 15 koła, czy pomocnik murarza, atletyczne zbudowany, ciągnący piwko od 5.30?

Programista zawsze może wychować dzieci murarza ;)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, BumTrarara napisał:

Programista zawsze może wychować dzieci murarza ;)

Tak, i powszechnie udowodnione jest, że takich przypadków jest przytłaczająca większość w populacji... a nie, czekaj. Jest dokładnie odwrotnie! No to takie rozumowanie trzyma się kupy, czy jednak nie? 

Godzinę temu, DuchAnalityk napisał:

Dokładnie, programista jest idealnym kandydatem na wychowanie dziecka, nie na zrobienie dziecka.

Przepraszam, ale skompromitowałeś się już wystarczająco w tym wątku. Możesz w to wierzyć, nie zabronię Ci, ale powyżej podałem:

 

- multum przykładów

- pozycje naukowe

- cytaty

 

Które gwałcą Twoje twórcze wykorzystanie teorii ewolucji i psychologii ewolucyjnej oraz brak podstawowej wiedzy na temat gałęzi nauki, jaką jest psychologia oraz jako nauki w ogóle. Nie byłeś w stanie się do tego merytorycznie odnieść. Temat uważam za wyczerpany. Tzn. chętnie z kimś podyskutuję, ale z kimś kto posiada minimum elementarnej wiedzy. Bez urazy. Nie każdy musi być ekspertem we wszystkim. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@tytuschrypus Z całą pewnością ty nie jesteś jakimkolwiek ekspertem, a z nauką tez nie masz nic wspólnego.  Nigdzie nie napisałem, że dotyczy to większości populacji, a ty sam siebie znowu oszukujesz, szkoda słów.

Szukasz zaczepki, bo liczysz na możliwość napisania kolejnego chłamu, dlatego mnie cytujesz, nie będę tracił na ciebie więcej czasu, bo nie warto, ty jesteś oślepiony bluepill, a o ewolucji wiesz tyle co biedronka. Każdy może całą dyskusję przeczytać od początku, czarno na białym widać bzdury, które wypisujesz. Twojej przedostatniej wypowiedzi nawet nie skomentowałem, bo szkoda czasu. 

Edytowane przez DuchAnalityk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, tytuschrypus napisał:

Tak, i powszechnie udowodnione jest, że takich przypadków jest przytłaczająca większość w populacji... a nie, czekaj. Jest dokładnie odwrotnie! No to takie rozumowanie trzyma się kupy, czy jednak nie? 

Ale czemu ma być przytłaczająca?

Załóżmy, że takich dzieci jest z 5%? Można znaleźć różne szacunki, bardziej i mniej wiarygodne, a nawet sięgające 20+%. OK?

Wracając do naszego CHADA murarza ?. Jeżeli zrobił to dziecko żonie programisty, swojej własnej karynie i znudzonej milfce mężatce z tindera to ma 3 dzieci z różnymi zestawami genów.  Za to nasz programista romantyk ;) ma 3 dzieci z żoną + 1 podrzutka. W końcu go stać, za te 15 koła.

 

Tylko żeby ocenić sukces to trzeba by uzyskać dane na temat "rozprzestrzeniania się DNA naszego faceta" po kilku pokoleniach. Wtedy dałoby się powiedzieć czyje geny się bardziej rozprzestrzeniły.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Brat Jan napisał:

Moim skromnym zdaniem za dużo tu na forum jest teoretyzowania na temat chadów, smv itp. Potem Bracia nabiorą sobie tego do głowy i serca i zaczną się podświadomie blokować w kontaktach z kobietami, a kobiety zaczną ich unikać i pętla będzie się zaciskać.

Podpisuje się trzema rękami, nawet członkiem. 

2 godziny temu, DuchAnalityk napisał:

ty jesteś oślepiony bluepill, a o ewolucji wiesz tyle co biedronka.

Nauka niestety ma dużo wspólnego z religią, trzeba w nią wierzyć. Nie wszystko wiemy o naszej planecie, a tym bardziej budowie tak skomplikowanej maszynerii jaką jest mozg. Jesli chcesz wierzyć w teorie ewolucji to sobie wierz, ja myślę własną głową w nieskomplikowany sposób. 

Dziewczyny lubią się bawić i czekają aż ktoś się pobawi z nimi, nie warto dodawać do tego jakiejś większej ideologii jak nie jesteś naukowcem, lub innym pracownikiem z tą ewolucją związany. Po co sobie ryć banie.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, BumTrarara napisał:

Ale czemu ma być przytłaczająca?

Bo tylko wtedy mogłaby być argumentem za tym, o czym się tu pisze. W naszej obecnej, otaczającej nas rzeczywistości od kilku tysięcy lat atrybuty, które stanowią kryterium doboru naturalnego są zupełnie inne niż chcieliby zwolennicy dawno już zdyskredytowanej psychologii ewolucyjnej czy jacyś tam redpillowcy. 

 

Nawet jeżeli taki przypadków jest 20%, to dalej 80% jest zaprzeczeniem tej tezy, bo niezbyt fantastycznemu genetycznie programiście jest łatwiej zapłodnić i odchować odpowiednio potomstwo niż bezrobotnemu albo murarzowi (będę skrótowo określał osobników o tych dobrych genach czadami, bo zauważyłem że dla niektórych to chyba nie jest oczywiste ;)) i kryteria charakterystyczne dla zwierząt przestają mieć znaczenie. Nawet, jeżeli z tych 80% część partnerek będzie niewierna i da na boku temu z "lepszymi genami" według anachronicznych tez odłamów psychologii ewolucyjnej, to dalej dzięki obecnej od X lat efektywnej możliwości kontroli urodzin czad nie zapłodni, a programista zapłodni.

 

Jest to bezpośredni pstryczek w nos tych błyskotliwch tez głoszonych tu z zapałem przez niektórych, którzy jeden z nurtów psychologii, o którym już świat naukowy powoli zapomina przypisują wyłączność i słuszność - oczywiście w sposób nieświadomy. Bo jak sam napisał kolega z niedźwiedziem w avatarze, który walkowerem wycofał się z dyskusji, samicy człowieka rozum podpowie, żeby jednak z bezrobotnym czadem nie mieć potomstwa. A że rozum według ewolucjonistów to też, co oczywiste, wytwór ewolucji, to jest tu pewna spora wewnętrzna sprzeczność. Tak jak napisałem powyżej:

 

W dniu 20.06.2020 o 12:56, tytuschrypus napisał:

Ale przecież sam pisałeś, że chodzi o rzeczywistość, czyli o to z kim ktoś naprawdę ma dziecko, a nie jakieś pierdololo o tym co naprawdę w głębi duszy chce. Obrażasz się na rzeczywistość? Chyba za dużo bluepilla!

 

Czyli człowiek  w myśl Twojej odmiany teorii ewolucji używając rozumu, który powstał w wyniku ewolucji, robi rzeczy wbrew jego ewolucyjnemu interesowi? Seems legit. 

 

W ogóle a propos tych pilli pozwolę sobie dodać na marginesie z perspektywy kogoś siedzącego w naukach społecznych, że całe to zagadnienie sprowadza się do czegoś wybitnie niecelowego i oderwanego od rzeczywistości, czyli tego z kim NAPRAWDĘ, W GŁĘBI DUSZY chcą bezrefleksyjnie walić się bez opamiętania kobiety. To jest zajebiscie odrealnione i w sumie zbędne. Nieprzypadkowo tzw. redpill to nie jest wytwór nauki, tylko wytwór internetu, gdzie zbiór osób mniej lub bardziej udolnie i czymś kierowany wziął mniej lub bardziej udolnie fragmenty wiedzy naukowej, często nie mając o tym pojęcia już nieaktualnej (np. pojęcie "gadziego mózgu")  i dopowiadając swoje. Warto mieć to na uwadze. 

 

Zamiast rozkminiać, z jakim procentem populacji męskiej kobiety NAPRAWDĘ chcą się ruchać polecam... zająć się ruchaniem :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 18.06.2020 o 22:17, ZamaskowanyKarmazyn napisał:

Nie do końca, można różnymi trickami podnieść swoją atrakcyjność, dobrać lepsze ciuchy, styl i z 2 punkty wyżej, dla kogoś kto jest przykładowo 4/10 wejście na 6/10 to dość duży awans, jest już przecież ponadprzeciętny. 
 

Pieniadze również działają magnetycznie, to prawda, ale nici z tych pieniędzy jak nie ogarniesz głowy. Chociaż z drugiej strony często ogarnia ci się głowa gdy stajesz się bogaty. 

Samo zaoranie level poniżej @Analconda

To co opisałeś to redpill zmieszany z blackpill.

Ja pierdole kolejny...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 22.06.2020 o 23:27, Egregor Zeta napisał:

Samo zaoranie level poniżej @Analconda

To co opisałeś to redpill zmieszany z blackpill.

Ja pierdole kolejny...

To jest kurwa oczywiste że wygląd działa magnetycznie, tak samo jak pieniądze, pieniądze automatycznie sprawiają że jesteś pewniejszy siebie, masz większą wolność, to wiedziałem zanim trafiłem na to forum i jakiekolwiek red pill czy inny syf. 

Jak ci powiem że zabijanie ludzi i podrywanie mężatek jest wątpliwe moralnie i jestem ateistą, ty mi powiesz że jestem debilem bo to przecież chrześcijaństwo połączone z buddyzmem. XD 

 

 

Ty dalej rozkminiaj te swoje SMV i redpille, a ja mam dla ciebie mema, jesli oczywiście rozumiesz angielski, bo po twojej wypowiedzi to zaczynam wątpić. 
comment_KQSs7mwv9DJ4PSmpKF54HE2D4vCslkgP

Edytowane przez ZamaskowanyKarmazyn
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.