deleteduser120 Opublikowano 7 Lipca 2020 Udostępnij Opublikowano 7 Lipca 2020 (edytowane) 2 godziny temu, Songohan napisał: Terapie miałeś w u siebie w mieście, czy może jakieś online ? W mieście face to face, szczerze mówiąc gdy terapeutka zaproponowała mi przejście na online w czasie pandemii to zrezygnowałem, zresztą nie tylko z tego powodu. Terapia online wydaje mi się niepełnowartościowa i raczej nie chciałbym za nią płacić. Mi pomógł mało popularny nurt Lowenowski czyli też terapia poprzez pracę z ciałem, oddechem jak i łączona z poznawczo behawioralną. Pewnie dla niektórych to kontrowersyjny nurt, bo nie ma aż tylu badań udowodniających jej skuteczność ale dla mnie swoje zadanie spełnił. Miałem mnóstwo nagromadzonego napięcia w ciele, traum i trudnych emocji co powodowało nerwicę lękową i w dużej mierze to napięcie zostało usunięte choć nie do końca i nadal mam stany lękowe ale to może już przerobie na innej terapii. Edytowane 7 Lipca 2020 przez BrightStar Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Songohan Opublikowano 9 Lipca 2020 Udostępnij Opublikowano 9 Lipca 2020 W dniu 7.07.2020 o 21:51, lync napisał: Jesteś w towarzystwie osób otwartych z jakimiś dobrymi argumentami, ale polityka to ciężka dziedzina do normalnych rozmów Ciężka i stresująca. Ostatnio miałem dyskusje ze znajomym i strasznie emocjonalnie mnie to wzięło. Przez kilka kolejnych dni Pan analiza mnie męczył. Co bym nie napisał, zawsze będzie kontra i tak do śmierci. Odpuściłem wtedy , bo zmierzało to w linii prostej do awantury . A teraz męczy mnie, że znowu nie powiedziałem co myślę i że stchórzyłem. I znowu wewnętrznie mam mega napięcie z tego powodu plus , nawet z odczuciami somatycznymi . A gość po drugiej stronie debaty na wyje*abe. Nawet gdy nie ma racji , to ma to gdzieś. Chciałbym mieć taką cechę charakterystyczną . :/ W dniu 7.07.2020 o 21:51, lync napisał: Jeśli ktoś ma rozsądny argument, który daje do myślenia..to jedno. Czasem po prostu warto zignorować i olać. Często mam wrażenie, że dyskusja jest to jakby rodzaj walki , kto wygra , kto komu bardziej dowali. Merytoryki brak. Olač czasem warto , ale żeby potem nie męczyły te emocje , że stchórzył em, że nie miałem racji , że ktoś jest lepszy. To strasznie długo potem trzyma. Tak jak w tym przypadku, gdy odpuściłem kłótnie. Powinienem być dumny , bo jestem mądrzejszy , ustąpiłem. Ale nie , w środku to się cały czas mieli ... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi