Skocz do zawartości

Arthur Schopenhauer, czyli dlaczego każdy twój związek był i będzie do niczego


Rekomendowane odpowiedzi

https://medium.com/@wzieba/arthur-schopenhauer-czyli-dlaczego-każdy-twój-związek-a-szczególnie-małżeństwo-był-i-będzie-do-589752dfa54f

 

O miłości słów kilka w rozprawie Arthura Schopenhauer'a pt, "psychologia miłości" .

 

 

Edytowane przez prod1gybmx
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, SzatanKrieger napisał:

myli miłość z instynktem

A czymże jest miłość - jak nie przejawem instynktu.

 

Cytat

Parafrazując Schopenhauera: bez niego (geniuszu gatunku) człowiek, jako istota rozumna, nie chciałby służyć celom cudzym (gatunkowi, przyszłemu pokoleniu) ze szkodą dla własnej osoby. Aby otumanić intelekt, instynkt przybiera maskę rozkoszy osobistej i w ten sposób osiąga swój cel.

 

7 minut temu, SzatanKrieger napisał:

miłości warunkowej. 

Interes, interes, jeszcze raz interes:)

Edytowane przez Perun82
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Perun82 napisał:
7 minut temu, SzatanKrieger napisał:

miłości warunkowej. 

Interes, interes, jeszcze raz interes:)

No właśnie, bo miłość warunkowa to nie miłość to jakaś wersja demo tak naprawdę. 

2 minuty temu, Perun82 napisał:

A czymże jest miłość - jak nie przejawem instynktu.

 

A nie instynkt jest przejawem miłości ? ? 

 

Zresztą osobiście uważam, że miłość taka prawdziwa, bezwarunkowa nie wymaga instynktu i kontaktu fizycznego ;) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minutes ago, SzatanKrieger said:

 

Zresztą osobiście uważam, że miłość taka prawdziwa, bezwarunkowa nie wymaga instynktu i kontaktu fizycznego ;) 

Przecież tak jest. Można kochać zwierzę, dziecko, przedmiot. Przelewa się swoje uczucia nie oczekując nic w zamian. To tylko w przypadku kobiety na horyzoncie od razu pojawia się widmo cipki ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, trop napisał:

To jest clu całej sprawy. Cipa ma moc przeogromną. 

"Moc" cipy jest wyjaśniona w tekście.

 

Ze zwierzętami raczej nie wchodzimy w zwiazki, nie mają żadnego zdania i traktujemy je bardzo przedmiotowo, nie musimy iść np z psem na kompronis, bo źle się będzie z czymś czuł, lub czegoś z nim pertraktowac. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, prod1gybmx napisał:

nie mają żadnego zdania i traktujemy je bardzo przedmiotowo

Poczucie władzy i dominacji:)

 

A co do miłości, bezinteresowności etc..

 

Cytat

 Według ostatnich badań przeprowadzonych przez zespół uczonych z Duke University Medical Center i opublikowanych na łamach czasopisma naukowego „Nature Neuroscience”, altruistyczne zachowania człowieka są ściśle związane z aktywnością określonej części ludzkiego mózgu, tzw. centrów nagrody, które są odpowiedzialne m.in. za odczuwanie przyjemności

Zawsze chcemy, mówiąc kolokwialnie - zrobić dobrze naszemu mózgowi.

Edytowane przez Perun82
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, prod1gybmx napisał:

nie musimy iść np z psem na kompronis, bo źle się będzie z czymś czuł, lub czegoś z nim pertraktowac. 

Byś się zdziwił ?.  Akurat mój pies nie wpisuje się w tą ramę.

 

No i przysięgam ma ,,ludzkie” oczy. Tak że aż dziwnie się można poczuć gdy patrzy.?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Viking napisał:

Nigdy nie wiesz czy badania były robione na zlecenie kogoś, czy poszedł gruby plik pod stołem, aby przepchnąć odpowiednie treści.

Nie trzeba być naukowcem, by zobaczyć, stwierdzić oraz  poczuć, że jednak jesteśmy więźniami ciała a przede wszystkim umysłu.  A to, że lubimy do naszych działań instynktowych dopisywać ludzkie sformułowania, by nie wyjść na zwierzaków  - dlatego mamy Matrix.

Edytowane przez Perun82
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

43 minutes ago, SzatanKrieger said:

No właśnie, bo miłość warunkowa to nie miłość to jakaś wersja demo tak naprawdę. 

Ale jak to, przecież w związku nigdy nie ma miłości bezwarunkowej. Taka miłość jest możliwa tylko w rodzinie a i tam chyba tylko między rodzicami a dziećmi. Ja np nigdy nie przestałabym kochać moich rodziców, choćbym się dowiedziała, że mój tata jest pedofilem a  mama łapała dla niego dzieci. Mogłabym ich znienawidzić, ale i tak bym kochała i odwiedzała w więzieniu. 

Natomiast mojego partnera kocham, oddałabym mu nerkę, ale przestałabym go kochac gdybym np. dowiedziała się, że ma na boku drugi związek,albo gdyby nagle zaczął być głupi, chamski i śmierdzący. 

13 minutes ago, BlacKnight said:

Byś się zdziwił ?.  Akurat mój pies nie wpisuje się w tą ramę.

No i przysięgam ma ,,ludzkie” oczy. Tak że aż dziwnie się można poczuć gdy patrzy.?

Też mam psa, którego na swój sposób kocham, ale to też nie jest bezwarunkowe. Czy kochalibyśmy nasze psy gdyby nagle przestały się cieszyć na nasz widok?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

31 minut temu, maroon napisał:

Można kochać zwierzę, dziecko, przedmiot. Przelewa się swoje uczucia nie oczekując nic w zamian.

No nie wiem czy do końca tak jest, często kocha się dziecko ale oczekuje się od niego np: że spełni nasze oczekiwania i zrealizuje nasze pragnienia, których my z jakichś powodów nie zrealizowaliśmy.

Zwierzę się kocha ale np: od psa często wymaga się, żeby bronił/szczekał, co do przedmiot, to ciężko oczekiwać czegoś od nieożywionej materii i tu faktycznie może i kocha się najczęściej za nic :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minute ago, maroon said:

Czyli jak np. zachoruje, to dostanie kopa w doopę ? Ale, ale, mówiłaś mu już o tym? ?

Ale jaka to choroba, w której ktoś staje się głupi, chamski i śmierdzący? ?

Gdyby ciężko fizycznie zachorował to nie przestałabym go kochać, bo nie miałby wpływu na to jaki się stał. Gorzej z problemami psychicznymi. Trudno wtedy powiedzieć, co jest winą choroby a co nie. I ciężko nie brać rzeczy do siebie. Tu mam niestety doświadczenie i jak na razie przestrwaliśmy, choć to trochę osłabiło uczucia między nami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, Viking napisał:

Argument z dupy trochę.

Dlaczego?Nie umiesz przestać oddychać, pić, wydalać? 

15 minut temu, Viking napisał:

Tobie pytanie, skoro uważasz się za zwierzaka, to dlaczego nie srasz po krzakach?

Jak każde zwierze musimy "srać", a to, ze mamy lepiej rozwinięty mózg - ową potrzebę załatwiamy w innych miejscach - co nie zmienia faktu,iż  nadal ją musimy załatwiać. 

 

 

Edytowane przez Perun82
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minutes ago, Cellardoor said:

Ale jaka to choroba, w której ktoś staje się głupi, chamski i śmierdzący? ?

Gdyby ciężko fizycznie zachorował to nie przestałabym go kochać, bo nie miałby wpływu na to jaki się stał. Gorzej z problemami psychicznymi. Trudno wtedy powiedzieć, co jest winą choroby a co nie. I ciężko nie brać rzeczy do siebie. Tu mam niestety doświadczenie i jak na razie przestrwaliśmy, choć to trochę osłabiło uczucia między nami.

Guz mózgu np. Głupiejesz, srasz pod siebie. Jak są okresy lepsze to kontaktujesz, jak gorsze to rzucasz kurwami na wszystko i wszystkich. Jak nie jest zbyt złośliwy, a nie da się usunąć, to może to parę lat trwać. 

 

I co? Silna, nowoczesna kobieta pewnie spierdoli szybciej niż mrugnięcie okiem. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, prod1gybmx napisał:

O miłości słów kilka w rozprawie Arthura Schopenhauer'a pt, "psychologia miłości" .

Schopenhauer zawsze na propsie :) Lubiłem. 

 

Ja mam że zrozumiałych przyczyn za duży dystans do brania takich rozpraw za realny i rozstrzygający sposób tłumaczenia rzeczywistości, ale jego dobrze poczytać :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minute ago, maroon said:

Guz mózgu np. Głupiejesz, srasz pod siebie. Jak są okresy lepsze to kontaktujesz, jak gorsze to rzucasz kurwami na wszystko i wszystkich. Jak nie jest zbyt złośliwy, a nie da się usunąć, to może to parę lat trwać. 

 

I co? Silna, nowoczesna kobieta pewnie spierdoli szybciej niż mrugnięcie okiem. 

A Ty jesteś taki pewien, że byś został? Ja lubię o sobie myśleć, że tak, ale tyle o sobie wiemy na ile nas sprawdzono.

Uważasz, że silna, nowoczesna kobieta łatwiej ucieknie od swojego mężczyzny, w chwili jego słabości? Moim zdaniem taka kobieta prędzej będzie dla kogoś oparciem w trudnej sytuacji. Słaba, zależna kobieta nie poradzi sobie z wzięciem wszystkiego na głowę, będzie szukać kogoś nowego, kto się nią zajmie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.