Skocz do zawartości

A dlaczego nie masz dziewczyny?Refleksja po spotkaniu.


Rekomendowane odpowiedzi

Ostatnio zacząłem zastanawiać się nad kwestią co takiego pożera relacja z kobietą.

Kasa, zasoby, emocje... OK to wiem.   Ale nagle mnie olśniło. Najcenniejsza rzecz to CZAS. Możemy być biedni lub bogaci , ale czasu mamy określoną ilość i nie jesteśmy w stanie tego zmienić. Ani na sekundę.

Zawsze musisz dokonać wyboru. Możesz robić to co chcesz TY  lub robić coś z nią ,  czyli mniej lub bardziej wspólnie , czy też tego czego ona oczekuje. Spędzając czas z Myszką poświęcasz coś innego. Nawet jeżeli to leżenie wentylem do góry , czy dłubanie w nosie. To TWOJE leżenie i TWOJE dłubanie. Oddajesz to za czas którego ONA pragnie.

Nie znaczy to że należy unikać kobiet. Jednak wbrew temu czy płacisz za ich zachcianki , obiady , hotele, czy też nie bo jesteś twardy i ustawiłeś ramę a ona skacze nad Toba jak nad jajkiem , to CZAS mija bezpowrotnie.

ZAWSZE relacja z kobietą jest dla nas KOSZTEM.

Edytowane przez ntech
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 godzin temu, bassfreak napisał:

"Energia seksualna" którą zużywasz podczas trzepania a ta która zużywasz podczas igraszek z dziewczyną to dwie różne sprawy, po trzepaniu nic mi się nie chcę czuję się jak gówno a po seksie to mogę góry przenosić i to uczucie utrzymuje się bardzo długo.

Sex i nasz popęd to tylko sposób natury na oszukanie nas, daje nam fauszywą świadomość dążenia do czegoś wartościowego. Mówisz że po sexie z dziewczyną czujesz się jak bóg a po trzepaniu jak gówno a to kobiety wiążą uczucia z tymi czynnościami, dla normalnego faceta to jak splunięcie było mineło i nie ma sensu tego świętować. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, HateMeMore napisał:

Mówisz że po sexie z dziewczyną czujesz się jak bóg a po trzepaniu jak gówno a to kobiety wiążą uczucia z tymi czynnościami, dla normalnego faceta to jak splunięcie było mineło i nie ma sensu tego świętować. 

Nie zgadzam się z tym ani odrobinę. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, ntech napisał:

ZAWSZE relacja z kobietą jest dla nas KOSZTEM

Niestety, ale statystycznie w 90%+ czasu tak jest

58 minut temu, EMKEJ napisał:

Nie zgadzam się z tym ani odrobinę. 

A ja zgadzam się połowicznie.

Pierwsza cipka czy tam druga myślisz sobie że to duchowe,anielskie przeżycie, 2 połówki jabłuszka łączące się w całość.

Przy 40tej traktujesz to trochę jak dwójeczkę - chce ci się,masz ciśnienie i spuszczasz cisnienie.  

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, HateMeMore napisał:

większość facetów nie będzie angarzowała w to uczuć.

Angażowanie uczuć niestety działa na nas niekorzystnie bo przywiązujemy się do kobiety i stajemy się przez to słabi.

 

W dniu 23.06.2020 o 07:03, HateMeMore napisał:

Mówisz że po sexie z dziewczyną czujesz się jak bóg a po trzepaniu jak gówno a to kobiety wiążą uczucia z tymi czynnościami, dla normalnego faceta to jak splunięcie było mineło i nie ma sensu tego świętować. 

Myślę, że najlepszą opcją jest znaleźć coś pomiędzy, można czerpać z seksu przyjemność i po wszystkim czuć się dobrze, bez idealizowania czy spłycania tego w którąkolwiek ze stron.

 

Patrząc na to z boku seks jest tylko dodatkiem do życia codziennego, a to jak wielką wage do niego przykładamy zależy od nas i naszych doświadczeń życiowych, tu zgadzam się z @Maninblack

23 godziny temu, Maninblack napisał:

Pierwsza cipka czy tam druga myślisz sobie że to duchowe,anielskie przeżycie, 2 połówki jabłuszka łączące się w całość.

Przy 40tej traktujesz to trochę jak dwójeczkę - chce ci się,masz ciśnienie i spuszczasz cisnienie.  

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 23.06.2020 o 08:51, EMKEJ napisał:

Nie zgadzam się z tym ani odrobinę. 

Dla niektórych tutaj seks z dziwką a seks w LTR czy nowo poznaną fajną dziewczyną jest tym samym np. @SSydney

 

Ja jestem specyficzny i odbieram wszystkie możliwe bodźce i zmysły czy to dotyk, zapach czy słuch itd. dużo mocniej niż inni np czuję smak czegoś lub zapach czego inna osoba nie czuje, to samo z dźwiękami słyszę w tle jakąś pierdołę i dopiero jak powiem "ej słyszysz to ?" to po kilku sekundach dogłębnego wsłuchania się w otoczenie mój ziomek dopiero to słyszy nie mówiąc ile razy słyszę jego dzwoniący telefon w kieszeni którego on nie słyszy :D

 

Magia bycia nadwydajnym mentalnie, przekleństwo i błogosławieństwo w jednym :P

 

Edytowane przez bassfreak
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 godziny temu, Maninblack napisał:

Pierwsza cipka czy tam druga myślisz sobie że to duchowe,anielskie przeżycie, 2 połówki jabłuszka łączące się w całość.

Przy 40tej traktujesz to trochę jak dwójeczkę - chce ci się,masz ciśnienie i spuszczasz cisnienie.  

Jeżeli ktoś idzie wyłącznie na ilość to pewnie tak.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 22.06.2020 o 12:02, Maninblack napisał:

W momencie rozproszenia energii seksualnej nazywanej masturbacją doszło do zjawiska "pierdole te latanie za sexem" - efekt tydzień później 3 Panie chętne na sex.

 

Skoro byłeś tak zajęty i obojętny na wszystko, mogę wiedzieć jak poznałeś te 3 Panie? Same się napatoczył przy okazji gdzieś na ulicy czy apki?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

29 minut temu, jerry napisał:

To napisz jeszcze jak oceniasz swój wygląd 0/10 skoro tak łatwo Ci przyszły.

Nie lubię tego robić na potrzeby materiału powiedzmy że między 6+ a 9

29 minut temu, Meg4tron napisał:

Co charakteryzuje mentalnych stulejarzy?

Mentalny stulejarz to stan umysłu.Ja go też posiadam żeby nie było - w małym stopniu ale u niektórych jest on determinujący.

Widzisz ładną laskę i mówisz " ale bym ją wyruchał" - na tym się kończy.To mentalna masturbacja - idealizacja kobiet i sexu.

Frustracja wynikająca z jego braku-mimo że można go mieć łatwo=czyniąc z tego epicentrum.To ograniczanie swoich działań do minimum albo odwrotnie nadmierne cuckoldostwo*

czyli latanie za kobietami, będąc na pozycji "przyjaciółki z penisem" byle tylko zagruchać. 

 

Ostatnio rozmawiałem z znajomym barmanem w pracy jak odróżnić właśnie cuckolda na randce od drapieżnika?

Wyciągnęliśmy podobne wnioski.

- Od czasu trwania randki.

Dobry zawodnik przychodzi kupuje bo lampce wina i po max godzinie wchodzą do taxy razem.

Cuckold siedzi z myszką do zamknięcia stawia obiad, kolację i 4drinki - na koniec dostaje buziaka (albo i nie) w policzek i słyszy "dziękuję, było fajnie"

 

 

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.