Skocz do zawartości

Sylwetka a popęd sekusalny


Rekomendowane odpowiedzi

Każdy/każda podświadomie (czyli wszyscy ci bez podstawowej wiedzy) gardzą tym polizywaniem się w rezerwacie. Aż dziw bierze jak ktoś z takim stażem i ilością postów jeszcze tego nie ogarną. To co kilka tysięcy postów o lizaniu dupy nastukali? Mówię w tym momencie o KAŻDYM przypadku.

A o TYM przypadku mogę stwierdzić że mamy kolejnego następcę @Analconda. Tamten w kółko że nie jest chadem i huj i "nic tego nie zmieni".

A ten... ehhh to samo tylko w innej formie.

W dniu 28.06.2020 o 11:22, prod1gybmx napisał:

Jak coś to możemy się potryrać na arenie. 

Jestem za !!!

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 godzin temu, DuchAnalityk napisał:

Violent dziwne bo w realu kobiety mają inne zdanie, nagle się okazuje, że kobietom nie przeszkadza, że facet próbuje zaruchać każdą kobietę, jaką spotka i, że jeszcze do niej podbija udając nice guy. W realu oczywiście ostry atak na takiego faceta, a w rezerwacie zupełnie inne zdanie.

 

Dlaczego sugerujesz, że @SzatanKrieger "próbuje zaruchać każdą kobietę" w rezerwacie? Czy masz dostęp do jego skrzynki PW i wiesz do ilu pisze?

 

Dlaczego sugerujesz, że on "udaje" nice guy? Może on jest nice guy i pisze zgodnie z tym, jaki jest? 

 

W realu wcale nie jest tak, że każdy podryw jest źle odbierany. To zależy od wyglądu i od zachowania faceta. 

 

Bycie miłym jest ok, jeżeli nie jest cwaniackie i oślizgłe. 

 

Słabe jest pozerstwo, udawanie alfa, którym się nie jest. Mam wrażenie, że wielu facetów na tym forum ma z tym problem. Lepiej wyjść na szczerego (ale nie użalającego się!) beta, niż na zakłamanego beta udającego alfa. 

 

18 godzin temu, Chadeusz napisał:

Typowa kobieta. Niby pisze, że nie chce się z nikim z forum spotykać na żywo, a jednak gadzi mózg stworzył już sobie ranking najlepszych samców z forum, którzy potencjalnie nadawaliby się do reprodukcji.

 

To jest żenujące czepialstwo, w dodatku w wykonaniu użytkownika, którego od dawna uważam za trolla celowo prowokującego kłótnie. 

 

Nie chcę tu nikogo poznawać, bo dbam o swoją anonimowość. 

 

Nie chcę tu nikogo poznawać, bo i tak mam nadmiar dostępnych, atrakcyjnych facetów. 

 

To nie znaczy, że nie oceniam. 

 

Faceci też robią "rankingi", przykładowo w pracy czy w obrębie grupy zajmującej się hobby. Rozmawiają ze sobą o tym, która dziewczyna jest najładniejsza w ich firmie czy na sali treningowej. 

 

18 godzin temu, leto napisał:

@Chadeusz to tylko Twoje ego kłujące Cię z tyłu głowy, że może nie jesteś w tym top 5 :D

 

On jest w moim bottom 5. 

 

18 godzin temu, DuchAnalityk napisał:

Leto to zwykła krytyka bezsensownego zachowania kobiety. Nie ma w tym nic złego. Jego nic nie boli, bo prostu zauważył jaka ona jest naprawdę.

 

Ludzie oceniają się wzajemnie, to jest oczywistość, a nie żadne wielkie odkrycie. 

  • Like 1
  • Dzięki 1
  • Zdziwiony 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 27.06.2020 o 09:48, KrólowaŁabędzi napisał:

Jestem szczerze zdzziwiona tym, że ta laska jest dla niektórych za gruba. Toż to tylko brać i tarmosić!

Popieram w całej rozciągłości ;)

 

W dniu 27.06.2020 o 10:00, Libertyn napisał:

Panna pewnikiem ma cellulit no i widoczny jest brzuch. A wszędzie dookoła albo seksbomby o idealnych proporcjach, albo skinny fit girl. Jakby na billboardach dominowały rubensowskie kształty to pani byłaby za chuda. 

No ja ostatnio pojechałem nad morze i powiem Ci że na plaży tych fitness skinny girls nie widziałem, raczej dominował nadmiar ciałka (od lekkiego po większy). Podobnie panowie; biceps i klata zrobione a brzuch sterczy :)

No ale to była niszowa plaża ;)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, ViolentDesires napisał:

Dlaczego sugerujesz, że @SzatanKrieger "próbuje zaruchać każdą kobietę" w rezerwacie? Czy masz dostęp do jego skrzynki PW i wiesz do ilu pisze?

 

A co jak to mnie próbują zaruchać ?‍♂️ ?

5 godzin temu, ViolentDesires napisał:

Dlaczego sugerujesz, że @SzatanKrieger "próbuje zaruchać każdą kobietę" w rezerwacie? Czy masz dostęp do jego skrzynki PW i wiesz do ilu pisze?

 

Poza tym jak napisałaś wcześniej - nawet gdyby, to co nie wolno? ? 

Czekaj, czekaj @ViolentDesires zaraz do Ciebie priva wysmaruję i mnie wygrzmocisz jak burza statek nad oceanem, bez litości i porwiesz mnie niczym oko cyklonu :D 

5 godzin temu, ViolentDesires napisał:

Bycie miłym jest ok, jeżeli nie jest cwaniackie i oślizgłe. 

 

Ja po prostu nie lubię chamskich zachowań, obojętnie w kogo stronę to jest i tak to ludziom ciężko pojąć, a że statystycznie częściej są chamskie odzywki w stronę kobiet to po prostu reaguję, tym bardziej jak mi ta osoba pomogła, jakim chujem bym był gdyby ktoś kto poświęcił mi swój cenny czas, bym nie reagował na chamstwo w kierunku tej osoby? Przepraszam wolę złamać zasady i być ocenionym jako białorycerz niż ktoś komu się pomogło i gdy jest zaczepiany - nie reaguje (preferuję byciem nazwanym rycerzem, niż kimś kto zawiódł gdy mszyce wbiły na pożywkę) 

Czy tutaj czy w realu drażni mnie chamstwo prosto i zwyczajnie, dodatkowo staram się być w porządku, jak ktoś jest dla mnie miły ja jestem miły, jak ktoś przegina pałę to i ja potrafię przeginać pałę, tyle że nie chce się dokładać do ogólnego dziadostwa i chamstwa na świecie, natomiast jak trzeba to zareaguję, ot cała filozofia.

5 godzin temu, ViolentDesires napisał:

Słabe jest pozerstwo, udawanie alfa, którym się nie jest. Mam wrażenie, że wielu facetów na tym forum ma z tym problem. Lepiej wyjść na szczerego (ale nie użalającego się!) beta, niż na zakłamanego beta udającego alfa. 

 

Mi osobiście najbliżej do opisów pasuje "mężczyzny zeta" co to choć ma jednego zeta. 

A więc zdecydowanie nie jestem alfą  ? 

 

Czy pasuje to sami oceńcie.

 

"Mężczyźni Zeta chcą i potrafią być indywidualistami, jak samcy gamma. Mężczyźni Zeta potrafią rozwijać w sobie cechy alfa, cechy beta, ale i nabywać całkiem nowe. Mężczyźni Zeta nie będą ofiarami manipulacji, bo wiedzą z czym to się je. Mężczyźni Zeta uczeni są panować nad pożądaniem, by nie idealizować kobiety tylko ze względu na walory estetyczne – kiedy to mężczyźni typu beta w tych momentach przeradzają się w misiów, którzy są skłonni na żywca wyciąć sobie nerkę dla swojej, jak twierdzą – pani. Ci sami przepisują majątki na kobiety, bo w szale zakochania nie rozumieją, że to tylko stan jak przy uzależnieniu od narkotyku. Odstawienie narkotyku boli, nie miłość.

Mężczyzna Zeta wyznacza własne cele, nie podporządkowuje się społeczeństwu. Nie szuka szczęścia tam gdzie go nie ma, bo wie, że za szczęście odpowiada stan jego umysłu i wiedza, często też sprawne ciało. Reaguje śmiechem, gdy próbuje podważać się jego męskość, dojrzałość, gdy słyszy, że mężczyzna i to prawdziwy powinien inaczej się zachowywać. Taktyki zawstydzania na niego nie działają, a kobiety coraz częściej zauważają, że to jest mężczyzna godny pożądania, ale i podążania za nim.

Mężczyzna Zeta będzie mógł swobodnie krążyć wokół swoich i cudzych przekonań. Nie ma zaprogramowanego myślenia, że musi żyć z jednym poglądem od urodzenia aż po grób. Ewoluuje. Mężczyzna Zeta przez takie zachowania jest wiarygodny, bo jest sobą. I ma wrogów. Bo tylko gdy masz własne zdanie masz wrogów.

Szczególnie, gdy nie idziesz z nurtem. Nurt jest bezpieczny, możesz się schować pod jego płaszczem.
Ale Zeta ma też przyjaciół. Niewielu, bo niewielu jest wartościowych ludzi, którzy nie są jak zaprogramowane roboty do wykonywania poleceń. Niewielu ludzi ma otwarty umysł. Ale Zeta jest obowiązkowy. Nie chce zawodzić ludzi, bo słowo jest ważne, obietnica i nałożone zasady w grupie, które są jasne, klarowne i niechaotyczne. Zeta kroczy własną ścieżką jak alfa, wyróżnia się jak alfa, ale ma wcześniej wymienione zalety bety. Samiec Zeta daje sobie prawo do emocji, ale i daje sobie prawo do braku emocji, kiedy nie są mu potrzebne. Nie ma żadnego problemu."

 

Żeby nie było Zeta Male są na szarym w hierarchii :), poczytajcie jak feministki nienawidzą mężczyzn zeta, ponieważ dla nich tacy jak ja, są antidotum na ich chorą głowę, która jest symbolem meduzy - zeta mężczyzna, pochodzi i ścina głowę feminizmowi.

"A term coined from the star Zeta Persei of the constellation Perseus, named for the Greek God Perseus, slayer of Medusa, the female monster that feminists eventually embraced as representative of feminist rage. Zeta Male represents a slayer of the feminist monster."

 

Tłumaczenie translatorem:

„Termin wymyślony przez gwiazdę Zeta Persei z konstelacji Perseusza, nazwany na cześć greckiego boga Perseusza, pogromcy Meduzy, żeńskiego potwora, który feministki ostatecznie przyjęły jako przedstawiciela feministycznej furii. Zeta Male reprezentuje pogromcę feministycznego potwora”.

 

https://www.thehypergamouslife.com/2020/04/the-zeta-male.html poczytajcie jak feministka arykułuje "mnie" czy takich jak ja ? 

 

"Zetas nie dba o oczekiwania społeczne i aktywnie je odrzuca. Nie są zainteresowani graniem w gry społecznościowe, w które grają inni, i zamiast tego chcą zmienić oczekiwania społeczne i tradycyjne role oraz stworzyć nowe.

Nie są zainteresowani przebieraniem się dla kobiet. Zeta uważa, że jeśli nie chcesz być z nim za to, kim jest, to też nie jest zainteresowany byciem z tobą. Chodzi o szacunek, a jeśli nie szanujesz, kim on jest, a zamiast tego chcesz go zmienić, to dlaczego miałby być z tobą, skoro chcesz, żeby był kimś innym?

Mężczyźni Zeta uznają również, że sami mężczyźni są winni uwięzienia się w tradycyjnych rolach. Potrzebują towarzystwa i wsparcia przy dokonywaniu wyborów i pozycji życiowych. Alpha zachęci mężczyzn do bycia alfą i robienia, co mogą, aby uprawiać dużo seksu. Betas zachęci mężczyzn do osiedlenia się i zdobycia dobrej żony i rodziny. Omegi… cóż, chcą kumpli do picia lub znajomych z gier.

Mężczyźni Zeta wyciągną rękę i pomogą mężczyznom wyjść z ról, w których się znajdują, aby zachęcić ich do wybierania ról dla siebie w oparciu o to, co jest dla nich ważne, a nie to, co jest ważne dla innych. Mężczyźni Zeta nie będą uczestniczyć w systemie, z którym się nie zgadzają."

http://www.alansjourney.com/a-new-discovery-the-zeta-male/

5 godzin temu, ViolentDesires napisał:

To jest żenujące czepialstwo,

Cześć chce mi pomóc, część dowalić tym bardziej jak występuje psychologia tłumu i nagle mogą sobie za free komuś powrzucać, a idealnym kandydatem jest gościu, który ma kontakt z kilkoma babkami na forum i jeszcze to bardzo sporadyczny. No normalnie wróg nr 1 publiczny ? 

5 godzin temu, ViolentDesires napisał:

Faceci też robią "rankingi", przykładowo w pracy czy w obrębie grupy zajmującej się hobby. Rozmawiają ze sobą o tym, która dziewczyna jest najładniejsza w ich firmie czy na sali treningowej. 

Oczywiście, że kobiety tutaj sobie robią ranking tak samo jak i faceci - każdy kto pisze, że tak nie jest kłamie ? 

Jest to wbudowane w naszą naturę. 

5 godzin temu, ViolentDesires napisał:

On jest w moim bottom 5. 

 

Dziękuje za miłe słowa, że jestem w top seven days :) 

 

@Amperka

Fakt jesteśmy podobni, dlatego dużo tu nie trzeba Ci odpisywać sama wiesz jak jest bo dobrze opisałaś :) 

Dziękuje za wstawienie się ?

 

 

Co do nieszczęsnej @Fit Daria pisałem, że wstawiałem się za nią jako za człowiekiem by po niej chamsko nie jechać, bo to dziewczyna z problemami oraz optowałem by była na forum bo to feministka i moglibyśmy się trenować w zwalczaniu poglądów takich jak ona, poza tym pisałem że wasze chamskie reakcje względem niej sprawią, że weźmie większy młotek by nam przywalić, i tak o to powstał jej kanał na youtube, czyli niestety wyszło na moje.

Mam nadzieję, że Ci bracia jak @Krugerrand wiedzą, że stworzyli "potworka" i taka @Fit Daria napędzi sobie kilka babek które pójdą za nią, czyli innymi słowy nasza reakcja stworzyła małego raka, który będzie zarażać inne komórki (kobiety) no ale jak kto woli, przecież umywamy rączk- my jej przecie tylko cisneliśmy ? Poza tym pisałem, że powinna odejść sama i fakt, 2 razy mnie poprosiła bym coś tam przekazał. Czy dobrze czy nie, że to spełniłem to już inna kwestia, bo faktycznie może nie powininem i uprzedzam nie nie miałem z nią żadnych romansów ale dzięki niej zrozumiałem jak działa umysł feministki, jest to dla mnie złota wiedza, tym bardziej, że z natury mojej osobowości, jestem odpowiedzią na jej feminizm - czyt. Chorobę ? 

 

 

 

Kolejna sprawa, nawet gdybym do każdej z kobiet z forum pisał ofertę matrymonialną, zarywał, podwalał się to nikomu nic do tego, no chyba że wasze białorycerskie serca, was o to bolą ? 

 

Co ciekawe, mnie nie interesują wasze rozmowy z kobietami z forum natomiast moje was interesują, przykre to. 

 

Co do czepialskich panów, to mi są obojętnie. Nic nie wnoszą pozytywnego do mojego życia, natomiast na przykład o dziwo @Chadeusz i chyba ktoś jeszcze napisał konstruktywną krytykę, @Chadeusz wiem co miałeś na myśli i jak napisałem masz rację, tylko zauważ że nie szukam tutaj kobiety, to czego szukałem znalazłem u dziewczyn, które podzieliły się ze mną swoją wiedzą - pomogły mi ogromnie. Natomiast szczerze mówiąc nie mam z nimi już zbytnio kontaktu ale wiem, że gdyby coś to one mogą do mnie śmiało napisać jak i ja do nich. Pisałem do kobiet w 80% zajętych według mojej wiedzy, a że mam swój honor to na pewno bym nie zarywał do nich ? 

 

Poza tym chciałbym zakończyć tym postem dyskusję na mój temat i uprzedzam, że na żadne areny nie wchodzę by czytać pociski na mój temat, totalnie mnie to nie interesuje i nie mam zamiaru trwonić czasu na czytanie bluzgów. 

 

Co do tekstów, że mam tyle postów a takie gafy robię, to powtarzam, że nie szukam tutaj kobiety ale muszę przyznać, że szukałem pewnych odpowiedzi i je znalazłem w sposób, który mnie zdziwił. Jestem dzięki temu lepszym facetem - zdecydowanie. 

 

Więcej nie mam zamiaru się tłumaczyć bo nie zrobiłem niczego złego, każdy kto ma ze mną problemu i z moimi tematami w rezerwacie niech doda mnie do ignorowanych i tyle. 

Jeśli mnie ktoś zbyt pocisnie, to i ja go pocisnę nawet kosztem bana, trudno. No i oczywiście nie mam zamiaru być popychadełkiem dla ludzi, którzy myślą, że mogą sobie na mnie wjeżdżać. 

 

Tyle z mojej strony, wszystkim którzy stanęli w mojej obronie i życzyli mi dobrze, wielkie dziękuje. 

Wszyscy, którzy mi pociskają również, dziękuje dzięki wam staję się lepszym wbrew pozorom. 

 

Zdrówka wszystkim.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@SzatanKrieger Widzę, że poziom gynocentryzmu/białorycerstwa oraz babskiego odwracania kota ogonem byleby tylko zrobić z nas tych najgorszych ma się w najlepsze.

No cóż, zacznijmy:

 

13 godzin temu, SzatanKrieger napisał:

Mam nadzieję, że Ci bracia jak @Krugerrand wiedzą, że stworzyli "potworka"

Nie wiem jak reszta Braci, ale ja wypowiem się za siebie. To nie ja stworzyłem "potworka", on sam stworzył się zanim dołączył do forum. Sara/Daria była feministką zanim tu zaczęła pisać, była feministką podczas swojej bytności na forum oraz zapewne jest nią dalej. 

 

To zapewne też nasza forumowa postawa wobec niej stworzyła z niej samej złodziejkę, która ukradła Markowi Kobietopedię w sieci i jeszcze się tym bez żadnego skrępowania na forum chwaliła.

 

Zapewne my, podłe i szowinistyczne świnie sprawiliśmy, że ona jako kobieta nie potrafiła zastosować się do zasad tu panujących i chociażby zakładała multikonta, aby polemizować z innymi gdy dostawała liczne warny czy czasowe bany. To, że dostawała te ostatnie, to zapewne też nasza wina, a nie jej postawy na forum.

 

13 godzin temu, SzatanKrieger napisał:

czyli innymi słowy nasza reakcja stworzyła małego raka, który będzie zarażać inne komórki (kobiety) no ale jak kto woli, przecież umywamy rączk- my jej przecie tylko cisneliśmy ?

Kolejna babska manipulacja wbijająca poczucie winy. Fakt, należalem do grupy cisnącej po niej, zresztą nie ja jedyny i to ciśnięcie wynikało z jej postawy na forum, wiecznego odracania kota ogonem, rozpieprzania wraz z @Mrowka kolejnych wątków, manipulowania wypowiedziami innych, wmawiania czegoś czego nie napisali. Zobacz, że jakoś inne Siostry z Rezerwatu nie są tak ciśnięte, jeżeli w ogóle są. Kto sieje wiatr, tez zbiera burzę. Trzeba być wyjątkowo wysokiej rangi rycerzykiem, aby tego nie zauważyć.

 

13 godzin temu, SzatanKrieger napisał:

moglibyśmy się trenować w zwalczaniu poglądów takich jak ona

I to robiłem lub robiliśmy, ale ile można??? Jej intelektualny poziom był aż tak wysoki, że lepiej chyba było dyskutować ze ścianą albo krzesłem, na którym teraz siedzę. Każdy ma swoją granicę cierpliwości.

 

13 godzin temu, SzatanKrieger napisał:

poza tym pisałem że wasze chamskie reakcje względem niej sprawią, że weźmie większy młotek by nam przywalić, i tak o to powstał jej kanał na youtube, czyli niestety wyszło na moje.

O jaki Ty Prawy i Sprawiedliwy. Cały świat forumowy przeciwko Tobie. Ty jeden widzisz więcej i patrzysz dalej niż cała reszta, prowadź nas o oświecony, ku drodze jedynie słusznego służalczego białorycerstwa wobec tych poważnie skrzywdzonych kobiet. Zaraz normalnie się rozpłaczę.

 

Dobrze, że wspominasz o jej kanale. Z ciekawości własnie sobie go znalazłem i co się okazuje: Wiktoria ma całe 132 subskrypcje na tę chwilę oraz cały jeden, raz jeszcze: JEDEN, film na swoim kanale, zamieszczony dwa miesiące temu. Nieprawdopodobny i jakże opiniotworczy kontent stworzyła w sieci.

 

Także masz rację, wyjątkowwo wyszło na Twoje. Kolejna babska manipulacja.

 

13 godzin temu, SzatanKrieger napisał:

Poza tym pisałem, że powinna odejść sama

Z tego co pamiętam założyła wątek o swoim schudnięciu i jeśli tego nie dotrzyma, to odejdzie. Nie odeszła, została za swój całokształt wykopana z hukiem z forum. Ku zapewne radości wielu z nas. Tak swoją drogą naprawdę wierzysz, że ona by to zrobiła??? Bo ja nie, to kobieta, która głeboko gdzieś miała nie tylko swoje zasady. Jak ktoś jej przypomniał, że miała odejść jak nie schudnie, to odkręciła kota ogonem i napisała, że to nasza wina i że ona nie odejdzie, bo sami nie mamy honoru:D

Wyjątkowa naiwność. 

Edytowane przez Krugerrand
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Krugerrand napisał:

Wiktoria ma całe 132 subskrypcje na tę chwilę oraz cały jeden, raz jeszcze: JEDEN, film na swoim kanale, zamieszczony dwa miesiące temu.

A to widocznie przestała umieszczać czy coś, bo miała ich wiele.

 

Na resztę szkoda czasu mi odpisywać, miłego dnia. 

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co tu się...

Wyciągacie jakąś Darię, której na forum nie ma od ponad roku (?) i trujecie @SzatanKrieger dupę, że nie zachowuje się jak złamany kutas w rezerwacie. I ta akcja powtarza się tu kilka razy do roku ? 

Jeszcze zanim się tu zarejestrowałam, byłam zaskoczona i nie rozumiałam, dlaczego na facetach wypowiadających się w rezerwacie jak cywilizowani, kulturalni ludzie, wieszane są psy.

Do teraz nie rozumiem tej pokrętnej logiki, chyba taki lokalny folklor ??‍♀️

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, SzatanKrieger napisał:

Mam nadzieję, że Ci bracia jak @Krugerrand wiedzą, że stworzyli "potworka" i taka @Fit Daria napędzi sobie kilka babek które pójdą za nią, czyli innymi słowy nasza reakcja stworzyła małego raka, który będzie zarażać inne komórki (kobiety) no ale jak kto woli, przecież umywamy rączk- my jej przecie tylko cisneliśmy ? Poza tym pisałem, że powinna odejść sama i fakt, 2 razy mnie poprosiła bym coś tam przekazał. Czy dobrze czy nie, że to spełniłem to już inna kwestia, bo faktycznie może nie powininem i uprzedzam nie nie miałem z nią żadnych romansów ale dzięki niej zrozumiałem jak działa umysł feministki, jest to dla mnie złota wiedza, tym bardziej, że z natury mojej osobowości, jestem odpowiedzią na jej feminizm - czyt. Chorobę ? 

W sumie tak złożyło, że się wypowiem w tym temacie :) 

 

Akurat co do tego zagadnienia zgadzam się @Krugerrand - uważam, że jest to pewna racjonalizacja. Fit Daria była ciśnięta, bo sobie na to ciśnięcie wydatnie zasłużyła i bynajmniej nie była tylko wyśmiewana, wyszydzana czy obrażana - duża część to była (przynajmniej na początku) polemika z nią, w której uczestniczyło wielu userów, w tym moderatorzy. Dopiero gdy to nie pomogło, a ona wiele razy przyznała się do trollingu, została zbanowana i rzeczowa krytyka wyczerpała się. Sama zresztą od początku też bynajmniej nie była pokrzywdzoną istotką, tylko raczej stroną atakującą.  Także moim zdaniem trochę to sobie tłumaczysz. Gdybym ja miał oceniać, to trochę w uczynności do niej i współczuciu przesadziłeś, przynajmniej według mojej miary. Co nie zmienia faktu, że to Twoja sprawa. 

 

Co do całej reszty, bo widzę że wytworzył się tutaj sąd na Szatanem :) To jest naturalne zjawisko. Swoimi postami sprawiasz wrażenie miłego człowieka, uprzejmego, a uprzejmość jest często odbierana jako słabość i to bynajmniej jak widać na załączonym obrazku nie zawsze tylko przez kobiety ;) 

 

Dodatkowo, jednym z nieodłącznych katalizatorów agresji jest frustracja - a sfrustrowanych, niezadowolonych ze swojego życia użytkowników jest tutaj nadreprezentacja, to wynika zresztą po trosze z samego profilu tego forum. No i tworzy się nieuświadomiony mechanizm, w którym bycie miłym dla "wrogów" czyli kobiet powoduje w takich użytkownikach agresję. Normalne zjawisko, szeroko przeanalizowane. Oczywiście, przy założeniu że sam nikogo nie atakujesz, a o takim scenariuszu przecież mówimy, bo raczej tego nie robisz. 

 

Uważam, że poza czynnikami charakterologicznymi w grę wchodzi chęć zwrócenia uwagi przez kobiety, ale to jest kwestia, która w ogóle nie powinna nikogo obchodzić. Chcesz być uczynny? Bądź. Chcesz bronić? Broń. Stokroć wolę po prostu otwarcie miłego użytkownika (nawet przesadnie według mojej miary) od pseudo "blackpillowców" czy puasów lub ex-puasów, którzy po kryjomu proszą o fotki rezerwatek je osobiście lub przez kogoś. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On 6/24/2020 at 10:39 AM, KrólowaŁabędzi said:

Jeśli popatrzymy długoterminowo, to jest to ratunek dla naszej planety. 

Gazy emitowane przez masową hodowlę zwierząt stanowią tyle samo lub więszy procent zanieczyszczenia powietrza jak cały transport. 

Uprawa roślin na żywność nie jest żadnym ratunkiem dla planety, tylko kolejną ideologią biznesową, taką jak feminizm, socjalizm czy faszyzm. A w ideologii jak to w ideologii, chodzi o zarażenie nią sterowalnych mas, by dokonać tanim (bo cudzym) kosztem, transferu dóbr od tych co mają - do ideologów, pod płaszczykiem "celów szlachetnych i wyższych". Dopiero po czasie okazuje się że każda ideologia, kończy jak np. socjalistyczny internacjonalizm i "proletariusze wszystkich krajów - łączcie się", sprowadzając do limitowania paszportów, zamykania granic i izolacji "internacjonalistycznego" społeczeństwa. Wolność w ideologii oznacza często internowanie, czołgi i wojsko na ulicach. Bo Ideologia zawsze staje się antytezą samej siebie.

 

Fundamentem kłamliwej wege-propagandy jest nieprawdziwe przekonanie (które nieświadomie powtarzasz), jakoby hale, łąki i pastwiska mogły produkować inne pożywienie niż to dla zwierząt (np. przeżuwaczy) i brak uzmysłowienia sobie, jak niewiele jest tak naprawdę żyznych obszarów pod produkcję rolną. Nie, na sawannie czy na hali nic innego nie urośnie niż to co rośnie. 

O destrukcyjnym wpływie wielkich plantacji-monokultur roślinnych, wyjałowieniu gleb, konieczności zużywania kosmicznych ilości paliw i nawozów przy przestawieniu ludzkości na dietę roślinną nawet nikt nie wspomina. Do samego tylko wyprodukowania tony nawozów potrzeba trzech ton ropy. To ja wolę żeby nadal glebę zasilały krowie placki i kozie bobki.

Przy obecnym systemie odżywiania mieszanego, szacunki mówią o możliwości wykarmienia 10 mld populacji. Przy diecie roślinnej, szacuje się że planeta wydoli 7 mld. 

 

A tak wygląda doba na niebie w dniu, kiedy jest 200 tys samolotów pasażerskich (tylko) w powietrzu.

FR24rekord.jpg

200 tysięcy maszyn z których każda zużywa średnio 6 ton paliwa na godzinę (w jednym z nich mogła być Greta T. ;)).

Zakładając, że każda z maszyn była średnio tylko 3h w powietrzu, masz: uwaga - trzy miliardy sześćset milionów litrów na dobę. Średnio pół litra na Ziemianina, puszczone z dymem. 

Chcesz coś jeszcze dodać do tematu hodowli zwierząt zanieczyszczających planetę? Bo to zaledwie pierwsze z brzegu argumenty poddające w wątpliwość podstawowe wege-mity. 

 

Sama apelujesz:

Quote

Sprawdzać informacje, do ciężkiej cholery!

Więc posłuchaj własnej rady.

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Rnext

Nie masz racji. 

1. Zwierzęta hodowlane w ciągu swojego życia pobierają z roślin więcej kcal niż jest w ich mięsie po zabiciu. 

To znaczy, że to: "Przy obecnym systemie odżywiania mieszanego, szacunki mówią o możliwości wykarmienia 10 mld populacji. Przy diecie roślinnej, szacuje się że planeta wydoli 7 mld."  Jest bullshit. Na diecie roślinnej można wykarmić więcej ludzi, niż na mieszanej. 

 

2. "Fundamentem kłamliwej wege-propagandy jest nieprawdziwe przekonanie (które nieświadomie powtarzasz), jakoby hale, łąki i pastwiska mogły produkować inne pożywienie niż to dla zwierząt (np. przeżuwaczy) i brak uzmysłowienia sobie, jak niewiele jest tak naprawdę żyznych obszarów pod produkcję rolną. Nie, na sawannie czy na hali nic innego nie urośnie niż to co rośnie." 

Zastosowałeś sofizmat rozszerzenia, ale wyjaśnię, gdyby ktoś się miał na ten tani chwyt nabrać.

Nikt nie postuluje, by na halach uprawiać banany. Chodzi przede wszystkim o wycinkę lasów równikowych, puszcz pod hodowle i uprawy dla zwierząt.

 

3. Znowu manipulujesz. 

"

A tak wygląda doba na niebie w dniu, kiedy jest 200 tys samolotów pasażerskich (tylko) w powietrzu.

FR24rekord.jpg

200 tysięcy maszyn z których każda zużywa średnio 6 ton paliwa na godzinę (w jednym z nich mogła być Greta T. ;)).

Zakładając, że każda z maszyn była średnio tylko 3h w powietrzu, masz: uwaga - trzy miliardy sześćset milionów litrów na dobę. Średnio pół litra na Ziemianina, puszczone z dymem. 

Chcesz coś jeszcze dodać do tematu hodowli zwierząt zanieczyszczających planetę?"

W jaki sposób transport lotniczy usprawiedliwia/niweluje zanieczyszczenia z produkcji mięsa? W żaden. Znowu atakujesz chochoła. Zarówno transport jak i hodowla mają zły wpływ na środowisko. 

 

Jeśli chcesz porozmawiać na temat wpływu hodowli na środiwisko, to ja chętnie, ale bez tanich sztuczek erystycznych. Ja mam na nie uczulenie i ktoś, kto ich używa sam wykreśla się z poważnej dyskusji. A temat jest poważny. 

 

@leto @SSydney

Właśnie to zobaczyłam i przypomniała mi się nasza wymiana zdań o wegańskim budowaniu masy xD

https://www.facebook.com/groups/weganski.humor/permalink/1786254551514655/ 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, KrólowaŁabędzi napisał:

dlaczego na facetach wypowiadających się w rezerwacie jak cywilizowani, kulturalni ludzie, wieszane są psy

No cóż, część ludzi chyba uważa że jak nie jesteś skurwolem-badbojem, to nie zaruchasz.

 

Prawda jednak chyba jest trochę inna xd

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@DuchAnalityk

 

Archetypes
Alpha The self-assured leader of men whose swagger and aloofness makes him very successful with women.
Sigma The Lone Wolf antithesis of the Alpha. Defies placement in the social hierarcy and yet is successful with women.
Beta The worker bees of society. Women will tolerate them if they have ample resource, otherwise they are discarded.
Gamma Gammas are bitter or clueless about women. Often they can't grasp Red Pill concepts and check out of the mating game.
Omega The hopeless. Omegas are correlated with violent outbursts like shooting sprees because of their total rejection by women.
Further types
Delta The normal guy. Deltas are the great majority of men.
Lambda Those men who have quite literally no interest in conventional male-female sexual relations.
Zeta Refers to a perspective and way of being male that positions itself outside of the usual hierarchical model of masculinity based on Alpha male (top), Beta male (second) and Omega male (lowest).

 

Czy jestem betą? Bardzo możliwe, jednak model Zeta zdecydowanie bardziej do mnie przemawia. 

 

 

@KrólowaŁabędzi

Bo ciśniecie wam raczej nikomu nie pomoże, ani mi ani wam. A, że się wiecznie ktoś doczepia, ostatnio coraz częściej to trudno - przeżyję ? 

 

Oczywiście jak wspomniałem część chce dobrze mnie nakierować a część po prostu myśli, że...no właśnie co tam myślą to już ich sprawa, pisałem już kilka razy wedle mnie, możecie mieć pełne skrzynki ofert matrymonialnych, mnie to po prostu nie interesante. 

 

Edytowane przez SzatanKrieger
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, KrólowaŁabędzi said:

Nie masz racji. 

1. Zwierzęta hodowlane w ciągu swojego życia pobierają z roślin więcej kcal niż jest w ich mięsie po zabiciu. 

Wybacz, ale argument typu - marketingowy chwyt z dupy. To proponuję, żebyś zaczęła pobierać kalorie z trawy i sama sprawdzisz ile jest wart. Czy to naprawdę tak trudno zrozumieć, że krowa/koza jest pośrednim etapem jedzenia trawy przez ludzi? Nie pozyskasz z trawy ani jednej kalorii (no, może akurat jedną). Ale jak krowa - trawę a Ty krowę to już tak. 

1 hour ago, KrólowaŁabędzi said:

Zastosowałeś sofizmat rozszerzenia,

Jeśli wprost z tego co piszesz nie wynikają możliwości rozszerzenia, interpretacji i wnioskowania, to chyba tylko po to, żeby uciąć możliwość dyskusji gdy brakuje argumentów. Na forum również wypowiadasz się często, nie odnosząc wyłącznie literalnie do tego co napisano i ani kroku dalej. 

1 hour ago, KrólowaŁabędzi said:

Chodzi przede wszystkim o wycinkę lasów równikowych, puszcz pod hodowle i uprawy dla zwierząt.

Nie moja droga, drewno jest tam masowo (również nielegalnie) cięte pod mebelki, budowlankę, ozdobne parkiety, przemysł i inne. Sama EU importuje ponad 20 mln m3 drewna rocznie. Plus jeszcze to co w EU się wycina. 

1 hour ago, KrólowaŁabędzi said:

W żaden. Znowu atakujesz chochoła. Zarówno transport jak i hodowla mają zły wpływ na środowisko. 

Przypomnę Ci więc Twoje wpisy (w charakterze nieistniejącego chochoła):

Quote

 

( z dyrektywami anty-metanowymi, czyli wykończenie hodowli zwierząt (mięsa, mleka, serów)) Jeśli popatrzymy długoterminowo, to jest to ratunek dla naszej planety. 

Zdecyduj się - to jest więc ratunek, jak twierdziłaś, czy zaledwie jeden z (mnóstwa?) elementów ratowania jak próbujesz przedstawiać to teraz? 

Quote

Gazy emitowane przez masową hodowlę zwierząt stanowią tyle samo lub więszy procent zanieczyszczenia powietrza jak cały transport. 

Chwilę później zaś uważasz że emisja z transportu lotniczego który przytoczyłem, jest argumentem nie na temat i jest zaledwie moim chwytem erystycznym, bez związku z Twoją wypowiedzią.

Quote

Do tego produkty odzwierzęce mają najgorszy ślad wodny, a o problemie z wodą chyba każdy słyszał.

Każdy słyszał i nawet dziecko wie, że woda w przyrodzie znika ot tak a cykl hydrologiczny to mit. 

Quote

Stare sieci rybackie stanowią prawie 50% śmieci w oceanach.

W takim razie w oceanach ilość śmieci w śmieciach przekracza 130% albo i więcej. Bo samych odpadowych plastików szacuje się na 80% z czego za 63% odpowiada tylko 8 państw:  Chiny, Indonezja, Filipiny, Wietnam, Sri Lanka, Tajlandia, Egipt i Malezja. Czyli nie tyle kraje już zurbanizowane, co nie nadążające z utylizacją odpadów w miarę urbanizacji i uprzemysławiania. 

Quote

Ponad 80% (niektórzy podają do 90%) wyninanych lasów, w tym lasów równikowych, jest wycinane pod hodowlę zwierząt.

No widzisz, też nieprawda. W ciągu ostatniego półwiecza, lasy tropikalne na przykład Sumatry i Borneo, wycięto lub co gorsza - wypalono w 80% pod uprawy... palmy olejowej. Dla wegan. Dziękuję. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Rnext te wszystkie rozważania są niepotrzebne, wystarczy spojrzeć w liczby: hodowla zwierząt powoduje rocznie emisję 7.1 Gt równoważnika* CO2 (14.5% emisji antropogenicznych), transport lotniczy - 0.92 Gt , transport łącznie - 7 do 10 Gt (nie mam czasu na zweryfikowanie, które źródło jest bliższe prawdy).

 

* w przypadku hodowli jest to głównie metan, o potencjale cieplarnianym wielokrotnie większym, niż CO2.

 

PS. Nie zamierzam wchodzić w dyskusję n/t czy efekt cieplarniany jest realny i czy jest wywołany głównie przez człowieka. Przytaczam tylko surowe dane.

Edytowane przez leto
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Rnext Wszystko sprowadza się do tego, co napisałeś. Umiar i zdrowy rozsądek są wskazane, ale nie ma ich tam, gdzie ideologia (jakakolwiek) zaczyna nadawać rytm, oczywiście z korzyścią dla kogoś, o czym sam pisałem niedawno w kontekście "zdrowej żywności". Obecna moda na vege podlega dokładnie tym samym prawidłom i po prostu odpływa w opary absurdu, podobnie jak np. usilne lansowanie elektrycznej motoryzacji. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przyznaję oficjalnie, nawet nie dorastasz do pięt dla @Analconda. Szanowny @Analcondato chociaż dorobił się zaszczytu zapamiętania go jako forumowego chadologa, choćby przez to że opierał się na różnych redpilowych i blackpilowych badaniach i wykresach...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, KrólowaŁabędzi napisał:

Nikt nie postuluje, by na halach uprawiać banany. Chodzi przede wszystkim o wycinkę lasów równikowych, puszcz pod hodowle i uprawy dla zwierząt.

Od lat, najczęstszym powodem wypalania/karczowania lasów deszczowych w Ameryce Południowej jest zakładanie nowych upraw soi. Tak, soi, bo popyt spowodował, że jest to bardzo opłacalne. Chiny kupują soję na potęgę.

 

Pierwszy z brzegu art na ten temat:

http://www.rainforestrelief.org/What_to_Avoid_and_Alternatives/Soy.html

https://news.mongabay.com/2019/04/brazil-soy-trade-linked-to-widespread-deforestation-carbon-emissions/

https://www.worldwildlife.org/industries/soy

Wszystko o deforestacji z powodu uprawy soi.

 

W Argentynie ranczerzy przestają hodować bydło, które było wypasane na wolnym wybiegu na pampasach + oczywiste pozyskiwanie nowych terenów, i sadzą soje. Bo też się bardziej opłaca. No i monokultura niszczy środowisko, a wrócić do tego co było się już łatwo nie da.

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wykazujesz się nie tylko nieumiejętnością dyskusji, ale też brakiem wiedzy i brakiem logicznego myślenia. 

Chętnie pomogę.

 

5 minut temu, Rnext napisał:

Wybacz, ale argument typu - marketingowy chwyt z dupy. To proponuję, żebyś zaczęła pobierać kalorie z trawy i sama sprawdzisz ile jest wart. Czy to naprawdę tak trudno zrozumieć, że krowa/koza jest pośrednim etapem jedzenia trawy przez ludzi? Nie pozyskasz z trawy ani jednej kalorii (no, może akurat jedną). Ale jak krowa - trawę a Ty krowę to już tak. 

Zwierzęta w hodowli przemysłowej (bo o takiej mówię) jedzą karmę złożoną między innymi z soi. Na przykład dla Europy aż 93% soi idzie dla zwierząt, trend ogólnoświatowy jest nieco nizszy.

Zwierzęta z przemysłu masowego traw, hal i pastwisk w życiu nie widziały, o czym nie masz pojęcia, bo piszesz takie bzdury: "To ja wolę żeby nadal glebę zasilały krowie placki i kozie bobki."

Kilka miesięcy temu byłam na panelu dyskusyjnym, gdzie rolnikowi i właścicielowi jakiejś małej, egologicznej hodowli krów zadano pytanie, dlaczego pola są naważane sztucznymi nawozami, a nie odchodami zwierząt z hodowli. Odpowiedź prosta i smutna: kasa misiu, kasa. 

5 minut temu, Rnext napisał:

Nie moja droga, drewno jest tam masowo (również nielegalnie) cięte pod mebelki, budowlankę, ozdobne parkiety, przemysł i inne.

Jednoo nie ma z drugim nic wspólnego, ciągle popełniasz ten sam błąd logiczny. Dalej piszesz o UE i o meblach. Znowu błąd logiczny. 

5 minut temu, Rnext napisał:

Zdecyduj się - to jest więc ratunek, jak twierdziłaś, czy zaledwie jeden z (mnóstwa?) elementów ratowania jak próbujesz przedstawiać to teraz? 

Oczywiście, że jedno nie wyklucza drugiego. Przemysłowa hodowla zwierząt ma zły wpływ na środowisko tak, jak i inne elementy. Jeśliby skończyć z hodiwlą, byłoby to formą ratunku dla środowiska. Nie uważam, że zamknięcie hodowli cudownie uratuje Ziemię od wszystkich problemów, co zdaje się, nieudolnie implikujesz.

5 minut temu, Rnext napisał:

Chwilę później zaś uważasz że emisja z transportu lotniczego który przytoczyłem, jest argumentem nie na temat i jest zaledwie moim chwytem erystycznym, bez związku z Twoją wypowiedzią.

Bo tak jest. To jest sofizmat rozszerzenia, poczytaj, dowiedz się i nie stosuj więcej, bo wypada to blado. 

5 minut temu, Rnext napisał:

Każdy słyszał i nawet dziecko wie, że woda w przyrodzie znika ot tak a cykl hydrologiczny to mit. 

Tu w bardzo przystępny dla każdego sposób jest wyjaśniony problem z wodą. 

5 minut temu, Rnext napisał:

W takim razie w oceanach ilość śmieci w śmieciach przekracza 130% albo i więcej. Bo samych odpadowych plastików szacuje się na 80% z czego za 63% odpowiada tylko 8 

Nie wpadłeś na to, że sieci rybaskie migą być robione z plastiku?

Naprawdę nie wiem, czy próbujesz tu zmanipulować kimś, kto to przypadkiem przeczyta i nie ma pojęcia o ekologii, czy to dla ciebie za trudny temat. 

5 minut temu, Rnext napisał:

No widzisz, też nieprawda. W ciągu ostatniego półwiecza, np. lasy tropikalne na przykład Sumatry i Borneo, wycięto lub co gorsza - wypalono w 80% pod uprawy... palmy olejowej. Dla wegan. Dziękuję. 

No tak, bo olej palmowy to podstawa diety wegańskiej, a nie gówno-składnik słodyczy (niewegańskich). 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, BumTrarara napisał:

najczęstszym powodem wypalania/karczowania lasów deszczowych w Ameryce Południowej jest zakładanie nowych upraw soi

Oczywista oczywistość.

 

To, co pominąłeś, to fakt, że ogromna, ogromna większość tej soi jest zużywana do wykarmienia zwierząt.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, BumTrarara napisał:

Od lat, najczęstszym powodem wypalania/karczowania lasów deszczowych w Ameryce Południowej jest zakładanie nowych upraw soi. Tak, soi, bo popyt spowodował, że jest to bardzo opłacalne. Chiny kupują soję na potęgę.

 

Pierwszy z brzegu art na ten temat:

http://www.rainforestrelief.org/What_to_Avoid_and_Alternatives/Soy.html

https://news.mongabay.com/2019/04/brazil-soy-trade-linked-to-widespread-deforestation-carbon-emissions/

https://www.worldwildlife.org/industries/soy

Wszystko o deforestacji z powodu uprawy soi.

 

W Argentynie ranczerzy przestają hodować bydło, które było wypasane na wolnym wybiegu na pampasach + oczywiste pozyskiwanie nowych terenów, i sadzą soje. Bo też się bardziej opłaca. No i monokultura niszczy środowisko, a wrócić do tego co było się już łatwo nie da.

 

To prawda, uprawa soi jest problemem, który wiąże się bezpośrednio z przemysłową hodowlą zwierząt. 

W zależności od regionu od 75% do 93% soi idzie na paszę dla zwierząt. 

Zwrówiłeś też uwagę na drugi poważny problem- monokultury. W Niemczech na przykład, ale pewnie w reszcie Europy też jest zatrzęsienie monokultury rzepaku. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.