Skocz do zawartości

Chłopaki nie płaczą? A co jeśli... - film o męskich emocjach


Baelish

Rekomendowane odpowiedzi

Siemaneiro,

 

Usłyszałem o tej inicjatywie właśnie w radio, spodobało mi się to co usłyszałem, więc wrzucam z kredytem zaufania.

Sam jeszcze nie oglądałem.

 

Studenci i studentki podważają szkodliwy stereotyp mówiący o tym, że mężczyźni nie płaczą. 
Podnoszą również kwestię wychowania chłopców, których od dzieci uczy się, że nie powinni płakać, gdyż płacz jest czymś nieodpowiednim dla nich.

 

http://rownowazni.uw.edu.pl/chlopaki-nie-placza-a-co-jesli/

 

Pzdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obejrzałem. 

 

Zajeżdża mi lewackim pierdoleniem.

 

1:47 - "Toksyczna męskość jest problemem" *sigh* - nie, kurwa, nie jest.

 

Gillette all over again. 

 

Toksyczność jest problemem, a nie jakaś męska toksyczność.

 

GTFO z tą narracją, bo już chuj człowieka strzela, gdy mu zarzucają, że musi być chorym pojebem, bo ma fallusa miedzy lewym a prawym kolanem, i oczywiście chodzi tylko o białą toksyczną męskość:

We_Believe__The_Best_Men_Can_Be___Gillet

Wiadomości w stylu "chłopaki nie płaczą"; "nie maż się"; "nie rycz jak beksa" są zawoalowaną bardzo dobra radą, które starsze pokolenie nam przekazywało, być może nawet świadomie tego nie rozumiejąc, aczkolwiek brakuje pewnego suplementu od dorosłego do młodszego, który powinien iść już na osobności - jak i w sumie cała rada - w stylu: "gdy już musisz płakać, rób to tak, aby nikt nie widział".

 

Płacz? Gęsto i często, jednak nie kupuję płakania przy ludziach, co sugerują w filmie; tak jak nie kupowałbym ani mikcji, ani defekacji przy innych.

 

Jedyny płacz publiczny, jaki kupuję, to tylko w przypadkach, które nakreślił Sun Tzu, aby zmylić wroga:

 

1. Pretend to be weak that your enemy may grow arrogant.

2. When we are able to attack, we must seem unable.

3. Appear weak when you are strong, and strong when you are weak.

4. All warfare is based on deception.

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzeba popłakać, aby się przekonać, że to nic nie pomaga. Wtedy kończysz z płaczem, bo to po prostu strata czasu.

 

U mnie to wystąpiło i nie płaczę już nawet na pogrzebach. Oddaję się zadumie nad życiem i rzeczywistością i próbuję nie być głupim ryjcem na co dzień, ale różnie z tym wychodzi.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Weźcie Panowie obejrzcie Fight Club.

Ten film ma głęboki sens w temacie o którym piszemy.

 

Facet miał problemy, totalne poczucie bezsensu życia, chujową pracę, samotność itp.

Chodził na rozmaite terapie gdzie płakał w ramiona różnych ludzi bo "płacz oczyszcza"

 

Wiecie kiedy zaczął być szczęśliwy? Kiedy się z kolegami zaczął okładać po ryjach.

I tyle w temacie męskiego płaczu.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurde, płakanie to jest wyrażanie emocji.

Jeśli nie kontrolujesz tego co się dzieje w twoim życiu, a coś się dzieje bardzo źle i czasem już nic nie da się zrobić, można zapłakać.

Mało który facet nie uronił by łzy na pogrzebie swojej matki..

Podejrzewam, że typu kampania, to  jak wspomniał @Ważniak lewacka akcja mająca na celu naprawianie czegoś co działa, tylko

po to żeby to zjebać..

Lewacy uważają, że płeć to koncept społeczny, więc biorą każdy czynnik kobiecego i męskiego zachowania i go niszczą, odwracają o 180 stopni..

Widzę, że teraz na tapecie jest płakanie mężczyzn.. szkoda czasu na takie bzdety..

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Ważniak napisał:

Wiadomości w stylu "chłopaki nie płaczą"; "nie maż się"; "nie rycz jak beksa" są zawoalowaną bardzo dobra radą, które starsze pokolenie nam przekazywało, być może nawet świadomie tego nie rozumiejąc, aczkolwiek brakuje pewnego suplementu od dorosłego do młodszego, który powinien iść już na osobności - jak i w sumie cała rada - w stylu: "gdy już musisz płakać, rób to tak, aby nikt nie widział".

Zgadzam się, każdy ma jakieś chwile słabości ale to nie znaczy, że mamy się rozwyć na ulicy i z obsmarkanym nosem oskarżać świat o nasze niepowodzenia.

Osobiście uważam, że płacz pomaga, zwłaszcza tym, którzy są typem "wrażliwca" ale unikałbym zdecydowanie płakania w miejscach publicznych i pokazywania jak to nie jesteśmy niesamowicie wrażliwi i czuli.

Obecnie jest jakaś dziwna moda na to, żeby ze wszystkim się afiszować. Poruszył Cię film? Rycz kurła przy wszystkich. Jesteś gejem? Przeliż i przeruchaj partnera w miejscu publicznym. Jesteś pedo? Załóż partię pedo i domagaj się swoich praw! :D Kurwa. Chore.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

52 minuty temu, Obliteraror napisał:

Dla mnie to najmroczniejszy i przerażający odcinek w serii BM.

Dla mnie wręcz przeciwnie :D Jeden z najoptymistyczniejszych i w pewnym sensie "najprostszych", a zarazem wzruszających.

Godzinę temu, Szalony Koń napisał:

Oj, o tym o tym. Nie tylko o tym, ale w dużej mierze o tym.

Narrator odrzucił swoje emocje (te, które go męczyły), by stworzyć Project Mayhem, projekt "twardych mężczyzn", z tym że wszystko było to elementem jego pogłębiającej się psychozy, która miała zwieńczenie w wydarzeniach końcowych - atakach terrorystycznych itd; można na to patrzeć w ten sposób, że jest to po części historia o tym, jak człowiek nie umiejący sobie radzić z emocjami może doprowadzić się do takiego stanu, gdzie zagraża innym.

 

Jest to oczywiście tylko jedna z interpretacji, i to tylko jednego wątku.

 

Więc w sumie jest o płaczu, ale wg mnie nie w sposób, który sugerujecie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sztuka ma to do siebie że nie ma jednej interpretacji.

Kiedyś gadałem o tem ze świętej pamięci Jackiem Kaczmarskim.

Mówiłem mu, że byłby załamany, gdyby wiedział, jak interpretuję jego piosenki, ale jakoś się mimo to nie załamał.

Twoja interpretacja też jest dla mnie ok, bo film do niej pasuje. Ale na innym poziomie - faceta nauczono być ciotą, aż się w końcu wkurwił. Owszem, prawem wahadła poszło to zdecydowanie za daleko.

Z czego nauczka taka - nie wychowuj syna na pizdę bo albo nią zostanie, albo dokładnie przeciwnie - trzeba się go będzie bać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawy temat o emocjach, filmu jeszcze nie obejrzałem, chętnie obejrzę po robocie, ale już teraz dorzucę do wątku najświeższe rozmyślania Rollo oraz panelu panów z Rule Zero, dobrze tu pasują.

 

Należy pamiętać, że nacisk na chłopców i mężczyzn aby "wyrażali swoje emocje", "byli bardziej emocjonalni" niestety paradoksalnie nie ma pozytywnego wpływu na ich męskość i samoświadomość.

 

 

 

Edytowane przez Imbryk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W pewnym sensie Fight Club był proroczy.

 

Wizja "słabego mężczyzny", nie radzącego sobie z emocjami - oraz z kobietami, co jest również niezmiernie istotnym wątkiem w tym filmie - doprowadzonego do skrajności ziściła się np w atakach Elliota Rodgera czy Aleca Minassiana.

 

Zabawne jest też, jak ogół społeczeństwa, po tych atakach, zaczął reagować alergicznie i stygmatyzować inceli. Tak, jakby jeszcze większe dopierdalanie im było dobrym rozwiązaniem ich problemów. Tak, jakby jeszcze większa presja miała zmniejszyć w przyszłości ryzyko ponowienia takich aktów przemocy przez zdesperowanych, zaburzonych ludzi.

 

Nawet sam Norton określił w jednym z wywiadów Fight Club mianem "proto-incel movie":

 

 

Edytowane przez leto
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, leto napisał:

San Junipero

O kurwa, jeśli chodzi o ten odcinek Czarnego Lustra, to wrył mi się w pamięć i ja miałem ciary przerażenia jak to oglądałem, szczególnie zakończenie w magazynie z podkładem tej ślicznej muzyki.

2 godziny temu, Obliteraror napisał:

Dla mnie to najmroczniejszy i przerażający odcinek w serii BM. Prawdziwy horror, szczególnie zakończenie. Matrix przy tym to optymistyczne kino

Hah @Obliteraror właśnie przeczytałem Twoj komentarz, miałem niemal identyczne wrażenia. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak powiedział Swanson z Parks&Recreation, facet może płakać na pogrzebie i na widok Wielkiego Kanionu.

1e26fcd4307751603fc47c0b8e5c86a1--funny-

2 hours ago, Obliteraror said:

Dla mnie to najmroczniejszy i przerażający odcinek w serii BM.

Jedyny odcinek Black Mirror na którym zasnąłem, muszę go obejrzeć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, Orybazy napisał:

Jak powiedział Swanson z Parks&Recreation, facet może płakać na pogrzebie i na widok Wielkiego Kanionu.

Coś w tym jest. W innych sytuacjach - najlepiej dyskretnie. Nie jesteśmy przecież robotami i socjopatami, skłonnymi do przemocy i sadyzmu z powodu niewyrażanych emocji.

 

: ))

 

20 minut temu, Orybazy napisał:

Jedyny odcinek Black Mirror na którym zasnąłem, muszę go obejrzeć.

Obowiązkowo!

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Płakałem wiele razy w życiu, ale zwykle w samotności, nie żebym się jakoś szczególnie wtedy wstydził, ale w momentach, gdy mnie wszystko już przerastało.
Np. Pierwsza prawdziwa cukierkowa miłość, puściła się z bratem swojej przyjaciółki. - a tyle mieliśmy planów. 
Gdy ojciec wmanewrował mnie w swoje sprawy z wielkimi długami i problemami z prokuratura w tle. 

I powiem Wam Bracia, że zawsze w tych momentach czułem się jeszcze bardziej bezsilny niż zanim wypuściłem emocje. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Świadomy facet powinien przeżywać świadomie uczucia. A to oznacza, że ma prawo nie tylko być złym czy wesołym ale też być smutnym, albo przeżywać strach. Twierdzenie, że prawdziwy facet się nie boi albo nie ma prawa być smutny, jest skrajną głupotą i co gorsza często wtłaczaną małym chłopcom, przez tatusiów, którym ktoś wtłaczał do głowy te same głupoty.  

 

Ale świadome przeżywanie uczuć nie ma nic wspólnego z byciem mazgajem, łkaniem do poduszki, wpadaniem w histerię i bezradność. Męskość to branie się za bary z życiem, a więc np. umiejętność przełamiania strachu, poradzenia sobie ze smutkiem i znalezienia nuty optymizmu w życiu etc. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.