Skocz do zawartości

Kobieta może mieć tylko jednego mężczyznę przez duże M


absolutarianin

Rekomendowane odpowiedzi

2 minuty temu, prod1gybmx napisał:

@ViolentDesires Dwie sytuacje z mojego życia. (...) Może w Warszawce pajace, z którymi się bujasz łykają takie kity, ale nie z nami takie numery. ¯\_(ツ)_/¯ pozdro &poćwiczyć bajere 

 

Żenada. Opisane przez Ciebie sytuacje niewiele wnoszą. Zakładasz, że piszę nieprawdę, bo nie pasuję do Twojego ograniczonego obrazu świata. 

 

1 minutę temu, Reflux napisał:

@ViolentDesires Po co kontynuujesz ten offtop? Dżizas załóż nowy temat dla swoich około sztuko walkowych teorii i urojeń.

 

To nie są urojenia, po prostu część użytkowników ma ograniczone pojęcie o świecie. Gdyby forumowi ignoranci mnie nie atakowali, to nie byłoby tych zbędnych dyskusji. 

 

Powtórzę jeszcze raz: 

 

Ja rozumiem, że wielu facetów ma kompleksy i tego typu tematy wywołują u nich rozstrój emocjonalny. Jednak to nie jest ani moja wina, ani mój problem. Nie jest to też powód do tego, aby przyjmować ignoranckie postawy typu "nie znam się, ale będę się wymądrzał i wykłócał". 

 

  • Like 2
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Violentdesires jak zwykle nie znasz nawet podstaw logiki. Jedna sytuacja nic nie zmienia, filmik gdzie jakaś kobieta pokonuje jakiegoś mężczyznę nic nie zmienia. Koleś po prostu nie spodziewał się, że go uderzy to raz, dwa nie był przeciętny, był on poniżej. To, że ta kobieta pokonała jakiegoś mężczyznę nic nie wnosi, twierdzenie kobieta nie pokona przeciętnego mężczyzny jest dalej prawdziwe twój link tego nie obala. Podstawy logiki się kłaniają.

Edytowane przez DuchAnalityk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, ViolentDesires napisał:

Żenada. Opisane przez Ciebie sytuacje niewiele wnoszą. Zakładasz, że piszę nieprawdę, bo nie pasuję do Twojego ograniczonego obrazu świata. 

Wnoszą tyle bystrzaku, że napierdalanie każdego kto na nas wyskoczy, nie jest najlepszym pomysłem. Jak jest możliwość się zmyć, to się z tej opcji korzysta, bo a) nie wiadomo czy ta osoba nie ma jakiegoś "bonusa". 

b) W ferworze walki może się przytrafić cos, czego nie przewidzisz. 

 

Pierdoli Ci się we łbie, bo doskonale wiesz jak działa Polskie prawo. Kobita może skakać gościowi po głowie, bo jej zwrócił na coś uwagę, a i tak nie będzie ton potraktowane jak przekroczonie obrony koniecznej. 

Kończę tą jalowa dyskusje, żyj w swojej bajce dalej. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Obliteraror napisał:

Wiele osób regularnie też wyprzedza na podwójnej ciągłej, omija na PdP czy leci 140 na ograniczeniu 60. I przychodzi taki dzień i splot nieszczęśliwego zbiegu okoliczności, że czyni to ostatni raz w swoim życiu.

Dokładnie. I wiele osób nigdy nie powoduje wypadku. Nie zawsze dochodzi do splotu nieszczęśliwych zdarzeń. Czasem ktoś raz przeholuje i spowoduje wypadek. Motocykliści są dobrym przykładem. Wielu z nich mimo, że do przykładnych kierowców ich zaliczyć nie można, jeździ i nigdy im się krakasa nie przytrafiła. 

Są też tacy którzy pędzą w terenie zabudowanym, a sami nagrywają na widworejestrator innych kierowców... za brawurę na drodze. 

 

Ten przykład jasno pokazuje, że nie zawsze ludzie ponoszą konsekwencje swoich czynów. 

 

 

21 godzin temu, maroon napisał:

Oj dzieciaku. Ja mówię o burdach knajpianych, portowych, itp. Gdzie kolo wyciąga nóż i cię chlasta po łapie albo po ryju bez słowa i masz duży fart jak ci bebechów nie potnie. Albo przypierdala ci rurką w łokieć czy kolano. 

To jest albo mitomanstwo, albo celowo chodzisz w takie miejsca. W "normalnych" pubuch, klubach takie rzeczy się nie dzieją. Każdy kto spędza weekendy na "mieście" to potwierdzi. Z dupy przykład. Może są miejsca gdzie takie rzeczy się dzieją, ale to nie jest norma. 

 

Godzinę temu, DuchAnalityk napisał:

ViolentDesires gdybyś była wstanie pokonać przeciętnego faceta, to nie była byś kobietą, tylko jakimś mutantem. Na pewno nie miała byś wtedy atrakcyjnych kobiecych kształtów. Żyjesz urojeniami. 

Jeżeli uważasz, że żadna kobieta nie pokona żadnego mężczyzny, to Ty żyjesz urojenienami. Wcale nie musi być "fighterką". Czasem wystarczy temperament, zdecydowanie działanie i kolo leży na ziemi z miną "kota ze Shreka." 

 

14 godzin temu, ViolentDesires napisał:

Ja potrafię bardzo skutecznie się bić, z łatwością tłukę przeciętnego faceta, brałam zwycięsko udział w bójkach. To nie jest "marzenie", tylko rzeczywistość. Ty i niektóre inne osoby macie z tym problem, ale to jest problem po Waszej, nie po mojej stronie. 

 

Być może niektórzy dramatyzują, inni nie potrafią przefiltrować przez dumę, że kobieta potrafi się bić.

 

To nie zmienia faktu, że bagatelizowanie przez Ciebie bójek ulicznych jest taką samą skrajnością. 

 

Zawsze może się trafić zawodnik lepszy od Ciebie, bardziej bezwzględny, pojebany lub psychiczny. Może Twoje dotychczasowe doświadczenia temu przeczą, ale to nie zmienia faktu, że isteje taka możliwość. Istnieje również taka, że ktoś po Twoim ataku upadnie niefortunnie i zginie. Ja tak straciłem kolegę. Też trenował od dziecka. 

 

Kategoryczne wypieranie takiej możliwości jest nierozsądne i niepoważne. IMO słusznie niektórzy krytykują taką postawę. I powinnaś być tego świadoma. 

 

Edytowane przez Kali(NIE)baka
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, DuchAnalityk napisał:

Violentdesires jak zwykle nie znasz nawet podstaw logiki. Jedna sytuacja nic nie zmienia, filmik gdzie jakaś kobieta pokonuje jakiegoś mężczyznę nic nie zmienia. Koleś po prostu nie spodziewał się, że go uderzy to raz, dwa nie był przeciętny, był on poniżej. To, że ta kobieta pokonała jakiegoś mężczyznę nic nie wnosi, twierdzenie kobieta nie pokona przeciętnego mężczyzny jest dalej prawdziwe twój link tego nie obala. Podstawy logiki się kłaniają.

 

Twoje zachowanie to kompletne dno. 

 

1. Piszesz o "filmiku", więc nawet nie zapoznałeś się z artykułem pod linkiem, gdzie takiego filmiku nie ma. 

 

2. Oceniasz, że facet nie był przeciętny, tylko był "poniżej", tak naprawdę nie mając pojęcia, jaki jest, bo go nie widziałeś.

 

Mi chodziło o to, że ćwicząca kobieta może stłuc faceta i to nie jest żaden wymysł. Miałam nadzieję, że pod wpływem potwierdzonej sytuacji z realnego życia, atakujące mnie osoby oprzytomnieją. Jaki był facet z tamtej sytuacji, tego nie wiemy, ale mógł być przeciętny. 

 

Teraz, Reflux napisał:

 

 

Ten obrazek pasuje jako komentarz do zachowania Twojego i wielu innych atakujących mnie osób. 

 

1 minutę temu, prod1gybmx napisał:

Kończę tą jalowa dyskusje, żyj w swojej bajce dalej. 

 

Zgadzam się, że dyskusja jest jałowa. 

 

Natomiast wypraszam sobie teksty o "bajkach". To Twój ograniczony obraz świata jest nieprawdziwy, jest pewnego rodzaju bajką. 

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Reflux napisał:

@ViolentDesires
Nie przeszkadzaj sobie, kontynuuj. Ja poczekam aż załapiesz a tymczasem.
Opowiadaj nam dalej ile to mocarnych menów rozwaliłaś w ulicznych bójkach i jaka to jesteś zajebista i wszyscy kłamiemy i się nie znamy bo się nie znamy.

 

Jeżeli ktoś nie wie, że ćwicząca kobieta może z powodzeniem bić facetów, to się nie zna, takie są fakty. Żadna ilość docinków, śmieszków i memów z Twojej strony tego nie zmieni. 

 

15 minut temu, Kali(NIE)baka napisał:

Dokładnie. I wiele osób nigdy nie powoduje wypadku. Nie zawsze dochodzi do splotu nieszczęśliwych zdarzeń. Czasem ktoś raz przeholuje i spowoduje wypadek. Motocykliści są dobrym przykładem. Wielu z nich mimo, że do przykładnych kierowców ich zaliczyć nie można, jeździ i nigdy im się krakasa nie przytrafiła. 

 

Dokładnie. 

 

15 minut temu, Kali(NIE)baka napisał:

To jest albo mitomanstwo, albo celowo chodzisz w takie miejsca. W "normalnych" pubuch, klubach takie rzeczy się nie dzieją. Każdy kto spędza weekendy na "mieście" to potwierdzi. Z dupy przykład. Może są miejsca gdzie takie rzeczy się dzieją, ale to nie jest norma. 

 

Dokładnie. 

 

Warto zwrócić uwagę, że żadna z innych atakujących mnie osób nie skrytykowała @maroon za ten nieprawdziwy, przedramatyzowany obraz bójek i skali ich konsekwencji. 

 

15 minut temu, Kali(NIE)baka napisał:

Jeżeli uważasz, że żadna kobieta nie pokona żadnego mężczyzny, to Ty żyjesz urojenienami. Wcale nie musi być "fighterką". Czasem wystarczy temperament, zdecydowanie działanie i kolo leży na ziemi z miną "kota ze Shreka."

 

Dokładnie. 

 

15 minut temu, Kali(NIE)baka napisał:

Być może niektórzy dramatyzują, inni nie potrafią przefiltrować przez dumę, że kobieta potrafi się bić.

 

Moim zdaniem to są kompleksy, zagrożone poczucie własnej męskości. Czują się źle z tym, że są kobiety takie jak ja, więc starają się sami sobie wmówić, że to co piszę jest nieprawdą. Co jest głupie, bo to jest normalne, że część kobiet jest silniejsza lub bije się lepiej od części mężczyzn. Z tym jest podobnie jak ze wzrostem. Z reguły mężczyźni są wyżsi od kobiet, wzrost to element męskiej atrakcyjności, lecz część kobiet jest wyższa od części mężczyzn. Tak wygląd świat i nie ma co sobie wmawiać bzdur, że jest inaczej. 

 

15 minut temu, Kali(NIE)baka napisał:

To nie zmienia faktu, że bagatelizowanie przez Ciebie bójek ulicznych jest taką samą skrajnością. 

 

Zawsze może się trafić zawodnik lepszy od Ciebie, bardziej bezwzględny, pojebany lub psychiczny. Może Twoje dotychczasowe doświadczenia temu przeczą, ale to nie zmienia faktu, że isteje taka możliwość. Istnieje również taka, że ktoś po Twoim ataku upadnie niefortunnie i zginie. Ja tak straciłem kolegę. Też trenował od dziecka. 

 

Kategoryczne wypieranie takiej możliwości jest nierozsądne i niepoważne. IMO słusznie niektórzy krytykują taką postawę. I powinnaś być tego świadoma. 

 

Ja się zgadzam, że to jest coś niebezpiecznego, a ja mam pod tym względem tendencje do braku rozsądku. Sama w pewnym momencie życia doszłam do wniosku, że muszę przystopować z pewnymi akcjami, bo wcześniej czy później coś mi się stanie. Przystopowałam, już tego nie robię (choć czasami mnie ciągnie), więc sytuacja nie jest zła. 

 

Jednak należy odróżnić rozsądną krytykę typu "to jest ryzykowne", od ignoranckich, moim zdaniem zakompleksionych ataków, zarzucających mi pisanie bzdur. 

 

 

 

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, ViolentDesires napisał:

Ja potrafię bardzo skutecznie się bić, z łatwością tłukę przeciętnego faceta, brałam zwycięsko udział w bójkach. To nie jest "marzenie", tylko rzeczywistość. Ty i niektóre inne osoby macie z tym problem, ale to jest problem po Waszej, nie po mojej stronie. 

Współczuję Ci. 

Wychowywałam się wśród takich dziewczyn, nie wiem czym chcesz imponować ale to jest słabe, czemu o tym piszesz ciągle ? Dla mnie to jedzie patologią i co to za rzeczywistość? Brać udział w tak niszowych zachowaniach niczym fajnym nie jest. 

"Tłukę przeciętnego faceta"... 

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, ViolentDesires napisał:

Jeżeli ktoś nie wie, że ćwicząca kobieta może z powodzeniem bić facetów,

Gdzie tak napisałem?

7 minut temu, ViolentDesires napisał:

to się nie zna, takie są fakty.

To się nie zna bo się nie zna, fajna argumentacja :D

7 minut temu, ViolentDesires napisał:

Żadna ilość docinków, śmieszków i memów z Twojej strony tego nie zmieni. 

A jednak lubisz te memy i cenisz poczucie humoru :D  
Mam ich więcej, ciągnij ten swój shitposting dalej a nie zawaham się ich użyć!

Edytowane przez Reflux
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, ViolentDesires napisał:

Nie jest to też powód do tego, aby przyjmować ignoranckie postawy typu "nie znam się, ale będę się wymądrzał i wykłócał". 

Czasami mam wrażenie, że jesteś facetem podszywającym się pod kobietę.. Nie odbierz tego źle.

Możesz napisać w jaki sposób zarabiasz pieniądze? Pracujesz na etacie/wspólny biznes z kimś/biznes w pojedynkę. Nie interesuję mnie branża ani ile tylko w jaki sposób?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Lalka napisał:

Współczuję Ci. 

Wychowywałam się wśród takich dziewczyn, nie wiem czym chcesz imponować ale to jest słabe, czemu o tym piszesz ciągle ? Dla mnie to jedzie patologią i co to za rzeczywistość? Brać udział w tak niszowych zachowaniach niczym fajnym nie jest. 

"Tłukę przeciętnego faceta"... 

 

To nie jest tak, że ja chcę o tym pisać cały czas. Wspominam o tym czasami, bo to jest częścią mojej perspektywy na niektóre sprawy. Niestety, jest część użytkowników, moim zdaniem panów z kompleksami na punkcie własnej męskości, którzy mają z tym "problem" i którzy wykłócają się ze mną na siłę. W sporej mierze są to osoby skupione wokół jednego użytkownika, który nakręca te osoby przeciwko mnie na czacie. 

 

1 minutę temu, Reflux napisał:

Gdzie tak napisałem?

 

Napisałeś, że mam "urojenia". Skoro oceniasz to tak kategorycznie nie znając mnie na żywo, to chyba uważasz, że to co piszę nie może być prawdą. 

 

1 minutę temu, skuti napisał:

Czasami mam wrażenie, że jesteś facetem podszywającym się pod kobietę.. Nie odbierz tego źle.

Możesz napisać w jaki sposób zarabiasz pieniądze? Pracujesz na etacie/wspólny biznes z kimś/biznes w pojedynkę. Nie interesuję mnie branża ani ile tylko w jaki sposób?

 

Ja nie jestem typowo "kobieca", więc możesz mieć takie wrażenie. Do tego często "widzisz" mnie podczas kłótni z trollującymi użytkownikami, co też może mieć wpływ na to, jak mnie odbierasz.

 

Nie rozumiem powodu, dla którego pytasz się mnie o zarabianie pieniędzy. Wolałabym nie ujawniać tego typu rzeczy, nawet podstawowych informacji. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja wierzę @ViolentDesires choć nie rozumiem tej jej pasji bicia się, bo raz, że przemocy nie lubię i mnie ona odpycha, a dwa, w wykonaniu kobiety to już w ogóle, bo kłoci to się mocno z moją definicją kobiecości,  I też nie rozumiem tego hejtu na nią. Wątek się rozmył i ciągnie się ta przepychanka i pewnie będzie, niczym brazylijska telenowela.

Edytowane przez gladia
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie interesuje mnie ile zarabiasz, branża,nic. Żadnych podkopów prywatnych.

9 minut temu, ViolentDesires napisał:

Wolałabym nie ujawniać tego typu rzeczy,

ok. Interesuje mnie to czy masz szefa/szefową. Czy tak atrakcyjna, charakterna kobieta pracuje na swoim, czy jest pracownikiem-niewolnikiem wykonującym czyjeś polecenia? Ciekawi mnie czy przekładasz charakter na sposób zarabiania/życia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, ViolentDesires napisał:

To nie jest tak, że ja chcę o tym pisać cały czas. Wspominam o tym czasami, bo to jest częścią mojej perspektywy na niektóre sprawy. Niestety, jest część użytkowników, moim zdaniem panów z kompleksami na punkcie własnej męskości, którzy mają z tym "problem" i którzy wykłócają się ze mną na siłę. W sporej mierze są to osoby skupione wokół jednego użytkownika, który nakręca te osoby przeciwko mnie na czacie. 

Mylę się, czy masz ochotę stłuc tych samców? :)

To, że ktoś nie jest za przemocą nie oznacza, że ma kompleksy. No i czemu za wszelką cenę chcesz coś udowodnić? 

Na moje oko to Ty masz kompleksy. 

Mamy w rezerwacie mnóstwo atrakcyjnych, wykształconych kobiet, a żadna nie musi się z tym tak obnosić jak Ty bo nie muszą nikomu niczego udowadniać.  

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, Reflux napisał:

Słucham co oceniam tak kategorycznie? Jedziesz widzę postępy, no co tak oceniam kategorycznie?

 

Przecież wiadomo o co chodzi, dopytujesz się bez potrzeby w ramach trollowania, dalszego kręcenia zbędnej dyskusji. Wiem doskonale, że należysz do grupki hejterskiej nakręcanej na czacie przez wiadomego użytkownika i że masz złe intencje. 

 

1 minutę temu, gladia napisał:

Ja wierzę @ViolentDesires choć nie rozumiem tej jej pasji bicia się, bo raz, że przemocy nie lubię i mnie ona odpycha, a dwa, w wykonaniu kobiety to już w ogóle, bo kłoci to się mocno z moją definicją kobiecości,  I też nie rozumiem tego hejtu na nią. Wątek się rozmył i ciągnie się ta przepychanka i pewnie będzie, niczym brazylijska telenowela.

 

To nawet nie jest kwestia tego, czy ktoś mi wierzy czy nie, tylko hejtu. Przecież wiadomo, że osoby hejtujące nie mają do tego emocjonalnie neutralnego podejścia "nie wierzę jej i nic mnie to nie obchodzi". Ja budzę w nich jakieś emocje, moim zdaniem to jest kwestia kompleksów na punkcie swojej męskości, której "zagraża" dobrze bijąca się kobieta. 

 

1 minutę temu, skuti napisał:

Nie interesuje mnie ile zarabiasz, branża,nic. Żadnych podkopów prywatnych.

ok. Interesuje mnie to czy masz szefa/szefową. Czy tak atrakcyjna, charakterna kobieta pracuje na swoim, czy jest pracownikiem-niewolnikiem wykonującym czyjeś polecenia? Ciekawi mnie czy przekładasz charakter na sposób zarabiania/życia.

 

Ok, już rozumiem. :)

 

Pracuję w dwóch branżach, w jednej robię coś sama, w drugiej niby mam szefa, ale w bardzo luźnym sensie, bo to jest mój kolega i nie jest to etat. Mam w życiu luz, sporo czasu, nie jestem pilnowana i sama nie muszę się męczyć pilnowaniem innych. 

 

7 minut temu, Lalka napisał:

Mylę się, czy masz ochotę stłuc tych samców? :)

 

Nie odpowiem na to pytanie, ale chyba się domyślasz. :)

 

7 minut temu, Lalka napisał:

To, że ktoś nie jest za przemocą nie oznacza, że ma kompleksy. No i czemu za wszelką cenę chcesz coś udowodnić? 

Na moje oko to Ty masz kompleksy. 

Mamy w rezerwacie mnóstwo atrakcyjnych, wykształconych kobiet, a żadna nie musi się z tym tak obnosić jak Ty bo nie muszą nikomu niczego udowadniać.  

 

Nie, nie mam kompleksów, ja piszę ze swojej perspektywy, która jest taka, jaka jest. Ja nie mam w sobie pokory i mam osłabione "hamulce", co może wyglądać na przechwalanie się, ale tak nie jest. :)

 

Moim zdaniem rezerwat to nie jest konkurs, to nie jest rywalizacja i nie powinno w nim chodzić o to, która z nas jest "naj-" w czymkolwiek. Moje wypowiedzi nie miały na celu czegoś takiego, to był co najwyżej mój brak skromności, a nie chęć rywalizacji. 

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, Kali(NIE)baka said:

 

To jest albo mitomanstwo, albo celowo chodzisz w takie miejsca. W "normalnych" pubuch, klubach takie rzeczy się nie dzieją. Każdy kto spędza weekendy na "mieście" to potwierdzi. Z dupy przykład. Może są miejsca gdzie takie rzeczy się dzieją, ale to nie jest norma. 

No dobra, to idź se pofajtuj lotkami w piątkowy wieczór w eleganckim pubie. ???? A nie wróć, tu przecież mamy tru fajterkę od napierdalania po mordzie, a takie rzeczy się przecież "nie dziejo" ? To albo dziejo albo nie dziejo? Na coś się trzeba zdecydować ???

 

Beka do kwadratu. 

 

Posmaż cholewki do patodziuni, może Cię do groty rozkoszy dopuści ???? Albo może zróbcie ustawkę - będziecie się o dostęp napierdalać ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mnie to czy @ViolentDesires się nawala z ludźmi czy też nie, zupełnie nie interesuje - natomiast niezwykle ciekawe jest to jak panowie starają się udowodnić za wszelką cenę jakieś lasce z neta, która może mieć pindola w majtach btw, że oni mają rację a nie ona. Gotowi są zrobić wszystko by pokazać, że się myli.

Dla mnie to jest niezwykle zabawne, no i kolejna strona rozwalanego tematu @absolutarianina.

 

To co chłopaki, jedziemy dalej z koksem, na kolejne 10 stron nie na temat o użytkowniczce, której nie znosicie a której nabijacie atencję na maks, kurła po prostu śmieszne i przykre, jak to alfy, którzy rzucają kobiety bo ubrała nie te spodnie czy spojrzała na faceta obok w macdonaldzie, się siłują z laską w necie na ileś stron i starają się udowodnić swoje racje :D 

 

Powodzenia!

 

Ja z tego wątku odpadam a moderacja chyba śpi już dawno temat powinien być zamknięty albo użytkownicy powinni dostać banana tymczasowego na opamiętanie, tego czytać się nie da.

 

 

No i przypominam po raz kolejny, że temat nie jest o użytowniczce @ViolentDesires tylko o:

"Kobieta może mieć tylko jednego mężczyznę przez duże M"

 

Edytowane przez SzatanKrieger
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, ViolentDesires napisał:

Nie odpowiem na to pytanie, ale chyba się domyślasz.

Taa, nawet mogę sobie wyobrazić co w Tobie siedzi jak to czytasz. Znam aż za dobrze taki typ kobiety. 

 

Twój brak skromności nie idzie w parze z chęcią stosowania przemocy, na kimś kto ma inne poglądy itd, jesteś słaba i tyle. Nie panujesz nad sobą, nad swoimi emocjami, za wszelką cenę musisz coś udowadniać i trzeba się z Tobą zgadzać.  Wielu partnerów też pewnie miałaś? Każda, którą znam, a stosuje przemoc równie chętnie co Ty jedzie takim samym schematem. Pewnie nie przyznasz racji ale Wy nigdy nie przyznajecie. :)

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, SzatanKrieger napisał:

To co chłopaki, jedziemy dalej z koksem, na kolejne 10 stron nie na temat o użytkowniczce, której nie znosicie a której nabijacie atencję na maks, kurła po prostu śmieszne i przykre, jak to alfy, którzy rzucają kobiety bo ubrała nie te spodnie czy spojrzała na faceta obok w macdonaldzie, się siłują z laską w necie na ileś stron i starają się udowodnić swoje racje :D 

 

Dokładnie. 

 

13 minut temu, Lalka napisał:

Twój brak skromności nie idzie w parze z chęcią stosowania przemocy, na kimś kto ma inne poglądy itd, jesteś słaba i tyle. Nie panujesz nad sobą, nad swoimi emocjami, za wszelką cenę musisz coś udowadniać i trzeba się z Tobą zgadzać. 

 

Ja wcale nie ukrywam, że bywam bardzo konfrontacyjna. Jednak z reguły jestem dla ludzi miła i życzliwa, jeżeli wyobrażasz sobie jednoznacznie "zły" obraz mojej osoby, to nie jestem ja. 

 

13 minut temu, Lalka napisał:

Wielu partnerów też pewnie miałaś?

 

Tak, pisałam na forum, że miałam wielu partnerów. 

 

13 minut temu, Lalka napisał:

Każda, którą znam, a stosuje przemoc równie chętnie co Ty jedzie takim samym schematem. Pewnie nie przyznasz racji ale Wy nigdy nie przyznajecie. :)

 

Co do przebiegu przyznałam. :) Chociaż na żywo bym nie przyznała. 

 

Co do reszty, to nie wiem, czy nie nakładasz na mnie przesadnie mrocznego obrazu, wziętego z innych osób. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To co rzuca się pierwsze w oczy w kosmogramie @ViolentDesires:

Pluton na ascendencie.
Osoby z tak położonym Plutonem samą swoja obecnością budzą respekt, albo skrajne emocje, od uwielbienia do nienawiści.  Niestety w sensie negatywnym po prostu przejawiać się może taki Pluton jako przytłaczanie otoczenia swoją obecnością, narzucanie swojej woli, komenderowanie. Osoba z Plutonem w 1 domu, kiedy coś sobie postanowi, dąży do tego bez względu na wszystko i za wszelka cenę. Kiedy nie pomaga manipulacja i pozornie dobrotliwe “przekonywanie” do swoich racji (a tak naprawdę to przeważnie wywieranie presji), w ruch idzie “ciężka artyleria” – szantaż, zastraszanie, groźby, wydawanie rozkazów, bywa że i przemoc fizyczna (o ile reszta horoskopu pokazuje takie skłonności). Zachowanie typu: “po prostu masz to zrobić, bo ja tak chcę”.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.